Zawsze jeżeli coś mam już napisać sprawdzam w instrukcji serwisowej lub robię małe doświadczenie. Nigdy nie piszę tego co mi się wydaje. Jeżeli nie mam nic wnoszącego do danego postu, po prostu nie zabieram głosu.
Mimo, że w „serwisówce” jest to wyjaśnione to i tak pofatygowałem się do garażu.
Pierwsza próba, wciskam dźwignię sprzęgła, wbijam „
1”, (
oczywiście stopka złożona), kluczyk, starter i VN2k odpala. Wyrzucam na „luz” i gaszę.
Kolejna próba-doświadczenie, wciskam dźwignię sprzęgła, wbijam „
2”, kluczyk, starter i tu też VN2k odpala. Dałem mu popracować 1 min. Oczywiście cały czas dźwignia sprzęgła wciśnięta. Wyrzucam na „luz” i gaszę.
Ostatnia próba. Wciskam dźwignię sprzęgła, wbijam „
3”, kluczyk, starter i VN2k odpala.
Dźwignia sprzęgła oczywiście wciśnięta, silnik pracuje około 1 min, rozkładam stopkę boczną i VN2k gaśnie mimo, że cały czas dźwignia sprzęgła była wciśnięta.
Artix
Śpij spokojnie, mamy do siebie
około 270 km a ja nie zamierzam się przeprowadzać.
Co nie znaczy, że jeżeli byłaby okazja to moglibyśmy literka spożyć (lub lepiej).
A wracając do tematu, nie jestem zwolennikiem porad typu: „
może”, „
powinien”, „
prawdopodobnie”, „
chyba”, „
wydaje mi się” itp. Jeżeli chodzi o porady dotyczące moto, to piszę to co jest w instrukcji lub sam sprawdziłem czy też doświadczyłem. Tylko pewnik albo nie zabieram głosu.
Wiem, że to
Forum motocyklowe a nie klub miłośników języka ojczystego, ale błędów ortograficznych też nie pochwalam.
Także nie szukaj kupca na chałupę.
Specjalnie dla Ciebie w jednym kolorze.