Regulator napięcia do 2k 2004r, FN vs SH

[artix]

Zakładam nowy temat, bo sprawa jest dosyć ważna. Dostępność regulatorów nowych zerowa, używanych szczątkowa, także cokolwiek przyda się w namierzeniu właściwego ustrojstwa, będzie bardzo przydatne. Jak wiadomo w roczniku 2004 występuje regulator FH020AA, na aukcjach pojawiają się regulatory SH726AA niby pasujące do roczników 2005-2010, ale wizualnie identyczne z modelem FH z dwoma wejściami, czyli nie pasujące modeli 2005+. Osobiście nie mam zielonego pojęcia jaka jest między nimi różnica i dlatego zapytuję, czy są zamienne i czy typ SH można wpiąć w instalację dwójki z 2004r. Namierzyłem może niedrogą alternatywę, ale to później. Z góry dzięki

[Tex66]

Artix,
Myślę, że to co napiszę, pomoże Ci zdecydować czy jakikolwiek inny regulator/prostownik wpiąć w instalację VN 2000A1 zamiast oryginalnego a jeżeli już wpiąć inny, to jaki i czym się sugerować i jakiego szukać.

Sam zdecydujesz, tu jedynie będą moje sugestie. Mam nadzieję, że ta mała autoryzacja nie utrudni Ci w czytaniu.
Ze względu na to, że to Ty jesteś autorem postu, zdjęcia będą duże, nie jakieś tam poglądowe – 40-krotnie zmniejszone.

Najpierw małe sprostowanie, otóż oryginalnym regulatorem w VN2kA1 jest regulator SH726AA a nie regulator FH020AA.


https://zapodaj.net/plik-emimHpcv6P


https://zapodaj.net/plik-gO1iJBdsEW

[artix]

Nooo, piękna robota Tex66 . Jeżeli chodzi o elektrykę czy elektronikę, to w podstawowym zakresie ją ogarniam, ale bez fajerwerków i dlatego zgodnie z zasadą "kto pyta nie błądzi", zapytuje się mądrzejszych głów. Masz rację, naszych 2k są regulatory SH, z rozpędu pomyliłem modele, nawet zrobiłem fotkę w garażu, żeby mieć pewność co tam siedzi. Różnice w parametrach GTRa i V2k są, ale o dziwo ktoś już informował na forum, że jeździ na regulatorze od GTRa i nic złego się nie dzieje. Może to jakoś działa, kto wie. Spójrz na takie coś, chociaż niewiele danych na ich stronce https://ultimaterectifier.com/shop/volt ... 2003-2011/

Dzięki za kolejną dawkę wiedzy

[Mymlon]

Ciekawy temat. Niby na allegro pełno regulatorów napięcia, przypominających przynajmniej kształtem nasze, a jednak mogą się różnić.
Będę obserwował.

Dzięki Tex66 za super wyjaśnienie

[Tex66]

Osobiście nie wpiąłbym żadnego innego regulatora niż OEM-ski dedykowany do VN2kA1, ale to moje prywatne zdanie.
Dlatego też profilaktycznie skompletowałem kolejne 4 jako zapasowe, co łatwe nie było.
Co do regulatora od GTR 1400 czy o FH020AA, to wyraziłem jedynie swoją opinię.
Na temat zamontowanego regulatora od GTR 1400 to akurat pisze jedna osoba na Facebookʹu VN 2000 bo takiego
VN 2000A1 kupił a druga osoba ciągle tam powtarza że „ponoć można” (to nie o Was chodzi Darku i Arturze).

P.S.
Uprzedzam ewentualne pytanie/komentarz, …………….. żaden z 4 regulatorów nie jest na sprzedaż, ………… póki co.

https://zapodaj.net/plik-Yf7rAR6Lzu

[Iron75]

Problemem tych nieszczęsnych regulatorów tak naprawdę jest jeden gnijący pin ( mówię tu o modelach z dwoma regulatorami, jak jest w tych wcześniejszych? nie wiem), dostaje się do niego cały syf spod koła, więc po sezonie warto tam zajrzeć przeczyścić i zabezpieczyć . Taki zabieg z pewnością wydłuży jego żywotność

[Tex66]

O ten pin chodzi w dolnym regulatorze (zaznaczony żółtym kółkiem)?

https://zapodaj.net/plik-OqxfeoZZCN

[Iron75]

tak... lewy górny pin, albo prawy dolny. Przerabiałem to kilka lat temu, z resztą nie tylko ja ... udało się wtedy kupić regulator, ale od tamtego czasu systematycznie tam zaglądam.

aaa... a tak przy okazji, to są dwa identyczne regulatory, nie ma znaczenia który gdzie wsadzimy.

[Tex66]

To prawda, „są to dwa identyczne regulatory i nie ma znaczenia który gdzie wsadzimy”, ale tylko do momentu zanim nie podepniemy do nich ich wtyczek, wtedy to, ich role częściowo zaczynają się różnić, właśnie tym jednym pinem, który zaznaczyłem i o który spytałem. On jeden jedyny ma szczególne znaczenie przy każdorazowym uruchomieniu silnika, co tylko potwierdza, że „przerabiało to już wielu” mając z nim problem.
To co z biegiem czasu się z nim dzieje (ze względu na jego znaczenie) nie nazwał bym „gniciem”, to zupełnie coś innego, chociaż wizualnie może to przypominać taki efekt.