Vulcaneria.pl

Dumając nad elektrycznymi dodatkami (o tym w innym wątku) do moich 2oo zawsze temat kończył się oglądaniem włączników firmy Kuryakyn za kwadratowe pieniądze. Nie znalazłem dla nich alternatywy, wszystko co jest do kupienia za rozsądną kwotę, nie wygląda zbyt rozsądnie.
Do rzeczy... w VN 800 mam włącznik świateł w prawym zespole przełączników. W VN2000 światła zapalają się automatycznie, a miejsce po właczniku świateł nie zostało zagospodarowane. Natchnęło mnie to do poszukiwań miejsca na dodatkowe włączniki. Po rozebraniu obudowy okazało się, że jest tam tylko pozostałość po dawnym przełączniku (plastikowa płytka na styki), która ma tylko za zadanie przytrzymywawać dwa przewody(!). Po jej odkręceniu robi się miejsce na dwa przełączniki dżwigniowe serii MTS mieści się jeden podwójny i jeden pojedyńczy. Wystarczy wywiercić odpowiednie otwory wsunąć przełączniki i nakręcić na nie gumowe osłonki.
Całość wygląda tak:



a w środku:



obok leży wymontowany element.

Gdyby ktoś potrzebował więcej szczegółów służę pomocą. pzdr.

Świetny pomysł i koncepcja zacna.

Z tym że użytkownicy wersji europejskich będą mieli małą łamigłówkę, ponieważ, o ile się nie mylę, w tym właśnie miejscu jest główny wyłącznik świateł.

Chociaż przyznam się szczerze że jako użyszkodnik wersji US wdzięczny Tobie jestem za tę koncepcję ... na pochybel EU

Właśnie w mojej jak najbardziej europejskiej choć wyspiarskiej wersji VN2000 z 2004 roku, nie ma włącznika świateł. Gdy już ktoś ma taki włącznik mógłby pokusić się o automatyczne włączanie świateł, a niepotrzebny włącznik wykorzystać do lightbarów czy innego tostera.

A jak jest z wodoodpornością włączników MTS?

=========================================

Już znalazłem: są osłony wodoszczelne.

Może Cie Mirad zaskoczę, ale ani obudowy, ani włączniki czy przełączniki w naszych vulkanach nie są w najmniejszym nawet stopniu zabezpieczone przed wilgocią. Styki są praktycznie na wierzchu.

ludek pisze:Może Cie Mirad zaskoczę, ale ani obudowy, ani włączniki czy przełączniki w naszych vulkanach nie są w najmniejszym nawet stopniu zabezpieczone przed wilgocią. Styki są praktycznie na wierzchu.

To fakt, kiedy zmienialem manetki, to przy wymianie prawej zdejmowalem obudowe, i powiem szczerze, ze szczeka troche mnie opadla...

ludek pisze:nie są w najmniejszym nawet stopniu zabezpieczone przed wilgocią

Spędziłem kilka "upojnych" godzin w ulewie i nic się nie działo. Może kwestia czasu.

Swietna sprawa Ludek...tylko powiedz gdzie kupić takie przełączniczki wodoszczelne,bo chętnie zerżnę Twój pomysł do swojego sprzęta ps. sprawdzałem na allegro ale same jakieś duże są???No i oczywiście gratuluję pomysłu.

Dodeks, wrzuć w google "przełączniki dźwigniowe typu MTS" a wyskoczy Ci trochę adresów sklepów, tylko kupuj od razu do nich osłonę wodoszczelną (to ta czarna gumka na wierzchu)
Są jeszcze mniejsze przełączniki typ SMTS, może udałoby się trzy upchnąć w obudowie ale nie znalazłem do nich osłonek wodoszczelnych.

Mirad gdyby miało się coś dziać nie spotkalibyśmy żadnego Vulcana w podeszłym wieku.
Woda przeleciała, wszystko wyschło i jest ok. Za dziesięt lat psikniesz "contactem" i dalej będzie ok.

super pomysł w wolnej chwili spróbuję to zaszczepić do VN 900/USA

No panie podobuje mnie się to rozwiązanie chyba wiem gdzie będę miał awaryjne

koncept wspaniały w swej prostocie, żadnych dodatkowych gówien na kierze, bardzo fajnie, jak kolega wyżej tez w podobny sposób spróbuje awaryjne zrobić

Kurde fajny patent bo jakby nie było z Kuryakin'a to kosztuje majątek, ja ostatnio szukałem czegoś takiego do 800 i skończyło się ja założenie chromowanego pstryczka elektryczka na plastikowej obudowie po lewej stronie.

Gratuluję pomysłu

Ja już zamówiłem i czekam na przesyłkę. Dzięki Ludek!

Uważaj przy odkręcaniu włącznika rozrusznika... składa się z trzech osobnych elementów: płytki styków, przycisku i sprężynki... zwłaszcza ta ostatnia lubi polecieć w nieznane. Włącznik zapłonu jest w całości, więc nie sprawi niespodzianki.

pzdr.

Wiem,wiem już kiedyś rozbierałem?! Noo ale dziękuję za wsparcie. Ale będą jaja jak na Vulcanerii się okaże że twój patent wykorzysta no choćby z 10 maszyn? Pozdrawiam!

Super pomysł, od jakiegoś czasu jeżdżę z nie podpiętymi lihtbarami bo nigdzie nie mogłem znaleźć jakiegoś wyłącznika który nie szpecił by za nadto kierownicy. Na pewno ten patent zastosuję u siebie. DZIĘKI BARDZO.

Muszę sie pochwalić ale zastosowałem powyzszy patent dzieki za pomysł

ludek - powinieneś to opatentować