Vulcaneria.pl

Witam,

Czy możecie mi coś podpowiedzieć na temat http://otomoto.pl/kawasaki-vn-vulcan-20 ... 60178.html???

Może ktoś z was go oglądał, może wiecie coś na temat tego sprzedawcy??
Napewno wiem, że motocykl miał wypadek w USA, bo ściągnąłem raport ze zdjęciami, uderzony w przód (błotnik, lampa, szyba no i pewnie lagi) oprócz tego wszystko wyglądało ok.

Bardzo proszę o wasze opinie, bardzo mało jest VN'ów, a tylko taki wchodzi w grę.

Z góry dziekuje za każdą pomoc....

witam,
piszą o nich na kilku forach motocyklowych, np tutaj:

http://yamaha-dragstar.pl/printview.php ... 6b70faad16

jak widac - zdania podzielone, kwestia czy będziesz się dobrze czuł na motocyklu , wiedząc że był "robiony", i nie chodzi tutaj tylko o pierdołę typu malowanie błotnika.
Na wspomnianym ogloszeniu otomoto 2 razy wspomniane jest słowo "bezwypadkowy" ...
Więc skoro sprawdziłeś motocykl, i widziałeś zdjęcia z USA, to czy chcesz teraz wybrać się po sprzęt do tej firmy wiedząc, że oszukują klientów?

Bezwypadkową ,, dwujkę,, masz w Lidor rze w Poznaniu. 100 procent pewna. Darek to solidna firma sprawdzona.
A co do tego ze zdjęć to stoi od dawna i po za dużym umfale.
Szukaj kolego innego.

Za samo podejście szlag może trafić, bo w opisie napisane jest, że motocykl "bezwypadkowy"
Co do samego motocykla, to niech wypowiadają się użytkownicy tychże.

Pisz do Górala on ma dokładnie taki sam.

99% ogłoszeń ma w tekście bezwypadkowy, chyba z rozpędu, albo w myśl zasady "a może głupek uwierzy?", swoją drogą skoro wszyscy tak piszą, to ten, który napisze prawdę nie sprzeda żadnej maszyny, przykre ale prawdziwe, większość kupujących myśli, że ten jego to był bezwypadek.
Nikt, ale to nikt nie ściąga z USA motocykli bezwypadkowych (względy czysto ekonomiczne), więc "bezwypadek" może się trafić może 1 na 100 - a i to pewnie wersja optymistyczna.
Pytanie jak był uszkodzony i jak jest zrobiony - a to to już trzeba ocenić samemu, a najlepiej udać się do jakiegoś rzetelnego serwisu.
Co do opinii o samym motocyklu. Dla przeciętnego użytkownika jest ciężki w manewrowaniu, gdy zaczyna lecieć to wiadomo, że go nie utrzymasz, po pochyleniu bez pomocy nie podniesiesz (maszyna waży prawie 400 kg, dołóż ewentualny plecak, który siedzi na tyle wysoko, ze nie sięga ziemi i spróbuj to utrzymać). Użytkownik powinien mieć moim zdaniem jakieś 180 cm lub więcej (ja niestety mam mniej i to odczuwam, chociaż znam kilku jeszcze mniejszych, lżejszych i radzących sobie )
Z drugiej strony - nie znam nikogo, kto by jeździł 2-ką i się przesiadł na mniejszy - o czymś to świadczy, żadna maszyna nie ma tej mocy, przyspieszenia i wrażenia potęgi.
Szkoda, że ich już nie robią

ja zmieniłem na mniejszy , nie zawsze większe jest lepsze. dyna waży ponad 100 kg mniej i powera jej nie brak. każdy ma to co lubi. Muszę przyznać że z tą pogonią na większe mocniejsze nie zawsze dobrze to wychodzi i mam tu na myśli też electrę (400kg).
fajnie się jeździ lżejszym motocyklem -lekko zwinnie z pełną kontrolą bez stresu .

Bardzo wam dziękuje za opinie. Każda z nich jest pomocna. Wiem, że to duże moto, ale ja do drobnych osób też nie należę. Trudno coś poradzić, kiedy widzi się ten moto i język uderza o ziemię. Jest po prostu przepiękny. Jak wiadomo, jak facet coś sobie umyśli to musi to mieć, ja tak właśnie mam z VN 2000 w wersji Classic. Niestety jest ich bardzo mało i zakup czegoś sensownego, a co dopiero w dorej kasie graniczy z cudem....

Szanowny Kolego Clasic to jest golas nawet bez oparcia i bez szyby! To jest wersja LT czyli Light Turer ! i oczywiście jest wersja Limited z tzw ,,Oślim Hu. ...em zamiast lampy Sory za określenie chłopaki ale jest zasłyszane od Was
Pozdrawiam serdecznie i życzę rychłego zakupu jedynie słusznej marki VULCAN

Telek86 pisze: Niestety jest ich bardzo mało i zakup czegoś sensownego, a co dopiero w dorej kasie graniczy z cudem....

Telek - znam Twój ból, jeszcze na początku marca tego roku go czułem a trwało to od ubiegłej jesieni. Ludzie z tego forum wspierali mnie radami oraz studzili głowę (bardzo potrzebne).
Oglądałem parę sztuk, poświęciłem sporo czasu i trochę kasy na jeżdżenie po Polsce, byłem nawet gotowy sprowadzić maszynę z ebay za pomocą odpowiedniej firmy oczywiście (suma opłat mnie wstrzymała).
Finalnie, przeglądając allegro codziennie po dwa razy trafiłem na nowe ogłoszenie i po 2-óch godzinach jego istnienia "zdjąłem" je wpłacając małą zaliczkę, bo okazało się że facet jest w moim rodzinnym mieście i odda mi jeśli szybko przyjadę i zrezygnuję.

Moto nie okazało się 100% idealne, ale też nie było tego w opisie a facet niczego nie ukrywał - poszedł od roku w quady i V2K "zawadzał" (profanacja ) mu w garażach prawie nie jeżdżony. Do roboty miałem m.in. detale - choć ważne - zaśniedziałej elektryki oraz jako standard wymianę kapci.

Motocykl z Lidora wydaje się sensowny, same sakwy corbin "Beetle Bags" kosztują dobrze ponad 5 klocków, możesz sprawdzić to i inne cudeńka na :
http://www.corbin.com/kawasaki/vmenu.shtml

Pozdrawiam i życzę na nowym sprzęcie w przyszłym sezonie

U "Nas" są trzy motocykle zakupione od sprzedawcy z Orle. Ogólnie nie słyszałem negatywnej opinii. Kolesie jeżdzą i jest OK.

Witam, bylem w Orle gdy szukałem VN-a dla siebie. Samo miejsce nie zrobiło na mnie za dobrego wrażenia (ale mogę się mylić co do oceny). Na chwilę kiedy tam byłem zajmowali się sprowadzaniem, jak zauważyłem po zawartości hali wyłącznie motocyklami "z historią".
Po przeszukaniu okolicy i kilku ogłoszeń zakupiłem swojego VN 2000 od Michała z Bytowa. Człowiek sam lata do stanów i sprowadza maszyny do Polski, co ciekawe naprawdę bezwypadkowe. Mój VN może nie był najtańszy ale jest w obłędnym stanie. Polecam zakup u niego. Gdybyś miał pytania wal śmiało.

Weszło mi na ekran jeszcze takie ogłoszenie:

http://moto.gratka.pl/tresc/kawasaki-vn ... 16228.html

Nie mam doświadczeń z tym miejscem, być może warto zapytać o udzielaną gwarancję skoro to dealer/serwis.

Limet pisze:oczywiście jest wersja Limited

I jest wersja Limet

Chlopaki z Wejcherowa są konkretni, zadzwoń, pogadaj. Napewno mogą wysłać więcej fotek. pare osób kupiło od nich motocykle i śmiga cały czas, w tym ja, ale narazie za mało kilometrów zrobiłem aby pochwalić ( naewno kontakt bardzo dobry i nie ukrywają). Z tego co pamiętam to gadałem z nim o tym VNie i gość sam powiedział, że nie wie o co chodzi, że nie może sprzedać, bo praktycznie nikt się nie zgłasza. Nie wiem, może chodzi o kolor, a może faktycznie jest z nim coś nie tak. Ja się nie przyglądałem. Nic nie zastąpi rozmowy i oględzin a na aukcjach wszystko wygląda pięknie.

Zombie pisze:

Limet pisze:oczywiście jest wersja Limited

I jest wersja Limet

Paweł

A wracając do moto fajny jest . Trzeba wziąć pod uwagę że ma 57 tysi czyli pas napędowy praktycznie do wymiany a to 1650zł jest
Reszta na ,,oko,, fajowa kolor ładny Tokarowy.
Nic tylko brać ale 2 koła musi obniżyć choćby tylko ze względu na napęd.
G.

Przebieg to ok. 30 000 km, potwierdzony zdjęciami z raportu USA. Więc pas jeszcze powinien być zdatny do użytku, chociaż z racji wieku, może będzie trzeba w niego zainwestować. Rozmawiałem z moim mechanikiem i jedyna rzecz, której się obawia to główka ramy, a mianowicie jej stan po wypadku. Oczywiście moto, będzie przez niego sprawdzone i zweryfikowane, także poprzez sprawdzenie czujników przechyłu, oraz zaczytania danych z kompa. Cena musi podlegac negocjacji, chociażby w związku z brakiem emblematu na szybie . Co raz bardziej zastanawiam, się nad wyjazdem i sprawdzeniem moto, a przy okazji na rybkę

Na aukcji widnieje 57 tysięcy a 36 tysięcy mil

A, w tej aukcji....

Zgadza się, niestety, tamten wogóle mi nie odpowiada....