Strona 1 z 1
Problem z deszczem
: śr mar 09, 2016
autor: robdk
Witam
Jak sobie radzicie w naszych maszynach z problemem wody podczas jazdy w deszczu?
Bo chlapie z koła że aż miło.
Wiadomo, błotnik jest płytki i nie schodzi nisko (jak w większych braciach clasicach) więc woda sobie leci beztrosko po całej chłodnicy i nogach kierownika.
Jakieś patenty, pomysły... dokładka do błotnika (widziałem zrobione w Virago coś takiego), chlapacz gumowy? A jeśli chlapacz to z czego najlepiej zaadoptować lub jakieś gotowe?
: śr mar 09, 2016
autor: Painkiller
Jedyne co mnie niepokoi w czasie deszczu to przyczepność
W 800 custom błotnik jest symboliczny, chlapie na chłodnicę i filtr oleju ale się tym nie przejmuję.
: śr mar 09, 2016
autor: robdk
No wiadomo, że przyczepność to podstawa, niemniej jak jesienią dopadł mnie deszczyk to cały byłem w zasadzie prawie suchy a do butów mi się nalało. No a wiadomo, ze taki dyskomfort w trudnych warunkach obniża koncentrację co nie idzie w parze z kiepską przyczepnością ..... więc różnie się może skończyć
Żeby chlapało tylko na chłodnice i filtr - nie są z cukru i się nie rozpuszczą.
: śr mar 09, 2016
autor: Przemo
deszczyk albo przyjmujesz na klatę, bo cię zaskoczył i zmokniesz, albo zakładasz przeciwdeszczowe ubranko i się nie przejmujesz
to nie auto, żeby się obudować
: śr mar 09, 2016
autor: robdk
deszcz jako taki mi zasadniczo nie przeszkadza, lecz fakt, że mżawka lekka jest a spod koła sam siebie tak uwalę, że cały dół zmoczony i to mnie denerwuje.
: czw mar 10, 2016
autor: Lecho
robdk pisze:Jakieś patenty, pomysły..
Dobre buty i spodnie.
W Classicach też nogi dostają najwięcej wody. Nie musi padać wystarczy że asfalt trochę mokry.
Czasem wystarczą reklamówki, albo mała rolka folii strech.
Przyzwyczaisz się.
W każdym razie nie kombinuj z błotnikiem bo zepsujesz, a efekt znikomy
: czw mar 10, 2016
autor: robdk
No tak widać, że to taki urok ;-). Trzeba będzie się jak mówisz przyzwyczaić.
: czw mar 10, 2016
autor: Skrobel
Generalnie dobre buty i wdzianko przeciwdeszczowe daje radę. Amerykanie lubią przyoblekać gmole w skórzane pokrowce i to niby ma chronić od zmoczenia nóg poniżej kolan, ale wygląda to raczej niezbyt gustownie.
Ja bardziej martwię się kiedy woda chlapie na wszystkie gorące części motocykla - po deszczu zawsze wokół motocykla snuje się zapaszek gotowanego błota, ale jak dotąd nic poważnego w żadnym z moich motocykli się nie stało z tego powodu.
: czw mar 10, 2016
autor: fitter
Skrobel pisze:Amerykanie lubią przyoblekać gmole w skórzane pokrowce
Na wyspach Góral owinął gmole folią i też dało radę