Strona 1 z 3
Prąd mi ucieka?
: ndz paź 02, 2011
autor: Długi Lech
Powiedzcie mi proszę co sie dzieje z moim prądem. Przed wyjazdem w Bieszczady kupiłem nowy akumulator Bosh. Wsadzili mi go w serwisie i podłączyli od razu gniazdo zapalniczki z przekaźnikiem co by było bezpieczniej. Już w Bieszczadach na krótkich postojach miałem kłopot z odpalaniem. Silnik był jeszcze ciepły po półgodzinnej przerwie a ja musiałem włączać ssanie, ponieważ jeśli nie zaskoczył za pierwszym razem to za drugim już było mało prądu, kontrolki mrugały zwłaszcza ta zielona od luzu. Wczoraj było jeszcze gorzej wygląda to tak że prądu mam tylko na pierwszy strzał i jak nie odpali to kontrolka zielona całkiem gaśnie i cisza nawet nie chce zakręcić rozrusznik. Poruszam motorkiem i zielona się zapala. Było też jeszcze inne zjawisko, którego wcześniej nie miałem, a mianowicie po odpaleniu opuszczam stopkę, a motor gaśnie. Poradźcie plis, sam to zrobię czy jechać do warsztatu?
Dodam że stary aku Yasa miał gęstość elektrolitu na chyba 60% (tak pokazywał przyrząd) a kręcił i zapalał bez problemów i nic nie mrugało i nie gasło.
: ndz paź 02, 2011
autor: Orzech_
Przede wszystkim siedzenie do góry i po sprawdzaj kable czy gdzieś nie są źle ułożone i po przecierane (ja tak miałem, jak stawiałem nogę na ziemi to motor palił normalnie, bo dociskałem kabel pod siedzeniem, a jak podnosiłem na podnóżek to gasł
) , spróbuj tez odłączyć gniazdo i zobaczyć czy dziwne objawy nie miną, może jest gdzieś zwarcie.
: ndz paź 02, 2011
autor: Pawel
Sprubój odłączyć te gniazdko zapalniczki z tym przekażnikiem,może przekaznik ma małe zwarcie. Wtedy ako naladowac i zrobić rundke.
: ndz paź 02, 2011
autor: jurekawasaki
Jak gaśnie podczas opuszczania to jeden problem który raczej nie ma nic wspólnego z brakiem prądu sprawdz miernikiem w trakcie zapalania jakie są spadki napięcia podczas zapalania to Ci pozwolić sprawdzić aku.Kolejno sprawdź w jakim stanie jest połączenie masy.
: ndz paź 02, 2011
autor: Wesley
Sprawdź też kostkę od regulatora napięcia. Może nie styka i nie ma ładowania.
: ndz paź 02, 2011
autor: bzq
no regulator napięcia to dobry trop
a druga sprawa...w 500 nie ma wyłącznika zapłonu przy stopce?zabezpieczenie które nie pozwala ruszyć z rozłożoną stopką
: ndz paź 02, 2011
autor: Konrad
: ndz paź 02, 2011
autor: jurekawasaki
Złącze stacyjki to zły trop panowie przewody sterujące to po prostu brak sterowania a tu mamy do czynienia z obwodem stricto prądowy wiec albo kiepska masa albo aku .Nie jest to też regulator napięcia ponieważ padło by aku .
: ndz paź 02, 2011
autor: Ja-jo
jeśli pada całkowicie po jakimś czasie to może coś sie zwiera poprostu jak sie zakręci. Ale sprawdziłbym tez ile prądu akumulator dostaje, bo moze alternator niedomaga i o ile w trakcie jazdy daje radę to wysilek zapłony to już jednorazowa sprawa i pada. Ja miałem trochę podobnie ( + inne ciekawe objawy) ale u mnie poszło od uszczerbku koła magnesowego...a altek i regulator napięcia dalej.
: pn paź 03, 2011
autor: Iron75
ja bym chyba zaczął od pomiarów, miernik w dłoń i sprawdź :
1- ładowanie
2- pobór prądu pod czas postoju
napisz co Ci wyszło i wtedy będzie można z podpowiedziami pójść w konkretną stronę
: pn paź 03, 2011
autor: Ja-jo
prawda, zacząć od najprostszego, czyli pomierzyć, sprawdzić czy gdzieś coś nie styka i z tego kombinować dalsze diagnozy
: pn paź 03, 2011
autor: Gabriel
Podobny temat był opisywany. Problemem z reguły są przewody. Sprawdź dokładnie czy dokręcone są klemy na akumulatorze, ewentualnie odkręć, przeczyść dokręć. Jak nie pomoże to szukaj dalej popoprawiaj złączki, gniazdka itp. Na 99% pomoże. Jeżeli wcześniej działało,a po wymianie aku coś przestało. Kiepski serwis i nie dokręcili klemy lub akumulator. Nowy nie zawsze sprawny
: pn paź 03, 2011
autor: Ja-jo
przy niedokręconych klemach jest dość charakterystyczne 1 raz zakręci, później jest słyszalne cyknięcie (jaz zdejmiesz siedzenie to słychać, bo jest spięcie i prąd znika, jakby był pusty akumulator. Po jakimś czasie znowu jest i pryz odpaleniu sytuacja (o ile natychmiast nie zapali się powtórzy. Chyba nawet sam o tym już wcześniej pisałem (jakoś początek lipca)
: pn paź 03, 2011
autor: Długi Lech
Dzięki Koledzy za rady. Dzisiaj zacząłem od najprostszej sprawy czyli tak jak pisaliście luzy kabelków, wszystko wydawało sie ok. więc odłączyłem te gniazdo zapalniczki, to była druga czynność niesprawiająca mi problemu
Demontować to ja umiem, gorzej ze składaniem
Przejechałem 35 km w tym czasie robiłem dwa postoje i za każdym razem aku kręcił jak szalony i zapalał od pierwszego i bez ssania. Jeszcze jutro pojeżdżę bez tego gniazda zapalniczki aby sie upewnić. Czy to możliwe że to rzeczywiście ono psuło mi krew?
: pn paź 03, 2011
autor: Trufel
Może jest coś źle pomontowane zamocowane kabelki gdzieś sie może dotykają ramy , może sie przetarły i wali zware idź po kolei i szukaj a może jeszcze jedno oo , może wpadło ci coś do gniazdka i zwiera styki
: pn paź 03, 2011
autor: Piotr_Classic
Długi Lech pisze:Dzięki Koledzy za rady. Dzisiaj zacząłem od najprostszej sprawy czyli tak jak pisaliście luzy kabelków, wszystko wydawało sie ok. więc odłączyłem te gniazdo zapalniczki, to była druga czynność niesprawiająca mi problemu
Demontować to ja umiem, gorzej ze składaniem
Przejechałem 35 km w tym czasie robiłem dwa postoje i za każdym razem aku kręcił jak szalony i zapalał od pierwszego i bez ssania. Jeszcze jutro pojeżdżę bez tego gniazda zapalniczki aby sie upewnić. Czy to możliwe że to rzeczywiście ono psuło mi krew?
Lechu..... dla mnie to jest źle zamontowane gniazdo zapalniczki, przekaźnik itd. Robi ewidentnie zwarcie. Czy zanim odłączyłeś gniazdo to ładowałeś w domu akumulator ?
: pn paź 03, 2011
autor: Długi Lech
Piotr_Classic pisze:
Lechu..... dla mnie to jest źle zamontowane gniazdo zapalniczki, przekaźnik itd. Robi ewidentnie zwarcie. Czy zanim odłączyłeś gniazdo to ładowałeś w domu akumulator ?
Piotr nic nie ładowałem, może akumulator jest słaby, ale motorek jest łatwy w rozruchu, na starym akumulatorze nie miałem problemów nawet zimą.
: pn paź 03, 2011
autor: Piotr_Classic
Długi Lech pisze:Piotr_Classic pisze:
Lechu..... dla mnie to jest źle zamontowane gniazdo zapalniczki, przekaźnik itd. Robi ewidentnie zwarcie. Czy zanim odłączyłeś gniazdo to ładowałeś w domu akumulator ?
Piotr nic nie ładowałem, może akumulator jest słaby, ale motorek jest łatwy w rozruchu, na starym akumulatorze nie miałem problemów nawet zimą.
Lachu to na chłopski rozum będzie to gniazdo zapalniczki albo przekaźnik powodują duże zwarcie i braknie prądu na rozruch (a jak wiesz wtedy jest go potrzeba jak najwięcej)....
Może podjedź na reklamację usługi
: pn paź 03, 2011
autor: MUKA
Pewnie jakieś badziwie Ci wsadzili za 15zł.
: wt paź 04, 2011
autor: Iron75
Długi Lech pisze:podłączyli od razu gniazdo zapalniczki z przekaźnikiem co by było bezpieczniej.
chwilka Lechu, bo dopiero teraz załapałem i przyznam się troszkę nie rozumie, pasz to podłączone pod przekaźnik?? nie pod dodatkowy bezpiecznik???
Czyli że co?? Najpierw musisz coś przełączyć żeby Ci sie pojawił prąd w gnieździe?? Dobrze rozumuje??
Pierwszy raz się spotykam z takim podłączeniem gniazda zapalniczki