Vulcaneria.pl

Witam jak w temacie mam taki kłopotek, po wszystkich perypetiach z moim moto w końcu zostało do zrobienia tylko w/w rzężenie.

A mianowicie przy mocno rozgrzanym silniku tylko w pewnych przedziałach obrotów coś wpada w wibracje i wydaje metaliczne rzężenie.

Np. na szóstce rzęzi od 60 do 80 km/h potem cisza i potem zaczyna znowu przy prędkości ponad 105km/h

Ciekawostką jest to że jeżeli moto postoi przez chwilkę na wolnych obrotach czy go wyłączę na parę minut efekt ustępuję na jakiś czas.

Stąd moje określenie że przy mocno zagrzanym silniku.

Jakiś czas temu ktoś mi napisał że może to być rozwarstwienie wydechów
(i tu z góry przepraszam za założenie nowego tematu ale za cholerę nie mogłem tego znaleźć)

Teraz konkrety, jak mogę zdiagnozować że to akurat wydech i jak to się naprawia, a może macie jakieś inne sugestie, dodam tylko że osłony wydechów kolektorów itp zostały sprawdzone.

Przede wszystkim musisz spróbować zlokalizować skąd ten dźwięk dobiega, na postoju tez to słychać przy dodawaniu gazu? Jeśli tak to w silniku łatwo mniej więcej można to sprawdzić, bierzesz kawałek drewna (grubości np. kija do szczotki), przykładasz do silnika i do ucha, powinieneś zlokalizować jeśli dobiega to z głowicy, czy ze sprzęgła, albo z koła magnesowego, patyk dobrze przenosi drgania a drgania to dźwięk ... może to też okazać się jakaś pierdoła, ja np. już martwiłem się rozbieranie silnika bo dochodziły jakieś dziwne dźwięki przy pewnych obrotach a okazało się że stopka boczna opiera mi się o tłumik i wydaje taki dźwięk. Może trzeba by wyregulować zawory? Też potrafią nieźle dzwonić. Ile masz przebiegu? Może rozrząd już dzwoni. Bez dokładnego zlokalizowania skąd ten dźwięk dobiega ciężko cokolwiek poradzić.

Bardzo ciężko zlokalizować ten dźwięk bo pojawia się tylko podczas jazdy przy mocno rozgrzanym silniku wystarczy 2 min postój na jałowych obrotach a na jakiś czas przestaje rzęzić.

Ręki sobie nie dam uciąć ale to tak jakby dobiegało z okolic tego łącznika między kolektorem a tłumikiem

Dziwna sprawa ale wczoraj u siebie też zauważyłem coś podobnego. Gdy na liczniku jest 70-80 km/h na chwilę zaczyna coś metalicznie dzwonić gdzieś chyba pod bakiem, jakby jakaś luźna śruba wpadała w wibracje. Kilkukrotnie to wczoraj sprawdzałem na trasie i występuje tylko gdy dochodzę do takiej właśnie prędkości. Jeszcze nie wykryłem przyczyny

Trzeba może dołożyć podkładkę gumową pod (nad) silent block zbiornika paliwa i wtedy dokręcić zbiornik. Źle wyważone koło tez może chyba powodować drgania, a może łozysko główki ramy? a może luzy zaworowe źle ustawione?(postoi lekko ostygnie luz zmienia się i inaczej pracuje zawór) A może silentblocki silnika w ramie? Motocykle mają swoje lata, guma parcieje, nie tłumi drgań? Heh same pytania, ale żeby znać odpowiedź trzeba najpierw zadać odpowiednie pytanie
Jeszcze jedno pytanie, czy "padająca" świeca też może powodować nierówną pracę slinika i przez to drgania?

Witam serdecznie odświeżam temat bo w końcu udało się, dzięki życzliwości kolegi Brzozy, zlokalizować w/w rzężenie. Jest na "sto procentów" wydech, diagnozowaliśmy w prosty sposób czyli przełożyliśmy wydech z maszyny Brzozy do mnie i hałas ustał.

I teraz pytanko, co teraz z tym mogę zrobić, dodam że kolektor z tłumikiem jest pospawany więc nie bardzo da się jednoznacznie stwierdzić czy jedno czy drugie bez cięcia.

Nigdy nie spotkałem się z taką przypadłością więc proszę o porady