vn dla początkującego?
- jurekawasaki
- Posty: 820
- Rejestracja: śr cze 02, 2010
- Miejscowość: wielkopolska
- Motocykl: kawasaki vn 800
- VROC: 0
Ja od siebie dodam że to równiez bardzo ładne i poręczne motocykle .Ja mam niespełna 80 kg wagi i 173 cm wzrostu i nie widze się w manewrach z 350 kg mastodontem podczas miejskich wypadów i wyjazdów w krótkie trasy których robie najwięcej .Daromax pisze: VN 800 lub VN 900 to sprzęty dobre dla zaczynających po przerwie znowu przygodę z motocyklem
Pozdrawiam i słusznej decyzji życzę .
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Jestem trochę niższy i tyle samo ważę. Nomadem codziennie do pracy Pruszków - Mokotów, mniej więcej 1/3 trasy manewrując w korku.jurekawasaki pisze:Ja od siebie dodam że to równiez bardzo ładne i poręczne motocykle .Ja mam niespełna 80 kg wagi i 173 cm wzrostu i nie widze się w manewrach z 350 kg mastodontem podczas miejskich wypadów i wyjazdów w krótkie trasy których robie najwięcej .Daromax pisze: VN 800 lub VN 900 to sprzęty dobre dla zaczynających po przerwie znowu przygodę z motocyklem
Pozdrawiam i słusznej decyzji życzę .
Nie polecam Nomada na pierwszy motocykl, ale nie znaczy to, że sie nie da
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Ja na twoim miejscu zaczął bym od 750,moto bardzo poręczne,z dużą mocą, jeździłem takim przez 4 lata po dwudziestoletniej przerwie.Teraz przesiadłem się na 1500 i uważam że była to dobra decyzja zacząć od mniejszego i poręczniejszego.Ale decyzja należy do ciebie.
Jeżeli coś się zacina – użyj siły. Gdy się złamie znaczy to, że i tak wymagało wymiany.
Czesiu , jak sie przesiadłeś gratuluję uaktualnij sobie profil
polecam coś małego i nie zbyt ciężkiego na początek , co innego kupować sprzęta po dłuuugiej przerwie , a co innego kupować 1 moto i to po zdaniu prawka gdzie nie ma się moim zdaniem , żadnego pojęcia o jeździe motórem w tej dżungli . Ale życzę wszystkiego najlepszego .
polecam coś małego i nie zbyt ciężkiego na początek , co innego kupować sprzęta po dłuuugiej przerwie , a co innego kupować 1 moto i to po zdaniu prawka gdzie nie ma się moim zdaniem , żadnego pojęcia o jeździe motórem w tej dżungli . Ale życzę wszystkiego najlepszego .
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Racja, też tak miałem i egzystuję. Odebrałem moje 2000 z salonu i pod koniec drogi do domu zaczęło śnieżyć. Co, miałem wrócić i rozpłakać się? Dojechało się i się śmiga dalej. Ale podręcznik M...... doskonały przeczytałem w całości. Gdzieś jest na tym forum, już pisałem na co trzeba uważać przy tej wadze /370kg/.Trufel pisze:kupować 1 moto i to po zdaniu prawka gdzie nie ma się moim zdaniem , żadnego pojęcia o jeździe motórem w tej dżungli
Czyli ja jednak obstaję przy swoim.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
Qrcze, popatrzcie na Olę, żonę Sławka, filigranowe dziewczę śmiga nie żadną 125-ką tylko poważnym motocyklem i nie narzeka. Facet ważący dwa razy tyle i stopę wyższy zastanawia się czy motocykl nie będzie za ciężki. Kup to co Ci się podoba i nie kombinuj. Trochę szacunku dla sprzeta i będzie dobrze. Czy wsiądziesz na 800-tkę, czy na 2000 to i tak będzie Ci się wydawał duży i trudny w prowadzeniu. Powtórzę KUP CO CI SIĘ WIDZI, reszta przyjdzie z czasem.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- MUKA
- Posty: 8374
- Rejestracja: wt maja 25, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Vn 1500 Classic tourer
- VROC: 0
Temat rzeka, każdy ma swoje zdanie, chłopak już pewnie nie wie na co ma dupę przykleić Oby tylko nie dosiadł jakiś lekki na początek motorower.
Uczyłem wiele osób jeździć na nartach zjazdowych i ni h...ja z małego stoku nie mogłem ich nauczyć. Jak ich wziąłem na konkretny stok to załapali od razu. Adrenalina robi swoje. To samo z motorem. Jak ma dużo kasy to może zmieniać moto (nie tak łatwo sprzedać później moto) co rok na coraz cięższy, ale ja bym odrazu zrobił zakup pod adrenalinę
Uczyłem wiele osób jeździć na nartach zjazdowych i ni h...ja z małego stoku nie mogłem ich nauczyć. Jak ich wziąłem na konkretny stok to załapali od razu. Adrenalina robi swoje. To samo z motorem. Jak ma dużo kasy to może zmieniać moto (nie tak łatwo sprzedać później moto) co rok na coraz cięższy, ale ja bym odrazu zrobił zakup pod adrenalinę
Rodzina, Klub, Barwy, Honor.
- Daromax
- Posty: 1455
- Rejestracja: pt kwie 22, 2011
- Miejscowość: Zabrze
- Motocykl: VN 2000 Classic LT
- VROC: 33649
Każdy chwali swoje co polak to teoriaMUKA pisze:Temat rzeka, każdy ma swoje zdanie, chłopak już pewnie nie wie na co ma dupę przykleić Oby tylko nie dosiadł jakiś lekki na początek motorower.
Uczyłem wiele osób jeździć na nartach zjazdowych i ni h...ja z małego stoku nie mogłem ich nauczyć. Jak ich wziąłem na konkretny stok to załapali od razu. Adrenalina robi swoje. To samo z motorem. Jak ma dużo kasy to może zmieniać moto (nie tak łatwo sprzedać później moto) co rok na coraz cięższy, ale ja bym odrazu zrobił zakup pod adrenalinę
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Bo k..a m.ć motocykl to nie jest racjonalna decyzja. Bierzesz to co Ci się podoba, a nie to co jest rozsądne. Jak zaczniesz racjonalizować, to skończysz w Skodzie Octavii (nie, żebym miał coś przeciwko).Daromax pisze:Każdy chwali swoje co polak to teoriaMUKA pisze:Temat rzeka, każdy ma swoje zdanie, chłopak już pewnie nie wie na co ma dupę przykleić Oby tylko nie dosiadł jakiś lekki na początek motorower.
Uczyłem wiele osób jeździć na nartach zjazdowych i ni h...ja z małego stoku nie mogłem ich nauczyć. Jak ich wziąłem na konkretny stok to załapali od razu. Adrenalina robi swoje. To samo z motorem. Jak ma dużo kasy to może zmieniać moto (nie tak łatwo sprzedać później moto) co rok na coraz cięższy, ale ja bym odrazu zrobił zakup pod adrenalinę
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- Zombie
- Posty: 2574
- Rejestracja: pn sty 03, 2011
- Miejscowość: M-a
- Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
- VROC: 34250
E tam, ja 900-tkę przecież szybko zamieniłem na Nomada(w kwietniu kupiłem 900 a w sierpniu już Nomada 1600). A ile kasy straciłem to wie tylko Goblin i ja
Jak ktoś nie ma odrobiny oleju w głowie to i na skuterze się wy li
Jak ktoś nie ma odrobiny oleju w głowie to i na skuterze się wy li
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl
www.steelrosesmcsouthside.pl
- Mars
- Posty: 658
- Rejestracja: pt lis 25, 2011
- Miejscowość: Świecie k/ Bydg.
- Motocykl: VN 900 classic 2008r.
- VROC: 34646
Przez te Wasze dywagacje miałem dzisiaj horror senny. Śniło mi się, że zacząłem się wkurzać na mojego Vulcana, bo miałem wrażenie, że on wcale nie przyspiesza- jakiś taki straszny muł był z niego. Dobrze, że to tylko sen... Przy moich "wątłych" gabarytach dwulitrówka byłaby zbyt dużym wyzwaniem . Może kiedyś przybędzie mi kilka deko i wtedy zacznę rozważać zakup diabła hehe.
Przeszedłem z Yamahy Diversion i Suzuki GSX 600F na Vulcana, bo to całkowicie inny styl jazdy. Zarąbisty styl jazdy.
Moje zdanie: brać co się podoba i na czym się dobrze wygląda i czuje .
Przeszedłem z Yamahy Diversion i Suzuki GSX 600F na Vulcana, bo to całkowicie inny styl jazdy. Zarąbisty styl jazdy.
Moje zdanie: brać co się podoba i na czym się dobrze wygląda i czuje .
ZHDK A Rh "-"
HDK ZDZN
HDK ZDZN
Moje pierwsze moto to vn 800 i oczywiscie wydawal mi sie duzy i strach mnie bral jak to bedzie. Teraz po kilku tysiacach przejechanych kilometrow moge zdecydownie polecic. Rozmiarowo tez jest dobrze, mam 185 cm i 90 kg masy. Motocykla szukalem pod swoje wymiary.
Oczywiscie polecam zapoznac sie z wyzej wymienionymi ksiazkami, bardzo cenne rady
Oczywiscie polecam zapoznac sie z wyzej wymienionymi ksiazkami, bardzo cenne rady
jakbym słyszał siebie
Miałem te same wątpliwości co Ty jakieś 6-7 miesięcy temu
Mam 177cm i 70kg, prawko od 10.2011 (wcześniej zero styczności z motocyklami) i też się bałem że nie opanuję VN900.
Poszedłem do salonu Kawy żeby się przymierzyć do niego, zobaczyć na żywo. Wydał mi się straszne ogromny
Niestety nie pozwolili zrobić jazdy testowej w salonie:(
Ale motor był po prostu piękny!
Wykombinowałem że pojadę do jakiegoś handlarza, żeby spróbować się przejechać.
Po drodze cały zestrachany byłem, że będzie wtopa, że na co ja się porywam etc.
Gość wyprowadził moto na ulicę, ja do niego: "-Kurcze jeszcze nie jeździłem nigdy takim dużym motocyklem!" na co on pyta czym jeździłem wcześniej. Na moją odpowiedź że niczym ujrzałem blady strach w jego oczach
Jak na nim usiadłem i odpaliłem to sam miałem takiego stracha, że myślałem że zsiądę i dam se spokój
Ale jak ruszyłem to.......
Staaaary! Po prostu bajka!!! Tak się lekko i wspaniale prowadził że zniknęły wszystkie wątpliwości! W ogóle nie czuć tej masy!
Tak mi się spodobało, że do sąsiedniej wioski aż dojechałem, a kuzyn z którym tam byłem opowiadał że facio już się denerwował że mnie tak długo nie ma Myśleli że gdzieś się wysypałem
Także nie taki diabeł straszny jak go malują!
Bierz 800 jak Ci się podoba bo w końcu choppery kupuje się sercem
Na początku pojedź na jakiś placyk żeby się zaznajomić z motorkiem, albo ewentualnie zrób tak jak ja, że wyjeżdżasz sobie w weekendy, czy święta kiedy nieco mniejszy ruch (nie jeżdżą TIRy), z początku po mniej uczęszczanych drogach ale z dobrą nawierzchnią. Nie muszą być jakieś od razu wielkie trasy... Moja pierwsza trasa to było circa 26km a pozytywnych wrażeń taka kupa, że coś wspaniałego!
Pozostaje mi tylko, życzyć Ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
Mam 177cm i 70kg, prawko od 10.2011 (wcześniej zero styczności z motocyklami) i też się bałem że nie opanuję VN900.
Poszedłem do salonu Kawy żeby się przymierzyć do niego, zobaczyć na żywo. Wydał mi się straszne ogromny
Niestety nie pozwolili zrobić jazdy testowej w salonie:(
Ale motor był po prostu piękny!
Wykombinowałem że pojadę do jakiegoś handlarza, żeby spróbować się przejechać.
Po drodze cały zestrachany byłem, że będzie wtopa, że na co ja się porywam etc.
Gość wyprowadził moto na ulicę, ja do niego: "-Kurcze jeszcze nie jeździłem nigdy takim dużym motocyklem!" na co on pyta czym jeździłem wcześniej. Na moją odpowiedź że niczym ujrzałem blady strach w jego oczach
Jak na nim usiadłem i odpaliłem to sam miałem takiego stracha, że myślałem że zsiądę i dam se spokój
Ale jak ruszyłem to.......
Staaaary! Po prostu bajka!!! Tak się lekko i wspaniale prowadził że zniknęły wszystkie wątpliwości! W ogóle nie czuć tej masy!
Tak mi się spodobało, że do sąsiedniej wioski aż dojechałem, a kuzyn z którym tam byłem opowiadał że facio już się denerwował że mnie tak długo nie ma Myśleli że gdzieś się wysypałem
Także nie taki diabeł straszny jak go malują!
Bierz 800 jak Ci się podoba bo w końcu choppery kupuje się sercem
Na początku pojedź na jakiś placyk żeby się zaznajomić z motorkiem, albo ewentualnie zrób tak jak ja, że wyjeżdżasz sobie w weekendy, czy święta kiedy nieco mniejszy ruch (nie jeżdżą TIRy), z początku po mniej uczęszczanych drogach ale z dobrą nawierzchnią. Nie muszą być jakieś od razu wielkie trasy... Moja pierwsza trasa to było circa 26km a pozytywnych wrażeń taka kupa, że coś wspaniałego!
Pozostaje mi tylko, życzyć Ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
-
- Posty: 212
- Rejestracja: śr lip 22, 2020
- Miejscowość: Wrocław
- Motocykl: VN2000
Re: vn dla początkującego?
Cześć.
postanowiłem wykopać ten wątek z archeo, bo mam pierwsze swoje pytanie na tym forum.
Choruję na Vulcana od ponad roku, ale dopiero teraz zbliżam się do sfinalizowania testu praktycznego na prawo jazdy, więc wcześniej nie było sensu się odzywać. Jeżdzę od 3 lat na Hondzie Varadero 125. Moc mała, ale moto całkiem spore, jak na swój silniczek - na moje 190cm wzrostu i wagę począwszy od 115kg, do dzisiejszych 90kg aż nadto ma rozmiary. Masa też niemała, jak na 125cm3, bo jakieś 170kg, ale to nic w porównaniu z cruiserami i dlatego zdecydowałem się w końcu zadać pytanie - VN900, czy VN1600? Na kursie jeżdzę XJ600, myślę, że wagowo z VN900 sobie poradzę, ale mam wrażenie, że jest nieco za mały - gorzej z Nomadem, który mi się marzy. Jak spojrzałem na swoje zdjęcie z profilu na tym moto, to miałem wrażenie, może nie dosiadania psa, ale powiedzmy kuca. VN1600 wizualnie jest perfect, ale ani jednego, ani drugiego bez prawa do jazdy takimi pojemnościami nie miałem odwagi spróbować.
postanowiłem wykopać ten wątek z archeo, bo mam pierwsze swoje pytanie na tym forum.
Choruję na Vulcana od ponad roku, ale dopiero teraz zbliżam się do sfinalizowania testu praktycznego na prawo jazdy, więc wcześniej nie było sensu się odzywać. Jeżdzę od 3 lat na Hondzie Varadero 125. Moc mała, ale moto całkiem spore, jak na swój silniczek - na moje 190cm wzrostu i wagę począwszy od 115kg, do dzisiejszych 90kg aż nadto ma rozmiary. Masa też niemała, jak na 125cm3, bo jakieś 170kg, ale to nic w porównaniu z cruiserami i dlatego zdecydowałem się w końcu zadać pytanie - VN900, czy VN1600? Na kursie jeżdzę XJ600, myślę, że wagowo z VN900 sobie poradzę, ale mam wrażenie, że jest nieco za mały - gorzej z Nomadem, który mi się marzy. Jak spojrzałem na swoje zdjęcie z profilu na tym moto, to miałem wrażenie, może nie dosiadania psa, ale powiedzmy kuca. VN1600 wizualnie jest perfect, ale ani jednego, ani drugiego bez prawa do jazdy takimi pojemnościami nie miałem odwagi spróbować.
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: vn dla początkującego?
Nie na darmo w bardziej motorowo cywilizowanych światach dopiero po 2 latach POSIADANIA motoru o mnieszej pojemności np.800 możesz kupić Żelastwo powyżej litra.
Berdzo rozsądny przepis chroniący nas przed nami samymi.
Jasne, że niektórzy z nas dają radę od razu z 1500 tkami czy nawet V2k ale......
Na 800 o wiele łatwiejsza będzie nauka, wiele błedów jest łatwiej wyprowadzić, poznać zachowanie się moto itp.
Po sezonie lub dwuch będziesz miał pewność co do następnego modelu.
Po co się stresować 375 kg wiekszch Krążowników.
Berdzo rozsądny przepis chroniący nas przed nami samymi.
Jasne, że niektórzy z nas dają radę od razu z 1500 tkami czy nawet V2k ale......
Na 800 o wiele łatwiejsza będzie nauka, wiele błedów jest łatwiej wyprowadzić, poznać zachowanie się moto itp.
Po sezonie lub dwuch będziesz miał pewność co do następnego modelu.
Po co się stresować 375 kg wiekszch Krążowników.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
-
- Posty: 453
- Rejestracja: wt lip 31, 2018
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN 1600classic
- VROC: 0
Re: vn dla początkującego?
Ja mogę napisać na własnym przykładzie. Zaczynałem również na 125(Hyosung GV Aquila) wagowo podobny do twojej Hondy. Przejeździłem nim 2 sezony. Po zrobieniu prawa jazdy również marzył mi się VN1600 ale nie dałem rady spiąć budżetu i kupiłem VN800. Tą w sumie wymuszona decyzja według mnie wyszła na dobre... Waga VN800 odrazu nie była dla mnie żadnym problemem, motocykl prowadził się doskonale i Przejeździłem nim jeden pełny sezon i drugiego kawałek... Pewnie jeszcze bym nim jeździł gdyby nie kolizja... Tak czy siak te 10 000 km pozwoliło mi przynajmniej w jakimś tam stopniu przygotować się pod VN1600 którego kupiłem pod koniec czerwca... Z perspektywy czasu cieszę się że tak wyszło Bo jednak szczególnie przy wolnych manewrach jednak trochę tej wprawy już potrzeba... Z drugiej strony duży chłop z ciebie bo ja to tylko 180cm i 90 kg...Paweł Marcin pisze: ↑sob sie 29, 2020Cześć.
postanowiłem wykopać ten wątek z archeo, bo mam pierwsze swoje pytanie na tym forum.
Choruję na Vulcana od ponad roku, ale dopiero teraz zbliżam się do sfinalizowania testu praktycznego na prawo jazdy, więc wcześniej nie było sensu się odzywać. Jeżdzę od 3 lat na Hondzie Varadero 125. Moc mała, ale moto całkiem spore, jak na swój silniczek - na moje 190cm wzrostu i wagę począwszy od 115kg, do dzisiejszych 90kg aż nadto ma rozmiary. Masa też niemała, jak na 125cm3, bo jakieś 170kg, ale to nic w porównaniu z cruiserami i dlatego zdecydowałem się w końcu zadać pytanie - VN900, czy VN1600? Na kursie jeżdzę XJ600, myślę, że wagowo z VN900 sobie poradzę, ale mam wrażenie, że jest nieco za mały - gorzej z Nomadem, który mi się marzy. Jak spojrzałem na swoje zdjęcie z profilu na tym moto, to miałem wrażenie, może nie dosiadania psa, ale powiedzmy kuca. VN1600 wizualnie jest perfect, ale ani jednego, ani drugiego bez prawa do jazdy takimi pojemnościami nie miałem odwagi spróbować.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz wrz 13, 2020
- Miejscowość: Dębica
- Motocykl: Kawasaki Vulcan 1600 nomad
Re: vn dla początkującego?
Hej. Ja na pierwszy motocykl zakupiłem vn 1600 nomad i zaczynamy się poznawać. Nasza znajomość zacznie się od naprawy sprzęgła bo zaczyna ślizgać.
Re: vn dla początkującego?
Jak masz olej w głowie i trochę samokontroli pojedziesz wszystkim. Ja w lutym kupiłem V2K po 15 latach przerwy w jeździe motocyklem (wcześniej WSK, Jawa itp.). Od tego czasu zrobiłem 6,5 kkm i nic mi się nie stało. Początki nie były łatwe ale za to ile satysfakcji... Teraz kiedy już trochę opanowałem Maleństwo jest mnóstwo frajdy
Kto jest online
Jest 100 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 100 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 100 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 100 gości