wypadek z pozycji motocyklisty
- Lacik
- Posty: 2139
- Rejestracja: wt sie 10, 2010
- Miejscowość: Sosnowiec
- Motocykl: VN2000 Limited, FJR1300
- VROC: 33363
wypadek z pozycji motocyklisty
Znalazlem filmik na poboczem. gosc ma zainstalowana kamere na kierownicy i dochdodzi do wypadku czolowego z samochodem.
Jedno mnie zastanawia, jak on to zrobil ze wjechal w samochod? Moze wy zauwazycie jego blad jako doswiadczeni kierowcy. W komentarzach oprocz "dawny narzadow" mozna przeczytac ze to fake, a w sumie zadnej konkretnej przyczyny nie podali
http://www.poboczem.pl/filmiki/video,vI ... ,1,vTime,3
Dalem to w ten dzial, bo chyba najbardziej pasuje.
Jedno mnie zastanawia, jak on to zrobil ze wjechal w samochod? Moze wy zauwazycie jego blad jako doswiadczeni kierowcy. W komentarzach oprocz "dawny narzadow" mozna przeczytac ze to fake, a w sumie zadnej konkretnej przyczyny nie podali
http://www.poboczem.pl/filmiki/video,vI ... ,1,vTime,3
Dalem to w ten dzial, bo chyba najbardziej pasuje.
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Przy moim "przebiegu", to raczej teoretykiem jestem. Ale aż zajrzałem do "Motocyklisty doskonałego". I "teoretycznie" przyczyny mogą być dwie. Albo gość chciał przyciąć zakręt po wewnętrznej, żeby szybciej wyjść z niego... ale zapomniał, że nie jest na torze. Albo zadziałała "reguła przyciągania" (motocykl jedzie tam, gdzie patrzy kierowca). Gość zobaczył samochód i tak bardzo uważał, żeby w niego nie wjechać, że skończył jak skończył.
Przyznaję, że ta druga przyczyna wydaje mi się bardzo prawdopodobna, bo sam mam z tym problemy
Przyznaję, że ta druga przyczyna wydaje mi się bardzo prawdopodobna, bo sam mam z tym problemy
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Prześledźcie jeszcze raz filmik, ale tylko pierwszą część, tą z kamery moto, które poszło na czołówkę.
Ten zakręt jest długi a w końcowej fazie się zacieśnia, gościa zaczęło wynosić, wystraszył się i zamiast pochylić motocykl bardziej, odjął gazu (co wyraźnie słychać) i zaczęło go od razu prostować, efekt było widać.
Ten zakręt jest długi a w końcowej fazie się zacieśnia, gościa zaczęło wynosić, wystraszył się i zamiast pochylić motocykl bardziej, odjął gazu (co wyraźnie słychać) i zaczęło go od razu prostować, efekt było widać.
Speedway...
Moim zdaniem za wcześnie go wyprostował i już nie zdążył się położyć a właściwie przestraszył się, że walnie szlifa gdy się położy i nie położył się ponownie. A czasu na przeanalizowanie ew. skutków i wykonanie innego manewru już zabrakło.mpszyman pisze:Przy moim "przebiegu", to raczej teoretykiem jestem. Ale aż zajrzałem do "Motocyklisty doskonałego". I "teoretycznie" przyczyny mogą być dwie. Albo gość chciał przyciąć zakręt po wewnętrznej, żeby szybciej wyjść z niego... ale zapomniał, że nie jest na torze. Albo zadziałała "reguła przyciągania" (motocykl jedzie tam, gdzie patrzy kierowca). Gość zobaczył samochód i tak bardzo uważał, żeby w niego nie wjechać, że skończył jak skończył.
Przyznaję, że ta druga przyczyna wydaje mi się bardzo prawdopodobna, bo sam mam z tym problemy
Zdarzyło mi się raz czy dwa, że nie znając zakrętu za wcześnie się wyprostowałem a poźniej miałem dylemat: kłaść się znowu czy może jednak się uda wyjść. A to nie była "szlifierka" tylko VN 750.
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
Z perspektywy jadącego za nim wygląfa jakby wyszedł zbyt dużym łukiem z zakrętu, co jest bez sęsu bo tnąc następny mógłby się w niego nie zmieścić. Ale może tu działąć jeszcze jedna zasadz, czyli jedziesz tam gdzie patrzysz, gość zauważył samochód i zamiast skupić się na tym jak uciec na swój pas to gapił się w furę i w nią wjechał
- centek
- Posty: 1319
- Rejestracja: wt kwie 06, 2010
- Miejscowość: Bełchatów
- Motocykl: Honda Varadero
- VROC: 31455
Raczej optuję za wytłumaczeniem Jockey'a. Ewidentnie człowiek zwolnił i postawiło go do pionu wyrzucając na lewą stronę jezdni. Fizyki się nie oszuka. Siła odśrodkowa "pięknie" popracowała i kierowca poleciał w lewo nie będąc w stanie zrównoważyć tej siły, co przyszłoby mu z łatwością, gdyby moto było pochylone na prawo.
Sam to przedwczoraj przetestowałem, na szczęście nie było ruchu na drodze i wsjo mnie się naprostować udało :???:
Sam to przedwczoraj przetestowałem, na szczęście nie było ruchu na drodze i wsjo mnie się naprostować udało :???:
Ostatnio zmieniony sob sie 28, 2010 przez centek, łącznie zmieniany 1 raz.
- MUKA
- Posty: 8374
- Rejestracja: wt maja 25, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Vn 1500 Classic tourer
- VROC: 0
No faktycznie lekkie wahnięcie byłoMichał pisze:A ja mam jeszcze inny pomysł; na końcu zakrętu, po prawej stronie skała bardziej wystawała niż inne. gościu zobaczył ją w ostatniej chwili i złożony w prawo przestraszył się, że w nią uderzy barkiem, więc się wyprostował. A jak się wyprostował, to pojechał prosto... i bum !
Mogło tak być ?
Rodzina, Klub, Barwy, Honor.
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
Wg mnie to moment zawahania się czy kłaść moto bardziej czy też uda mi się przejść delikatnie bokiem. Nie mniej jednak gość zdecydowanie jechał za szybko i chciał "ciąć" zakręt i pięknie położyć sprzęta na boki. Jak pisali koledzy i koleżanki...... za szybko i nie na torze, jak widać życie szybko zweryfikowało te dwa wskaźniki
Kto jest online
Jest 1 użytkownik online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 1 gość
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość