Spalanie - wzrosło? VN800

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » śr paź 02, 2013

Czyli w skrócie - nie jeździć na ssaniu? Rozumiem, że na spokojnen 1. Tyle, że on będzie się krztusił. Mnie zawsze przerażają różne dźwięki, które się z niego wydobywają, choć teoretycznie nie powinnam mieć powodów do zmartwienia... grr

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » czw paź 03, 2013

Przymrozek... Moto stalo 3h na obrzeżach miasta i srebrny. I teraz pytanie,,, czy to mu może zaszkodzić????
Chcę na nim jeździć jeszcze co najniej tydzień, a moze i do listopada. Tylko trochę się boję o niego buu...
Chyba czuję nerki... :/

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » pt paź 04, 2013

Moim zdaniem dopóki akumulator wytrzyma to lekki przymrozek moto nie zaszkodzi. Znam przynajmniej jednego takiego, co na moto jeździ prawie cały rok (z wyjątkiem kopnego śniegu) i jak jest w pracy, to moto stoi na zewnątrz. To wprawdzie jest jakiś mały turystyk, a nie chopper, ale zawsze...
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
MaciekSz
Posty: 3700
Rejestracja: ndz maja 09, 2010
Miejscowość: Pruszków
Motocykl: BMW K1200LT
VROC: 32197

Post autor: MaciekSz » pt paź 04, 2013

Skrobel ma rację. Jak tylko rano aku da radę ruszyć silnik, a do pracy nie masz 200 metrów, to można jeździć, dopóki solą nie sypią. Przynajmniej sam tak robię ;)
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Obrazek

Awatar użytkownika
Słodki
Posty: 1234
Rejestracja: śr maja 29, 2013
Miejscowość: Będzin
Motocykl: "SPARTAN" 1700
VROC: 0

Post autor: Słodki » pt paź 04, 2013

Tak robię i ja ;)
Dopóki można to trzeba korzystać z warunków jakie daje natura :pedzi:
Wyjeżdżam codziennie do pracy po godz.7 jest często na minusie,aku nie ma najmniejszych problemów z odpaleniem,jedynie początek trasy trzeba uważać szczególniej na drogę zanim gumy rozgrzejesz,do pracy jakieś 50 km,powrót ok.21 i na prawdę jest ok a moto nic nie dolega.
Najbardziej bawią mnie miny ludzi rano jak przejeżdżam koło ich domów,patrzą na mnie ze zdumieniem,skrobiąc przy tym szyby swoich samochadów :hah:
Nie ważne dokąd
Ważne że jeden ślad za tobą

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » pt paź 04, 2013

No przy tych temp. to już opon nie zagrzejemy ;)

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » pt paź 04, 2013

To zależy - jakbyś przy każdej okazji "palił gumę", to w końcu chyba by się rozgrzała. Przynajmniej tylna... :razz:
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » pt paź 04, 2013

O środek kapcia to ja się nie martwię :ok:

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » sob paź 05, 2013

Oki. Na ssaniu jadę kilkadziesiąt metrów, bo mi żal jak skacze i prycha. Potem i tak spokojną 2, aż przestaje się dławić. Na 90% go jednak "zazimuję" za tydzień. Jutro nie będzie odpalany, mam nadzieję, że w poniedziałek ruszy. Jak sądzicie, mogę zostawić aku w motorze na zimę?

crazytomi
Posty: 688
Rejestracja: śr wrz 15, 2010
Miejscowość: Świdnik
Motocykl: VN 1700 VOYAGER
VROC: 32896

Post autor: crazytomi » sob paź 05, 2013

Ja nie wyjmuję aku wcale ale moto sobie zimuje w zespole garażowym i w środku temperatura raczej nie spada poniżej zera - tylko ja codziennie wyprowadzam i wprowadzam auto więc temperatura nie jest stała i się wychładza troszkę, jeśli będziesz zimowała go jak w tamtym roku to ja bym nie wyjmował.

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » sob paź 05, 2013

No właśnie nie wiem jeszcze czy będę kombinować i go wprowadzć na tyły garażu do zamkniętej piwnicy - gdzie jest dość ciepło, czy nie zostanie w garażu właśnie takim, z którego się korzysta i autem wyjeżdża. Ale rozumiem, że Ty w takim jakby otwartym trzymasz i na wiosnę jest ok?

crazytomi
Posty: 688
Rejestracja: śr wrz 15, 2010
Miejscowość: Świdnik
Motocykl: VN 1700 VOYAGER
VROC: 32896

Post autor: crazytomi » sob paź 05, 2013

Dokładnie, nie jest idealnie bo jednak wilgoć też jest bo się w zimie wstawia codziennie auto i prawie zawsze w nadkolach coś zostanie choć staram się oczyszczać. U mnie nie ma problemu z odpalaniem, na wiosnę podłączam prostownik profilaktycznie bo dużo roboty to on nie ma :)

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » ndz paź 06, 2013

Ja ostatniej zimy też trzymałem moto w zwykłej hali garażowej w podziemiach bloku. Temperatury w granicach rozsądku, zdarza się, że jeśli jest ostry mróz na dworze to w środku spada poniżej 0. Ale ja nie mogłem sobie odmówić odpalenia moto raz na jakiś czas (3-4 tygodnie), a nawet 2 razy wyjechałem nim na zewnątrz i tam sobie pochodził z pół godzinki. Także aku nie wyjmowałem. Na wiosnę nie pomyślałem :hammer: o ładowaniu tylko po prostu zacząłem jeździć.
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » ndz paź 06, 2013

No ale ja na pewno nie będę moto odpalać w zimie. Generalnie mam zawsze śniegu po pas przed tym garażem, w którym stałby zamknięty. :)
Chyba zaryzykuję i nie wyjmę. Na wiosnę spróbuję odpalić, jak nie ruszy to wtedy prostownik. A czy jakby odpalił, to potem nie ma już potrzeby doładowywania go prądem, bo się to jakby "uzupełni" samo podczas jeżdżenia...?

Awatar użytkownika
ciecio
Posty: 485
Rejestracja: ndz lut 17, 2013
Miejscowość: Gdańsk
Motocykl: Kawasaki Vulcan 900 Classic
VROC: 36107

Post autor: ciecio » ndz paź 06, 2013

Akumulator na zimę lepiej wyjąć i podładowywać.

Polecam lekturę tego artykułu:

http://regiomoto.pl/portal/porady/ladow ... -i-rodzaje
"Wojną zachwycają się tylko ci, którzy nigdy jej nie poznali" Erazm z Rotterdamu
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » ndz paź 06, 2013

Kurcze, jak to zwykle bywa, opinie się różnią i generalnie znów jestem z niczym :) Nigdy nie podładowywałam akumulatora podczas zimy, jeśli już, to prostownik dzień przed wyciągnięciem moto, a aku stało w ciepłej piwnicy.
W tym roku chyba zaryzykuję i nie wyjmę. Zobaczymy,

Awatar użytkownika
ciecio
Posty: 485
Rejestracja: ndz lut 17, 2013
Miejscowość: Gdańsk
Motocykl: Kawasaki Vulcan 900 Classic
VROC: 36107

Post autor: ciecio » ndz paź 06, 2013

Regularne podładowywanie akumulatora w zimie, wydłuży jego żywotność i o to najbardziej tutaj chodzi.
Dlatego też właśnie wymyślono specjalne zimowe ładowarki.
"Wojną zachwycają się tylko ci, którzy nigdy jej nie poznali" Erazm z Rotterdamu
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » czw paź 10, 2013

Dziś moto mi zgasło przy 160 przejechanych km.... czy powinnam uznać, że ktoś mi podp.... paliwo????

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » czw paź 10, 2013

Chyba nie, ja wczoraj zatankowałem prawie 12 litrów przy 180 km/h. To znaczy, że jeszcze chwila i by mi zgasł. Zresztą po co ktoś miałby podp*** 2 litry paliwa?
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » czw paź 10, 2013

Jak paliwo się skończyło przy 160 km na liczniku to coś nie teges skoro rezerwa wchodzi w grę przy ok 200 km/h, u mnie kilka km po rezerwie wchodziło do baku ok 11,5 litra, Skrobel 180 km/h :ok:
Jak spaliłaś 15 litrów paliwka na 160 km to daje średnie spalanie 9,37 l/100 km :surprise:
może gdzieś ucieka paliwo ?, u mnie przy nieszczelnym kraniku powoli sobie kapało pod filtrem powietrza, wiadomo się to ulatnia to jakichś plam zbytnio po tym nie widać.
Ja na pełnym zbiorniku miastowej jazdy (podczas prowadzonych przeze mnie badań zasięgu vulcana :D ) nakręciłem nieco ponad 280 km, jak mniemam przy spokojnej jeździe na trasie 300 musi nakręcić :antlers:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 30 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 30 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą