Spalanie - wzrosło? VN800

Awatar użytkownika
Smoku
Posty: 1304
Rejestracja: ndz maja 20, 2012
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Voyager 1700Były:Nomad 1500 FI`03,800 Classic
VROC: 0

Post autor: Smoku » czw paź 10, 2013

Skrobel pisze: przy 180 km/h
I to ja agresywnie jeżdżę? :ok:

Co do spalania to najwięcej spalił prawie 8, w samym mieście i dynamicznej jeździe.
Włożyć kask, buty , skórę
I ruszyć w świat gdzie nowy świt
Będzie witał cię i kładł się do stóp
Każdy zakręt wiatr ułoży z chmur

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » czw paź 10, 2013

U mnie było zazwyczaj tak, że przy ok. 230 musiałam na rezerwę wrzucać.
Zatankowałam dziś - wg mnie do pełna dokładnie 12,23L.
Jeśli sytuacja się powtórzy, to podjadę do mojego salonu i zapytam, co to może być. To mogło się coś rozregulować albo coś takgo?
Najgorsze jest to, że ja "coś" słyszę (dla mnie to jak uderzanie linki, druta o asfalt, kiedy dojeżdżam bez gazu - wiem, dziwne) ale też nie jestem zupełnie miarodajna, bo jestem zdecydowanie przewrażliwona na punkcie motorka, więc równie dobrze, to mogło być od zawsze, a ja się doszukuję. :)

Piker

Post autor: Piker » czw paź 10, 2013

Kubrick pisze:Najgorsze jest to, że ja "coś" słyszę (dla mnie to jak uderzanie linki, druta o asfalt, kiedy dojeżdżam bez gazu - wiem, dziwne)
Być może to nieodbijające do końca klocki hamulcowe. Ciężko określić nie słysząc. Ale ten "dźwięk"+ wzrost spalania... Można gdybać.

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » czw paź 10, 2013

Może mój błąd to to dojeżdżanie na ssaniu chwile rano, czy zbyt szybkie ruszanie, potem się jeszcze krztusił. No ale właśnie to można gdybać. W sobotę jadę do domu - ok 100 km, zobaczymy czy dojadę, jak jeszcze jutro pojeżdżę po Krk, ile mi wbije ostatecznie km. Jeśli to się powtórzy to będę wiedzieć coś więcej.

Awatar użytkownika
Smoku
Posty: 1304
Rejestracja: ndz maja 20, 2012
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Voyager 1700Były:Nomad 1500 FI`03,800 Classic
VROC: 0

Post autor: Smoku » czw paź 10, 2013

No to trzymam kciuki i nie martw się :ok:
Włożyć kask, buty , skórę
I ruszyć w świat gdzie nowy świt
Będzie witał cię i kładł się do stóp
Każdy zakręt wiatr ułoży z chmur

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » czw paź 10, 2013

Wiesz, ja się nie martwię o siebie... tylko mój malutki kochaniutki motorek!!! Buu!!!

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » pt paź 11, 2013

Tak o tych klockach teraz myślę... Rano jak przekręcam kluczyk, to świeci się światło z tyłu - tak jakby stop nie wracał. Tylko, że nie, bo to się świeci "od zawsze", czyli w wakacje też tak było, a spalanie inne... Grr!

Awatar użytkownika
Daromax
Posty: 1455
Rejestracja: pt kwie 22, 2011
Miejscowość: Zabrze
Motocykl: VN 2000 Classic LT
VROC: 33649

Post autor: Daromax » pt paź 11, 2013

:) Zwiększone spalanie ? może być przez stacje paliwową , a czemu bo paliwo liche albo kantują na pistolecie . Kiedyś to była zmora ale teraz jak paliwo drogie to nie ma bata zawsze ktoś się skusi i można zostac oszukanym . ;(

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » pt paź 11, 2013

Ale ja zawsze na Orlenie... Jutro zatankuję w innym miescie na Orlenie, zobaczymy :)

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » pn paź 14, 2013

Ejj.... moto mi sie dzis przewrocil na lewa strone. Generalnie brama stwierdzila ze nie przestanie sie zasuwac, mimo ze przednie kolo bylo w niej. :) Nic sie nie stalo, oparl sie na gmolu i kierownicy. Natomiast jakby spod siedzenia (bo po kluczyku poniekąd) wylał się trochę paliwa - moje pytanie brzmi: czy jest to naturalna reakcja obronna (w sensie coś normalnego) czy może jednak nie powinno się nic wylać? Pytam trochę w kontekście moich obserwacji dot. spalania. Bo nie wiem czy się martwić :)

Awatar użytkownika
Smoku
Posty: 1304
Rejestracja: ndz maja 20, 2012
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Voyager 1700Były:Nomad 1500 FI`03,800 Classic
VROC: 0

Post autor: Smoku » pn paź 14, 2013

Również mi się "ulało" po tym jak oparł się na gmolu. Wszystko było w porządku. Nie ma się czym martwić :ok:
Włożyć kask, buty , skórę
I ruszyć w świat gdzie nowy świt
Będzie witał cię i kładł się do stóp
Każdy zakręt wiatr ułoży z chmur

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » pn paź 14, 2013

Przyznam szczerze - choć to może brzmi niefajnie, ale otuchą napawają mnie wiadomości, że facetom też się motor przewraca czasem. :)

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » pn paź 14, 2013

Najważniejsze, to że się facetom w głowach nie przewraca :D

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » pn paź 14, 2013

Mayo, racja! A nawet jak się czasem przewraca, to takie durne błędy natychmiast uczą pokory... ;)

Kubrick, jeśli chodzi o wyciek przy przewróceniu, to również swojego 800 nie utrzymałem i też mi się położył na lewo na gmolu i sakwie. Ale u mnie wycieku nie stwierdziłem. Co nie znaczy, że "ulewanie się" jest czymś niepokojącym. Po prostu oczyść to miejsce i obserwuj przez parę dni normalnej jazdy. Jakby było znowu mokro to będziesz miała mniej więcej zlokalizowany wyciek.
LwG
Łukasz czyli Skrobel

crazytomi
Posty: 688
Rejestracja: śr wrz 15, 2010
Miejscowość: Świdnik
Motocykl: VN 1700 VOYAGER
VROC: 32896

Post autor: crazytomi » pn paź 14, 2013

Jeśli miałaś sporo paliwa to raczej normalne, mi się kiedyś "ulało" jak "se glebłem" na prawą stronę, strat nie było bo mam gmole z przodu i z tyłu, podesty ale paliwko poleciało.
P.S. Dziewczyna pod motorem wygląda nadal ładnie, facet żałośnie :D

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » pn paź 14, 2013

strat nie zauwazylam, przyjrze sie jutro. ja nawet nie bylam pod nim. to sie dzialo tak wolno, ze zdazylam troche powalczyc z kierownica i zatrzymywac brame :boks: ale majac swiadomosc porazki zdazylam z niego zejsc, nie przewrocilam sie nawet, :)

Awatar użytkownika
Smoku
Posty: 1304
Rejestracja: ndz maja 20, 2012
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Voyager 1700Były:Nomad 1500 FI`03,800 Classic
VROC: 0

Post autor: Smoku » wt paź 15, 2013

Nie jestem fachowcem, ale chłodno myśląc przecież to nie jest jakiś próżniowy układ i wydaje mi się, że jak tego paliwa jest więcej niż "kot napłakał" to niczym niepokojącym jest to, że coś tak kapnie. Więc nie jest to powód do obaw.

A to, że i "facetom" się zdarza przechylić to normalne. Mój akurat w piasku mnie przeważył. Stało się, najważniejsze, że gmol spełnił zadanie :ok:
Włożyć kask, buty , skórę
I ruszyć w świat gdzie nowy świt
Będzie witał cię i kładł się do stóp
Każdy zakręt wiatr ułoży z chmur

Awatar użytkownika
Skrobel
Posty: 2585
Rejestracja: czw maja 30, 2013
Miejscowość: Piaseczno
Motocykl: Nomad 1700, VN900 LT, był VN800-B3, VN1500-L4
VROC: 35582

Post autor: Skrobel » wt paź 15, 2013

Rzeczywiście musiałby się wypowiedzieć jakiś mechanik. Dla mnie jest jasne, że z baku może się wylać trochę paliwa przez korek (gdyby ten był szczelny to by się straszne podciśnienie robiło), ale korek na baku jest po prawej, a z tego co mówicie, to wyciekło gdzieś z okolic gaźnika (???). Zresztą nie znam się. Skoro inni mówią, że to normalne, to ja też :) Obserwować i tyle :ok:
LwG
Łukasz czyli Skrobel

Awatar użytkownika
Kubrick
Posty: 189
Rejestracja: wt maja 15, 2012
Miejscowość: Krk
Motocykl: Kawasaki VN 800 CL
VROC: 0

Post autor: Kubrick » czw paź 17, 2013

Kiedyś pisałam, że słyszę dziwny dźwięk (jak dla mnie jakby linka o coś uderzała albo hmm... plastikowa lopatka koła zębatego przeskakiwała - że się pokuszę na takie porównanie :) )Dziś zauważyłam pewną zasadę. Jak dojeżdżam np. do świateł na biegu, bez dodawania gazu - to słyszę. Jak dojeżdżam na biegu z wciśniętym sprzęgłem - to chyba nie słyszę. Jadąc zupełnie na luzie też słyszę.
Jakieś pomysły? :)

Awatar użytkownika
Smoku
Posty: 1304
Rejestracja: ndz maja 20, 2012
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Voyager 1700Były:Nomad 1500 FI`03,800 Classic
VROC: 0

Post autor: Smoku » czw paź 17, 2013

Dojeżdżaj na odcince to nie będzie słychać :ok:
Pożartowali a na poważnie to nie pomogę.
Włożyć kask, buty , skórę
I ruszyć w świat gdzie nowy świt
Będzie witał cię i kładł się do stóp
Każdy zakręt wiatr ułoży z chmur

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 35 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 35 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą