U mnie było zazwyczaj tak, że przy ok. 230 musiałam na rezerwę wrzucać.
Zatankowałam dziś - wg mnie do pełna dokładnie 12,23L.
Jeśli sytuacja się powtórzy, to podjadę do mojego salonu i zapytam, co to może być. To mogło się coś rozregulować albo coś takgo?
Najgorsze jest to, że ja "coś" słyszę (dla mnie to jak uderzanie linki, druta o asfalt, kiedy dojeżdżam bez gazu - wiem, dziwne) ale też nie jestem zupełnie miarodajna, bo jestem zdecydowanie przewrażliwona na punkcie motorka, więc równie dobrze, to mogło być od zawsze, a ja się doszukuję.