Witam z Kielc

[merkury76]

Ello Broda

[starusheck]

siema broda. Powiesz z jakiej dzielnicy pochodzisz? Urodzilem i wychowalem sie w Kielcach, na Sadach Pozdrawiam serdecznie zioma

[Brein]

Witam Kielczanina

[Luzak]

Powitać i lewa w górę :-)

[broda]

Dzięki za miłe powitanie
Pozdrawiam wszystkich Vulkanieros.
Pracuję w Warszawie, ale sobota i niedziela pomieszkuję w Kielcach na Ślichowicach.
Myślę, że prędzej czy później się stykniemy.

[Piotr]

A gdzie pracujesz jeżeli wolno spytać, tak mi ta praca pasuje do pewnej firmy budowlanej dużo tam ludzi z Kielc.

[Starszy]

...ooooo ! - cześć sąsiad

[broda]

A gdzie pracujesz jeżeli wolno spytać, tak mi ta praca pasuje do pewnej firmy budowlanej dużo tam ludzi z Kielc.

A numerów totka byś nie podał.............

Buduję tą Warszawę i buduję już ponad 13 lat.
Obecnie na Białołęce.

[Jaco]

A co budujesz jeśli wolno spytać. Bo ja też mam swój skromny udział.

[Piotr]

Widzę, że branża budowlana jest tu reprezentowana dosyć licznie, Tiszo a co z Tobą nie ujawnisz się.

[Valecki]

Broda - Broda! Tak na mnie wołają

[broda]

A co budujesz jeśli wolno spytać

A szkołę podstawową na 700 dzieciaków :!:

[Adriano]

Czołem Broda

[Tomek]

Witam

[broda]

Dzięki za wszystkie powitania.
Spieszę donieść, że motocykl już zarejestrowany, mam już numery,
a w ostatnią niedzielę tak przemarzłem, że ledwo zlazłem z siedzenia.
Było to jedno z niewielu przyjemnych "zmarznięć", gdyż musiałem się
odpowiednio "dogrzać"

[SAURO]

BRAWO!!!!!

[broda]

Nie bardzo mam gdzie się pochwalić, ale dziś znowu nakręciłem na licznik coś ok. 100km
i to całkowicie bez celu, tylko dlatego, żeby pojeździć.
Okazało się, że kolega z pracy też jeździ Kawasaki, troszkę starszą 1000-ką.
Ciągle mnie zaskakuje przyjemność z jazdy bez celu,
spotkania z innymi dwukołowcami.
Ot zwykłe podniesienie ręki i jakby znajomy "nieznajomy",
a patrząc z puszki widzisz samych wrogów, maruderów itp.
Chyba ludzie z jakąkolwiek pasją są inni.
Tak było z Preludą. Też obcy ludzie byli sobie bardziej "ludzccy", tylko dlatego,
że mieli podobny kawałek żelaza.
Ale wykład, ostatnio tak dużo napisałem na maturze.

[VKC]

Ciągle mnie zaskakuje przyjemność z jazdy bez celu

Cel osiągnięty bez napinania się na jego osiągnięcie - w tym przypadku jest nim - przyjemność.

Oby wszystko w życiu tak wychodziło

[Albert]

Broda nie ma wyjazdów bez celu, zawsze cos się zobaczy, kogoś pozna. a jak cos fajnego zobaczysz to nam o tym powiesz, jak kogoś poznasz to mu zaproponujesz wejście na naszą strone, a jak ani to ani to to masz przyjemność z jazdy. Po to jeżdzimy.

[broda]

a jak ani to ani to to masz przyjemność z jazdy.

A jak już się jeździ to z ludzmi "zarażonymi".
Oczywiście "zarażonymi" pozytywnie.
Nieraz śledziłem wątek, gdzie młodzi gniewni "krzyczą",
są interwencje adminów, bany, potem wszysko wraca do normy
siada się na siodło i jazda, z tym , czy bez tego, kto tam zpamięta.
Chyba o to w tym wszystkim chodzi.
Masz łódź-pływaj, masz samolot-lataj,
masz prawo mówić-mów, ale nie nie narzucaj mi swojego zdania,
bo choć się z tobą nie zgadzam, to do upadłego będę bronił,
abyś mógł swoje zdanie wyrazić. To jakiś cytat, choć nie wiem kogo :neutral:
Dość filozofi, czas posłodzić:
Podoba mi się tu, na tym forum, i zostaję i już.
Nie będę się wtrącał, tylko czytał, a jak coś mnie podk....wi, to się wezmę i napiszę.
Jak pisze Luzak lewa w górę