Pokrywy zaworów i stukanie HLA
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Pokrywy zaworów i stukanie HLA
Witam, przerabiał ktoś kiedyś demontaż/montaż pokryw zaworów w lokomotywie? Zaczynam czasem słyszeć (szczególnie na niedogrzanym silniku) stukanie kasowaczy luzów zaworowych- po jakimś czasie znika, ale jest to denerwujące- jak dotąd zdarzyło mi się to dwa razy. Zimą muszę zajrzeć pod pokrywy zaworów, żeby zobaczyć w jakim stanie są sitka filtrujące olej silnikowy na wałkach dźwigienek rozrządu i je wyczyścić, gdyż z tego co wyczytałem jest to główna przyczyna zapowietrzania się kasowaczy.
Serwisówka podaje, że niby dla tej operacji trzeba wyciągnąć silnik z ramy Faktycznie- dostęp do niektórych śrub wygląda na co najmniej utrudniony- przeszkadza rama motocykla. No więc stąd moje pytanie- czy trzeba wyciągać silnik z ramy, a jeśli tak to może ktoś ma jakiś patent na to- może jakiś ultrapłaski klucz dynamometryczny i nasadki?
Serwisówka podaje, że niby dla tej operacji trzeba wyciągnąć silnik z ramy Faktycznie- dostęp do niektórych śrub wygląda na co najmniej utrudniony- przeszkadza rama motocykla. No więc stąd moje pytanie- czy trzeba wyciągać silnik z ramy, a jeśli tak to może ktoś ma jakiś patent na to- może jakiś ultrapłaski klucz dynamometryczny i nasadki?
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
mam ten sam problem u siebie , jak trzymam stan oleju max lub ciut więcej ok 50ml to jest ok jak stan się obniży słychać jakby olej nie dochodził na górna klawiaturę przy jajcach i stukanie zaworu myślę że to właśnie te sitka są przytkane i nie mam ciśnienia aby podbić olej do góry choć mogę się mylić , najgorsze jest to że kiedy jadę do mechanika wszystko jest ok silnik pracuje cicho dziwna rzecz-pozdrawiam
szlachetny wymaga od siebie, prostak stawia żądania innym.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Dobra- na razie wymyśliłem, źe ewentualne prucie silnika z ramy to i tak robota na zimę- tym bardziej, że pasuje jeszcze wymienić łańcuch sprzęgła. Przejechałem ostatnio dłuższą trasę (500 km) i na razie jest cisza- uspokoiło się po jakichś 50 km.
U mnie to cykanie nie zależy od poziomu oleju- chyba, że jest poniżej minimum- wtedy konkretnie stuka Przy spokojnej jeździe nie bierze oleju, ale przy częstych jazdach 170-180 km/h pasuje częściej sprawdzać olej.
Na razie wymyśliłem tak- wrzucę do starego rozgrzanego oleju preparat do czyszczenia silnika (Liqui Moly Motorbike Engine Flush)- cały olej dokładnie spuszczę i wleję nowy syntetyk o lepkości 10W/50- mam nadzieję, że to rozwiąże problem na dłuższy czas.
U mnie to cykanie nie zależy od poziomu oleju- chyba, że jest poniżej minimum- wtedy konkretnie stuka Przy spokojnej jeździe nie bierze oleju, ale przy częstych jazdach 170-180 km/h pasuje częściej sprawdzać olej.
Na razie wymyśliłem tak- wrzucę do starego rozgrzanego oleju preparat do czyszczenia silnika (Liqui Moly Motorbike Engine Flush)- cały olej dokładnie spuszczę i wleję nowy syntetyk o lepkości 10W/50- mam nadzieję, że to rozwiąże problem na dłuższy czas.
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Olej 10W/50 mam wyższą lepkość przy temperaturze roboczej niż olej 10W/40 i z tego powodu tworzy na częściach grubszy film olejowy. W przypadku Putoline'a, którego używam sprawa wygląda tak:
Lepkość przy 100 st. Celsjusza:
10W/40- 14,5 mm2/s
10W/50- 17,5 mm2/s
Olej, który jest gęstszy przy temperaturze pracy na pewno będzie się mocniej przeciskał przez sitka. Gdy np. olej w silniku jest zimny i glutowaty to nigdy nie mam problemu z lekkim zapowietrzaniem się HLA i ich stukaniem- problem pojawia się sporadycznie jedynie na rozgrzanym silniku gdy olej jest rzadszy w wyniku temperatury, wtedy ilość oleju idącego do głowic jest zbyt niska i kasowacze łapią bąble powietrza.
Lepkość przy 100 st. Celsjusza:
10W/40- 14,5 mm2/s
10W/50- 17,5 mm2/s
Olej, który jest gęstszy przy temperaturze pracy na pewno będzie się mocniej przeciskał przez sitka. Gdy np. olej w silniku jest zimny i glutowaty to nigdy nie mam problemu z lekkim zapowietrzaniem się HLA i ich stukaniem- problem pojawia się sporadycznie jedynie na rozgrzanym silniku gdy olej jest rzadszy w wyniku temperatury, wtedy ilość oleju idącego do głowic jest zbyt niska i kasowacze łapią bąble powietrza.
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Posty: 1338
- Rejestracja: sob cze 16, 2012
- Miejscowość: Mosina
- Motocykl: Vulcan VN2000C ,,Bandzior,,
- VROC: 35561
Dzięki za wyjaśnienie ale nie przekonujesz mnie.
Mnie uczono że olej bardziej lepki czyli to 50 stosuje się do silników o wyższych obrotach i pracujących w bardziej ekstremalnych warunkach np w sporcie. Bardziej lepki nie znaczy gęstszy.
W Vulcanie przeważnie silnik nie przekracza 3500 obrotów a normalna jazda to 2500 obrotów więc taka lepkość jest zbędna. Zgadzam się jedynie z wypłukaniem silnika ze śmieci tym preparatem ale potem wlałbym olej właściwej klasy dla tego silnika czyli 10/40.
Ja i większość moich kolegów stosujemy w 2kach Motul 7100 pełen syntetyk i nikt z nas kłopotów ze stukiem Hla nie ma.
Oczywiście to tylko taka konkluzja w końcu do tego jest forum żeby wymieniać doświadczenia i poglądy.
Pozdrawiam i życzę szybkiego wyleczenia dolegliwości .
Mnie uczono że olej bardziej lepki czyli to 50 stosuje się do silników o wyższych obrotach i pracujących w bardziej ekstremalnych warunkach np w sporcie. Bardziej lepki nie znaczy gęstszy.
W Vulcanie przeważnie silnik nie przekracza 3500 obrotów a normalna jazda to 2500 obrotów więc taka lepkość jest zbędna. Zgadzam się jedynie z wypłukaniem silnika ze śmieci tym preparatem ale potem wlałbym olej właściwej klasy dla tego silnika czyli 10/40.
Ja i większość moich kolegów stosujemy w 2kach Motul 7100 pełen syntetyk i nikt z nas kłopotów ze stukiem Hla nie ma.
Oczywiście to tylko taka konkluzja w końcu do tego jest forum żeby wymieniać doświadczenia i poglądy.
Pozdrawiam i życzę szybkiego wyleczenia dolegliwości .
--
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Masz rację. Ale spójrz również na obciążenie cieplne- silnik VN2000 jest dość "gorący"- tym bardziej, że cieczą chłodzone są tylko głowice i 1/4 wysokości cylindrów. Olej 10W/50, który zapewnia grubszy film olejowy na pewno nie zaszkodzi, a wręcz pomoże w tym wypadku. Wiadomo- temat oleju jest stary jak świat i tak jak religia czy polityka zawsze wywołuje kontrowersje. Zawsze można dyskutować, byleby nie doszło do bójki o olej
EDIT: Z resztą co bym nie wlał- ważne, żeby był syntetyk, bo lepiej utrzymuje w czystości silnik. Zimą sitka i tak znikną- nie ma u mnie dla nich miejsca Problemu z HLA możecie nie mieć, bo macie po prostu nowsze roczniki- w 2006 zrobili modernizację i generalnie roczniki powyżej 2006 nie stukają.
EDIT: Z resztą co bym nie wlał- ważne, żeby był syntetyk, bo lepiej utrzymuje w czystości silnik. Zimą sitka i tak znikną- nie ma u mnie dla nich miejsca Problemu z HLA możecie nie mieć, bo macie po prostu nowsze roczniki- w 2006 zrobili modernizację i generalnie roczniki powyżej 2006 nie stukają.
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
z tego co piszecie koledzy wszystko ma sens , mi również stukanie cichnie przy spokojnej jeździe , lecz gdy tylko po puszcze lejce i prędkość ok 160-180 silnik znacznie się nagrzewa i zaczynają stukać , przed wymiana czyściłem silnik z zanieczyszczeń preparatem czyszczącym motul i zalałem motulem 10/w/40 5100 silnik po odpaleniu chodził rewelacyjnie ale jak dostał obciążenia to znów zaczął klepać , więc spróbuj z tym olejem 10/50 i daj znać jest w tym sens , mi do wymiany został jeszcze 2500 wiec też coś spróbuje , pozdrawiam kocur
szlachetny wymaga od siebie, prostak stawia żądania innym.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
U mnie cykanie popychaczy jeśli się pojawiało, to uspokajało się dopiero po długiej jeździe (100-150 km), a później przez dłuższy czas spokój.
Przejdźmy do rzeczy- zrobiłem płukanie silnika za pomocą Liqui Moly Motorbike Engine Flush i muszę stwierdzić, że spuszczony olej był trochę "grudkowaty". Wlałem oczywiście olej mojej ulubionej firmy Putoline- pełny syntetyk Nano Tech 10W/50 z nano-dodatkami. Nie wiem czy to jest kwestia płukania silnika, czy nowego oleju lub lepkości 10W/50i, ale silnik generalnie pracuje ciszej i ma znacznie bardziej soczysty dźwięk z wydechu.
To były plusy tej całej wymiany. A minusem jest to, że po wymianie oleju cykanie HLA znowu wróciło (tym razem w tylnej głowicy)- na wyższych obrotach tego nie słychać, ale na wolnych słychać co jakiś czas postukiwanie kasowaczy nawracające w nieregularnych odstępach czasu. Nie wali jakoś mocno jak przy np. niskim stanie oleju, ale i tak wkurza. Wina albo płukania silnika, że jakiś syf pociągnęło na siateczki w głowicy lub po prostu samej wymiany oleju- głowice pracują przez 2-4 sekundy bez dostawy oleju i to wystarczy, żeby kasowacze wciągnęły bąbel powietrza i się zapowietrzyły. Rozmawiałem kiedyś z kolegą, który ma duże doświadczenie w naprawie silników itp.- powiedział mi, że zapowietrzony kasator nie pozbywa się szybko i chętnie powietrza-kwestia dłuższej jazdy. Pojeździłem trochę i po 100 km był całkowity spokój jak wjeżdżałem do garażu. Niestety- wczoraj znowu to samo jak pojechałem na zakupy. Wygląda na to, że muszę zastosować sprawdzony temat, czyli pojechać na długą trasę. W każdym bądź razie zimą sitka znikają z głowic
Przejdźmy do rzeczy- zrobiłem płukanie silnika za pomocą Liqui Moly Motorbike Engine Flush i muszę stwierdzić, że spuszczony olej był trochę "grudkowaty". Wlałem oczywiście olej mojej ulubionej firmy Putoline- pełny syntetyk Nano Tech 10W/50 z nano-dodatkami. Nie wiem czy to jest kwestia płukania silnika, czy nowego oleju lub lepkości 10W/50i, ale silnik generalnie pracuje ciszej i ma znacznie bardziej soczysty dźwięk z wydechu.
To były plusy tej całej wymiany. A minusem jest to, że po wymianie oleju cykanie HLA znowu wróciło (tym razem w tylnej głowicy)- na wyższych obrotach tego nie słychać, ale na wolnych słychać co jakiś czas postukiwanie kasowaczy nawracające w nieregularnych odstępach czasu. Nie wali jakoś mocno jak przy np. niskim stanie oleju, ale i tak wkurza. Wina albo płukania silnika, że jakiś syf pociągnęło na siateczki w głowicy lub po prostu samej wymiany oleju- głowice pracują przez 2-4 sekundy bez dostawy oleju i to wystarczy, żeby kasowacze wciągnęły bąbel powietrza i się zapowietrzyły. Rozmawiałem kiedyś z kolegą, który ma duże doświadczenie w naprawie silników itp.- powiedział mi, że zapowietrzony kasator nie pozbywa się szybko i chętnie powietrza-kwestia dłuższej jazdy. Pojeździłem trochę i po 100 km był całkowity spokój jak wjeżdżałem do garażu. Niestety- wczoraj znowu to samo jak pojechałem na zakupy. Wygląda na to, że muszę zastosować sprawdzony temat, czyli pojechać na długą trasę. W każdym bądź razie zimą sitka znikają z głowic
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Dzięki za informację , wyciągając wnioski nie ma co płukać silnika wada jest w większości moto więc uderzam z zapytaniem do serwisu czy taka typowa usterka nie powinna byś usunięta serwisowo skoro powtarza się seryjnie , mało tego problem jest w rocznikach 2004-2006 czyli wiedzieli że jest coś nie tak i zmienili , ok napisze jak będę coś wiedział pozdr777
szlachetny wymaga od siebie, prostak stawia żądania innym.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
To nie jest usterka zagrażająca bezpieczeństwu jazdy, więc w życiu nie przyznają się, że silnik ma jakąś wadę fabryczną- oznaczałoby to dla ASO Kawasaki wysyp napraw darmowych napraw gwarancyjnych i zawalenie ich robotą. Przeczytałem gdzieś, że Kawasaki radzi ignorować tą usterkę i po prostu jeździć motocyklem, ale takie podejście do tematu na pewno nie jest zdrowe dla popychaczy. Twierdzą, że przypadłość dotyczy tylko jednostkowych egzemplarzy, ale jakoś jest pełno filmików na youtubie z klekotaniem głowić w VN2000.
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
No to trzeba zorganizować zlot pod kawasaki niech wszyscy przyjadą rozbijemy namioty przez weekend i damy znać o sobie zawołamy media i w końcu dotrze do kawasaki w Azji że coś się dzieje,a Polacy umoczą dupę , wystarczy się zorganizować , narobić szumu wystawić na you-tub niech obiegnie cały świat , wiem wiem że kawasaki się nie ruszy się do roboty dopóki się nie zbierzemy, jednostkę maja w dupie, odkreślony jako sprzedany. Na razie czekam na odp. z kawasaki
szlachetny wymaga od siebie, prostak stawia żądania innym.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Niestety trzeba będzie opuścić silnik z ramy. Kolega po zdemontowaniu zbiornika, chłodnicy itp. wziął się za odkręcanie przedniej pokrywy do której jest lepszy dostęp no i niestety jedna ze śrub pokrywy blokuje się o ramę uniemożliwiając demontaż pokrywy. Z tylnym cylindrem jest tak samo.
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
Przedni gar zrobiony. Trzeba było odkręcić prawą część ramy, wykręcić górne mocowanie z lewej strony, a pozostałe poluzować. Opuściliśmy silnik dosłownie 1-2 cm i przednią pokrywę udało się zdjąć. Pod pokrywą było trochę syfu i szlamu, najwięcej w okolicy zaworów wydechowych- tam miejscami było trochę przypalonego oleju. Oczywiście filtr siatkowy w ośce dźwigienek zaworów ssących cały zabrudzony syfem, więc rozstałem się z nim. Kolega wyczyścił całość, ośki dźwigienek nasmarowaliśmy specjalnym olejem do montażu panewek.
Zobaczymy jak pójdzie z tylną pokrywą.
Zobaczymy jak pójdzie z tylną pokrywą.
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr kwie 29, 2015
- Miejscowość: Pińczów/Kraków
- Motocykl: 05' VN2000A1
- VROC: 0
No to lipa.. żeby udało się wykręcić śruby tylnej pokrywy trzeba całkiem wykręcić silnik z ramy i opuścić go 4-5 cm. Nie pójdzie tak łatwo jak myślałem
No replacement for displacement
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Pozdrawiam Cię Iron75
"One who stands tall never stands alone"
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
Kto jest online
Jest 32 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 32 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości