Witam,
OPIS: dzień po wykonaniu 200km trasy, bez żadnych perturbacji, moto po normalnym, porannym odpaleniu od jednego strzała nagle przy dodaniu gazu stracił moc. Zaczął się dławić, prychać, przekulał się bez mocy jakieś 3 km, w tym czasie próbowałem go przegazowywać, ale zupełnie nie ciągnął. Absolutny brak mocy. Zgasiłem go kontrolnie, chwilę później odpalił normalnie. Dojechałem nim do warsztatu i tu już padł całkiem i nie chciał odpalić.
OBJAWY: utrata mocy, dławienie się, duszenie, nierówne obroty (jakby brak było środka - na niskich działał, przegazowany wchodził na wysokie, ale średnich obrotów nie ma). Nie dymi, nie gaśnie sam, nie ma żadnych innych objawów oprócz w/w.
RACZEJ NIE:
- świece - wymienione 3 miesiące temu,
- zalany wodą - dzień wcześniej jeździłem przy dobrej pogodzie
- paliwo - zalany był na normalnej stacji, przejechałem nim od zalania 50km
- filtr powietrza - jest trochę brudny, ale w normie
POTRZEBUJĘ:
1. pomysłu na to, co to może być, bo moi mechanicy nie mają pojęcia
2. namiaru na jakiegoś speca we Wrocławiu, bo moi (nazwy nie chcę wymieniać, bo wstyd) absolutnie nie dają rady: po 3 dniach myślenia chcieli mi regulować gaźnik, ale dziwnym trafem nie mogli go znaleźć... Zło.
MOTO: VN1600, 2006, 35tys przebiegu, sprowadzany z USA
Z góry dziękuję za pomoc,
Szamil
Kto jest online
Jest 14 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 14 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości