Witaj na forumvikinger pisze: dohamowałem na zakręcie przy ok 20 km/h, poleciało mi przednie koło
W zeszłym sezonie byłem świadkiem podobnego zdarzenia. Młody chłopak, na junaku 125, wszedł
w zakręt, wcisnął klamkę hamulca i zanim się obejrzał, był już na glebie..
Na szczęście wstał, otrzepał się z kurzu, wsiadł na maszynę i pojechał dalej. Miał farta, choć zapewne tego nie zauważył..
W zakręcie powinno właśnie dodawać się gazu, nie hamować
Powrotu do zdrowia i do zobaczenia na trasie