wibracje i dzwny dźwiek
wibracje i dzwny dźwiek
podcza jazdy przy pewnych obrotach(dość wysokich) np podczas dosc ostrego prztspieszania na 1 lub 2 biegu w pewnym momencie słychać dźwiek jakby cos bylo luźne i grzechotało. po zmianie na wyższy bieg jest cisza az znowu do pewncyh obrotow, ponadto na 5 biegu przy ok, 110 km/h mam wrazenie ze wystepuja za duze wibracje na podnozkach odczuwalne, nie wiem czy tak bylo od zakupu motocykla, ale ostatnio na to zwrocilem uwage, gdy na postoju odkrecam dosc mocno gaz to tego dxwieku nie ma,
ten dzwiek przypomina jakby jakis element byl luźny i stukal metal o metal, takie dzwonienie,
sprawdze dzisiaj czy wszystko jest dokrecone na wierzchu ale moze to cos w srodku silnika sie poluzowalo,
może cos poradzicie
pozdrawiam
ten dzwiek przypomina jakby jakis element byl luźny i stukal metal o metal, takie dzwonienie,
sprawdze dzisiaj czy wszystko jest dokrecone na wierzchu ale moze to cos w srodku silnika sie poluzowalo,
może cos poradzicie
pozdrawiam
- Pees
- Posty: 73
- Rejestracja: pn mar 28, 2011
- Miejscowość: Ruda Wielka
- Motocykl: EN 500 '92 A2 (czyli naprawdę '91)
- VROC: 0
Ja w moim EN'nie miałem to samo i przyczyna była ta sama co u marela z tym, że nie był to przedni a lewy cylinder i tam obudowa kolanka dotykała śruby mocujące kolanko do cylindra. Ponieważ ta obudowa jest u mnie dość elastyczna, wystarczyło ją lekko odgiąć od śruby "tępym narzędziem" (śrubokręt mógłby zarysować chrom). U mnie dzwonienie pojawiało się przy niższych obrotach i po dodaniu obrotów na każdym biegu ustawało ale częstotliwość rezonansowa jest pewnie różna dla każdej obudowy a przynajmniej dla każdego modelu.
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
U mnie jest podobnie, muszę sprawdzić czy podziała twój sposób bo pieruńsko trudno mam z dojściem co mi tak dzwoniPees pisze:Ja w moim EN'nie miałem to samo i przyczyna była ta sama co u marela z tym, że nie był to przedni a lewy cylinder i tam obudowa kolanka dotykała śruby mocujące kolanko do cylindra. Ponieważ ta obudowa jest u mnie dość elastyczna, wystarczyło ją lekko odgiąć od śruby "tępym narzędziem" (śrubokręt mógłby zarysować chrom). U mnie dzwonienie pojawiało się przy niższych obrotach i po dodaniu obrotów na każdym biegu ustawało ale częstotliwość rezonansowa jest pewnie różna dla każdej obudowy a przynajmniej dla każdego modelu.
- Pees
- Posty: 73
- Rejestracja: pn mar 28, 2011
- Miejscowość: Ruda Wielka
- Motocykl: EN 500 '92 A2 (czyli naprawdę '91)
- VROC: 0
W międzyczasie znalazłem jeszcze cośkazuhira pisze:U mnie jest podobnie, muszę sprawdzić czy podziała twój sposób bo pieruńsko trudno mam z dojściem co mi tak dzwoniPees pisze:Ja w moim EN'nie miałem to samo i przyczyna była ta sama co u marela z tym, że nie był to przedni a lewy cylinder i tam obudowa kolanka dotykała śruby mocujące kolanko do cylindra. Ponieważ ta obudowa jest u mnie dość elastyczna, wystarczyło ją lekko odgiąć od śruby "tępym narzędziem" (śrubokręt mógłby zarysować chrom). U mnie dzwonienie pojawiało się przy niższych obrotach i po dodaniu obrotów na każdym biegu ustawało ale częstotliwość rezonansowa jest pewnie różna dla każdej obudowy a przynajmniej dla każdego modelu.
Chromowane "blaszki", które osłaniają łączenia kolektorów z tłumikami. Nie wiem, czy je masz. U mnie były zgrzane z jednej strony z kolektorem z drugiej z wydechem i dodatkowo też dzwoniły bo po kolei puszczały punkty zgrzewu. Problem rozwiązałem po polsku: jedną zgubiłem, drugą wczoraj urwałem
Teraz mam zero obcych dźwięków i pięknie się jedzie a dalszy plan jest taki: Dospawać półopaski do "blaszek" po każdej stronie (takie, jakie są przy tych osłonkach kolanek) i przykręcić ustrojstwo na jakiś azbestowy podkład (może cienki sznurek do szyb kominkowych + klej kominkowy). MUSI PRZESTAĆ DZWONIĆ i musi ładnie wyglądać.
Te półopaski trzeba oczywiście dospawać od spodu "blaszek"
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
To ja może odświeżę temat bo własnie odebrałem mojego rumaka z serwisu A tam dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy
Dzwonienie w EN500 w większości przypadków wywoływane jest oberwaniem się wewnętrznej rury. Co się okazało. Mamy w EN-ach wydechy składające się z zewnętrznej osłony [chromowanej] a wewnątrz niej jest właściwy przewód odprowadzający spaliny i to z reguły jego oberwanie powoduje dzwonienie w naszych ENkach. Lekarstwo na to jest takie że trzeba odpiąć rury, zlokalizować oberwanie i u dobrego spawacza przyspawać ponownie
Powiem wam że po tym zabiegu nie poznałem dzwieku mojego ENa
Dzwonienie w EN500 w większości przypadków wywoływane jest oberwaniem się wewnętrznej rury. Co się okazało. Mamy w EN-ach wydechy składające się z zewnętrznej osłony [chromowanej] a wewnątrz niej jest właściwy przewód odprowadzający spaliny i to z reguły jego oberwanie powoduje dzwonienie w naszych ENkach. Lekarstwo na to jest takie że trzeba odpiąć rury, zlokalizować oberwanie i u dobrego spawacza przyspawać ponownie
Powiem wam że po tym zabiegu nie poznałem dzwieku mojego ENa
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej
- kazuhira
- Posty: 1382
- Rejestracja: ndz sty 16, 2011
- Miejscowość: Kotliska
- Motocykl: KLE650
- VROC: 33862
Hihi Masz rację tylko jak ja już przejrzałem te wszystkie śrubki, śrubeczki itp i nadal dzwonił to mnie szlak trafiał no i znalazłem źródło dzwonienia Meritum -> już nie dzwoni ;p i reszcie też tego życzęMirko pisze:Ludzie, nie zaczynajcie "od dupy strony"
Każdą robotę zaczyna się od rzeczy podstawowych(luźne śrubki, latające podkładki i inne duperele) a nie porąbane serducho czy inne podstawy
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
eeee tam......... jechałem za Tobą na wiosenny kongres....... tak źle nie byłoJa-jo pisze:jest jeszcze jeden sposób na dzwonienie, rozwiercić wszystko, wtedy dzwonienia nie słychać ...ostatnio cośtam sprawdzałem i jeździłem bez kasku ( nie po ulicach ) o rzesz w... ależ to cholerstwo jest głośne, dobrze że za sobą nie jeżdźę...
tylko nie wiem dlaczego potem wieczorem przy ognichu........ najpierw widziałem ruch czyichś ust a potem dochodził do mnie dźwięk
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
To dlatego że jesteś wybitnym okazem zdrowia, człowiekiem o niebywale wyczulonych zmysłach i nadwyraz rozwiniętym mózgu którego szybkość przetwarzania danych zadziwia jak widać nawet samego ciebie. Powód takiego zjawiska jest prosty, otórz prędkość światła to niespełna 300 000 000 m/s podczas gdzy dźwieku ledwie 340 m/s i naturalnym jest że najpierw widzisz a potem słyszysz ( w czasie burzy jak walą pioruny to się temu nie dziwisz, to przy ognisku na kongresie prawa fizyki też działają). Może jeszcze coś piłeś i poprostu synchronizatory audio-video ci się rozkalibrowały i dostawałeś dane w czasie rzeczywistym a nie po korekcie (czyli z opóźnionym obrazem, by był postrzegany razem z fonią).
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
oj tam , oj tam........Ja-jo pisze:To dlatego że jesteś wybitnym okazem zdrowia, człowiekiem o niebywale wyczulonych zmysłach i nadwyraz rozwiniętym mózgu którego szybkość przetwarzania danych zadziwia jak widać nawet samego ciebie. Powód takiego zjawiska jest prosty, otórz prędkość światła to niespełna 300 000 000 m/s podczas gdzy dźwieku ledwie 340 m/s i naturalnym jest że najpierw widzisz a potem słyszysz ( w czasie burzy jak walą pioruny to się temu nie dziwisz, to przy ognisku na kongresie prawa fizyki też działają). Może jeszcze coś piłeś i poprostu synchronizatory audio-video ci się rozkalibrowały i dostawałeś dane w czasie rzeczywistym a nie po korekcie (czyli z opóźnionym obrazem, by był postrzegany razem z fonią).
- Ja-jo
- Posty: 1450
- Rejestracja: pt kwie 09, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN750,GSF1200s
- VROC: 33339
ale że jakiej ideologii, czy cokolwiec co napisałem, jest nie prawdą ?
A jak jechałem za Tiszem to słyszałem też jego wydechy... ...ale nie wiem kto jechał za nami
a żeby nie było że spam to mi też coś dzwoni, ale jak dzwoni to tak jakby dzwonki przy saniach św Mikołaja i wtedy jest taka radosna, świąteczna atmosfera i wszyscy powinni się cieszyć, więc powinno dzwonić
A jak jechałem za Tiszem to słyszałem też jego wydechy... ...ale nie wiem kto jechał za nami
a żeby nie było że spam to mi też coś dzwoni, ale jak dzwoni to tak jakby dzwonki przy saniach św Mikołaja i wtedy jest taka radosna, świąteczna atmosfera i wszyscy powinni się cieszyć, więc powinno dzwonić
- fitter
- Posty: 3035
- Rejestracja: pn lut 14, 2011
- Miejscowość: Szczecin
- Motocykl: VN900LT '10
- VROC: 33352
Ja starałem się nadążyć i całe szczęście, że nie bardzo mi się udawało w innym wypadku najprawdopodobniej nosiłbym już aparat słuchowy aby cokolwiek usłyszeć.Ja-jo pisze:A jak jechałem za Tiszem to słyszałem też jego wydechy... ...ale nie wiem kto jechał za nami
Ale jedno wam powiem - żadnego dzwonienia u was nie słyszałem co znaczy, że motorki się wam nie rozpadają
Życie nie powinno być podróżą do grobu, której celem jest dowiezienie atrakcyjnych i dobrze zachowanych zwłok. Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć narąbany w trzy dupy, krzycząc: "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Kto jest online
Jest 4 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 4 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości