Motor nie "ciągnie"
Motor nie "ciągnie"
Witam Serdecznie,
mam drobny problemik, szukałem czytałem i odpowiedzi nie znalazłem, więc jeżeli był ten temat poruszany to sorry. Ok wracając do kłopotu mojego, mianowicie padł mi aku, więc chcąc uniknąć dość dalekiego pchania motoru do garażu postanowiłem moją vn odpalić na popych i udało się tzn. motor odpalił podjechałem pod garaż zostawiłem go na luzie aby trochę podładować aku następnie po paru minutach wciskam sprzęgło zapinam 1-szy bieg i motor dławi się tzn. gaśnie bo nawet nie chce ciągnąć do przodu. Miałem kiedyś taki objaw jak chodził mi na jeden gar stąd też wymieniłem świece i problem nie zniknął tzn. zapinam 1 i chce ruszyć a on nawet nie ciągnie mało tego wchodzi tylko 1 i luz natomiast jak mu dam bardzo mocną przygazówke i staram się ruszyć wyższe biegi się pojawiają ale po chwili postoju problem znowu się pojawia. Najgorsze jest to, że jeszcze parę dni temu wszystko było ok, a tu nagle ni z d...y ni z pietruchy taki problem, ktoś ma jakiś pomysł na jego rozwiązanie?
mam drobny problemik, szukałem czytałem i odpowiedzi nie znalazłem, więc jeżeli był ten temat poruszany to sorry. Ok wracając do kłopotu mojego, mianowicie padł mi aku, więc chcąc uniknąć dość dalekiego pchania motoru do garażu postanowiłem moją vn odpalić na popych i udało się tzn. motor odpalił podjechałem pod garaż zostawiłem go na luzie aby trochę podładować aku następnie po paru minutach wciskam sprzęgło zapinam 1-szy bieg i motor dławi się tzn. gaśnie bo nawet nie chce ciągnąć do przodu. Miałem kiedyś taki objaw jak chodził mi na jeden gar stąd też wymieniłem świece i problem nie zniknął tzn. zapinam 1 i chce ruszyć a on nawet nie ciągnie mało tego wchodzi tylko 1 i luz natomiast jak mu dam bardzo mocną przygazówke i staram się ruszyć wyższe biegi się pojawiają ale po chwili postoju problem znowu się pojawia. Najgorsze jest to, że jeszcze parę dni temu wszystko było ok, a tu nagle ni z d...y ni z pietruchy taki problem, ktoś ma jakiś pomysł na jego rozwiązanie?
- Piotr
- Posty: 3249
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Warszawa-Wilanów
- Motocykl: VN 1500 Nomad, VN 2000 Diablo Black
- VROC: 25311
Zacznij od tego żeby przeczyścić styki wyłącznika przy podnóżku, poprostu weź WD-40 i popsikaj odczekaj chwilę i spróbuj ruszyć jeżeli to nie pomoże będziemy myśleli dalej, a z tego co się orientuje to na postoju raczej nie wchodzą inne biegi oprócz jedynki.
VROC#25311
--- www.v-moto.pl części ,akcesoria, oleje, filtry... do VN-ów ---
http://www.steelrosesmcsouthside.pl
--- www.v-moto.pl części ,akcesoria, oleje, filtry... do VN-ów ---
http://www.steelrosesmcsouthside.pl
No nie no bez przesady aż tak źle ze mną nie jest! Hmmm no dobra spróbuję w takim bądź razie przeczyścić te styki zobaczę co będzie dalej mam nadzieję, że to tylko właśnie taka pierdoła. A co do aku hmmmm jak ja go kupiłem to już wtedy miał słaby ten akumulator z tym, że gościu od którego go kupiłem podładował go na szybko i to może być problem. No nic sprawdzę później cy to nie ten właśnie czujnik przy stopce jak nie to będziemy dalej myśleć.Goblin pisze:A może trzeba zlożyć podnóżek?
Ok dzisiaj po paru ładnych chwilach walki z problemem udało nam się zlokalizować przyczynę awarii. Faktycznie zaczęliśmy od czujników ale ten który jest przy stopce okazał się być sprawny natomiast walnięty okazał się czujnik który jest po klamką sprzęgła. Więc nic tylko wymienić na nowy i powinno wszystko wrócić do normy. Dziękuję za pomoc i naprowadzenie. Przy najbliższej okazji stawiam porządną whisky. Pozdrawiam
-
- Posty: 6148
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010
- Miejscowość: Będzin
- Motocykl: VN 1500 Vinci,VN 2000 Deep Purple,VN 15 Ziuk
- VROC: 31802
No i git. Najwazniejsze , że działa.Domel pisze:Ok dzisiaj po paru ładnych chwilach walki z problemem udało nam się zlokalizować przyczynę awarii. Faktycznie zaczęliśmy od czujników ale ten który jest przy stopce okazał się być sprawny natomiast walnięty okazał się czujnik który jest po klamką sprzęgła. Więc nic tylko wymienić na nowy i powinno wszystko wrócić do normy. Dziękuję za pomoc i naprowadzenie. Przy najbliższej okazji stawiam porządną whisky. Pozdrawiam
A swoją drogą może włącznik jest rozbieralny ?
No cieszę się ogromnie, że wszystko ok bałem się, że trzeba będzie odwiedzić jakiś serwis, że to będzie jakaś większa sprawa. Co do włącznika owszem jest rozbieralny w sumie nawet filizofii tam nie ma za dużej, bolec co chodzi na sprężynce i dosłownie 3 albo 4 blaszki z tym, że chyba trzeba jakoś "inteligientnie" podgiąć jedną blaszkę bo po oczywiście oczyszczeniu tego włącznika ( a jest narażony na spory syf ) najpierw nie oszczędzaliśmy się w podciągnięciu jej z tym, że nie dało to za bardzo rezultatu ponieważ każde wbicie tylko biegu powodowało gaśnięcie maszyny, natomiast daliśmy mniej to zaś objawy były jakie były wcześniej czyli nie ciągnął i gasł po puszczeniu klamki sprzęgła. Na chwilę obecną zrobiłem drobną prowizorkę aby na spokojnie dojechać do garażu tzn. kabelek z konektorkami wsadziłem do tej wtyczki tzn. spiąłem na krótko i póki co działa, ale jest to rozwiązanie doraźne więc jutro zabieram się za szukanie takiego włącznika.
Witam, ja nie bardzo widzę związek pomiędzy podnóżkiem, a brakiem mocy czy nie wskakującymi biegami. Stopka może powodować, że moto nie odpali tak jak sprzęgło np. wypięta kostka. Wtedy moto nawet nie zakręci rozrusznikiem, a u kolegi i kręci i odpala. Przy samochodzie nieraz widziałem coś podobnego jak po odpalaniu z pychu przeskoczył rozrząd. Objawy były podobne z tym, że biegi wchodziły. W samochodzie chyba troszkę inaczej skrzynia pracuje i nie jest, aż tak, uzależniona od silnika.
Ja stawiam, że coś przeskoczyło.
Na pierwszym miejscu sprawdzenie rozrządu. Jak przeskoczyło o ząbek czy dwa nic nie powinno się stać, niestety jak więcej to mogło się coś pogiąć.
Ja stawiam, że coś przeskoczyło.
Na pierwszym miejscu sprawdzenie rozrządu. Jak przeskoczyło o ząbek czy dwa nic nie powinno się stać, niestety jak więcej to mogło się coś pogiąć.
Motorek jaki mam VN-15SE
Hmmm nie bardzo czaję o czym piszesz, tzn. czujnik który jest przy stopce z tego co mi wiadomo działa na zasadzie takiej, że jak masz ją rozłożoną i wrzucisz bieg motor gaśnie u mnie okazało się, że ten czujnik działa prawidłowo natomiast uszkodzony jest ten przy sprzęgle dokładnie pod klamką, który działa na takiej zasadzie, że jak masz wbity bieg to nie odpalisz moto do momentu wciśnięcia sprzęgła, chyba że się mylę, u mnie objawiało się to tym, że nie to, że nie miał mocy chodziło o to, że wrzuciłeś bieg chciałeś ruszyć a on się dławił coś na zasadzie jakbyś w aucie puszczał sprzęgło przy jednocześnie wciśniętym pedale hamulca. Co do rozrządu owszem potrafi przeskoczyć zwłaszcza, że jest tam łańcuch tego również się obawiałem na początku, że mogło się coś tam nabroić ale na całe szczęście jak tylko zmostkowałem przy wtyczce zrobiłem krótką runde (ze względu na meeeega du....tą pogodę) i wszystkie biegi wchodzą bez problemu tzn. udało mi się zapiąć maks do 3 biegu ale myślę , że 2 wyżej też by wskoczyły.Gabriel pisze:Witam, ja nie bardzo widzę związek pomiędzy podnóżkiem, a brakiem mocy czy nie wskakującymi biegami. Stopka może powodować, że moto nie odpali tak jak sprzęgło np. wypięta kostka. Wtedy moto nawet nie zakręci rozrusznikiem, a u kolegi i kręci i odpala. Przy samochodzie nieraz widziałem coś podobnego jak po odpalaniu z pychu przeskoczył rozrząd. Objawy były podobne z tym, że biegi wchodziły. W samochodzie chyba troszkę inaczej skrzynia pracuje i nie jest, aż tak, uzależniona od silnika.
Ja stawiam, że coś przeskoczyło.
Na pierwszym miejscu sprawdzenie rozrządu. Jak przeskoczyło o ząbek czy dwa nic nie powinno się stać, niestety jak więcej to mogło się coś pogiąć.
- Orzech_
- Posty: 251
- Rejestracja: pt maja 27, 2011
- Miejscowość: Twardogóra k/wro
- Motocykl: VL 800
- VROC: 34013
nie, nie, nie... w Kawach jest inaczej.
Jeśli masz rozłożoną stopkę, wciskasz sprzęgło, wbijasz bieg to motocykl nie gaśnie, dopiero jak puszczasz sprzęgło to zaczyna gasnąć.
Jeśli masz rozłożoną stopkę, wciskasz sprzęgło, wbijasz bieg to motocykl nie gaśnie, dopiero jak puszczasz sprzęgło to zaczyna gasnąć.
Kilka motorowerów, WSK 175, MZ ETZ...długo nic i
Yamaha RD 250 LC '82 - była
Pannonia T1 '64- jest, w remoncie
Kawasaki LTD 450 '85 - była
Suzuki VL800
Yamaha RD 250 LC '82 - była
Pannonia T1 '64- jest, w remoncie
Kawasaki LTD 450 '85 - była
Suzuki VL800
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Nie wiem, jak w 800, ale 900 na 100% gaśnie po wbiciu biegu i rozłożonej kosie.Orzech_ pisze:nie, nie, nie... w Kawach jest inaczej.
Jeśli masz rozłożoną stopkę, wciskasz sprzęgło, wbijasz bieg to motocykl nie gaśnie, dopiero jak puszczasz sprzęgło to zaczyna gasnąć.
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- mrblack
- Posty: 99
- Rejestracja: wt lip 13, 2010
- Miejscowość: Mazuria
- Motocykl: AWO Simson ver. Military
- VROC: 0
Siemanko
Włącznik włącznikiem tam blablabla .
Ale na 100% on nie nie powinien rozwalać aku (no chyba jakby miał zwarę do masy ale paliło by bezpieki).
Ja miałem baaardzo podobne objawy i pierdzielić się zaczął regulator napięcia
Jeszcze chodził niby gnój dawał szmoc na aku ale dupa blada - menda była do bani.
Jak szmaciarza wymieniłem to jak reką odjął - moto odżyło
Jeśli napięcie spada podczas pracy silnika poniżej 12V to moduł nie wyrabia i dostaje pierdolca - czasy zapłonu wypadają- są nie odpowiednie i kiszka motór traci moc.
A nie tam qrwa jakieś blaszki (aczkolwiek jeśli pojawiła by sie duża rezystancja na stykach i działał by jak potencjometr to qrwa kto wie )
Łot ale obkukaj ładowanie jak masz cool to hmmmm ..... Muphry's law
Włącznik włącznikiem tam blablabla .
Ale na 100% on nie nie powinien rozwalać aku (no chyba jakby miał zwarę do masy ale paliło by bezpieki).
Ja miałem baaardzo podobne objawy i pierdzielić się zaczął regulator napięcia
Jeszcze chodził niby gnój dawał szmoc na aku ale dupa blada - menda była do bani.
Jak szmaciarza wymieniłem to jak reką odjął - moto odżyło
Jeśli napięcie spada podczas pracy silnika poniżej 12V to moduł nie wyrabia i dostaje pierdolca - czasy zapłonu wypadają- są nie odpowiednie i kiszka motór traci moc.
A nie tam qrwa jakieś blaszki (aczkolwiek jeśli pojawiła by sie duża rezystancja na stykach i działał by jak potencjometr to qrwa kto wie )
Łot ale obkukaj ładowanie jak masz cool to hmmmm ..... Muphry's law
W moim moto mam/ mialem-w trakcie diagnozy, tak ze mial bardzo mocny zryw, max predkosc 130km/h, strzaly z rury byly norma ( nie zastanawialem sie nad tym), po pewnym czasie jakis problem z aku- zasiarczony- nowy aku i odpala bez problemu. Nagle zaczyna tracic moc, musze wrecz jak na hulajnodze(Male odkrecenie manetki- gasl, wejscie na gorne obroty- jakos powoli zaczynal ruszac i to tylko na ssaniu).
No to wizyta w serwisie- czyszczenie gaznika, nowy filtr powietrza,- diagnoza- zle zalozona membranka w gazniku i zle dobrana mieszanka paliwowo-powietrzna.
Po wizycie rusza, nie strzela, troche jakby sie kulal- na trojce najmocniej, na 4 i 5 slabiutko- ale co mnie martwi, ze max sie rozpedzilem do 100km. Nie wiwm w czym rzecz, prosba o pomoc
No to wizyta w serwisie- czyszczenie gaznika, nowy filtr powietrza,- diagnoza- zle zalozona membranka w gazniku i zle dobrana mieszanka paliwowo-powietrzna.
Po wizycie rusza, nie strzela, troche jakby sie kulal- na trojce najmocniej, na 4 i 5 slabiutko- ale co mnie martwi, ze max sie rozpedzilem do 100km. Nie wiwm w czym rzecz, prosba o pomoc
Kto jest online
Jest 15 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 15 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości