potrzeba krwiii dla motocyklisty

[Dzidzia]

Dzidzia- podaj nazwę szpitala. To jest w Warszawie? No chyba, że faktycznie wystarczy wysłać faksem kartkę z info, że to dla Łukasza Kraszewskiego.

to jest w Warszawie a szpital na Wołoskiej
wystarczy jak puścisz faksem - bardzo dziękuję

[Mars]

Jutro jadę oddać krew- trzymaj kciuki za hemoglobinę. Buraczków już się nawp...jadłem .

[Dzidzia]

dzięki
trzymam kciuki, co byś nie zemdlał (nie nerwuj się żartuję)

[Mars]

No cóż... jestem już po donacji. Buraczki dały radę ( hemoglobina 15,8 ). Jednak nie mam dobrych wieści. Tzn. mam złą i dobrą. Podczas rejestracji w stacji krwiodawstwa powiedziałem, że będę potrzebował kilku zaświadczeń. Niestety była inna rejestratorka i się trochę gubiła w tej robocie, w dodatku było dużo ludzi, więc powiedziała mi, że " po wszystkim " załatwimy resztę. No i klops, bo potem się dowiedziałem, że o imiennym oddawaniu powinienem powiedzieć na samym początku. Kurna, gdyby od razu wszystko wypełniła, to by nie było problemu, a tak specjalnie czekałem godzinę, aż wszyscy się zarejestrują ( prosiła abym zaczekał ) i ... już nie mogła wypisać takiego zaświadczenia, bo " wszystko już w komputerze zamknięte ). Specjalnie pojechałem 30 km od chaty aby oddać krew dla Łukasza, a tu taki strzał w kolano. Przepraszam więc, ale dzisiaj nic nie prześlę .

Teraz dobra wiadomość.
Powiedziałem im na koniec, że obiecałem oddać krew na TEGO Łukasza i wyszło to wszystko bardzo źle. W związku z tym podjadę we wtorek do stacji i będę prosił obcych ludzi o takie zaświadczenie, skoro mnie tak wyrolowano. I wtedy stał się cud- " pan poda imię, nazwisko, miejscowość i nazwę/ ulicę szpitala tego Łukasza ". Mam podjechać we wtorek- pomogą .
Podsumowując: jednak pomogę Łukaszowi a moją A Rh- i tak ktoś otrzyma.

Jeszcze raz przepraszam za zamieszanie i proszę o cierpliwość do wtorku 14.02.

P.S.
Co do zemdlenia- nigdy nie miałem z tym problemu, a oddałem 13 l krwi .

[Dzidzia]

dziękuję Ci dzielny bohaterze - co do mdlenia, nie miałam wątpliwości ani ani troszkę...
dasz radę z przeciwnościami losu

[Mars]

Zaświadczenie załatwione. Dodatkowo dzisiaj odbiorę zaświadczenie od brata na kolejne 450 ml krwi. Może być?

[Piotr_Classic]

Mars........ szacuneczek

[Mars]

E tam- nic wielkiego.

[Mars]

Jest i drugie obiecane zaświadczenie ( od mojego brata ) .

[Mars]

Dzisiaj te zaświadczenia wysłałem do szpitala Łukasza.

[Zombie]

E tam- nic wielkiego.

[woitek]

Jutro rano postaram się skoczyć oddać krew przed wykładem. Tylko nie wiem jak wysłać lekarzowi kartkę, bo nie mam dostępu do żadnego faxu.

[Zombie]

Jutro rano postaram się skoczyć oddać krew przed wykładem. Tylko nie wiem jak wysłać lekarzowi kartkę, bo nie mam dostępu do żadnego faxu.

Jak mozesz to zeskanuj i wyślij mailem do mnie. adres na PW. Ja wyślę fax. Pzdr

[Yamak]

Mars. Szacunek dobry człowieku

[woitek]

No i krew oddana (hemoglobinka 16,40). Oto i kwitek:

[Zombie]

No i krew oddana (hemoglobinka 16,40).

Fax również wysłany

[Mars]

Mars. Szacunek dobry człowieku

Dziękuję.
Kiedyś ( gdy nie oddawałem krwi honorowo ) mnie nosiło, jak miałem iść na pobranie kilku mililitrów krwi do badań okresowych w pracy. W ogóle byłem " wrogiem numer 1 " wszelkiego rodzaju igieł. Teraz "biegnę" co 8 tygodni aby oddać aż 450 ml i nie mogę doczekać się kolejnej donacji. To jest diametralnie inne uczucie. Zaje...ste uczucie ( przepraszam za "wyrażenie", ale jest to wyraz w 100% oddający moje emocje ).
Pozdrawiam!

[Dzidzia]

to ode mnie a ja się poznamy osobiście Cię wyściskam

[Mars]

To do mnie??? Jeśli tak, to dzięki i ... do zobaczenia w Fijałkowie .

[Dzidzia]

To do mnie??? Jeśli tak, to dzięki i ... do zobaczenia w Fijałkowie .

no pewnie że dla Ciebie - do zobaczenia