Wiatm wszystkich

[Jaco]

Witaj

[Piotr]

Witaj

[Dzidzia]

Heloł!!!

[Sierpek]

Przybliże Wam moją sytuację
Jestem świerzym mężem bo 1 listopada minie miesiąc Moja kochana tydzień po ślubie zezwoliła na zakup mojej pięknej maszyny. Chwała jej za to. I co..... nacieszyłem jazdą jakiś tydzień, może 10 dni..... bo...... ?
Jeszcze 3 dni przed ślubem wynajeliśmy sobie mieszkanie. Takie tam jednopokojowe, bez szaleństwa. Nikogo nie znaliśmy w bloku i była obawa jak poznamy się z sąsiadami. A tu ranek, wychodzę do pracy, zamykam drzwi... a tu wychodzi sąsiad i pyta:
Przerpaszam czy ten motor po prawej stronie na dole to Pana ? (w tym miejscu stały dwa motory: mój Vulcan i jakaś Yamaha turysty).
Ja na to : Nie mój stoi po lewej a co ?
Sąsiad: Bo moja żona cofając potrąciła ten drugi motor, czy nie zna Pan właściciela tamtego ?
Ja: Niestety nie.
Sąsiad: Zostawiliśmy tam numer telefonu to powinien zadzwonić.
Schodzę sobie na dół patrzę mój motocykl stoi. Nic nie widać żeby było coś nie tak. No to sobie myślę ciekawe jakie zniszczenia są na tym drugim motorze.
Oglądam, oglądam i nic nie widać. Nawet karteczki z telefonem nie ma.
Patrze na mój a tam przy kierownicay karteczka. Biorę ją a tam jakiś numer telefonu. Oglądam mojego i szok..................
Szyba czołowa pęknięta w dwóch miejscach, lampa przednia rozwalona.
Wyobraźcie sobie mój ! Całe 10 dni pojeździłem na moim cacku.
Sprawa aktuialnie jest w toku czekam na oględziny przez agenta ubezpieczeniowego. Serwis Kawasaki wycenił elementy na ponad 1000 zł. mam nadzieję że nie będę miał problemu ze zwrotem kosztów od ubezpieczyciela.
ale wyobraźcie sobie jaki niefart..........
Tak oto poznałem sąsiadów hehehehe całkiem mili

[man-x]

Witam z Poznania.
Swojego trzymam w garażu, poprzednio parkowałem na "P" strzeżonym.
Dzielnica, w której mieszkam do spokojnych nie należy i nie odważył bym się na zostawienie "cacka" nawet na jedną noc bez opieki. Twój "pieszczoch może byc narażony również na złośliwości i demontaże lusterek itp. (są jeszcze gorsze skutki).
Widziałem parokrotnie poprzewracane i poniszczone nawet nie zadbane motocykle.
Serdecznie Pozdrawiam Twoją Wspaniałą Ślubną i Ciebie.
Wszystko co złe już Cię spotkało, teraz tylko przyjemności

[Konrad]

Nie ma jak garaż Najlepiej taki w którym możesz trzymać puszkę i motocykl. Trzymam kciuki daj znać co i jak.

[Dzidzia]

i wygląda na to, że poznałeś uczciwych sąsiadów, to pozytywne

[Seren]

Tjaaa znam ten ból ze stłuczka parkingową i sąsiadami, właśnie zgłosiłem do ubezpieczyciela szkodę :/

Miłego śmigania i mam nadzieje ze bez problemu wywalczysz swoje i przywrócisz świetność maszynie

[Thomas]

Siema

[Sierpek]

Dzięki !
Mieszkam akurat na osieslu zamkniętym. Wiecie wokół ogrodzenie aby wejść trzeba mieć kod itp. takze nic nie wskazywałoby na jakiekolwiek problemy. No ale zdażyło się. Nauczka jest taka aby parkować naprawdę w miejscu niedostępnym dla żon sąsiadów hehehe

[Painkiller]

Siema
I tak powinieneś się cieszyć że to zamykane osiedle z parkingiem. Mnie jakiś czas temu wykolegowano spod zamykanej wiaty i nie mogę trafić garażu w rozsądnej cenie a trzy stówy miesięcznie za garaż bez prądu nie wyrobię. Więc moto stoi pod domem w najlepszym razie przypięty do słupa. Kolejny miesiąc nieprzespany:/ pozdro

[Nabes]

Witoj . To gz udanej małżonki i podrów ja od nas .

[Artur]

WITALSKI

[eFKa]

HEJ KASINA WITA

[broda]

Pozdrowienia z Kielc.

[Robson]

Pozdrowienia Tyskiego Motocyklisty...

[Piękny Marian]

Powitać
Ach, to Ci pech. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

[Krasnal]

Powitac...

[Steve]

Witam

[Duszek]

Pozdro