A ja tam lubię moje decybele...muszę je wyciszyćmirad pisze:Badger pisze:Sorki Mirad, przyjacielu, ale [ja piórkuję] od rzeczy. Tzn sądzisz, że ja nie jestem w stanie objechac tico, i już się kobietom nie mogę podobać bo mam 800-kę??
Pewnie się zgodzę, że jak kupowałem motocykl i miałbym kasę na 2000 to pewnie bym je wziął. Ale nie każdy sra pieniędzmi i to że jeździ mniejszą pojemnością jest kimś gorszym. Widziałem Twój motocykl i mogę się założyć o flaszkę, że jak będę stały obok siebie to więcej osób zwróci uwagę na mojego niż na Twojego. A jeszcze jakby stał azor centka, czy nomad oktogona to byś został na samym końcu
Witaj Badger, przyjacielu, Ty naprawdę kupiłeś ten głupawy tekst? W takim razie przepraszam, to nie był mój zamiar.
Tak sobie napisałem coś jako ćwiczenie z marketingu emocjonalnego żeby nieco podgrzać temperaturę dyskusji no i udało się !
Zbyt wiele widziałem w życiu by interesować się co kto ma, więc wisi mi kto na czym jeździ, interesuje mnie człowiek - to już tak na serio.
za i przeciw
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Z powodu, że sponiewierałem jakieś świętości, czy z powodu braku poczucia humoru?Valecki pisze:Z tym, że jest to kiepskie miejsce na takie treningi :neutral:mirad pisze:Tak sobie napisałem coś jako ćwiczenie z marketingu emocjonalnego żeby nieco podgrzać temperaturę dyskusji no i udało się !
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
I tak trzymajAbramsm1a1 pisze:A ja tam lubię moje decybele...muszę je wyciszyćmirad pisze:Badger pisze:Sorki Mirad, przyjacielu, ale [ja piórkuję] od rzeczy. Tzn sądzisz, że ja nie jestem w stanie objechac tico, i już się kobietom nie mogę podobać bo mam 800-kę??
Pewnie się zgodzę, że jak kupowałem motocykl i miałbym kasę na 2000 to pewnie bym je wziął. Ale nie każdy sra pieniędzmi i to że jeździ mniejszą pojemnością jest kimś gorszym. Widziałem Twój motocykl i mogę się założyć o flaszkę, że jak będę stały obok siebie to więcej osób zwróci uwagę na mojego niż na Twojego. A jeszcze jakby stał azor centka, czy nomad oktogona to byś został na samym końcu
Witaj Badger, przyjacielu, Ty naprawdę kupiłeś ten głupawy tekst? W takim razie przepraszam, to nie był mój zamiar.
Tak sobie napisałem coś jako ćwiczenie z marketingu emocjonalnego żeby nieco podgrzać temperaturę dyskusji no i udało się !
Zbyt wiele widziałem w życiu by interesować się co kto ma, więc wisi mi kto na czym jeździ, interesuje mnie człowiek - to już tak na serio.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Trudno się z tym nie zgodzić. A jak jest to u Ciebie jak mijasz skuterek 50cm3 - lewa w górę?oktogon pisze:Tak w kwestii zostawiania puszek na starcie...każdy motor ma nad nimi przewagę, obojętnie czy to 750 czy 2000. Ale czy o to chodzi ? Nigdy nie stawiałem sobie za cel stnąć obok samochodu na światlach i specjalnie pokazywać kto jest szybszy. Dla mnie jazda sama w sobie jest przyjemnością, obojętnie czy to pojemność większa czy mniejsza. Ma się to na czym lubi się jeździć a finanse pozwalają. Nikomu nie zazdroszczę jego sprzętów ani sam nie pokazuję wyższości innym z mniejszymi pojemnościami, to nie o to chodzi.... Tylko komplet w postaci motoru i motocyklisty który potrafi okazać się dobrym kumplem działa i się sprawdza zawsze.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- oktogon
- Posty: 2154
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010
- Miejscowość: Rzeszów
- Motocykl: BMW K1200RT
- VROC: 31527
To akurat nie był dobry przykład, na tej zasadzie można lewa w górę podnosić mijając się i z rowerem. Ale nie o to chodzi... Mijasz skuter i pozdrawia Cię - oczywiście ze odpowiadasz, mijasz puszkę, i kierowca okazuje się motocyklistą, również odwzajemniam pozdrowienie. Widzisz mirad, nawet jeśli to wszystko było napisane w formie żartu przez Ciebie to jak się okazało trudno było to wyłapać, tym bardziej ze mieliśmy okazję się poznać w Zamościu i sprawiasz wrażenie nadzwyczaj cichego i małomównego człowiekamirad pisze:Trudno się z tym nie zgodzić. A jak jest to u Ciebie jak mijasz skuterek 50cm3 - lewa w górę?
_____ VROC 31527 _____
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
ok, może rzeczywiście dałem się podpuścić. najważniejsze, że się wyjaśniło.
Mirad, wybacz mi też że na Ciebie napadłem ale broniłem "słabszych"
nie ważne co się ma pod bakiem, ale co jest pod "pokrywką".
a skuterom nie macham - bo jak tak zrobię, to kazdy patrzy na mnie jak na ufoludka
Mirad, wybacz mi też że na Ciebie napadłem ale broniłem "słabszych"
nie ważne co się ma pod bakiem, ale co jest pod "pokrywką".
a skuterom nie macham - bo jak tak zrobię, to kazdy patrzy na mnie jak na ufoludka
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Jak skuter machnie to i ja macham...Badger pisze:ok, może rzeczywiście dałem się podpuścić. najważniejsze, że się wyjaśniło.
Mirad, wybacz mi też że na Ciebie napadłem ale broniłem "słabszych"
nie ważne co się ma pod bakiem, ale co jest pod "pokrywką".
a skuterom nie macham - bo jak tak zrobię, to kazdy patrzy na mnie jak na ufoludka
Dziwią mnie tylko Goldwingi skąd oni mają te przyciski do machania
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
A tak przy okazji,
pamiętam jak kiedyś przemieszczałem sie w jakimś koszmarnym korku wracając w gorących godzinach(16.30-18.00) do domeczku z Portsmouth, z pracy, jest tu taki ciąg kilku skrzyżowań z ruchem okrężnym, gdzie ciągle są kolejki, gonił za mną facio (okazał się być dziewczyną) na skuterku właśnie, czułem się okropnie głupio kiedy ja musiałem odpuścić, zbyt wąsko było, a skuterek pogonił jak po maśle, i to naprawde okropne uczucie, kiedy masz tam jakiś solidny silnik pod ręką, i dupa, możesz mieć ferarke i nic nie zdziałasz, frustrujące okropnie...
pamiętam jak kiedyś przemieszczałem sie w jakimś koszmarnym korku wracając w gorących godzinach(16.30-18.00) do domeczku z Portsmouth, z pracy, jest tu taki ciąg kilku skrzyżowań z ruchem okrężnym, gdzie ciągle są kolejki, gonił za mną facio (okazał się być dziewczyną) na skuterku właśnie, czułem się okropnie głupio kiedy ja musiałem odpuścić, zbyt wąsko było, a skuterek pogonił jak po maśle, i to naprawde okropne uczucie, kiedy masz tam jakiś solidny silnik pod ręką, i dupa, możesz mieć ferarke i nic nie zdziałasz, frustrujące okropnie...
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
E tam składasz lusterka obcinasz kierę i gonisz za króliczkiem...krzysiek_59 pisze:A tak przy okazji,
pamiętam jak kiedyś przemieszczałem sie w jakimś koszmarnym korku wracając w gorących godzinach(16.30-18.00) do domeczku z Portsmouth, z pracy, jest tu taki ciąg kilku skrzyżowań z ruchem okrężnym, gdzie ciągle są kolejki, gonił za mną facio (okazał się być dziewczyną) na skuterku właśnie, czułem się okropnie głupio kiedy ja musiałem odpuścić, zbyt wąsko było, a skuterek pogonił jak po maśle, i to naprawde okropne uczucie, kiedy masz tam jakiś solidny silnik pod ręką, i dupa, możesz mieć ferarke i nic nie zdziałasz, frustrujące okropnie...
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Re: za i przeciw
Sorry, Sauro, się porobiło w Twoim temacie, ale moja prowokacja w stylu reklamy proszku do prania powiodła się nadspodziewanie dobrze. Na usprawiedliwienie mam, że temat zaczął umierać i coś trzeba było z tym zrobić. Poświęciłem się i nie wiem jak to się skończy. Chyba szafot. Ale co tam, już nie mam nic do stracenia więc walę ostro. Większa maszyna większy zakręt. Mój ma zakręt wojewódzki, więc w mieście nie poszalejesz, tylko komfort i dostojeństwo. Przeciskanie pomiędzy puszkami ryzykowne bo amplituda kołysań duża, zwłaszcza po nierównej drodze. Ciężar robi swoje, więc największe zagrożenie wywrotki jest przy minimalnych prędkościach, trzeba chłopa, swojego o mało nie położyłem jak zjeżdżałem z asfaltu w gruntówkę / więc prawie stałem /, mały błąd i moto oparło się kierownicą o moje udo i to mnie uratowało przed glebą. Siniak na udzie był rzecz jasna. Na trasie jest ok. Ta łatwość przyśpieszania /moment/ jest bardzo wygodna, bo nie szczypiesz się przy wyprzedzaniu. Twojej wybrance nic nie brakuje - widziałem w Zamościu, / o rany... siedziała na moim moto / więc po Sycylii zdecydujesz czy komfort był ok czy taki sobie. Moc silnika nie ma nic do rzeczy w pewnych granicach tylko wymiary i moment, abyś nie poganiał muła. Tyle mam do powiedzenia w moich ostatnich chwilach zanim mnie zlinczują.SAURO pisze:Jeżdżę swoim trzynastoletnim VN 800 z którego jestem zadowolony. Ubrałem go , oświetliłem dbam o niego. Ale czasami mam ochotę przesiąść się na coś większego typu VN 1500 lub 1600 . No tak fajnie duże i reprezentacyjne ale co to zmienia że wsiąde na 1500 lub 1600 .... moja 800-setka dowiezie mnie i moją panią w to samo miejsce +- w tym samym czasie. Zapodałem sobie siodło które jest wygodne , szybę któr chroni mnie przed zbieraniem robactwa na uzębienie i co tu kąbinować . Czy 800-setka nie jest fajna, czy nie da się na niej długich tras robić? nie wiem ale ja coraz częściej myślę że nie ma sensu zmieniać sprzęta.
Będziecie w Taorminie? Piękne miejsce. Sycylia jest ok. zwłaszcza w małych wioskach gdzie czas się chyba zatrzymał. Niesamowita atmosfera.
O rany! Byłbym zapomniał ! Sauro ! Wibracje na tylnym siedzeniu w vn2000 są zdecydowanie lepsze. Sprawy nie załatwią, ale grę wstępną masz z głowy. Po cholerę trąbić 15 minut przed wjazdem do garażu?
Na dzisiaj wystarczy, wino się skończyło, idę spać. Dobranoc wszystkim.
Ostatnio zmieniony wt wrz 07, 2010 przez mirad, łącznie zmieniany 3 razy.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Re: za i przeciw
mirad pisze:Sorry, Sauro, się porobiło w Twoim temacie, ale moja prowokacja w stylu reklamy proszku do prania powiodła się nadspodziewanie dobrze. Na usprawiedliwienie mam, że temat zaczął umierać i coś trzeba było z tym zrobić. Poświęciłem się i nie wiem jak to się skończy. Chyba szafot. Ale co tam, już nie mam nic do stracenia więc walę ostro. Większa maszyna większy zakręt. Mój ma zakręt wojewódzki, więc w mieście nie poszalejesz, tylko komfort i dostojeństwo. Ciężar robi swoje, więc największe zagrożenie wywrotki jest przy minimalnych prędkościach, trzeba chłopa, swojego o mało nie położyłem jak zjeżdżałem z asfaltu w gruntówkę / więc prawie stałem /, mały błąd i moto oparło się kierownicą o moje udo i to mnie uratowało przed glebą. Siniak na udzie był rzecz jasna. Na trasie jest ok. Ta łatwość przyśpieszania /moment/ jest bardzo wygodny, bo nie szczypiesz się przy wyprzedzaniu. Twojej wybrance nic nie brakuje - widziałem w Zamościu, / o rany... siedziała na moim moto / więc po Sycylii zdecydujesz czy komfort był ok czy taki sobie. Moc silnika nie ma nic do rzeczy w pewnych granicach tylko wymiary i moment, abyś nie poganiał muła. Tyle mam do powiedzenia w moich ostatnich chwilach zanim mnie zlinczują.SAURO pisze:Jeżdżę swoim trzynastoletnim VN 800 z którego jestem zadowolony. Ubrałem go , oświetliłem dbam o niego. Ale czasami mam ochotę przesiąść się na coś większego typu VN 1500 lub 1600 . No tak fajnie duże i reprezentacyjne ale co to zmienia że wsiąde na 1500 lub 1600 .... moja 800-setka dowiezie mnie i moją panią w to samo miejsce +- w tym samym czasie. Zapodałem sobie siodło które jest wygodne , szybę któr chroni mnie przed zbieraniem robactwa na uzębienie i co tu kąbinować . Czy 800-setka nie jest fajna, czy nie da się na niej długich tras robić? nie wiem ale ja coraz częściej myślę że nie ma sensu zmieniać sprzęta.
Będziecie w Taorminie? Piękne miejsce. Sycylia jest ok. zwłaszcza w małych wioskach gdzie czas się chyba zatrzymał. Niesamowita atmosfera.
Gdyby robili Nomada 2000... :roll: :roll: :roll: :roll:
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Jest ok. To prawda, że wolę humor Monty Pythona od wygłupu w stylu Kuby Gminnego, więc może być trudno się rozeznać, no i rzeczywiście nie jestem zbyt szczebiotliwy. ALE ! Żeby nie było tak łatwo to powiem, że trzeba mieć dystans, zwłaszcza do siebie i swoich namiętności. To pomaga nam być szczęśliwymi w tych niełatwych czasach. Niech nasz humor zabija naszych wrogów ! Czy nie jestem za nadto krwiożerczy? Niech panujący nam wszechmocny moderator rozsądzi. Przyjmę wyrok z pokorą.oktogon pisze:To akurat nie był dobry przykład, na tej zasadzie można lewa w górę podnosić mijając się i z rowerem. Ale nie o to chodzi... Mijasz skuter i pozdrawia Cię - oczywiście ze odpowiadasz, mijasz puszkę, i kierowca okazuje się motocyklistą, również odwzajemniam pozdrowienie. Widzisz mirad, nawet jeśli to wszystko było napisane w formie żartu przez Ciebie to jak się okazało trudno było to wyłapać, tym bardziej ze mieliśmy okazję się poznać w Zamościu i sprawiasz wrażenie nadzwyczaj cichego i małomównego człowiekamirad pisze:Trudno się z tym nie zgodzić. A jak jest to u Ciebie jak mijasz skuterek 50cm3 - lewa w górę?
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- SAURO
- Posty: 2157
- Rejestracja: pn maja 03, 2010
- Miejscowość: ZAMOŚĆ, CIECHANÓW, RZYM
- Motocykl: VN 1500 Nomad
- VROC: 30956
Dodam do tematu jeszcze parę słow ... Ja żeby połączyć przyjemne z pożytecznym zakupiłem sobie parę lat temu urządzennie pod tytułem Majesty 250 . To jest chyba najlepszy sposób na pokonywanie miasta. Nie bęę się rozpisywał nad zaletami tego skutera ale wierzcie mi że na Rzym nie ma lepszego sprzęta wiele razy się o tym przekonałem. A co do machania lewą to tu machamy tylko na trasie i to kolegom na podobnych sprzętach bo w przeciwnym razie nie miałbym jak sprzęgła wyciskać tyle tego tu śmiga.
BAWMY SIĘ W MOTOCYKLE A NIE POLITYKĘ
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
No, cóż .... są teksty i teksty, są czytający i czytający, jedni lubią ciepły budyń inni krwisty befsztyk, jak to w życiu....... :lol:marius pisze:Napisać o kimś (o czymś) ble. Zobaczyć że robi się zamęt, a na koniec, że to dla hecy. Bez sensu. Pytam się po co?
Niestety to forum nie posiada narzędzi w postaci chóralnych śmiechów, znanych z tv, aby wiadomo było wszystkim w którym momencie należy się śmiać. Ale wszystko przed nami. Póki co można ćwiczyć z panem Czesiem w MTV.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
Kto jest online
Jest 41 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 41 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości