Automatyczne smarowanie łańcucha
Automatyczne smarowanie łańcucha
Przejrzałem forum, temat dawno hasłowo się pojawił. Teraz przy wymianie napędu zainteresowałem się zagadnienie. Zwłaszcza że po zmianie kufrów bocznych na większe plastiki, dostęp do łańcucha dość mocno się ograniczył i wymaga większej gimnastyki przy smarowaniu. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z automatycznymi olejarkami z tych co obecnie dostępne są na rynku ?
Internety s opiniach od skrajności w skrajność Może ktoś z braci vulkanowej trenował temat i się podzieli sugestiami i doświadczeniem
Internety s opiniach od skrajności w skrajność Może ktoś z braci vulkanowej trenował temat i się podzieli sugestiami i doświadczeniem
...mam na motocyklu gniazdo do zapalniczki, czy ktoś zatem wie gdzie można kupić motocyklową popielniczkę ?..
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
scotoiler podpinany pod gaźnik lub motoiler pod elektrykę. Ja mam ten drugi - bardzo jestem zadowolony. Leję olej przekładniowy. Wart każdej złotówki.
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Zasadę pracy i różnice między systemami znam. Bardziej chodziło mi o wrażenia z eksploatacji i skuteczność systemu. Ale, że jestem raczej niecierpliwy To właśnie zamówiłem ten sterowany prądem i mikroprocesorkiem
...mam na motocyklu gniazdo do zapalniczki, czy ktoś zatem wie gdzie można kupić motocyklową popielniczkę ?..
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Te patenty to raczej dla enduro.
W naszych żelastwach smarujemy łańcuch i GO WYCIERAMY.
Jeździmy z SUCHYM Z ZEWNĄTRZ łańcuchem.
Minusem tego patentu jest mokry łańcuch i brud który będzie się do tego łańcucha czepiał. Mimo że smarowanie jest kropelkowe to po jakim czasie cały łańcuch jest mokry. Na pewno obniży to znacznie żywotność zespołu napędowego czyli łańcucha i zębatek (2 szt)!!!
Kiedyś jak nie było dobrych penetrujących smarów to zabezpieczało się łańcuchy OBUDOWĄ. Wydłużało to prawie o 30 - 40 % ilość przejechanych km. ( Junak M10, Jawa , MZ).
Osobiście nie polecam.
Przy wymianie napędu to dopiero te kufry będą ci przeszkadzać.
W naszych żelastwach smarujemy łańcuch i GO WYCIERAMY.
Jeździmy z SUCHYM Z ZEWNĄTRZ łańcuchem.
Minusem tego patentu jest mokry łańcuch i brud który będzie się do tego łańcucha czepiał. Mimo że smarowanie jest kropelkowe to po jakim czasie cały łańcuch jest mokry. Na pewno obniży to znacznie żywotność zespołu napędowego czyli łańcucha i zębatek (2 szt)!!!
Kiedyś jak nie było dobrych penetrujących smarów to zabezpieczało się łańcuchy OBUDOWĄ. Wydłużało to prawie o 30 - 40 % ilość przejechanych km. ( Junak M10, Jawa , MZ).
Osobiście nie polecam.
Przy wymianie napędu to dopiero te kufry będą ci przeszkadzać.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Wielebny, a czemu tylko do enduro ? Powiadasz że smarujemy i wycieramy. Bo tak mama, babcia i prababcia robiła ?
Nie widzę przewagi w wycieraniu szybko tężejącego smaru nad okresowym wytarciem łańcucha z nadmiaru oleju na bokach. Kiedyś jak nie było dobrych smarów to zalecało się gotowanie łańcucha w garnku w mieszaninie łoju, smaru i proszku grafitowego
Gumowe osłony w MZ/ ETZ dawały radę, ale blaszane portki na łańcuch Junaka chyba wszyscy zdejmowali. M10 miał przy zębatce zdawczej odmę, odpowietrzenie. I to było kropelkowe smarowanie.
Kupiłem, założę, pojeżdżę i ocenię. Jak będzie lipa to wrócę do tradycyjnego psikania.
Nie widzę przewagi w wycieraniu szybko tężejącego smaru nad okresowym wytarciem łańcucha z nadmiaru oleju na bokach. Kiedyś jak nie było dobrych smarów to zalecało się gotowanie łańcucha w garnku w mieszaninie łoju, smaru i proszku grafitowego
Gumowe osłony w MZ/ ETZ dawały radę, ale blaszane portki na łańcuch Junaka chyba wszyscy zdejmowali. M10 miał przy zębatce zdawczej odmę, odpowietrzenie. I to było kropelkowe smarowanie.
Kupiłem, założę, pojeżdżę i ocenię. Jak będzie lipa to wrócę do tradycyjnego psikania.
...mam na motocyklu gniazdo do zapalniczki, czy ktoś zatem wie gdzie można kupić motocyklową popielniczkę ?..
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
NIKT nie zdejmował blaszanej osłony łańcucha w M10.
Twierdzę to jako użytkownik Junaka M10 z 1962 r. i wielbiciel klasyków który widział nie jedną M10tkę z całego okresu produkcji. Fakt, odma smarowała łańcuch i to bardzo skutecznie ale OSŁONA zabezpieczała przed piaskiem i innymi zanieczyszczeniami. Wspomniane 30 - 40 % więcej kilometrów było nie do pogardzenia bonusem w tych czasach, szczególnie że z łańcuchami zawsze były kłopoty i były nie do kupienia.
Oczywiście gotowanie w różnego rodzaju miksturach bo nie było takich smarów jak dzisiaj miało miejsce, nawet mam wanienkę z czym takim w którym mój ojciec gotował łańcuch do INZa K-58 z 1958r., którego do dzisiaj mam.
Co do dzisiejszych smarów to są smary głęboko penetrujące i prawidłowo nasmarowany łańcuch jest SUCHY. Dla tego we współczesnych motorach nie osłon. I łańcuchy są innej konstrukcji.
I nie przekonasz mnie że tak smarowany łańcuch będzie śmigał tyle samo co prawidłowo smarowany łańcuch ręcznie.
Skrócenie jego żywotności to cena za wasze lenistwo.
Twierdzę to jako użytkownik Junaka M10 z 1962 r. i wielbiciel klasyków który widział nie jedną M10tkę z całego okresu produkcji. Fakt, odma smarowała łańcuch i to bardzo skutecznie ale OSŁONA zabezpieczała przed piaskiem i innymi zanieczyszczeniami. Wspomniane 30 - 40 % więcej kilometrów było nie do pogardzenia bonusem w tych czasach, szczególnie że z łańcuchami zawsze były kłopoty i były nie do kupienia.
Oczywiście gotowanie w różnego rodzaju miksturach bo nie było takich smarów jak dzisiaj miało miejsce, nawet mam wanienkę z czym takim w którym mój ojciec gotował łańcuch do INZa K-58 z 1958r., którego do dzisiaj mam.
Co do dzisiejszych smarów to są smary głęboko penetrujące i prawidłowo nasmarowany łańcuch jest SUCHY. Dla tego we współczesnych motorach nie osłon. I łańcuchy są innej konstrukcji.
I nie przekonasz mnie że tak smarowany łańcuch będzie śmigał tyle samo co prawidłowo smarowany łańcuch ręcznie.
Skrócenie jego żywotności to cena za wasze lenistwo.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Na pasujący junakowy łańcuch 5/8 cala polowało się w GSowych sklepach rolniczych. Pasował zdaje się od kombajny Bizon z napędu motowidła Tak się składa że pracując w branży informatycznej, nie mogę. a wręcz zmuszony jestem nadążać za nowymi pomysłami i technologiami. Dlatego nie zamykam się na nowe idee. Jak pisałem wcześniej, obczaję temat organoleptycznie na swojej maszynie. Chociaż, ten ze smarowaniem łańcucha do nowych relatywnie nie należy. Inną kwestią jest jakość oleju z czasów motocykli weteranów. Lubię Ciebie Wielebny czytać na forum, masz Swój koloryt Mam nadzieję, że w sezonie gdzieś się spotkamy i pogadamy przy "bezalkoholowym" o starych motocyklowych karabinach
Władek
Władek
...mam na motocyklu gniazdo do zapalniczki, czy ktoś zatem wie gdzie można kupić motocyklową popielniczkę ?..
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Jeszcze jeden aspekt przeciw zdejmowaniu osłony łańcucha w M10.
Jak pisałeś wylot odmy jest przy przedniej zębatce. Całkiem sporo tam "wylata " oleju. Przy braku osłony olej ten lądował na portkach kierowcy. Prawe udo i pośladek od spodu.
W ogóle ciekawa sprawa z odmą w Junaku.
W pierwszych M09 wylot odmy był z przodu silnika, tak nad iskrownikiem. Wiadomo, portki znowu w oleju, tym razem z przodu. Następnie wylot odmy poprowadzono pod silnik. Portki suche ale buty miały smarowanie. I dopiero w M10 odma wylądowała przy zębatce.
Z tego się też wzięło powiedzenie że " Junak znaczy teren" i że "każdy Junak cieknie, a jak nie cieknie to nie ma oleju "
Silniki junaka były jak najbardziej do uszczelnienia ale olej z odmy który był rozbryzgany po osłonie po prostu zciekał po niej i "znaczył teren"
A co do spotkania Legnica od BD jest tylko 70 km. Idealna odległość dla Junaka lub Jawy 250 albo którego innego weterana którego mam.
Jak pisałeś wylot odmy jest przy przedniej zębatce. Całkiem sporo tam "wylata " oleju. Przy braku osłony olej ten lądował na portkach kierowcy. Prawe udo i pośladek od spodu.
W ogóle ciekawa sprawa z odmą w Junaku.
W pierwszych M09 wylot odmy był z przodu silnika, tak nad iskrownikiem. Wiadomo, portki znowu w oleju, tym razem z przodu. Następnie wylot odmy poprowadzono pod silnik. Portki suche ale buty miały smarowanie. I dopiero w M10 odma wylądowała przy zębatce.
Z tego się też wzięło powiedzenie że " Junak znaczy teren" i że "każdy Junak cieknie, a jak nie cieknie to nie ma oleju "
Silniki junaka były jak najbardziej do uszczelnienia ale olej z odmy który był rozbryzgany po osłonie po prostu zciekał po niej i "znaczył teren"
A co do spotkania Legnica od BD jest tylko 70 km. Idealna odległość dla Junaka lub Jawy 250 albo którego innego weterana którego mam.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
- Fido
- Posty: 34
- Rejestracja: śr sie 03, 2016
- Miejscowość: https://t.me/pump_upp
- Motocykl: ZAP 1200, FJ 1200, CBX 550,Mini Bike
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Ja w FJ mam olejarkę na podciśnienie i jestem zadowolony.
Żywotność napędu zwiększyła się na +
Leję olej do smarowania pił łańcuchowych lub przekładniowy.
Fakt, trochę spód motocykla się brudzi ale częste mycie pod ciśnieniem i po problemie.
Polecam.
Już od dawna nie używam tych smarów w spreyu bo to mazidło ciężko było potem zmyć z koła i innych części.
Żywotność napędu zwiększyła się na +
Leję olej do smarowania pił łańcuchowych lub przekładniowy.
Fakt, trochę spód motocykla się brudzi ale częste mycie pod ciśnieniem i po problemie.
Polecam.
Już od dawna nie używam tych smarów w spreyu bo to mazidło ciężko było potem zmyć z koła i innych części.
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Fido,
fizyki nie zmienisz i żadne twoje zaklinanie nie zmieni rzeczywistości.
Mokry łańcuch w drodze + kurz i piasek = większe tarcie elementów napędu.
Sam piszesz że " trochę spód motocykla się brudzi" i "ale częste mycie pod ciśnieniem" tz. co myjesz pod ciśnieniem podczas jazdy
wiec twoje obserwacje że "Żywotność napędu zwiększyła się na +" to tylko twoje pobożne życzenie.
Ale kto "bogatemu zabroni" niszczyć swój sprzęt.
Ps.
Mam piłę łańcuchową i wiem jak wygląda po cięciu klocków tylko trociny nie robią swoistego środka ściernego jaki jest piasek.
Moje pisanie to nie przepychanka czyja prawda jest bardziej mojsza tylko mam nadzieję że niektórzy z was przeczytają i się zastanowią zanim polecą i kupią następny gadżet który w rzeczywistości nie poprawi stanu technicznego naszych maszyn a niejednokrotnie im zaszkodzi.
fizyki nie zmienisz i żadne twoje zaklinanie nie zmieni rzeczywistości.
Mokry łańcuch w drodze + kurz i piasek = większe tarcie elementów napędu.
Sam piszesz że " trochę spód motocykla się brudzi" i "ale częste mycie pod ciśnieniem" tz. co myjesz pod ciśnieniem podczas jazdy
wiec twoje obserwacje że "Żywotność napędu zwiększyła się na +" to tylko twoje pobożne życzenie.
Ale kto "bogatemu zabroni" niszczyć swój sprzęt.
Ps.
Mam piłę łańcuchową i wiem jak wygląda po cięciu klocków tylko trociny nie robią swoistego środka ściernego jaki jest piasek.
Moje pisanie to nie przepychanka czyja prawda jest bardziej mojsza tylko mam nadzieję że niektórzy z was przeczytają i się zastanowią zanim polecą i kupią następny gadżet który w rzeczywistości nie poprawi stanu technicznego naszych maszyn a niejednokrotnie im zaszkodzi.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
- Mayones
- Posty: 5682
- Rejestracja: czw kwie 26, 2012
- Miejscowość: B-B
- Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Musiałem mieć niezły przekładniowy, że syfu nie łapał nie to co cuda do łańcucha w szpreju, nawet te białe.
Olejarki mają regulację ilości więc wystarczy nie lać oleju jak na patelnie czy do pasata, teraz jak poczytałem to mi nawet żal wszystkich posiadaczy zapie.....laczek szosowych, którzy ubodzy wiedzą nt olejarek niszczą swoje sprzęta...
Olejarki mają regulację ilości więc wystarczy nie lać oleju jak na patelnie czy do pasata, teraz jak poczytałem to mi nawet żal wszystkich posiadaczy zapie.....laczek szosowych, którzy ubodzy wiedzą nt olejarek niszczą swoje sprzęta...
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Smarownica łańcucha... Hmm... zgodnie z zasadą, jak coś jest głupie a działa, to już nie jest głupie. Z kardanem nie mam tych problemów, ale pół życia przejeździłem z napędami łańcuchowymi, smarowało się je tym co było dostępne, a nie super dedykowanymi sprayami. Czy chciałbym mieć zamontowane coś, co systematycznie smaruje mi łańcuch? Chyba nie z uwagi na kurz, piasek itp przyklejający się do ruchomych części łańcucha, co nie jest dla niego korzystne. Można sobie zafundować łańcuch typu o-ring, co przedłuży jego żywotność, chociaż uważam, że poza rozsądnym smarowaniem i rodzajem napędu, ważniejszą sprawą jest styl jazdy i jego wpływ na rozciąganie się ogniw. Odrobina teorii odnośnie smarowania, oporów łańcuchów bez oraz z O-ringami. "Należy zwrócić uwagę, że łańcuch smarowany nieprawidłowo (ale jednak smarowany) zużywa się tylko trochę szybciej niż łańcuch smarowany prawidłowo. " https://www.konstrukcjeinzynierskie.pl/ ... oboru-mocy
- Fido
- Posty: 34
- Rejestracja: śr sie 03, 2016
- Miejscowość: https://t.me/pump_upp
- Motocykl: ZAP 1200, FJ 1200, CBX 550,Mini Bike
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Niestety Wielebny,muszę Cię zmartwić.
Poprzedni napęd który smarowałem sprayami szybko skończył żywot.
Po zakupie nowego i dołożeniu olejarki zapomniałem o jego obsłudze.
Nie wyciągał się tak szybko, jak poprzedni zestaw.
FJ to sprzęt szosowy więc po piasku się nie jeździ.
Smarując sprayem miałem bardziej uwalony łańcuch brudem niż teraz używając rzadkiego oleju.
Powiem więcej, po olejarce łańcuch jest czysty.
Ja należę do zwolenników olejarki i polecam.
U mnie sprawdza się w 100%
Jedyny minus to ręczna regulacja.
Wyraziłem jedynie swoje zdanie.
Poprzedni napęd który smarowałem sprayami szybko skończył żywot.
Po zakupie nowego i dołożeniu olejarki zapomniałem o jego obsłudze.
Nie wyciągał się tak szybko, jak poprzedni zestaw.
FJ to sprzęt szosowy więc po piasku się nie jeździ.
Smarując sprayem miałem bardziej uwalony łańcuch brudem niż teraz używając rzadkiego oleju.
Powiem więcej, po olejarce łańcuch jest czysty.
Ja należę do zwolenników olejarki i polecam.
U mnie sprawdza się w 100%
Jedyny minus to ręczna regulacja.
Wyraziłem jedynie swoje zdanie.
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Fido, nie martwię się bo to nie mój sprzęcior.
Ale zdanie jak najbardziej trafne , w końcu to dyskusja. Jakie wnioski z tej dyskusji zostaną wyciągnięte to już sprawa każdego z nas.
Ale dalej twierdzę że praw fizyki nie sposób ominąć. Widocznie ŻLE smarowałeś ręcznie łańcuch.
Ale zdanie jak najbardziej trafne , w końcu to dyskusja. Jakie wnioski z tej dyskusji zostaną wyciągnięte to już sprawa każdego z nas.
Ale dalej twierdzę że praw fizyki nie sposób ominąć. Widocznie ŻLE smarowałeś ręcznie łańcuch.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
- Fido
- Posty: 34
- Rejestracja: śr sie 03, 2016
- Miejscowość: https://t.me/pump_upp
- Motocykl: ZAP 1200, FJ 1200, CBX 550,Mini Bike
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Komu by się chciało na trasie podczas deszczu wyciągać spray i smarować.
Ręką podkręcam dozownik i jazda.
Miałbym elektronika to bym przycisną przycisk i po problemie.
Fajna sprawa.
Jak chcesz to cynkę foto łańcucha po letnim sezonie w FJ (nie myty specjalnie na zimę).
Nigdy taki czysty nie był w trakcie używania tych gęstych kurzochłonnych siuwaxów w sprayu.
Powiem więcej.
Rzadki olej nie dość że smaruje to i lepiej usuwa zabrudzenia.
A te zabrudzenia z felgi i elementów zawieszenia szybciej zmyć, niż te po tej gumie w aerozolu.
Wystarczy płyn do mycia silnika , myjka ciśnieniowa i po robocie.
Po sprajach to mi nerwy siadały.
Opinię przedstawiłem, każdemu polecam. Nie każdy musi być zadowolony dopóki nie spróbuje.
Jednemu pasi drugiemu nie.
Ważne by dobrać kropelkowanie (dozowanie) do warunków jazdy.
Dasz za dużo to moto ufajdane jak ruski Dniepr.
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Wielebny, zastanawia mnie Twój swego rodzaju konserwatyzm Podejmując decyzję o instalacji olejarki, czytając dostępne opinie użytkowników, jak i wypowiedzi tu, rozłożyłem sobie smarowanie łańcucha na klocki Smar gęsty nakładany w aerozolu, czyli to co Ty polecasz.. ale on też jest lepki ! i też do niego się syf klei !. Na drodze ilość zanieczyszczeń jakie mogą przykleić się do łańcucha będzie praktycznie taka sama, zależy od lokalnego uroku okolicy gdzie jedziesz. Mamy ciągle na myśli motocykle szosowe. Sterownik jaki nabyłem ma tryb wyłączenia smarowania na drogi terenowe. Teraz, wg Twojego scenariusza mam psikadło do smarowania. Wracając z trasy, jak książka pisze, na ciepły łańcuch nakładam smar. I co ? Większa lepkość smaru z bańki nie pozwala pewnej sile odśrodkowej w czasie jazdy na odrzucenie jakiegoś procenta zanieczyszczeń. A my po powrocie do domu radośnie i z poczuciem dobrej roboty przykrywamy to kolejną warstwą smaru. Pasta ścierna samodzielnie aczkolwiek nieświadomie łańcuchowi zaaplikowana. Trzeba by myć łańcuch po każdej trasie.
Teraz dywagacje z kropelką oleju w tle. Mniejsza gęstość, mniejsza lepkość, a przyklei się brudu tyle co złapię na drodze,czyli jak wyżej pisałem. Odśrodkowo z olejem znika też odrobina zanieczyszczeń. Dodatkowo, mamy stały i w zależności od systemu w miarę kontrolowany dopływ świeżego środka smarnego wypłukującego zanieczyszczenia. W mojej opinii, jakość smarowania kropelkowego ma przewagę nad klasycznym. Pewnym kompromisem jest właściwe ustawienie dozowania aby nie ufajdać całego motocykla.
Właśnie mimo mrozu wylazłem z garażu. Zmieniałem napęd. Ilość lepkiego syfu w zakamarkach po klasycznym smarowaniu znaczna. Zwłaszcza okolica zębatki zdawczej. Tam jest największa siła odśrodkowa. I chyba łatwiej zwykłą szmatą przetrzeć elementy motocykla z pewnego nadmiaru oleju, niż mozolnie naftą albo innym rozpuszczalnikiem myć ulepionego gluta.
Po to jest forum aby wymieniać opinie
Fido, Swoim wpisem złapałeś mnie w trakcie pisania
Teraz dywagacje z kropelką oleju w tle. Mniejsza gęstość, mniejsza lepkość, a przyklei się brudu tyle co złapię na drodze,czyli jak wyżej pisałem. Odśrodkowo z olejem znika też odrobina zanieczyszczeń. Dodatkowo, mamy stały i w zależności od systemu w miarę kontrolowany dopływ świeżego środka smarnego wypłukującego zanieczyszczenia. W mojej opinii, jakość smarowania kropelkowego ma przewagę nad klasycznym. Pewnym kompromisem jest właściwe ustawienie dozowania aby nie ufajdać całego motocykla.
Właśnie mimo mrozu wylazłem z garażu. Zmieniałem napęd. Ilość lepkiego syfu w zakamarkach po klasycznym smarowaniu znaczna. Zwłaszcza okolica zębatki zdawczej. Tam jest największa siła odśrodkowa. I chyba łatwiej zwykłą szmatą przetrzeć elementy motocykla z pewnego nadmiaru oleju, niż mozolnie naftą albo innym rozpuszczalnikiem myć ulepionego gluta.
Po to jest forum aby wymieniać opinie
Fido, Swoim wpisem złapałeś mnie w trakcie pisania
...mam na motocyklu gniazdo do zapalniczki, czy ktoś zatem wie gdzie można kupić motocyklową popielniczkę ?..
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Panowie.
"Smar gęsty nakładany w aerozolu", jakiego wy smaru używacie . Mój w aerozolu jest bardzo lotny i penetrujący. Żaden "smar z bańki" Dostaje się gdzie ma się dostać, np. miedzy płytki łańcucha, tam odparowuje. Nadmiar jest ścierany, na zewnąrz jest SUCHU i brud nie ma do czego się przyczepić, siła odśrodkowa też nie ma co wyrzucać. Jeżeli mieliście zafajdane wszystko dookoła to ewidentnie ŹLE wyczyszczaliście łańcuch , oj leniuszki, leniuszki.
Ale faktycznie jestem KONSERWĄ i do gadżetów trudno mnie przekonać.
"Smar gęsty nakładany w aerozolu", jakiego wy smaru używacie . Mój w aerozolu jest bardzo lotny i penetrujący. Żaden "smar z bańki" Dostaje się gdzie ma się dostać, np. miedzy płytki łańcucha, tam odparowuje. Nadmiar jest ścierany, na zewnąrz jest SUCHU i brud nie ma do czego się przyczepić, siła odśrodkowa też nie ma co wyrzucać. Jeżeli mieliście zafajdane wszystko dookoła to ewidentnie ŹLE wyczyszczaliście łańcuch , oj leniuszki, leniuszki.
Ale faktycznie jestem KONSERWĄ i do gadżetów trudno mnie przekonać.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
- Fido
- Posty: 34
- Rejestracja: śr sie 03, 2016
- Miejscowość: https://t.me/pump_upp
- Motocykl: ZAP 1200, FJ 1200, CBX 550,Mini Bike
- VROC: 0
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Więc nie będziemy Cię przekonywać.
W końcu to wladl pyta o opinię.
W końcu to wladl pyta o opinię.
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Napęd wymieniony, olejarka zamontowana. Teraz czekać na czas i pogodę do testowania. Zbiorniczek zamontowałem między kufrem a błotnikiem. Idealnie się wpasował, a i łatwy dostęp do uzupełniania oleju.
Miejsce na elektrozawór znalazło się w lewym schowku. Nie używam go bo dostęp blokuje podłoga pasażera.
Dysza, a raczej rurka kapiąca ordynarnie natenczas na trytki zamocowana. Coś muszę pokombinować aby bardziej profi to zrobić
I sam sterownik jeszcze do zamocowania. Albo na kierownicę, albo na gmola przy halogenie. Na kierownicy muszę przecież trzymać miejsce na popielniczkę
Miejsce na elektrozawór znalazło się w lewym schowku. Nie używam go bo dostęp blokuje podłoga pasażera.
Dysza, a raczej rurka kapiąca ordynarnie natenczas na trytki zamocowana. Coś muszę pokombinować aby bardziej profi to zrobić
I sam sterownik jeszcze do zamocowania. Albo na kierownicę, albo na gmola przy halogenie. Na kierownicy muszę przecież trzymać miejsce na popielniczkę
...mam na motocyklu gniazdo do zapalniczki, czy ktoś zatem wie gdzie można kupić motocyklową popielniczkę ?..
- dyzior666
- Posty: 115
- Rejestracja: sob cze 13, 2020
- Miejscowość: świdnica
- Motocykl: kawasaki vulcan800 classic
Re: Automatyczne smarowanie łańcucha
Czekam Vladl jak to wyjdzie w praniu,jak bedziesz zadowolony to montuje ustrojstwo u siebie .Cieplej sie robi i juz sie ciesze na mysl ze znowu polatamy.Pozdrawiam
Kto jest online
Jest 67 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 67 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości