Hardcore dowcip
- Mayones
- Posty: 5682
- Rejestracja: czw kwie 26, 2012
- Miejscowość: B-B
- Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
- VROC: 0
Damulce pracującej w biurze współpracownik powiedział, że jej włosy ładnie pachną. Ta natychmiast poszła na skargę do szefa, że to jest molestowana seksualnie. - Dlaczego?! pyta szef. - On powiedział, że moje włosy ładnie pachną. - A nie pomyślała pani, że to komplement? - Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem.
W celu rozproszenia nudy podczas długiego lotu (np. Warszawa - New York):
1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy się, ze ciekawska osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Przeglądarkę;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:
http://www.thecleverest.com/countdown.swf
8. Upajamy się widokiem miny osoby obok!
Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu
prosi o rachunek. Barman mówi:
- 50zł
Biały wyciąga stóweczkę i mówi:
- Reszta dla Pana
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni.
Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla Pana powiedziałem...
Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza:
- Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie! Nie wiem co robić - powiedział.
Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział:
- To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej.
Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne?
- Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu.
- I co pan robił w tym domu?
- Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy.
Zamożny właściciel masarni miał przygłupiego syna.
Ale rad nierad chciał go wprowadzić w biznes i przekazać obowiązki, w
końcu to syn.
Prowadzi go na halę i pokazuje urządzenie.
- Patrz synu, to jest automat do parówek, kumasz?
- Nie
- OK, wkładasz barana z jednej strony z drugiej wychodzi parówka.
Rozumiesz?
- Nie bardzo.
- K****, co tu nie rozumieć...! Baran, maszyna, parówka.
- Patrz, tu wsadzamy barana. Chodź na drugą stronę. Tu wychodzi
parówka. Wiesz o co chodzi...
- Nie za bardzo...
- K********a mać, czy Ty jesteś p*********y?
- Tato, a nie ma takiej maszyny, żeby włożyć parówkę i żeby wyszedł
baran?
- Tak, k**** jest !!! Twoja matka.
1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy się, ze ciekawska osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Przeglądarkę;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:
http://www.thecleverest.com/countdown.swf
8. Upajamy się widokiem miny osoby obok!
Przychodzi biały do baru. Zamawia u czarnego barmana kolejne drinki. W końcu
prosi o rachunek. Barman mówi:
- 50zł
Biały wyciąga stóweczkę i mówi:
- Reszta dla Pana
Czarny szeroko się uśmiecha i chowa stówę do kieszeni.
Biały wystawia rękę i mówi:
- Dla Pana powiedziałem...
Przyszedł bardzo zakłopotany facet do lekarza:
- Panie doktorze, mam pomarańczowe prącie! Nie wiem co robić - powiedział.
Zszokowany lekarz obejrzał narząd i powiedział:
- To bardzo dziwny przypadek, ale nie możemy wykluczyć choroby wenerycznej.
Czy miał pan ostatnio jakieś przygodne kontakty seksualne?
- Nie, przez ostatnie tygodnie nie ruszałem się z domu.
- I co pan robił w tym domu?
- Nic. Oglądałem filmy porno i jadłem chipsy.
Zamożny właściciel masarni miał przygłupiego syna.
Ale rad nierad chciał go wprowadzić w biznes i przekazać obowiązki, w
końcu to syn.
Prowadzi go na halę i pokazuje urządzenie.
- Patrz synu, to jest automat do parówek, kumasz?
- Nie
- OK, wkładasz barana z jednej strony z drugiej wychodzi parówka.
Rozumiesz?
- Nie bardzo.
- K****, co tu nie rozumieć...! Baran, maszyna, parówka.
- Patrz, tu wsadzamy barana. Chodź na drugą stronę. Tu wychodzi
parówka. Wiesz o co chodzi...
- Nie za bardzo...
- K********a mać, czy Ty jesteś p*********y?
- Tato, a nie ma takiej maszyny, żeby włożyć parówkę i żeby wyszedł
baran?
- Tak, k**** jest !!! Twoja matka.
Ostatnio zmieniony sob cze 30, 2012 przez Góral, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
Winnetou i Old Sutherhand zabłądzili na pustyni. Zmęczony Old Sutherhand mówi do swego przyjaciela:
- Wystrzel, może nas ktoś usłyszy.
Winnetou wystrzelił, jednak nikt się nie zjawił. Po chwili Old Sutherhand mówi znów:
- Wystrzel jeszcze raz. Może teraz ktoś usłyszy.
Winnetou znów wystrzelił. Czekają dłuższą chwilę i znów nikt się nie pojawia.
- Wystrzel jeszcze raz!
- Dobrze, ale to już ostatnia strzała!
- Wystrzel, może nas ktoś usłyszy.
Winnetou wystrzelił, jednak nikt się nie zjawił. Po chwili Old Sutherhand mówi znów:
- Wystrzel jeszcze raz. Może teraz ktoś usłyszy.
Winnetou znów wystrzelił. Czekają dłuższą chwilę i znów nikt się nie pojawia.
- Wystrzel jeszcze raz!
- Dobrze, ale to już ostatnia strzała!
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo juz mnie wkurwia!
Gość wraca zawiany do domu z knajpy. Ciemna noc, tylko księżyc świeci, gość właśnie mijał cmentarz i zobaczył, że w tę ciemną noc grabarz kopie grób. Wymyślił więc, że go przestraszy.
Zaczaił się za nim po cichutku i wrzasnął "BU!". Grabarz spojrzał na niego, w ogóle się nie przejął i kopie sobie dalej.
Gość smutny, że dowcip mu nie wyszedł zatacza się więc do domu, wyszedł za bramę cmentarza i nagle dostał łopatą w potylicę. Wywalił się na ziemię, odwraca się przestraszony, a tam grabarz z łopatą mówi:
- Bawimy się, straszymy, ale za bramę nie wychodzimy!
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Jednego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - odpowiada sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił, otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca odpowiada:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam! Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca.
Tak się stało. Po przyjściu z psem Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą, papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć!
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak...
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo juz mnie wkurwia!
Gość wraca zawiany do domu z knajpy. Ciemna noc, tylko księżyc świeci, gość właśnie mijał cmentarz i zobaczył, że w tę ciemną noc grabarz kopie grób. Wymyślił więc, że go przestraszy.
Zaczaił się za nim po cichutku i wrzasnął "BU!". Grabarz spojrzał na niego, w ogóle się nie przejął i kopie sobie dalej.
Gość smutny, że dowcip mu nie wyszedł zatacza się więc do domu, wyszedł za bramę cmentarza i nagle dostał łopatą w potylicę. Wywalił się na ziemię, odwraca się przestraszony, a tam grabarz z łopatą mówi:
- Bawimy się, straszymy, ale za bramę nie wychodzimy!
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Jednego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - odpowiada sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił, otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca odpowiada:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam! Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca.
Tak się stało. Po przyjściu z psem Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą, papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć!
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak...
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
Kiedys byl taki skecz Laskowika:
wchodzi facet do sklepu i mowi- papier do dupy poprosze...
ekspedientka zwraca mu uwage- nie mowi sie papier do dupy, tylko toaletowy, OK odpowiada facio.
zyczy pan sobie jeszcze czegos? poprosze mydlo- toaletowe pyta ekspedientka, nie, bron boze!!! ma byc do rak...
wchodzi facet do sklepu i mowi- papier do dupy poprosze...
ekspedientka zwraca mu uwage- nie mowi sie papier do dupy, tylko toaletowy, OK odpowiada facio.
zyczy pan sobie jeszcze czegos? poprosze mydlo- toaletowe pyta ekspedientka, nie, bron boze!!! ma byc do rak...
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
- Zombie
- Posty: 2574
- Rejestracja: pn sty 03, 2011
- Miejscowość: M-a
- Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
- VROC: 34250
Młoda amerykańska turystka w Paryżu wchodzi do kabaretu. W czasie jednego z występów na scenie pojawia się mężczyzna. Kładzie na krześle
wloski orzech, rozpina spodnie, wyciąga swojego najlepszego przyjaciela i rozbija nim skorupę orzecha.
Na Amerykance pokaz ten wywiera tak silne wrażenie, że gdy odwiedza Paryż po raz drugi, juz jako starsza, 60-letnia osoba, natychmiast kieruje się do kabaretu. O dziwo, występuje w nim ten sam mężczyzna, teraz już dystyngowany staruszek. Wchodzi na scenę, kładzie na krześle orzech kokosowy i wykonuje swój popisowy
numer. Zaskoczona Amerykanka udaje się do garderoby artysty.
- Jak to możliwe, że 40 lat temu rozbijał pan orzech włoski, a teraz kokosowy?
Artysta odpowiada nieśmiało:
- Och, proszę pani, wzrok już nie ten...
wloski orzech, rozpina spodnie, wyciąga swojego najlepszego przyjaciela i rozbija nim skorupę orzecha.
Na Amerykance pokaz ten wywiera tak silne wrażenie, że gdy odwiedza Paryż po raz drugi, juz jako starsza, 60-letnia osoba, natychmiast kieruje się do kabaretu. O dziwo, występuje w nim ten sam mężczyzna, teraz już dystyngowany staruszek. Wchodzi na scenę, kładzie na krześle orzech kokosowy i wykonuje swój popisowy
numer. Zaskoczona Amerykanka udaje się do garderoby artysty.
- Jak to możliwe, że 40 lat temu rozbijał pan orzech włoski, a teraz kokosowy?
Artysta odpowiada nieśmiało:
- Och, proszę pani, wzrok już nie ten...
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl
www.steelrosesmcsouthside.pl
Do drzwi puka akwizytor. Otwiera mu 12-letni chłopiec z piapierosem w ustach i butelką piwa w ręku. Na kanapie za jego plecami leży naga prostytutka.
-Aaaaa, dzień dobry młody człowieku... Czy tatuś albo mamusia są może w domu?- wyjękuje zszokowany domokrążca. Człopiec patrzy na niego nieco zaskoczony i mówi:
- A jak ci się, kurwa, wydaje ?
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? Kurwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapierdalać do domu na piechotę. Przychodzimy kurwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak się wkurwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem
Przychodzi mama do Jasia i mówi:
- idz do apteki i kup tacie tabletki na seks.
Jasiu przychodzi do apteki i mówi:
- Poproszę tabletki na seks dla taty.
Daje mu tabletki i mówi:
- Jasiu, pamiętaj 1 tabletka na 6 dni.
Wraca Jaś do domu i daje tabletki mamie i mówi
- Mamo, ale pamiętaj 6 tabletek na 1 dzień.
Po paru dniach Jasiu znowu idzie do apteki i sprzedawczyni się go pyta:
- I co poskutkowało?
- Tak, bardzo. Mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie boli dupa, pies
spierdolił a tata siedzi na dachu i rucha gołębie.
-Aaaaa, dzień dobry młody człowieku... Czy tatuś albo mamusia są może w domu?- wyjękuje zszokowany domokrążca. Człopiec patrzy na niego nieco zaskoczony i mówi:
- A jak ci się, kurwa, wydaje ?
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie?
- U mnie? Kurwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapierdalać do domu na piechotę. Przychodzimy kurwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. na to wszystko tak się wkurwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem
Przychodzi mama do Jasia i mówi:
- idz do apteki i kup tacie tabletki na seks.
Jasiu przychodzi do apteki i mówi:
- Poproszę tabletki na seks dla taty.
Daje mu tabletki i mówi:
- Jasiu, pamiętaj 1 tabletka na 6 dni.
Wraca Jaś do domu i daje tabletki mamie i mówi
- Mamo, ale pamiętaj 6 tabletek na 1 dzień.
Po paru dniach Jasiu znowu idzie do apteki i sprzedawczyni się go pyta:
- I co poskutkowało?
- Tak, bardzo. Mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie boli dupa, pies
spierdolił a tata siedzi na dachu i rucha gołębie.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- Banan
- Posty: 1637
- Rejestracja: czw mar 22, 2012
- Miejscowość: Tłuszcz
- Motocykl: VN 2000 DIABLO BLACK
- VROC: 0
Kierowcy u św. Piotra
Trzej kierowcy ciężarówek trafiają po śmierci przed oblicze św. Piotra, który u Bram Niebios zadaje im pytania. Pierwszy staje przed Piotrem kierowca cysterny Shell: Św: -Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K1: Na Boga! Nigdy! Zresztą nowoczesne systemy kontroli zamontowane w naszych ciężarówkach w stu procentach wykluczały nadużycia. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K1: O nie, przysiągłem jej wierność i w niej wytrwałem. Św: Żyłeś dobrze, przejdź przez Bramę i wstąp we wrota nr 1. Drugi stanął przed świętym kierowca z Schenker Logistics. Piotr zadaje mu te same pytania i otrzymuje te same odpowiedzi. Kierowca przechodzi przez Bramę i wrota nr 1. Ostatni do rozmowy podchodzi pan Wiesiek, kierowca kopalni węgla kamiennego: Św: Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K3: No, bez tego to ten p........y biznes nigdy by się nie opłacił. Zawsze się coś na lewo sprzedawało. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K3: No, na wylotówce z Nowego Tomyśla stoi taka zarąbista k...a, która robi najlepszą laskę na świecie. Zawsze przy niej stawałem. Św: Idź więc synu przez Bramę we wrota nr 2. K3: Ale jak to, czemu ci frajerzy poszli do pierwszych drzwi a ja mam iść do drugich? Św: Synu! Oni poszli do piekła za kłamstwo. Ty i ja jedziemy do Nowego Tomyśla.
Trzej kierowcy ciężarówek trafiają po śmierci przed oblicze św. Piotra, który u Bram Niebios zadaje im pytania. Pierwszy staje przed Piotrem kierowca cysterny Shell: Św: -Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K1: Na Boga! Nigdy! Zresztą nowoczesne systemy kontroli zamontowane w naszych ciężarówkach w stu procentach wykluczały nadużycia. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K1: O nie, przysiągłem jej wierność i w niej wytrwałem. Św: Żyłeś dobrze, przejdź przez Bramę i wstąp we wrota nr 1. Drugi stanął przed świętym kierowca z Schenker Logistics. Piotr zadaje mu te same pytania i otrzymuje te same odpowiedzi. Kierowca przechodzi przez Bramę i wrota nr 1. Ostatni do rozmowy podchodzi pan Wiesiek, kierowca kopalni węgla kamiennego: Św: Czy oszukiwałeś kiedyś w raportach przewozowych? K3: No, bez tego to ten p........y biznes nigdy by się nie opłacił. Zawsze się coś na lewo sprzedawało. Św: A czy kiedykolwiek zdradziłeś żonę? K3: No, na wylotówce z Nowego Tomyśla stoi taka zarąbista k...a, która robi najlepszą laskę na świecie. Zawsze przy niej stawałem. Św: Idź więc synu przez Bramę we wrota nr 2. K3: Ale jak to, czemu ci frajerzy poszli do pierwszych drzwi a ja mam iść do drugich? Św: Synu! Oni poszli do piekła za kłamstwo. Ty i ja jedziemy do Nowego Tomyśla.
VN 900 Custom Black Mat - był
- fitter
- Posty: 3035
- Rejestracja: pn lut 14, 2011
- Miejscowość: Szczecin
- Motocykl: VN900LT '10
- VROC: 33352
Banan - było! (strona wcześniej - 26.06 wpis Abramsa)
Spotykają się dwie 70-letnie przyjaciółki i zaczynają rozmowę o seksie:
- A ty, kochana, cały czas z ogórkiem?
- O nie, ogórek to przeżytek. Teraz przerzuciłam się na skunksa.
- Na skunksa?
- Pewnie, nawet sobie nie wyobrażasz jakie to przyjemne - nie ma nic lepszego!
- A co ze smrodem?
- Trzy dni rzygał i się przyzwyczaił.
Spotykają się dwie 70-letnie przyjaciółki i zaczynają rozmowę o seksie:
- A ty, kochana, cały czas z ogórkiem?
- O nie, ogórek to przeżytek. Teraz przerzuciłam się na skunksa.
- Na skunksa?
- Pewnie, nawet sobie nie wyobrażasz jakie to przyjemne - nie ma nic lepszego!
- A co ze smrodem?
- Trzy dni rzygał i się przyzwyczaił.
Życie nie powinno być podróżą do grobu, której celem jest dowiezienie atrakcyjnych i dobrze zachowanych zwłok. Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć narąbany w trzy dupy, krzycząc: "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich pytają czy mam jakiś problem.
***
Viagra light: stać nie stoi, ale w slipach się ładnie układa.
***
Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze zauważy kiedy odpoczywasz.
***
NESCAFE - wiodący producent słoików do bułki tartej ...
***
Spytałem dziś żony:
- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?
- Nie - odpowiedziała - naprawdę spałam.
***
Pracownicy w firmie urlopy dzielą na dwie kategorie:
- urlop własny,
- urlop przełożonego.
***
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!"
***
Czym różni się seks analny od oralnego? Kierunkiem atakowania przewodu pokarmowego.
***
News z WSI24:
Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!
Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł.
***
Wraz z wprowadzeniem nowego hasła - "Palce lizać", personel KFC wycofał papier toaletowy z firmowych ubikacji.
***
Zagadka.
Na łące leży facet, na plecach ma plecak, wokół latają muchy.
Pytanie: Co jest w plecaku?
Odpowiedź: Spadochron.
***
Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne: upada, kiedy zaczyna sikać.
***
Producenci lodów modlą się, żeby lato było upalne, producenci kremów modlą się o to, aby lato było słoneczne, producenci parasoli modlą się o deszczowe lato, a producenci wódki się nie modlą - nie mają czasu, muszą produkować.
***
Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90......
Z tym,że oni liczą w calach...
***
Gra wstępna jest bez sensu.To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.
***
***
Facet powinien być jak bajka - mieć dobry koniec.
* **
- Zenek, ty flegmatyku jeden, jak chcesz zostać fotografem? Dlaczego zdjęcie ślimaka jest nieostre?
- Poooruszył się ...
***
Nowa woda kolońska: dzięki aromatowi nawozu, połączonego z delikatnymi
nutami końskiego potu, zapewni ci wolne miejsce w dowolnym środku transportu publicznego.
***
Człowiek uczył się podpatrując zwierzęta. Tai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka.
***
- Gienia! Jak to jest?! Ja ciągle piję i piję, a ty ciągle brzydka i brzydka!
***
Na dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy.
***
Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S.
Masz pewność, że produkt został sprawdzony przez co najmniej pięciu specjalistów.
**
Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka.
***
Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.
***
- Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym facetem?
- Dwulatka można zostawić samego z nianią.
***
- Ojcze przełożony, dlaczego kobiece narządy są nieczyste? - zapytał młody zakonnik
- A jak myślisz, gdzie ojciec egzorcysta posyła te wszystkie diabły, które uda mu się wypędzić.
***
Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak podawanie długości członka razem z kręgosłupem...
***
Uczeni skrzyżowali buraka, marchew, groszek, ziemniaka i... świnię.
Wyszedł obiad.
***
Zbierz dziesięć nakrętek od Coca-Coli, piętnaście paczek po lodach 3 opakowania od czekolady, puste butelki, plastikowe kubeczki i w ogóle weź ty k*rwa posprzątaj w tym pokoju!
***
Kynolog odwiedził znajomych, którym niedawno urodziły się trojaczki.
Długo przyglądał się maleństwom, po czym wskazując palcem:
- Ja bym zostawił tego.
***
- Kocha pan swoją żonę?
- Oczywiście! A co ona gorsza od innych?!
***
Kobieta jest przeciwieństwem psa.
Pies wszystko rozumie, ale nic nie może powiedzieć...
***
Mówią, że chińskie produkty są do dupy. Bzdura! Gruszka do lewatywy, którą wczoraj kupiłem do dupy całkowicie się nie nadaje.
***
Marek Jurek jednak dostał się do Sejmu. Jak się okazało, będąc marszałkiem, dorobił sobie dodatkową parę kluczy...
Zauważyłem, że jeśli światło w kiblu wyłącza się z dźwiękiem "Eeee" to znaczy, że ktoś tam jest.
***
Viagra light: stać nie stoi, ale w slipach się ładnie układa.
***
Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze zauważy kiedy odpoczywasz.
***
NESCAFE - wiodący producent słoików do bułki tartej ...
***
Spytałem dziś żony:
- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?
- Nie - odpowiedziała - naprawdę spałam.
***
Pracownicy w firmie urlopy dzielą na dwie kategorie:
- urlop własny,
- urlop przełożonego.
***
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!"
***
Czym różni się seks analny od oralnego? Kierunkiem atakowania przewodu pokarmowego.
***
News z WSI24:
Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!
Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł.
***
Wraz z wprowadzeniem nowego hasła - "Palce lizać", personel KFC wycofał papier toaletowy z firmowych ubikacji.
***
Zagadka.
Na łące leży facet, na plecach ma plecak, wokół latają muchy.
Pytanie: Co jest w plecaku?
Odpowiedź: Spadochron.
***
Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne: upada, kiedy zaczyna sikać.
***
Producenci lodów modlą się, żeby lato było upalne, producenci kremów modlą się o to, aby lato było słoneczne, producenci parasoli modlą się o deszczowe lato, a producenci wódki się nie modlą - nie mają czasu, muszą produkować.
***
Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90......
Z tym,że oni liczą w calach...
***
Gra wstępna jest bez sensu.To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu.
***
***
Facet powinien być jak bajka - mieć dobry koniec.
* **
- Zenek, ty flegmatyku jeden, jak chcesz zostać fotografem? Dlaczego zdjęcie ślimaka jest nieostre?
- Poooruszył się ...
***
Nowa woda kolońska: dzięki aromatowi nawozu, połączonego z delikatnymi
nutami końskiego potu, zapewni ci wolne miejsce w dowolnym środku transportu publicznego.
***
Człowiek uczył się podpatrując zwierzęta. Tai-chi wymyślił mnich obserwujący walkę czapli ze żmiją. Jogę z kolei wymyślił inny mnich, gdy zobaczył psa liżącego sobie jajka.
***
- Gienia! Jak to jest?! Ja ciągle piję i piję, a ty ciągle brzydka i brzydka!
***
Na dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać, wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe integracyjnym z firmy.
***
Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S.
Masz pewność, że produkt został sprawdzony przez co najmniej pięciu specjalistów.
**
Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka.
***
Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.
***
- Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym facetem?
- Dwulatka można zostawić samego z nianią.
***
- Ojcze przełożony, dlaczego kobiece narządy są nieczyste? - zapytał młody zakonnik
- A jak myślisz, gdzie ojciec egzorcysta posyła te wszystkie diabły, które uda mu się wypędzić.
***
Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak podawanie długości członka razem z kręgosłupem...
***
Uczeni skrzyżowali buraka, marchew, groszek, ziemniaka i... świnię.
Wyszedł obiad.
***
Zbierz dziesięć nakrętek od Coca-Coli, piętnaście paczek po lodach 3 opakowania od czekolady, puste butelki, plastikowe kubeczki i w ogóle weź ty k*rwa posprzątaj w tym pokoju!
***
Kynolog odwiedził znajomych, którym niedawno urodziły się trojaczki.
Długo przyglądał się maleństwom, po czym wskazując palcem:
- Ja bym zostawił tego.
***
- Kocha pan swoją żonę?
- Oczywiście! A co ona gorsza od innych?!
***
Kobieta jest przeciwieństwem psa.
Pies wszystko rozumie, ale nic nie może powiedzieć...
***
Mówią, że chińskie produkty są do dupy. Bzdura! Gruszka do lewatywy, którą wczoraj kupiłem do dupy całkowicie się nie nadaje.
***
Marek Jurek jednak dostał się do Sejmu. Jak się okazało, będąc marszałkiem, dorobił sobie dodatkową parę kluczy...
Zauważyłem, że jeśli światło w kiblu wyłącza się z dźwiękiem "Eeee" to znaczy, że ktoś tam jest.
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
trzy, które mnie położyłyGóral pisze: Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka.
***
Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.
.
.
.
- Ojcze przełożony, dlaczego kobiece narządy są nieczyste? - zapytał młody zakonnik
- A jak myślisz, gdzie ojciec egzorcysta posyła te wszystkie diabły, które uda mu się wypędzić.
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
W całej rozciągłości się zgadzam......Badger pisze:trzy, które mnie położyłyGóral pisze: Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka.
***
Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.
.
.
.
- Ojcze przełożony, dlaczego kobiece narządy są nieczyste? - zapytał młody zakonnik
- A jak myślisz, gdzie ojciec egzorcysta posyła te wszystkie diabły, które uda mu się wypędzić.
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sob cze 30, 2012
- Miejscowość: Zawiercie
- Motocykl: vulcan 1500-A13 '99r, Aprilia RSV1000R
- VROC: 35092
Ogląda się facet w lustrze. Wszystko mu się podoba. Opalony, umięśniony tylko przyrodzenie jakieś takie blade. Zakopał się więc w piasku na plaży wystawiając tylko przyrodzenie. Idą dwie staruszki. Jedna trąca to coś wystającego i mówi: Życie jest niesprawiedliwe Jak miałam 20 lat byłam tego ciekawa, jak miałam 30-uwielbiałam to, jak miałam 40-prosiłam o to, 50-płaciłam za to, 60-modliłam się o to, 70-zapomniałam o tym. Teraz mam 80, to rośnie na dziko a ja k..wa przykucnąć nie mogę!
Na stację benzynową podjeżdża gośc nowiutkim Mercedesem SL AMG i tankuje paliwo. Po chwili zza dystrybutora wypada reporterka z mikrofonem i kamerą i do gościa w te słowa:
-Gratulujemy Panu jest Pan milionowym klientem tej stacji benzynowej i w nagrodę otrzymuje Pan czek na 1 mln. zł!!! Proszę powiedziec co Pan zrobi z taką ogromną kwotą?
-Zaraz tam ogromną- odpowiada gośc,
-Hmmm sam nie wiem niech pomyślę, kontynuje, 100.000 oddam Mietkowi, 250.000 oddam Zdzichowi......no i to chyba tyle!?.
-No dobrze a co zrobi Pan z resztą?
-Co z resztą? A reszta jeszcze poczeka!
Na stację benzynową podjeżdża gośc nowiutkim Mercedesem SL AMG i tankuje paliwo. Po chwili zza dystrybutora wypada reporterka z mikrofonem i kamerą i do gościa w te słowa:
-Gratulujemy Panu jest Pan milionowym klientem tej stacji benzynowej i w nagrodę otrzymuje Pan czek na 1 mln. zł!!! Proszę powiedziec co Pan zrobi z taką ogromną kwotą?
-Zaraz tam ogromną- odpowiada gośc,
-Hmmm sam nie wiem niech pomyślę, kontynuje, 100.000 oddam Mietkowi, 250.000 oddam Zdzichowi......no i to chyba tyle!?.
-No dobrze a co zrobi Pan z resztą?
-Co z resztą? A reszta jeszcze poczeka!
Komar3->Jawa350->ETZ250x2->Kawasaki GPZ550-> dwadzieścia lat przerwy-> Zipp chopper 50/72 (przez miesiąc)->Dniepr MT10-36 (z koszem)->Vulcan 1500+Aprilia RSV1000R
Kto jest online
Jest 20 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 20 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości