4 pory roku
4 pory roku
mnie chyba Św. Piotrek nie lubi, zeszły tydzień PN - rano do pracy - OK, w pracy pot po dupie, wracam burza, WT - zmiana łachów, rano OK, w pracy UFF, powrót burza, ŚR - powtórka, CZW - pojechałem puszką (wiem wstyd, proszę o ), cały dzień padało, powrót w słońcu... Jasna Q...a
Ale powstało cóś takiego:
4 pory roku
6 rano – Franca budzę
Słońce wschodzi nad kominem
W domach śpią „normalni” ludzie
Piękny dzionek się zaczyna
Lasem traska do roboty
Czasem trzeba popracować
Nie mam na to zbyt ochoty
WIOSNA – wolę leniuchować
Już 10-ta, to czas michy
Pot po plecach spływa w gacie
Upał, że aż skręca kichy
Jednym słowem LATO bracie
O 14-ej myśl ta błoga
Za godzinę czas do domu
Dobrze, że ładna pogoda
… Aż tu chmura po kryjomu
Się wychyla gdzieś zza drzew
Najpierw trochę pokropiła
Potem spadł rzęsisty deszcz
No i JESIEŃ się zrobiła
Po 15-ej powrót w piekle
To pioruny i ulewa
Grad po kasku tłucze wściekle
ZIMA – niech jasna cholera
I tak co dzień od tygodnia
Słońce a za chwilę burza
Mokre buty, kurtka, spodnie
4 pory roku QŹWA
Ale powstało cóś takiego:
4 pory roku
6 rano – Franca budzę
Słońce wschodzi nad kominem
W domach śpią „normalni” ludzie
Piękny dzionek się zaczyna
Lasem traska do roboty
Czasem trzeba popracować
Nie mam na to zbyt ochoty
WIOSNA – wolę leniuchować
Już 10-ta, to czas michy
Pot po plecach spływa w gacie
Upał, że aż skręca kichy
Jednym słowem LATO bracie
O 14-ej myśl ta błoga
Za godzinę czas do domu
Dobrze, że ładna pogoda
… Aż tu chmura po kryjomu
Się wychyla gdzieś zza drzew
Najpierw trochę pokropiła
Potem spadł rzęsisty deszcz
No i JESIEŃ się zrobiła
Po 15-ej powrót w piekle
To pioruny i ulewa
Grad po kasku tłucze wściekle
ZIMA – niech jasna cholera
I tak co dzień od tygodnia
Słońce a za chwilę burza
Mokre buty, kurtka, spodnie
4 pory roku QŹWA
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
Re: 4 pory roku
Ale kolega utalentowany. Dawno mnie tutaj nie było i proszę, prawie umknąłby mi taki smaczek.Góral pisze:mnie chyba Św. Piotrek nie lubi, zeszły tydzień PN - rano do pracy - OK, w pracy pot po dupie, wracam burza, WT - zmiana łachów, rano OK, w pracy UFF, powrót burza, ŚR - powtórka, CZW - pojechałem puszką (wiem wstyd, proszę o ), cały dzień padało, powrót w słońcu... Jasna Q...a
Ale powstało cóś takiego:
4 pory roku
6 rano – Franca budzę
Słońce wschodzi nad kominem
W domach śpią „normalni” ludzie
Piękny dzionek się zaczyna
Lasem traska do roboty
Czasem trzeba popracować
Nie mam na to zbyt ochoty
WIOSNA – wolę leniuchować
Już 10-ta, to czas michy
Pot po plecach spływa w gacie
Upał, że aż skręca kichy
Jednym słowem LATO bracie
O 14-ej myśl ta błoga
Za godzinę czas do domu
Dobrze, że ładna pogoda
… Aż tu chmura po kryjomu
Się wychyla gdzieś zza drzew
Najpierw trochę pokropiła
Potem spadł rzęsisty deszcz
No i JESIEŃ się zrobiła
Po 15-ej powrót w piekle
To pioruny i ulewa
Grad po kasku tłucze wściekle
ZIMA – niech jasna cholera
I tak co dzień od tygodnia
Słońce a za chwilę burza
Mokre buty, kurtka, spodnie
4 pory roku QŹWA
- Długi Lech
- Posty: 1000
- Rejestracja: ndz lis 14, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: EN 500 C3
- VROC: 33639