Hardcore dowcip
- Mayones
- Posty: 5682
- Rejestracja: czw kwie 26, 2012
- Miejscowość: B-B
- Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
- VROC: 0
Wydaje mi się że ten ostatni o sikaniu na stojąco to
Sędzia do oskarżonej:
- A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża
podczas transmisji meczu piłkarskiego ?
- Nie, nie zaprzeczam
- A jakie były jego ostatnie słowa ?
- No strzelaj kur....strzeeeeeelaj....
Stary Baca dawał do gazety nekrolog po
swojej żonie i spytał o cenę
- Do pięciu wyrazów za darmo
- Noo to niech będzie: Zmarła Jagna Górska
- Ma pan do dyspozycji jeszcze dwa wyrazy
- To niech będzie: Zmarla Jagna Górska, Sprzedam Opla
Trzech gości po wyższych uczelniach
zastanawia się jak się pozbyć teściowej
Facet po polibudzie:
- Kupię jej samochód przetnę przewody hamulcowe i skończy na drzewie
Facet po akademii medycznej:
- Skombinuje arszenik i sypnę jej do kolacji 30 sekund i po sprawie
Facet po akademii rolniczej:
- kupię cała paczkę ibupromu wsadzę wszystkie do gęby przeżuję wypluje ulepie z nich jedna wielką pigułę wsadzę do mikrofali i wysuszę potem położę na stole.
Dwaj pozostali:
- No i co dalej ?
- Jak to co, wejdzie do pokoju popatrzy na stół powie - "Ojej jaka wielka tabletka ibupromu" wtedy wyskoczę z szafy i siekierą w plecy!
Przychodzi baba do lekarza z nożem w plecach
lekarz mówi:
- Skończyłem już dyżur
- Ale jeszcze ja proszę szybko
Lekarz wyjął babie nóż z pleców wsadził w oko i mówi:
- Okulista do dziewiętnastej
Szkot do żony leżącej na łóżu smierci:
-Kochanie idę po lekarza, ale jakbyś czuła że już zbliża się Twój koniec
to nie zapomnij zgasić światła.
Sędzia do oskarżonej:
- A więc nie zaprzecza pani, że zastrzeliła męża
podczas transmisji meczu piłkarskiego ?
- Nie, nie zaprzeczam
- A jakie były jego ostatnie słowa ?
- No strzelaj kur....strzeeeeeelaj....
Stary Baca dawał do gazety nekrolog po
swojej żonie i spytał o cenę
- Do pięciu wyrazów za darmo
- Noo to niech będzie: Zmarła Jagna Górska
- Ma pan do dyspozycji jeszcze dwa wyrazy
- To niech będzie: Zmarla Jagna Górska, Sprzedam Opla
Trzech gości po wyższych uczelniach
zastanawia się jak się pozbyć teściowej
Facet po polibudzie:
- Kupię jej samochód przetnę przewody hamulcowe i skończy na drzewie
Facet po akademii medycznej:
- Skombinuje arszenik i sypnę jej do kolacji 30 sekund i po sprawie
Facet po akademii rolniczej:
- kupię cała paczkę ibupromu wsadzę wszystkie do gęby przeżuję wypluje ulepie z nich jedna wielką pigułę wsadzę do mikrofali i wysuszę potem położę na stole.
Dwaj pozostali:
- No i co dalej ?
- Jak to co, wejdzie do pokoju popatrzy na stół powie - "Ojej jaka wielka tabletka ibupromu" wtedy wyskoczę z szafy i siekierą w plecy!
Przychodzi baba do lekarza z nożem w plecach
lekarz mówi:
- Skończyłem już dyżur
- Ale jeszcze ja proszę szybko
Lekarz wyjął babie nóż z pleców wsadził w oko i mówi:
- Okulista do dziewiętnastej
Szkot do żony leżącej na łóżu smierci:
-Kochanie idę po lekarza, ale jakbyś czuła że już zbliża się Twój koniec
to nie zapomnij zgasić światła.
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
Siedział sobie facet w domu wieczorem zmęczony po pracy, a tu nagle ktoś zapukał do jego drzwi.
Facet otworzył i zobaczył jeża.
- Czego chciałeś? - zapytał facet
- Klej masz?
- Nie mam.
Jeż odwrócił się i odszedł. Zdziwiony facet zamknął drzwi i wrócił do swoich zajęć.
Po chwili znowu ktoś zapukał. Facet otworzył, a tam znowu jeż.
- Czego znowu chcesz? - spytał poirytowany facet.
Na to jeż spokojnie:
- Klej przyniosłem.
Facet otworzył i zobaczył jeża.
- Czego chciałeś? - zapytał facet
- Klej masz?
- Nie mam.
Jeż odwrócił się i odszedł. Zdziwiony facet zamknął drzwi i wrócił do swoich zajęć.
Po chwili znowu ktoś zapukał. Facet otworzył, a tam znowu jeż.
- Czego znowu chcesz? - spytał poirytowany facet.
Na to jeż spokojnie:
- Klej przyniosłem.
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
Siedmioletni chłopczyk idzie chodnikiem w drodze ze szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi :
chłopcze, wsiadaj do środka, to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspieszakroku. Samochód powoli
toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
no wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy !
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku ...
Samochód nadal powoli jedzie za nim.
Znowu się zatrzymuje ...moja ostatnia oferta:
50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups - wsiadasz? !
Oj odczep się..... Tato!!!! Kupiłeś Matiza?, to musisz z tym żyć ........
mnie w to nie mieszaj..............
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi :
chłopcze, wsiadaj do środka, to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspieszakroku. Samochód powoli
toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
no wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy !
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku ...
Samochód nadal powoli jedzie za nim.
Znowu się zatrzymuje ...moja ostatnia oferta:
50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups - wsiadasz? !
Oj odczep się..... Tato!!!! Kupiłeś Matiza?, to musisz z tym żyć ........
mnie w to nie mieszaj..............
- Mayones
- Posty: 5682
- Rejestracja: czw kwie 26, 2012
- Miejscowość: B-B
- Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
- VROC: 0
Jedzie baca furmanką z sianem, nagle mija go motocyklista bez głowy
zdziwił się baca ale cóż, za chwilę mija go drugi motocyklista bez głowy
potem trzeci, czwarty...dziesiąty, nagle baca puka się w czoło:
- Ej staraaaaa weź no tę kosę wrzuć gdzieś tam wyżej.
Jedzie na motocyklu trzech gości:
jeden normalny-kierowca za nim jąkała za jąkałą niemy
jadą i jąkałą mówi do kierowcy SZSZ...
kierowca zrozumiał że szybciej więc odkręcił manetkę
za chwilę jąkała znów SZSZ... no to kierowca jeszcze szybciej
po chwili jąkała SZSZ...
- ej no już szybciej nie mogę wołą kierowca
SZSZ...Szymon spadł...
zdziwił się baca ale cóż, za chwilę mija go drugi motocyklista bez głowy
potem trzeci, czwarty...dziesiąty, nagle baca puka się w czoło:
- Ej staraaaaa weź no tę kosę wrzuć gdzieś tam wyżej.
Jedzie na motocyklu trzech gości:
jeden normalny-kierowca za nim jąkała za jąkałą niemy
jadą i jąkałą mówi do kierowcy SZSZ...
kierowca zrozumiał że szybciej więc odkręcił manetkę
za chwilę jąkała znów SZSZ... no to kierowca jeszcze szybciej
po chwili jąkała SZSZ...
- ej no już szybciej nie mogę wołą kierowca
SZSZ...Szymon spadł...
Ot i się matiza przyczelipi no... To ja pojadę w drugą stronę.
Przydrożny zajazd. Do baru wchodzi kierowca ciężarówki, ciężko siada przy barze.
- Barman, seta... (chlup) tfu, pieprzony matiz....
- Jeszcze jedną (chlup) ...tfu pieprzony matiz...
- Jeszcze...
Barman nie wytrzymał
- Panie, co Pan tak z tym matizem?
- A daj Pan spokój ...tfu pieprzony maztiz...
- No co Pan na tego matiza tak wyklina, mów Pan, toć nikomu nie powiem
Kierowca rozejrzał się po prawie pustej sali, zniżył głos
- Dobra, polej Pan jeszcze jedną to opowiem (chlup) ...tfu, pieprzony matiz... Widzisz Pan jadę sobie z towarem, zapakowany po kokarde, zapier*** ile fabryka dała bo spóźniony jestem, pogoda fatalna, za szybko zakręt wziąłem i wali mi fura w bok, to ja kontruję, już prawie się udało a tu plama oleju. Jak mną nie zarzuciło, poślizg i wylądowałem w rowi. Nosz kur** se pomyślaem, szef mnie zabije. Wieczór. Zanim wezwe pomoc, zanim wyciągną, at przecież ciągnik z naczepą, to się najmarniej do rana zejdzie... polej Pan jeszcze (chlup) ...tfu pieprzony matiz...
- No ale co ztym matizem
- No właśnie kiedy miałem dzwonić do szefa, podjeżdża taki jeden stary grubas tym matizem, diabli go wiedza jak on się wcisnął w tą puszkę i się pyta bezzcelny co się stało. jakby nie było widać ...tfu pieprzony matiz... Mówię mu żeby pomoc wezwał a on na to że mnie wyciągnie. No to ja w śmiech, że on tym chucherkiem, mnie, ciągnik z pełna naczepą, a on że tak. Aj mu mówię żeby się nie wydurniał tylko jechał ściągnąć jakiś cholownik czy cos a on dalej w zaparte. No tak mnie gości rozbawił, że powiedziałem, że jak mnie z tym chuchrem z rowu wyciągnie to mu laskę zrobię ...tfu pieprzony matiz...
Przydrożny zajazd. Do baru wchodzi kierowca ciężarówki, ciężko siada przy barze.
- Barman, seta... (chlup) tfu, pieprzony matiz....
- Jeszcze jedną (chlup) ...tfu pieprzony matiz...
- Jeszcze...
Barman nie wytrzymał
- Panie, co Pan tak z tym matizem?
- A daj Pan spokój ...tfu pieprzony maztiz...
- No co Pan na tego matiza tak wyklina, mów Pan, toć nikomu nie powiem
Kierowca rozejrzał się po prawie pustej sali, zniżył głos
- Dobra, polej Pan jeszcze jedną to opowiem (chlup) ...tfu, pieprzony matiz... Widzisz Pan jadę sobie z towarem, zapakowany po kokarde, zapier*** ile fabryka dała bo spóźniony jestem, pogoda fatalna, za szybko zakręt wziąłem i wali mi fura w bok, to ja kontruję, już prawie się udało a tu plama oleju. Jak mną nie zarzuciło, poślizg i wylądowałem w rowi. Nosz kur** se pomyślaem, szef mnie zabije. Wieczór. Zanim wezwe pomoc, zanim wyciągną, at przecież ciągnik z naczepą, to się najmarniej do rana zejdzie... polej Pan jeszcze (chlup) ...tfu pieprzony matiz...
- No ale co ztym matizem
- No właśnie kiedy miałem dzwonić do szefa, podjeżdża taki jeden stary grubas tym matizem, diabli go wiedza jak on się wcisnął w tą puszkę i się pyta bezzcelny co się stało. jakby nie było widać ...tfu pieprzony matiz... Mówię mu żeby pomoc wezwał a on na to że mnie wyciągnie. No to ja w śmiech, że on tym chucherkiem, mnie, ciągnik z pełna naczepą, a on że tak. Aj mu mówię żeby się nie wydurniał tylko jechał ściągnąć jakiś cholownik czy cos a on dalej w zaparte. No tak mnie gości rozbawił, że powiedziałem, że jak mnie z tym chuchrem z rowu wyciągnie to mu laskę zrobię ...tfu pieprzony matiz...
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III
----------
III
-
- Posty: 4986
- Rejestracja: czw mar 17, 2011
- Miejscowość: Lublin
- Motocykl: VN1700 NOMAD
- VROC: 34019
INSTRUKCJA PIECZENIA SZARLOTKI DLA FACETÓW
1. Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem
uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.
3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.
4. Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.
5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.
6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na
szarlotkę.
7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
10. Weź szybciutko prysznic!
11. Weź 4 jabłka i ostry nóż.
12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj
jodyną kciuk!
13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek więc nie wolno zjeść więcej
niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
14. jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z
podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to
nie domyjesz!
16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
17. Po godzinie jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.
18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.
Po tych przeżyciach nie pozostaje nic innego jak pójść do sklepu i kupić coś z większą
zawartością alkoholu.
Smacznego !
1. Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem
uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.
3. Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.
4. Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.
5. Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.
6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na
szarlotkę.
7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
8. Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
10. Weź szybciutko prysznic!
11. Weź 4 jabłka i ostry nóż.
12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj
jodyną kciuk!
13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek więc nie wolno zjeść więcej
niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
14. jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z
podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to
nie domyjesz!
16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
17. Po godzinie jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.
18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.
Po tych przeżyciach nie pozostaje nic innego jak pójść do sklepu i kupić coś z większą
zawartością alkoholu.
Smacznego !
Pozdrawiam Konrad
VROC #34019
VROC #34019
Dzięki Konrad, migam się jak mogę od prac domowych i na razie mi się udaje chociaż powoli argumenty się kończą, ("zmiel biszkopty na ciasto" - "nie mogę, muszę żarówkę wymienić" - "czwarty raz w tym tygodniu?") a tu jak znalazł
"Wsiądźcie na motocykle i jedźcie tak długo, aż zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi" - Gang Dzikich Wieprzy
Kto jest online
Jest 69 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 69 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości