Jak sie przygotować do podróży
-
- Posty: 402
- Rejestracja: wt cze 15, 2010
- Miejscowość: Katowice
- Motocykl: Kawasaki VN 2000 Diablo Black
- VROC: 0
ja jeżdżę zazwyczaj bez kobiety
bardzo praktyczne są miniaturki kosmetyków, można je zakupić w Rossmanie, np. malusia pasta do zębów, czy dezodorant - dzięki temu zmniejszymy sobie troszkę bagaż... no chyba że nie używacie![:razz:](./images/smilies/razz2.png)
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
bardzo praktyczne są miniaturki kosmetyków, można je zakupić w Rossmanie, np. malusia pasta do zębów, czy dezodorant - dzięki temu zmniejszymy sobie troszkę bagaż... no chyba że nie używacie
![:razz:](./images/smilies/razz2.png)
I'm Member Queens of Roads
!!!! http://www.queensofroads.pl/
![!!](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Ja zwrócę Wam uwagę na ubezpieczenie: wiadomo, że na terenie UE wystarczy karta NFZ, natomiast poza UE należy wykupić ubezpieczenie u np. PZU; ja wykupiłem Wojażera za 200 zeta na 4 osobo/twarze właśnie w PZU i pojechałem do Chorwacji. Błędem było nie zabranie karty NFZ...i właśnie: w drodze powrotnej około 22.00 na autostradzie za Regensbergiem (Niemcy) moja córcia zasłabła. Wezwałem pogotowie, szybko przyjechali, sanitariusze wezwali dodatkowo doktora (przyjechał osobową Audi oznakowaną), decyzja-szpital. W szpitalu pełna profeska, zainteresowanie, obsługa...inny świat. Córka na salę jednoosobową, kroplówki, badania itp., druga córka została z nią na sali na rozkładanym łóżku. Ja z żoną do hoteliku szpitalnego za 10 euro/noc....i teraz się zaczęło: rano po całej diagnostyce (odwodnienie nic poważnego) wzywają mnie do "ichniejszej" księgowości i proszą o ubezpieczenie NFZ, mówię, że nie mam, ale mam Wojażera...oni na to że będę płacił, bo honorują tylko NFZ...dzwonię do PZU, tam mi mówią proszę podać nr faxu do szpitala i "niczym się nie martwić", po 10 minutach (sic!) przyszedł fax po niemiecku z gwarancją pokrycia kosztów, jak to Niemcy przeczytali to pożyczyli szczęśliwej podróży do domu...ale gdybym miał kartę NFZu to nic nie musiałbym im przedstawiać, więc pamiętajcie o tym. No i oczywiście zaskoczenie co do szybkości obsługi tego zdarzenie przez PZU mnie zaskoczyła, z czystym sercem polecam PZU.
Pozdrawiam Robert
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
Gdzie te czasy ( lata ..80) kiedy za wyjecie kilku skrawkow metalu z oka musialem zaplacic 870 mark zachodnich!!! ktos pamieta przelicznik? nie sadze, plakalem i placilem, doslownie, ale mam oko, cale i zdrowe
a dzialo sie to w Monachium, miescie z ktorego mam wiele wspomnien...roznych... ![;)](./images/smilies/smilie3.gif)
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![;)](./images/smilies/smilie3.gif)
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
Krasnal mówisz o kosmicznych kwotach...a gdybym nie miał Wojażera? Nawet nie chcę o tym myśleć...Linia Alarmowa PZU jakoś w grudniu telefonicznie potwierdzała ze mną czy był na autostradzie lekarz i jak to wyglądało...potwierdziłem i zapytałem o co chodzi, a oni na to, że mają nową fakturę na prawie 200 euro za konsultację lekarza na autostradzie...to teraz nawet nie chcę wiedzieć ile PZU zapłaciło za karetkę, szpital i całą diagnostykę...
Pozdrawiam Robert
- Mayones
- Posty: 5682
- Rejestracja: czw kwie 26, 2012
- Miejscowość: B-B
- Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
- VROC: 0
Najlepiej mieć znajomego związanego z ubezpieczeniami
na Bielskim forum jest takowy gość, i sporo motocyklistów z tegoż forum chwali gościa za standardowe i jak te "wyjazdowe" ubezpieczenia
Może jest wśród Nas ktoś kto mógłby być Nadwornym Ubezpieczycielem VKC
oczywiście na warunkach "po znajomości".
![:ok:](./images/smilies/AC08.gif)
![:clap:](./images/smilies/clap.gif)
Może jest wśród Nas ktoś kto mógłby być Nadwornym Ubezpieczycielem VKC
![;)](./images/smilies/smilie3.gif)
- Gumis
- Posty: 219
- Rejestracja: czw lut 07, 2013
- Miejscowość: Kraków
- Motocykl: Kawasaki Vulcan
- VROC: 0
Krasnal: jakie zarobki, chętnie przypomnę - rok 1985 ,wyszedłem z wojska i po miesiącu
pracy w hucie Lenina w Krakowie zainkasowałem 21000 zł.Dla porównania moja mama pedagog w szkole podstawowej zarabiała mniej jak ja mając kilkadziesiąt lat stażu.
Co za to można było kupić.
Poszedłem pod PEWEX,u cinkciarza 20000 tyś.zł. zamieniłem na 20 zielonych. Nabyłem
spodnie marki LEVIS a pani przy kasie wydała mi parę centów.
Takie to były czasy.
pracy w hucie Lenina w Krakowie zainkasowałem 21000 zł.Dla porównania moja mama pedagog w szkole podstawowej zarabiała mniej jak ja mając kilkadziesiąt lat stażu.
Co za to można było kupić.
Poszedłem pod PEWEX,u cinkciarza 20000 tyś.zł. zamieniłem na 20 zielonych. Nabyłem
spodnie marki LEVIS a pani przy kasie wydała mi parę centów.
Takie to były czasy.
Kto jest online
Jest 5 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 5 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości