dwulitrowa grzechotka
-
- Posty: 543
- Rejestracja: czw paź 21, 2010
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Motocykl: hd ultra electra limited 103 c &night rod
- VROC: 0
tak mam pytanie jak dokładnie zmierzyłeś długość łańcucha? łańcuch jest dość krótki i mała tylko różnica a efekt kolosalny (przerabiałem z łańcuchem pompy wody w nomadzie) moim zdaniem ewidentnie łańcuch do wymiany napinacz mocno wyszedł.
junak
kawasaki gpz 550
honda vf 750 Magna
vn 1500 nomad
vn 2000
Hd Electra 88
hd dyna szkieletor
hd ultra electra limited 103 cale & night rod special & road king
kawasaki gpz 550
honda vf 750 Magna
vn 1500 nomad
vn 2000
Hd Electra 88
hd dyna szkieletor
hd ultra electra limited 103 cale & night rod special & road king
Łańcuch do zmierzenia ściągnąłem, w instrukcji podana jest długość nominalna 20 ogniw.
Nie dawało mi to spokoju pojechałem jeszcze raz sprawdzić. Efekt za długiego łańcucha pogłębia pochylenie osi z zębatkami (są podparte w tym momencie tylko z jednej strony,
dodatkowo dociskane przez popychacze). Wyciągnąłem napinacz, po ponownym zamontowaniu okazało się, że da radę jeszcze trochę się wysunąć i zniwelować całkowicie
luzy łańcucha. Nie wygląda to tak jak na fotce z instrukcji (napinacz jest prawie maksymalnie wysunięty) ale luzu nie będzie.
Teraz pytanie czy da radę ściągnąć góry cylindrów bez wyciągania silnika... bo wydaje mi się, że nie dam rady ustawić rozrządu przy dociśniętych popychaczach.
Nie dawało mi to spokoju pojechałem jeszcze raz sprawdzić. Efekt za długiego łańcucha pogłębia pochylenie osi z zębatkami (są podparte w tym momencie tylko z jednej strony,
dodatkowo dociskane przez popychacze). Wyciągnąłem napinacz, po ponownym zamontowaniu okazało się, że da radę jeszcze trochę się wysunąć i zniwelować całkowicie
luzy łańcucha. Nie wygląda to tak jak na fotce z instrukcji (napinacz jest prawie maksymalnie wysunięty) ale luzu nie będzie.
Teraz pytanie czy da radę ściągnąć góry cylindrów bez wyciągania silnika... bo wydaje mi się, że nie dam rady ustawić rozrządu przy dociśniętych popychaczach.
- jurekawasaki
- Posty: 820
- Rejestracja: śr cze 02, 2010
- Miejscowość: wielkopolska
- Motocykl: kawasaki vn 800
- VROC: 0
Spokojnie na pewno dasz rade ustawić nic wiecej nie rozbieraj .Każdy rozrząd jest ustawiany w GMP czyli jednym słowem krzywki już wykonały swoją "prace " i są poza szklankami z którymi bezpośrednio współpracują .
Wyjaśnij ze spokojem dlaczego koło pierwszego cylindra zmienia wspólną płaszczyznę pracy z kołem drugim i kołem wału i szarpie zarazem łańcuchem .To jest z pewnością źródło cholernego hałasu .
Pozdrawiam .
Wyjaśnij ze spokojem dlaczego koło pierwszego cylindra zmienia wspólną płaszczyznę pracy z kołem drugim i kołem wału i szarpie zarazem łańcuchem .To jest z pewnością źródło cholernego hałasu .
Pozdrawiam .
nie mam pojęcia skąd brak osiowości, przed zdjęciem pokrywy nie zauważyłem różnicy na łożyskach, ale też nie specjalnie się im przyglądałem... cała "oś" (jest to jeden element z krzywkami i zębatką) zamocowany jest z dwóch stron w łożyskach,
teoretycznie bez możliwości ruchu wzdłuz osi.
Ściągając obudowę z łożyskami nie napotkałem szczególnego oporu (takiego po którym mógłbym spodziewać się, że wyciągnąłem ośkę z drugiego łożyska).
Według instrukcji ściągnięcie obudowy było błędem, powinieniem wcześniej zdjąć góry cylindrów i odciążyć popychacze a tym samym ośki z krzywkami w momencie gdy zabiorę im punkt podparcia (obudowa z łożyskami). Logiczne ale ciut za puźno
teoretycznie bez możliwości ruchu wzdłuz osi.
Ściągając obudowę z łożyskami nie napotkałem szczególnego oporu (takiego po którym mógłbym spodziewać się, że wyciągnąłem ośkę z drugiego łożyska).
Według instrukcji ściągnięcie obudowy było błędem, powinieniem wcześniej zdjąć góry cylindrów i odciążyć popychacze a tym samym ośki z krzywkami w momencie gdy zabiorę im punkt podparcia (obudowa z łożyskami). Logiczne ale ciut za puźno
- jurekawasaki
- Posty: 820
- Rejestracja: śr cze 02, 2010
- Miejscowość: wielkopolska
- Motocykl: kawasaki vn 800
- VROC: 0
OK rozumiem ,tylko dlaczego krawędź koła jest zniszczona .To oznacza że wałek przemieszcza się w swojej osi , i to jest zagadka .dodeks pisze:Czołem! Mnie się wydaje że przy ściąganiu pokrywy musiałeś wyciągnąć niechcący wałek i trzeba go teraz wsunąć z powrotem?! Przy ustawieniu GMP na 1-garku powinieneś go wsunąć.
Nie zauważyłem żeby była zniszczona? Farba na zębach nie jest starta przecie?! Zresztą po założeniu obudowy nie powinno być możliwości przemieszczania się wałka poosiowo...no tak mi się wydaje. Trzeba może jeszcze pomierzyć głębokość gniazd pod łożyska i odległość od płaszczyzny pokrywy do krawędzi łożyska to się może wyjaśni? No chyba że w pokrywie gdzie wchodzi łożysko mają być jakieś podkładki dystansujące a ich nie ma ale nie sądzę..
faktycznie, wyciągnięcie ośki przy zdejmowaniu obudowy jest jedynym rozsądnym wytłumaczeniem... ale jeśli tak łatwo wyszła to powinna tak samo łatwo wejść z powrotem,
a nie chce...
Jak znajdę chwilę, ściągam bak i próbuje zciągnąć dekle cylindrów bez wyciągania silnika.
Wpycham oskę na swoje miejsce i montuję wszystko z powrotem. Myślałem nad wymianą napinacza ale cena mnie odstraszyła (750 PLN) po za tym zachowuje się całkiem poprawnie. Łańcuszek też jest nominalnej długości, więc zostaje.
Jeśli dalej będzie "grzechotać" to najwyżej będę stratny o olej i uszczelkę.
pzdr. Darek
a nie chce...
Jak znajdę chwilę, ściągam bak i próbuje zciągnąć dekle cylindrów bez wyciągania silnika.
Wpycham oskę na swoje miejsce i montuję wszystko z powrotem. Myślałem nad wymianą napinacza ale cena mnie odstraszyła (750 PLN) po za tym zachowuje się całkiem poprawnie. Łańcuszek też jest nominalnej długości, więc zostaje.
Jeśli dalej będzie "grzechotać" to najwyżej będę stratny o olej i uszczelkę.
pzdr. Darek
Witam! Tak jak piszesz Ludek zdejmij pokrywę, ustaw GMP na pierwszym i kręcąc ośką próbuj ją wepchać na miejsce.. a co do łańcuszka to jeżeli hydrauliczny napinacz go nie napnie do końca to coś jest nie tak? Wydaje się że nie może mieć takiego luzu jak na pierwszym zdjęciu bo to raczej będzie grzechotać!? Powodzonka
Ach jeszcze mały dopisek bo mnie oświecił post jurekkawasaki...mogło się zdarzyć że któraś szklanka wyjechała za daleko lub wypadła nie wiem jakiej są długości ale to raczej one są winne tego że nie chce się wałek wsunąć na miejsce. W każdy razie jak nie będzie chciał wejść to trzeba wyjąć popychacze podciągnąć szklanki i dopiero próbować....chyba?! Napewno nic na siłe.
- Tiszo
- Posty: 893
- Rejestracja: śr kwie 21, 2010
- Miejscowość: Stary Dybów
- Motocykl: VN 2000
- VROC: 32243
Hmm, kurde racja a porównanie nie śmieszne wręcz trafne, dawno dawno temu też miałem taką zabawkę bo auto to nie było
Ale mówisz że po zluzowaniu szklanek wyszedł, a tu wyszedł bez zluzowania i dlatego mnie to ciekawi ? Ale myśląc dalej to jeżeli teraz niemożna go wsunąć to trzeba górę poluzować aby go wsadzić. A czy na pewno trzeba rozpinać może jest jakiś inny sposób, poruszać tam i tam i może wejdzie ?
Ale mówisz że po zluzowaniu szklanek wyszedł, a tu wyszedł bez zluzowania i dlatego mnie to ciekawi ? Ale myśląc dalej to jeżeli teraz niemożna go wsunąć to trzeba górę poluzować aby go wsadzić. A czy na pewno trzeba rozpinać może jest jakiś inny sposób, poruszać tam i tam i może wejdzie ?
no to mogę potwierdzić, że dekli cylindrów bez wymontowania silnika nie da rady odkręcić... zmontowałem rozrząd lekko na siłę, ale "z uczuciem"
Niestety nic się nie zmieniło, rzężenie dalej jest słyszalne. Dziwne jest, że napinacz musi być maksymalnie wysunięty żeby napiąć łąńcuszek... może nie napina go dostatecznie.
Niestety nic się nie zmieniło, rzężenie dalej jest słyszalne. Dziwne jest, że napinacz musi być maksymalnie wysunięty żeby napiąć łąńcuszek... może nie napina go dostatecznie.
nie, napinacz jest ok. To łańcuszek wydaje się za długi i to o jedno lub dwa ogniwa. Ma jednak tyle ile powinien 70. Rozebrałem wszystko ponownie i w napinaczu nie ma oleju.
Wie ktoś po jakim czasie pracy silnika olej powinien dotrzeć w takie zakamarki?
I ciekawostka, może komuś się kiedyś przyda (choć wg instrukcji trzeba do tego wyciągnąć silnik z ramy)... zdjąłem dekiel rozrządu bez spuszczania oleju - motocykl na podnóżku.
Wie ktoś po jakim czasie pracy silnika olej powinien dotrzeć w takie zakamarki?
I ciekawostka, może komuś się kiedyś przyda (choć wg instrukcji trzeba do tego wyciągnąć silnik z ramy)... zdjąłem dekiel rozrządu bez spuszczania oleju - motocykl na podnóżku.
Kto jest online
Jest 2 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 2 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
Dzisiaj urodziny obchodzą
- Larry (38)
- Stefania (61)
- Wesiero (42)
- bamsejery71 (53)
- jarekft (49)