![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
z góry przepraszam za moje dla niektórych debilne pytanie ale mam problem z kolem z przodu w moim drifterze 800. a mianowicie: piszczy mi tarcza hamulcowa o zacisk w kole i mimo tego iż wymieniłem klocki dalej jest ten dzwięk. samo to dało by sie przeżyć bo wiadomo, klocki musza sie dopracować do tarczy ale przy okazji w okolicach 70 km/h zaczyna drżeć mi przód i max 100 km/h można jechać, powyżej jest masakra. nie musze dodawać iż jest to strasznie upierdliwe i niezbyt bezpieczne. dodam ze jak naciskam hamulec przedni to ładnie hamuje ale dalej słychać obcieranie.
dzisiaj spędziłem 3 godziny w garażu, wyczyściłem wszystkie łożyska przednie, dałem nowy smar, koło same bez zacisku pięknie i cicho chodzi. dopiero gdy zakładam zacisk i kręce kołem zaczyna sie tarcie. hamulce odpowietrzyłem. jedną ciekawą rzecz co zauważyłem: zacisk pracuje na 2 prowadnicach które są przykręcone go lagi. owe prowadnice działaja dosć opornie, takze wymieniłem w nich smar i nic to nie dało:( jest jednak na nich pozycja kiedy nic nie trze o tarcze hamulcową ale aby ją uzyskać muszę wypchnąć zacisk lekko do środka i wtedy jest błoga cisza.
przepraszam za ten przydługi opis ale staralem sie wszystko opisać co sie dzieje. denerwuje mnie ten problem. a pojawił sie u mnie po wymianie opon na nowe (rozmiar zalecany przez producenta). choć sprawdziałem czy gdzieś przypadkiem nie obcierają i wszystko jest ok.
sam juz nie mam pomysłów co sie moze dziać. mam zakupić nowy zacisk czy moze zestaw naprawczy pomoże?? gumy przy prowadniczkach są już dość kiepskie ale jakoś dają rade z tego co umiem określic.
proszę o pomoc w tej sprawie i ogromnei dziękuje za wsparcie dla niedoświadczonego motocyklisty
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)