"Miszcze" w HD

[mirad]

Jak maszyna chce polecieć, to poleci nawet jak pilot nie chce

Ale maszyna b. ciekawa, tyle że już nie dzisiejsza.

Tak przy okazji:



?

[Radio]

?

FA-223 czyli Focke Achgelis FA-223

[mirad]

FA-223 czyli Focke Achgelis FA-223

Prawda. Zapomniany (też przeze mnie) pierwszy seryjny pionowzlot.
Lata 40-te oczywiście. Wzorzec wielu późniejszych konstrukcji. Po Hitler kaput Gumożuje i Sowieci podzielili się egzemplarzami i później każdy rzeźbił po swojemu.

Tutaj link do informacji, ciekawych zresztą.

http://www.rp.pl/artykul/777687,995175- ... u.html?p=1

[mirad]

Tym razem coś rodzimego w ciekawym malowaniu.
Nie wiem tylko czy ten egzemplarz jest z fabryki, od Czechów czy od Luftwaffe.

[mirad]

Tydzień należał raczej do poważnych dlatego nie będzie tym razem golizny.

Ale ponieważ b. lubię żeglować pod prąd i celebrować wyłącznie sukcesy załączam tę oto fotkę.
Jeśli chodzi o prawdziwy TOP GUN ( nie plastikowy made in Hollywood ) to nasi byli jednymi z pierwszych.
I kowboje mogą nam skoczyć.



Należy dodać, że Josef Frantisek, dzielny Czech, latał w polskim 303 dywizjonie, czyli też "nasz" człowiek.

[Shepherd]

Mam nadzieje że nie było,

[mirad]

Mam nadzieje że nie było,

BYŁO. Piwo dla wszystkich. I nie wyczułeś klimatu.

[Radio]

Mam nadzieje że nie było,

BYŁO. Piwo dla wszystkich. I nie wyczułeś klimatu.

Jakoś nie widzę żeby mi piw przybyło

[Painkiller]

Należy dodać, że Josef Frantisek, dzielny Czech, latał w polskim 303 dywizjonie, czyli też "nasz" człowiek.

Jest jeszcze kilku "naszych" nieco zapomnianych asów. Ten też jest nasz tylko trochę inaczej



Francis Gabreski (Franciszek Gabryszewski), amerykański pilot polskiego pochodzenia. Brał udział w II WŚ i wojnie w Korei zaliczając w sumie 34,5 (jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało ) zestrzelenia.

A to jego sprzęty...

[mirad]

Francis Gabreski

Oczywiście!! Ten też należy do asów. Jest b. znany w USA, należy do wielkiej trójki

Mam nawet fotkę z serwisu ( właściwie nadziewania nabojami ) jego P-47.
Ta połówka w wyniku to 50% udziału w zestrzeleniu oczywiście.

[mirad]

Jakaś ta wiosna niezdecydowana.
Trzeba chyba ją pobudzić jednoznaczną sugestią.

Takich radości nam trzeba !





P.S. 18 001 wyświetleń tego wątku. Nieźle.

[Garciu]

Gustowny kolczyk

[MUKA]

Chyba zostanę na stare lata fotografem

[mirad]

Jak niektórzy już wiedzą lubię pożeglować pod prąd i pokazywać, że czarne jest czarne itd.

Nie wszyscy już mają świadomość, że produkowaliśmy własną konstrukcję zwaną odrzutowy, dwusilnikowy samolot szkolno-bojowy oznaczony jako I-22 zwany Iryda. Niestety musiał komuś przeszkadzać bo zamiast skończyć, modernizować i produkować zlikwidowano temat. Ale nie podano nazwisk decydujących. Wtedy przekonywano o celowości kupna innych, ale minęło ponad 15 lat i jeszcze nie ma. Tak się zarządza.



Tutaj filmik z lotu trzech sztuk, rok 1995, nie najgorsza jakość.

http://www.youtube.com/watch?v=ZHLevK3KUVQ



P.S. W zasadzie nie jestem mściwy, ale czasem poszukałbym ostrego topora .......
.

[fitter]

W 1995 Irydy lądowały również na drogowym odcinku lotniskowym (DOL) w Kliniskach k. Goleniowa. Miałem okazję tam być i naprawdę żałuję, że porzucono tą konstrukcję...

[mirad]

Tutaj Iryda w wersji niegrzecznej:

[Andrew]

Nie wszyscy już mają świadomość, że produkowaliśmy własną konstrukcję zwaną odrzutowy, dwusilnikowy samolot szkolno-bojowy oznaczony jako I-22 zwany Iryda. Niestety musiał komuś przeszkadzać bo zamiast skończyć, modernizować i produkować zlikwidowano temat. Ale nie podano nazwisk decydujących. Wtedy przekonywano o celowości kupna innych, ale minęło ponad 15 lat i jeszcze nie ma. Tak się zarządza.

Widocznie producent nie zaproponował umowy offsetowej.

[Pustelnik]

P.S. W zasadzie nie jestem mściwy, ale czasem poszukałbym ostrego topora .......

Nie wiem czy topór by wystarczył... Poniżej krótka historia śmierci Irydy
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=1955

[mirad]

Poniżej krótka historia

W tym czasie już dawno było po sprawie. Likwidacja oprzyrządowania produkcyjnego świadczy o bezmyślności ludzi decydujących, nie mających zielonego pojęcia o lotnictwie. Pewnie znowu jakiś botanik lub psychiatra rządził. Jak to u nas.

Widocznie producent nie zaproponował umowy offsetowej.

Raczej Ilot i Mielec nie załatwił komu trzeba wakacji na Seszelach.

[Painkiller]

Jakież było moje zdziwienie gdy pewnego razu czekając na zajęcia oczom moim ukazała się Iryda stojąca na tyłach budynku D-1 Politechniki Wrocławskiej


(zdjęcie znalezione w necie)


Zdaje się że już jej tam nie ma, bo obecnie trwa tam jakaś przebudowa...