Route 66 & California Higway 1 - 2013

[Zombie]

Właśnie siedzę i czekam na moje dziewczyny. Szaleństwa zakupowe Przed nami dzisiaj jeszcze jakieś 30 mil krętej trasy do Sedony. To mój ulubiony odcinek piszę z telefonu dlatego krótki post.

[Dycha]

[Zombie]

Canion Colorado, moje dziewczyny wlaśnie wsiadaja do śmigłowca

[MaciekSz]

Po co jeździć jak można latać?

[Zombie]

Po co jeździć jak można latać?

Tylko w kanionie

[KrzysiekM]

[Sławek]

[Kasper]

[Zombie]

Las Vegas. Obudzilem się w pokoju z ....tygrysem Idę się pakować.
Pozdrawiam

[Hubas]

[Dycha]

Pawełku a mówiłem nie pij za dużo

[Zdziś]

Ale zdjęcie mu zrobiłeś

[Sławek]

A może z TYGRYSICĄ.

[Garciu]

Las Vegas. Obudzilem się w pokoju z ....tygrysem Idę się pakować.
Pozdrawiam

A nie ożeniłeś się przy okazji ?

[Andy]

Las Vegas. Obudzilem się w pokoju z ....tygrysem Idę się pakować.
Pozdrawiam

A nie ożeniłeś się przy okazji ?

Chłopcy od Tysona już poszli ?

[Piotr]

Dzisiaj trasa do L.A. co prawda krótka (ok 200km) ale przez góry, jest to ostatni etap Route66 dzisiaj osiągną cel podróży.

Nie jest to jednak koniec przygody, będą jechali trasą, którą Paweł jeszcze nie jechał, podobno wiele pięknych widoków przed nimi.

Wczorajsza podróż w temperaturze 120 stopni F, cokolwiek to znaczy, to było bardzo gorąco i dziewczyny zdecydowały się na samochód pełne podziwu dla Taty, że daje radę w tej temperaturze.

[Zombie]

Niniejszym ogłaszam, że po raz drugi przejechalem Route 66. Przed nami jeszcze dwa dni jazdy na moto. Bylo gorąco bardzo
Dzisiaj był swietny odcinek. Przez góry do L.A. To jest podobno jedna z ładniejszych tras. Mogę to w 100% potwierdzić. Po ukończeniu tych serpentyn , koledzy, którzy jechali za mną, pytali czy trawę w ogrodku też koszę driftem

[SAURO]

Pięknie Paweł

[adamli]

[Piotr]

Dzisiaj o 2.54 dostałem taką wiadomość "Właśnie zakończyłem Route 66. Stoję nad Pacyfikiem"

Ale to już wiecie Paweł mnie tym razem ubiegł.

Brawo Paweł