Cześć,
Problem już na szczęście rozwiązałem, ale opiszę, bo może kiedyś, komuś….
VN 15 (87r.) – objawy zagotowanie płynu w chłodnicy, wyplucie ćwiarteczki zbiorniczkiem wyrównawczym i po wystygnięciu uzupełnienie płynu ze zbiorniczka.
Zazwyczaj to się działo w czasie dłuższej jazdy małymi prędkościami np. w korku.
1. głowica wyeliminowana w pierwszym rzędzie, bo silnik świeżo po robocie.
2. czujnik wentylatora w porządku nawet dorobiłem włącznik manualny – przy włączonym na stałe wiatraczku też potrafił zagotować.
3. termostat – organ jak migdałki dawno amputowany, czyli nie on.
4. szczelność połączeń – ok.
5. korek chłodnicy wymieniony – manewr ten opóźnił wyrzucanie zagotowanego płynu, co w połączeniu z przejściem do szybszej jazdy dawało pozorne poczucie sukcesu.
Na samym końcu został sprawdzony winowajca czajnikowych zapędów – tylny hamulec – zapiekła się pompa i zacisk trzymał lekko cały czas.
Przepychając ciężki motocykl można tego oporu nie wyczuć ja nie wyczułem.
Sprawdzenie: przejazd bez hamowania tyłem, ślina na palec, palec do tarczy - psssyt i wszystko jasne.
Pozdrawiam,
Kuba
15stka gotuje płyn w chłodnicy.
- Kuba
- Posty: 571
- Rejestracja: wt kwie 06, 2010
- Miejscowość: Legionowo
- Motocykl: VN 750, VN 15, vn 900
- VROC: 31422
15stka gotuje płyn w chłodnicy.
Dzisiaj jest pierwszym dniem reszty mojego życia.
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sob cze 30, 2012
- Miejscowość: Zawiercie
- Motocykl: vulcan 1500-A13 '99r, Aprilia RSV1000R
- VROC: 35092
Nie bardzo dam wiarę w tą teorię. Układ chłodzenia powinien niezależnie od obciążenia motocykla poradzić sobie z odprowadzeniem ciepła z chłodnicy (po to jest wentylator). Mam ten sam silnik i jeszcze nigdy nie zagotowało mi płynu. Termostat mam na swoim miejscu.
Komar3->Jawa350->ETZ250x2->Kawasaki GPZ550-> dwadzieścia lat przerwy-> Zipp chopper 50/72 (przez miesiąc)->Dniepr MT10-36 (z koszem)->Vulcan 1500+Aprilia RSV1000R
- Kuba
- Posty: 571
- Rejestracja: wt kwie 06, 2010
- Miejscowość: Legionowo
- Motocykl: VN 750, VN 15, vn 900
- VROC: 31422
Zapnij 2 bieg wciśnij do połowy tylny hamulec i przejedź się tak z 5 km to wtedy poczujesz.
Też tak jak szanowni koledzy myślałem i do głowy mi ani mechanikowi nie przyszło sprawdzić hamulec. Motocykl był po kolei rozbierany i sprawdzany po każdej czynności dochodziło do gotowania oczywiście nie zawsze.
Były okresy/jazdy, kiedy byłem pewny, że zabulgocze a tu ok. Jedyna namacalna usterka to zapieczona pompa h. i wszystko wskazuje na to, że bywały czasami momenty kiedy h. trzymał mocniej.
Po ostatniej naprawie moto dostało porządnie w d. ponad 2000km i nic, więc chyba to nie zbieg okoliczności.
Też tak jak szanowni koledzy myślałem i do głowy mi ani mechanikowi nie przyszło sprawdzić hamulec. Motocykl był po kolei rozbierany i sprawdzany po każdej czynności dochodziło do gotowania oczywiście nie zawsze.
Były okresy/jazdy, kiedy byłem pewny, że zabulgocze a tu ok. Jedyna namacalna usterka to zapieczona pompa h. i wszystko wskazuje na to, że bywały czasami momenty kiedy h. trzymał mocniej.
Po ostatniej naprawie moto dostało porządnie w d. ponad 2000km i nic, więc chyba to nie zbieg okoliczności.
Dzisiaj jest pierwszym dniem reszty mojego życia.
Kto jest online
Jest 6 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 6 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości