Wybór samochodu służbowego
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
cóż, ankieta ankietą i w finale wyszło, że będzie Peugeot 308 SW w wersji Premium.
C4 odpadło ze względu na koszty przeglądów i wysokie spalanie. Octavia bo znam i jej nie chciałem, i30 za kiepskie materiały, Megane za ubogie wyposażenie. W ścisłej czołówce była Kia i 308-ka. I decyzja padła na francuza. Przekonali mnie wyposażeniem, pełną elektryką (ze względu na córkę bardzo zależało mi na blokadzie szyb z tyłu), szklanym dachem, nawigacją i bluetoothem. Dodatkowo dorzucili 3 rok gwarancji i tym samym zrównali się z koreańczykiem.
C4 odpadło ze względu na koszty przeglądów i wysokie spalanie. Octavia bo znam i jej nie chciałem, i30 za kiepskie materiały, Megane za ubogie wyposażenie. W ścisłej czołówce była Kia i 308-ka. I decyzja padła na francuza. Przekonali mnie wyposażeniem, pełną elektryką (ze względu na córkę bardzo zależało mi na blokadzie szyb z tyłu), szklanym dachem, nawigacją i bluetoothem. Dodatkowo dorzucili 3 rok gwarancji i tym samym zrównali się z koreańczykiem.
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: czw maja 13, 2010
- Miejscowość: Medalik
- Motocykl: w planach
- VROC: 0
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
Peugot 308 SW - czarna perła - 1,6 HDi: wrażenia po pierwszym 1kkm. Ogólnie auto robi niezłe wrażenie, wyróżnia się z tłumu, chociaż cały jest taki jakby ... zabawkowy .
Wygląd ciekawy, nietuzinkowy. Drapieżny przedni zderzak, pysk lwa, delikatna linia dachu, przyciemniane szyby, tępy tył, koła 16-tki nadają autu zawadiacki charakter. Ale sądzę, że we Francji nie ma wysokich krawężników, bo tablica rejestracyjna z przodu wisi parę milimetrów nad drogą - muszę zainwestować w ramki, bo to będzie chyba najczęściej wymieniana część eksploatacyjna.
Wnętrze przyjemne, przestronne, plastiki wysokiej jakości. Cieszy skórzana kierownica i podłokietnik (w skodzie był materiałowy i nie wiem dlaczego ciągle był uświniony). Jak dla mnie za mało schowków, półeczek. Ideałem był touran, octavia o wiele gorsza, ale tutaj to już oszczędność na maxa. Szklany dach - mistrzostwo świata. Zwłaszcza Zosia ma radochę. Fotele wygodne ale chyba trochę za miękkie i mi brakuje regulacji odcinka lędźwiowego. Ale po dłuższej trasie bez "bólu". Napewno wyjątkowo nie nadają się pod fotelik dziecka. Nie mam w foteliku isofixa i całość się jakoś tak chybocze.
Ergonomia to kwestia gustu. Ja mam dużo miejsca na nogi i łokcie, a i taki drugi ja może z tyłu swobodnie usiąść. Bagażnik duży, prostokątny, bez progu. Jesli chodzi o obsługę, przyzwyczajony do niemieckiej funkcjonalności, długo (parę godzin) nie mogłem połapać co jest gdzie, jak się włącza światła, jak obsługuje komputer i radio. O nav nie wspomnę. Wskaźniki czytelne. Wskaźnik poziomu paliwa cały czas wskazuje właściwy poziom a nie tak jak u niemców, że długo wskazówka nawet nie drgnie, a jak już drgnie to leci na łeb na szyję. Zaskoczyła mnie kontrola poziomu oleju przy każdym uruchomieniu silnika. Podświetlenie zegarów na biało co mi bardzo pasuje, ale reszta pomarańczowa i to mnie drażni. Ale pocieszam się, że mi współgra z wyświetlaczem CB radia
Radio rewelacyjne, czułe, ale nagłośnieniu daleko do ideału. Nie jestem audiofilem i słoń mi na ucho nadepnął ale i tak wyczuwam pewne niedociągnięcia. Brak equalizera (albo go jeszcze nie znalazłem). Zestaw głośnomówiący działa poprawnie, ale nie współpracuje ze wszystkimi modelami telefonów. W moim przypadku nie mam możliwości synchronizacji książki kontaktów (chyba będę musiał zmienić telefon), ale reszta OK.
Widoczność przez szybę z przodu rewelacja - wreszcie się pozbyłem kompleksu "przednich słupków". Niezależnie od ustawień fotela nie widzę maski i czasami nie wiem: stuknę czy nie stuknę. Ciężko wyczuć gdzie się ten "wynalazek" zaczyna. Wycieraczki "uciekają" na boki i mają super zasięg. Czujnik deszczu czasami reaguje zupełnie bez powodu i powoduje delikatny stresik. Spryskiwacze ładnie rozpryskują płyn na szybę, ale na Boga dlaczego po krótkim naciśnięciu dźwigni działają przez 3 sekundy. Myślę, że to lobbing producentów płynu. Widoczność do tyłu to tragedia - aż dziwne, że to to dostało homologację. Lusterka i tylna szyba malutkie i żeby nie czujniki parkowania...
Zawieszenie komfortowe i jak na francuza twarde. Jak jeździłem C4 to myślałem, że się porzygam a tutaj miła niespodzianka Ładnie wybiera nierówności, nie buja, cicho i sprawnie reaguje na wszelkie dziury.
Hamulce w normie. Chociaż wydaje mi się, że w skodzie były sprawniejsze. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał sprawdzać ich efektywności. Tak samo jak ESP i reszty elektroniki.
Światła halogenowe dają radę - w porównaniu do ksenonów ze skody naprawdę wypadają dobrze.
Spalanie w cyklu mieszanym (bez szaleństw) 5,4 l/100km.
Troszkę słychać silnik przy zwiększaniu obrotów. Przy stałej prędkości około 2000 obr/min wyraźnie cichnie. Skrzynia chodzi precyzyjnie ale tak jakoś chropowato - może się wyrobi
Ogólnie najbardziej przeszkadza mi głośny silnik i widoczność do tyłu. Brakuje mi też automatycznej skrzyni biegów i tempomatu, na które zabrakło funduszy Reszta OK. Samochodzik typowo rodzinny. Jak na razie jestem zadowolony. Zobaczymy co będzie za 9000 km i później.
Wygląd ciekawy, nietuzinkowy. Drapieżny przedni zderzak, pysk lwa, delikatna linia dachu, przyciemniane szyby, tępy tył, koła 16-tki nadają autu zawadiacki charakter. Ale sądzę, że we Francji nie ma wysokich krawężników, bo tablica rejestracyjna z przodu wisi parę milimetrów nad drogą - muszę zainwestować w ramki, bo to będzie chyba najczęściej wymieniana część eksploatacyjna.
Wnętrze przyjemne, przestronne, plastiki wysokiej jakości. Cieszy skórzana kierownica i podłokietnik (w skodzie był materiałowy i nie wiem dlaczego ciągle był uświniony). Jak dla mnie za mało schowków, półeczek. Ideałem był touran, octavia o wiele gorsza, ale tutaj to już oszczędność na maxa. Szklany dach - mistrzostwo świata. Zwłaszcza Zosia ma radochę. Fotele wygodne ale chyba trochę za miękkie i mi brakuje regulacji odcinka lędźwiowego. Ale po dłuższej trasie bez "bólu". Napewno wyjątkowo nie nadają się pod fotelik dziecka. Nie mam w foteliku isofixa i całość się jakoś tak chybocze.
Ergonomia to kwestia gustu. Ja mam dużo miejsca na nogi i łokcie, a i taki drugi ja może z tyłu swobodnie usiąść. Bagażnik duży, prostokątny, bez progu. Jesli chodzi o obsługę, przyzwyczajony do niemieckiej funkcjonalności, długo (parę godzin) nie mogłem połapać co jest gdzie, jak się włącza światła, jak obsługuje komputer i radio. O nav nie wspomnę. Wskaźniki czytelne. Wskaźnik poziomu paliwa cały czas wskazuje właściwy poziom a nie tak jak u niemców, że długo wskazówka nawet nie drgnie, a jak już drgnie to leci na łeb na szyję. Zaskoczyła mnie kontrola poziomu oleju przy każdym uruchomieniu silnika. Podświetlenie zegarów na biało co mi bardzo pasuje, ale reszta pomarańczowa i to mnie drażni. Ale pocieszam się, że mi współgra z wyświetlaczem CB radia
Radio rewelacyjne, czułe, ale nagłośnieniu daleko do ideału. Nie jestem audiofilem i słoń mi na ucho nadepnął ale i tak wyczuwam pewne niedociągnięcia. Brak equalizera (albo go jeszcze nie znalazłem). Zestaw głośnomówiący działa poprawnie, ale nie współpracuje ze wszystkimi modelami telefonów. W moim przypadku nie mam możliwości synchronizacji książki kontaktów (chyba będę musiał zmienić telefon), ale reszta OK.
Widoczność przez szybę z przodu rewelacja - wreszcie się pozbyłem kompleksu "przednich słupków". Niezależnie od ustawień fotela nie widzę maski i czasami nie wiem: stuknę czy nie stuknę. Ciężko wyczuć gdzie się ten "wynalazek" zaczyna. Wycieraczki "uciekają" na boki i mają super zasięg. Czujnik deszczu czasami reaguje zupełnie bez powodu i powoduje delikatny stresik. Spryskiwacze ładnie rozpryskują płyn na szybę, ale na Boga dlaczego po krótkim naciśnięciu dźwigni działają przez 3 sekundy. Myślę, że to lobbing producentów płynu. Widoczność do tyłu to tragedia - aż dziwne, że to to dostało homologację. Lusterka i tylna szyba malutkie i żeby nie czujniki parkowania...
Zawieszenie komfortowe i jak na francuza twarde. Jak jeździłem C4 to myślałem, że się porzygam a tutaj miła niespodzianka Ładnie wybiera nierówności, nie buja, cicho i sprawnie reaguje na wszelkie dziury.
Hamulce w normie. Chociaż wydaje mi się, że w skodzie były sprawniejsze. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał sprawdzać ich efektywności. Tak samo jak ESP i reszty elektroniki.
Światła halogenowe dają radę - w porównaniu do ksenonów ze skody naprawdę wypadają dobrze.
Spalanie w cyklu mieszanym (bez szaleństw) 5,4 l/100km.
Troszkę słychać silnik przy zwiększaniu obrotów. Przy stałej prędkości około 2000 obr/min wyraźnie cichnie. Skrzynia chodzi precyzyjnie ale tak jakoś chropowato - może się wyrobi
Ogólnie najbardziej przeszkadza mi głośny silnik i widoczność do tyłu. Brakuje mi też automatycznej skrzyni biegów i tempomatu, na które zabrakło funduszy Reszta OK. Samochodzik typowo rodzinny. Jak na razie jestem zadowolony. Zobaczymy co będzie za 9000 km i później.
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Przeciwnie, krawężniki we Francji są znacznie wyższe niż u nas a regulacja basów i wysokich tonów musi być jak również fader i balans...Badger pisze:Peugot 308 SW - czarna perła - 1,6 HDi: wrażenia po pierwszym 1kkm. Ogólnie auto robi niezłe wrażenie, wyróżnia się z tłumu, chociaż cały jest taki jakby ... zabawkowy .
Wygląd ciekawy, nietuzinkowy. Drapieżny przedni zderzak, pysk lwa, delikatna linia dachu, przyciemniane szyby, tępy tył, koła 16-tki nadają autu zawadiacki charakter. Ale sądzę, że we Francji nie ma wysokich krawężników, bo tablica rejestracyjna z przodu wisi parę milimetrów nad drogą - muszę zainwestować w ramki, bo to będzie chyba najczęściej wymieniana część eksploatacyjna.
Wnętrze przyjemne, przestronne, plastiki wysokiej jakości. Cieszy skórzana kierownica i podłokietnik (w skodzie był materiałowy i nie wiem dlaczego ciągle był uświniony). Jak dla mnie za mało schowków, półeczek. Ideałem był touran, octavia o wiele gorsza, ale tutaj to już oszczędność na maxa. Szklany dach - mistrzostwo świata. Zwłaszcza Zosia ma radochę. Fotele wygodne ale chyba trochę za miękkie i mi brakuje regulacji odcinka lędźwiowego. Ale po dłuższej trasie bez "bólu". Napewno wyjątkowo nie nadają się pod fotelik dziecka. Nie mam w foteliku isofixa i całość się jakoś tak chybocze.
Ergonomia to kwestia gustu. Ja mam dużo miejsca na nogi i łokcie, a i taki drugi ja może z tyłu swobodnie usiąść. Bagażnik duży, prostokątny, bez progu. Jesli chodzi o obsługę, przyzwyczajony do niemieckiej funkcjonalności, długo (parę godzin) nie mogłem połapać co jest gdzie, jak się włącza światła, jak obsługuje komputer i radio. O nav nie wspomnę. Wskaźniki czytelne. Wskaźnik poziomu paliwa cały czas wskazuje właściwy poziom a nie tak jak u niemców, że długo wskazówka nawet nie drgnie, a jak już drgnie to leci na łeb na szyję. Zaskoczyła mnie kontrola poziomu oleju przy każdym uruchomieniu silnika. Podświetlenie zegarów na biało co mi bardzo pasuje, ale reszta pomarańczowa i to mnie drażni. Ale pocieszam się, że mi współgra z wyświetlaczem CB radia
Radio rewelacyjne, czułe, ale nagłośnieniu daleko do ideału. Nie jestem audiofilem i słoń mi na ucho nadepnął ale i tak wyczuwam pewne niedociągnięcia. Brak equalizera (albo go jeszcze nie znalazłem). Zestaw głośnomówiący działa poprawnie, ale nie współpracuje ze wszystkimi modelami telefonów. W moim przypadku nie mam możliwości synchronizacji książki kontaktów (chyba będę musiał zmienić telefon), ale reszta OK.
Widoczność przez szybę z przodu rewelacja - wreszcie się pozbyłem kompleksu "przednich słupków". Niezależnie od ustawień fotela nie widzę maski i czasami nie wiem: stuknę czy nie stuknę. Ciężko wyczuć gdzie się ten "wynalazek" zaczyna. Wycieraczki "uciekają" na boki i mają super zasięg. Czujnik deszczu czasami reaguje zupełnie bez powodu i powoduje delikatny stresik. Spryskiwacze ładnie rozpryskują płyn na szybę, ale na Boga dlaczego po krótkim naciśnięciu dźwigni działają przez 3 sekundy. Myślę, że to lobbing producentów płynu. Widoczność do tyłu to tragedia - aż dziwne, że to to dostało homologację. Lusterka i tylna szyba malutkie i żeby nie czujniki parkowania...
Zawieszenie komfortowe i jak na francuza twarde. Jak jeździłem C4 to myślałem, że się porzygam a tutaj miła niespodzianka Ładnie wybiera nierówności, nie buja, cicho i sprawnie reaguje na wszelkie dziury.
Hamulce w normie. Chociaż wydaje mi się, że w skodzie były sprawniejsze. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał sprawdzać ich efektywności. Tak samo jak ESP i reszty elektroniki.
Światła halogenowe dają radę - w porównaniu do ksenonów ze skody naprawdę wypadają dobrze.
Spalanie w cyklu mieszanym (bez szaleństw) 5,4 l/100km.
Troszkę słychać silnik przy zwiększaniu obrotów. Przy stałej prędkości około 2000 obr/min wyraźnie cichnie. Skrzynia chodzi precyzyjnie ale tak jakoś chropowato - może się wyrobi
Ogólnie najbardziej przeszkadza mi głośny silnik i widoczność do tyłu. Brakuje mi też automatycznej skrzyni biegów i tempomatu, na które zabrakło funduszy Reszta OK. Samochodzik typowo rodzinny. Jak na razie jestem zadowolony. Zobaczymy co będzie za 9000 km i później.
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
już znalazłem były pod nic nie znaczącym przyciskiem "Music"Piotr_Classic pisze:Niech służy dzielnie
może jak przyciśniesz i przytrzymasz przycisk "audio"(lub coś w tym rodzaju) dłużej niż 5 sek. to wejdziesz w ustawienia EQ
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
No i pękło już prawie 10kkm. Jakie wrażenia?? Proszę, krótka relacja:
Wygląd: nadal mi się podoba Chociaż czasami tęsknię spojrzę na nową 407.
Oczywiście jak przewidywałem mocowanie przedniej tablicy rejestracyjnej jest zdecydowanie za nisko.
Czarny kolor jest piękny ale utrzymanie go w czystości graniczy z cudem. Lakier miękki - bardzo łatwo go zarysować - zdecydowana wada.
Do wnętrza się już przyzwyczaiłem, chociaż nadal twierdzę, że Francuzi nie wiele wiedzą o ergonomii. No bo jak można zrobić przełączanie stacji w radio za pomocą pokrętła a regulację głośności przyciskami?? Odwrotnie byłoby chyba bardziej naturalnie. Podobnie sprawa z włączaniem i wyłączaniem świateł i wycieraczek. To jakaś masakra. Zwłaszcza jak chcę włączyć przeciwmgielne to muszę wyłączyć tryb "auto" - co w efekcie wiąże się z chwilowym, całkowitym wyłączeniem świateł. Niebezpieczne jak cholera. Na szczęście przeciwmgielne używa się bardzo rzadko.
Fotele, które uważałem za miękkie świetnie się sprawują w trasie - 500km w trasie, bez żadnego odpoczynku i wysiadam "w całości". W skodzie czy w vweju to było nie do pomyślenia. Zdecydowany plus.
Ciągle brakuje mi schowków. Jak w bagażniku jeszcze dałem radę poprzez jakieś siatki, gumy itp to w kabinie nie mam gdzie trzymać nawet okularów przeciwsłonecznych. Konstruktorzy chcieli skompensować tą wadę olbrzymim schowkiem po stronie pasażera, ale nie pomyśleli o jednym - że kierowca, zapięty pasami nie będzie miał szans czegokolwiek z niego wyjąć - jest po prostu za głęboki.
Szklany dach zachwycił również żonę
Czujniki deszczu - rewelacja. Zaczyna padać, jeden ruch palcem i na czas ulewy zapominasz o wycieraczkach. Komputer sam reguluje szybkość i czas pracy piór i naprawdę daje radę Plus
Acha, znalazłem equalizer - znajdował się pod nic nie mówiącym przyciskiem "MUSIC".
Prędkościomierz - pisałem wcześniej, że czytelny - zmieniłem zdanie. Praktycznie sprawdzenie z jaką prędkością się poruszam, wymaga kilkuchwilowego wpatrywania się w wskazówkę - wyskalowano go co 40km, czyli mamy na zegarze cyfry 10, 50, 90 itd. i kreseczki co 2 km. Więc trzeba liczyć. Porażka. Pomagam sobie swoją Navi. Pokładowa nawigacja jest dobra na europę i główne trasy - praktycznie nie korzystam.
Bluetooth niezły (dopasowałem model telefonu - szalenie wygodny i działa poprawnie. Troszkę za długi czas od przyjęcia rozmowy do momentu usłyszenia głosy w głośnikach. Skutkuje to taką chwilą, że obaj rozmówcy nie wiedzą czy są już na linii czy nie.
Nie przyzwyczaiłem się do widoczności do tyłu - w dalszym ciągu twierdzę, że to porażka.
A teraz najciekawsze: zawieszenie nadal się trzyma I to trzyma się rewelacyjnie. Wszystkim sceptykom mówię: spróbujcie a nie pożałujecie. Samochód porusza się jak przyklejony. Nie ma żadnych problemów z trakcją, bujaniem, przechyłami itp. Zdecydowanie największa zaleta tego auta. Hamulce nadal sprawne..
Do głośnego silnika już się przyzwyczaiłem. Silnik nie jest zły, ale ewidentnie brakuje mu momentu - wyprzedzanie tira czasami wymaga albo dużo miejsca i czasu albo stalowych nerwów. Średnie spalanie spadło do 5,2 (liczone od nowości). Na trasie średnio około 4,8 l/100km. Maksymalna prędkość z jaką się poruszałem to ~190km/h (184 według navi)
Kolejna wada: skrzynia biegów. Niestety 6-stopniowa przekładnia jest źle skonstruowana. Pracuje ciężko, chropowato. Kilka razy "wyskoczyła" mi jedynka. Skoki lewarka duże, nieprecyzyjne (zmieniłem zdanie), męczące. Największy minus. Tęsknię za DSG.
Ogólnie, nadal jestem zadowolony z zakupu.
Jeśli chodzi o serwis - to co mówią plotki o francuskich serwisach to prawda. Żeby mi zmienili oprogramowanie (musiałem bo BT mi się po 5 min. rozłączał) - musiałem do nich pojechać 5 razy!!! Bo to nie mają kabla (!), a to serwer padł, nie mają oprogramowania, elektryk musiał wyjść itp. 100 lat za Murzynami.
Dam znać jak się coś spieprzy.
Wygląd: nadal mi się podoba Chociaż czasami tęsknię spojrzę na nową 407.
Oczywiście jak przewidywałem mocowanie przedniej tablicy rejestracyjnej jest zdecydowanie za nisko.
Czarny kolor jest piękny ale utrzymanie go w czystości graniczy z cudem. Lakier miękki - bardzo łatwo go zarysować - zdecydowana wada.
Do wnętrza się już przyzwyczaiłem, chociaż nadal twierdzę, że Francuzi nie wiele wiedzą o ergonomii. No bo jak można zrobić przełączanie stacji w radio za pomocą pokrętła a regulację głośności przyciskami?? Odwrotnie byłoby chyba bardziej naturalnie. Podobnie sprawa z włączaniem i wyłączaniem świateł i wycieraczek. To jakaś masakra. Zwłaszcza jak chcę włączyć przeciwmgielne to muszę wyłączyć tryb "auto" - co w efekcie wiąże się z chwilowym, całkowitym wyłączeniem świateł. Niebezpieczne jak cholera. Na szczęście przeciwmgielne używa się bardzo rzadko.
Fotele, które uważałem za miękkie świetnie się sprawują w trasie - 500km w trasie, bez żadnego odpoczynku i wysiadam "w całości". W skodzie czy w vweju to było nie do pomyślenia. Zdecydowany plus.
Ciągle brakuje mi schowków. Jak w bagażniku jeszcze dałem radę poprzez jakieś siatki, gumy itp to w kabinie nie mam gdzie trzymać nawet okularów przeciwsłonecznych. Konstruktorzy chcieli skompensować tą wadę olbrzymim schowkiem po stronie pasażera, ale nie pomyśleli o jednym - że kierowca, zapięty pasami nie będzie miał szans czegokolwiek z niego wyjąć - jest po prostu za głęboki.
Szklany dach zachwycił również żonę
Czujniki deszczu - rewelacja. Zaczyna padać, jeden ruch palcem i na czas ulewy zapominasz o wycieraczkach. Komputer sam reguluje szybkość i czas pracy piór i naprawdę daje radę Plus
Acha, znalazłem equalizer - znajdował się pod nic nie mówiącym przyciskiem "MUSIC".
Prędkościomierz - pisałem wcześniej, że czytelny - zmieniłem zdanie. Praktycznie sprawdzenie z jaką prędkością się poruszam, wymaga kilkuchwilowego wpatrywania się w wskazówkę - wyskalowano go co 40km, czyli mamy na zegarze cyfry 10, 50, 90 itd. i kreseczki co 2 km. Więc trzeba liczyć. Porażka. Pomagam sobie swoją Navi. Pokładowa nawigacja jest dobra na europę i główne trasy - praktycznie nie korzystam.
Bluetooth niezły (dopasowałem model telefonu - szalenie wygodny i działa poprawnie. Troszkę za długi czas od przyjęcia rozmowy do momentu usłyszenia głosy w głośnikach. Skutkuje to taką chwilą, że obaj rozmówcy nie wiedzą czy są już na linii czy nie.
Nie przyzwyczaiłem się do widoczności do tyłu - w dalszym ciągu twierdzę, że to porażka.
A teraz najciekawsze: zawieszenie nadal się trzyma I to trzyma się rewelacyjnie. Wszystkim sceptykom mówię: spróbujcie a nie pożałujecie. Samochód porusza się jak przyklejony. Nie ma żadnych problemów z trakcją, bujaniem, przechyłami itp. Zdecydowanie największa zaleta tego auta. Hamulce nadal sprawne..
Do głośnego silnika już się przyzwyczaiłem. Silnik nie jest zły, ale ewidentnie brakuje mu momentu - wyprzedzanie tira czasami wymaga albo dużo miejsca i czasu albo stalowych nerwów. Średnie spalanie spadło do 5,2 (liczone od nowości). Na trasie średnio około 4,8 l/100km. Maksymalna prędkość z jaką się poruszałem to ~190km/h (184 według navi)
Kolejna wada: skrzynia biegów. Niestety 6-stopniowa przekładnia jest źle skonstruowana. Pracuje ciężko, chropowato. Kilka razy "wyskoczyła" mi jedynka. Skoki lewarka duże, nieprecyzyjne (zmieniłem zdanie), męczące. Największy minus. Tęsknię za DSG.
Ogólnie, nadal jestem zadowolony z zakupu.
Jeśli chodzi o serwis - to co mówią plotki o francuskich serwisach to prawda. Żeby mi zmienili oprogramowanie (musiałem bo BT mi się po 5 min. rozłączał) - musiałem do nich pojechać 5 razy!!! Bo to nie mają kabla (!), a to serwer padł, nie mają oprogramowania, elektryk musiał wyjść itp. 100 lat za Murzynami.
Dam znać jak się coś spieprzy.
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Oby nic się nie działo!!! i byś nawijał spokojnie kolejne tysiąceBadger pisze:No i pękło już prawie 10kkm. Jakie wrażenia?? Proszę, krótka relacja:
Wygląd: nadal mi się podoba Chociaż czasami tęsknię spojrzę na nową 407.
Oczywiście jak przewidywałem mocowanie przedniej tablicy rejestracyjnej jest zdecydowanie za nisko.
Czarny kolor jest piękny ale utrzymanie go w czystości graniczy z cudem. Lakier miękki - bardzo łatwo go zarysować - zdecydowana wada.
Do wnętrza się już przyzwyczaiłem, chociaż nadal twierdzę, że Francuzi nie wiele wiedzą o ergonomii. No bo jak można zrobić przełączanie stacji w radio za pomocą pokrętła a regulację głośności przyciskami?? Odwrotnie byłoby chyba bardziej naturalnie. Podobnie sprawa z włączaniem i wyłączaniem świateł i wycieraczek. To jakaś masakra. Zwłaszcza jak chcę włączyć przeciwmgielne to muszę wyłączyć tryb "auto" - co w efekcie wiąże się z chwilowym, całkowitym wyłączeniem świateł. Niebezpieczne jak cholera. Na szczęście przeciwmgielne używa się bardzo rzadko.
Fotele, które uważałem za miękkie świetnie się sprawują w trasie - 500km w trasie, bez żadnego odpoczynku i wysiadam "w całości". W skodzie czy w vweju to było nie do pomyślenia. Zdecydowany plus.
Ciągle brakuje mi schowków. Jak w bagażniku jeszcze dałem radę poprzez jakieś siatki, gumy itp to w kabinie nie mam gdzie trzymać nawet okularów przeciwsłonecznych. Konstruktorzy chcieli skompensować tą wadę olbrzymim schowkiem po stronie pasażera, ale nie pomyśleli o jednym - że kierowca, zapięty pasami nie będzie miał szans czegokolwiek z niego wyjąć - jest po prostu za głęboki.
Szklany dach zachwycił również żonę
Czujniki deszczu - rewelacja. Zaczyna padać, jeden ruch palcem i na czas ulewy zapominasz o wycieraczkach. Komputer sam reguluje szybkość i czas pracy piór i naprawdę daje radę Plus
Acha, znalazłem equalizer - znajdował się pod nic nie mówiącym przyciskiem "MUSIC".
Prędkościomierz - pisałem wcześniej, że czytelny - zmieniłem zdanie. Praktycznie sprawdzenie z jaką prędkością się poruszam, wymaga kilkuchwilowego wpatrywania się w wskazówkę - wyskalowano go co 40km, czyli mamy na zegarze cyfry 10, 50, 90 itd. i kreseczki co 2 km. Więc trzeba liczyć. Porażka. Pomagam sobie swoją Navi. Pokładowa nawigacja jest dobra na europę i główne trasy - praktycznie nie korzystam.
Bluetooth niezły (dopasowałem model telefonu - szalenie wygodny i działa poprawnie. Troszkę za długi czas od przyjęcia rozmowy do momentu usłyszenia głosy w głośnikach. Skutkuje to taką chwilą, że obaj rozmówcy nie wiedzą czy są już na linii czy nie.
Nie przyzwyczaiłem się do widoczności do tyłu - w dalszym ciągu twierdzę, że to porażka.
A teraz najciekawsze: zawieszenie nadal się trzyma I to trzyma się rewelacyjnie. Wszystkim sceptykom mówię: spróbujcie a nie pożałujecie. Samochód porusza się jak przyklejony. Nie ma żadnych problemów z trakcją, bujaniem, przechyłami itp. Zdecydowanie największa zaleta tego auta. Hamulce nadal sprawne..
Do głośnego silnika już się przyzwyczaiłem. Silnik nie jest zły, ale ewidentnie brakuje mu momentu - wyprzedzanie tira czasami wymaga albo dużo miejsca i czasu albo stalowych nerwów. Średnie spalanie spadło do 5,2 (liczone od nowości). Na trasie średnio około 4,8 l/100km. Maksymalna prędkość z jaką się poruszałem to ~190km/h (184 według navi)
Kolejna wada: skrzynia biegów. Niestety 6-stopniowa przekładnia jest źle skonstruowana. Pracuje ciężko, chropowato. Kilka razy "wyskoczyła" mi jedynka. Skoki lewarka duże, nieprecyzyjne (zmieniłem zdanie), męczące. Największy minus. Tęsknię za DSG.
Ogólnie, nadal jestem zadowolony z zakupu.
Jeśli chodzi o serwis - to co mówią plotki o francuskich serwisach to prawda. Żeby mi zmienili oprogramowanie (musiałem bo BT mi się po 5 min. rozłączał) - musiałem do nich pojechać 5 razy!!! Bo to nie mają kabla (!), a to serwer padł, nie mają oprogramowania, elektryk musiał wyjść itp. 100 lat za Murzynami.
Dam znać jak się coś spieprzy.
- merkury76
- Posty: 422
- Rejestracja: pn maja 10, 2010
- Miejscowość: Zabrze
- Motocykl: był VN2000 i bedzie VN2000
- VROC: 0
Oby sie kulał jak najdłużej.Tez kiedys miałem beukota i sprawiał sie super przez 3 lata.Potem zawieszenie itp.Sprzedałem ale to tez było juz uzywane auto.W kazdym razie francuzy sa wygodne. Ja kupiłem teraz Opla czekam na odbiór.Zobaczymy jak ta niemiecka mysl techniczna sobie poradzi na naszych drogach.
Prawdziwi twardziele nie pija mleka
Prawdziwi twardziele jedzą krowy
Prawdziwi twardziele jedzą krowy
Ja o "francuzach" mam mieszane zdanie chociaż tak naprawdę poza trwałością zawieszenia i dużą utratą wartości nie mam do czego się przyczepić :-)
Moja żonka pomykała 5 lat C5-ką. Zrobiła 130 tysięcy i właściwie nic się nie działo.
Samochód wygodny, wygodny i jeszcze raz wygodny.
O bezpieczeństwie też mogę coś powiedzieć bo nam C5ka życie uratowała. TIR przed nami się zatrzymał, my też, ale TIR za nami już nie i 30 TON wjechało nam w plecy. Samochód przodem wbił się pod tira i jak już więcej nie dał rady się wbić i zgnieść to zaczął gnieść się z tyłu. Tego przeżycia nie zapomnimy z żoną nigdy. Ale najważniejsze, że nawet nas nie drasnęło.
Moja żonka pomykała 5 lat C5-ką. Zrobiła 130 tysięcy i właściwie nic się nie działo.
Samochód wygodny, wygodny i jeszcze raz wygodny.
O bezpieczeństwie też mogę coś powiedzieć bo nam C5ka życie uratowała. TIR przed nami się zatrzymał, my też, ale TIR za nami już nie i 30 TON wjechało nam w plecy. Samochód przodem wbił się pod tira i jak już więcej nie dał rady się wbić i zgnieść to zaczął gnieść się z tyłu. Tego przeżycia nie zapomnimy z żoną nigdy. Ale najważniejsze, że nawet nas nie drasnęło.
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Wszystko zależy od egzemplarza Francuza. Żona jeździła 406 kombi 2l benzyną. Przejechała od salonu do sprzedaży 140 kkm i nie do uwierzenia: ten samochód nigdy nie był w naprawie, tylko przeglądy i wymiany eksploatacyjne ! Wszystko działało i był kompletny. Mieliśmy samochodów trochę, ale tylko ten był absolutnie bezawaryjny. Był zadbany więc komis kupił go za gotówkę. Ale miałem kiedyś Lagunę I 2l benz., przeleciałem na niej 200kkm i dwa razy padła / raz na gwarancji /, na szczęście pod firmą, a nie gdzieś w trasie - poczciwe autko.
Co do "wynalazków", zwłaszcza w europejczykach, można zapisać tony papieru. Upiorne są wielofunkcyjne przyciski / kto to spamięta?, niektóre zbędne np. mute /, wymiany niektórych żarówek wymagają od wielu kierowców wizyty w warsztacie / producent dba o swoje serwisy/, siedzenia czasem są od czapy / np. 406 ma niskie oparcia /. Czerwone podświetlenie wskaźników i zegarów zawsze jest drażniące i co ciekawe mniej czytelne. Cóż, przerost stylistyki nad funkcjonalnością. Co do widoczności do tyłu to się nie przejmuj, nie jest tak źle. Dla poprawienia nastroju wsiądź kiedyś np. do Alfy R. GT. Będziesz mógł zacytować "ciemność widzę" . Objawy w Twojej skrzyni biegów wymagają zdecydowanie interwencji. :sad:
Co do "wynalazków", zwłaszcza w europejczykach, można zapisać tony papieru. Upiorne są wielofunkcyjne przyciski / kto to spamięta?, niektóre zbędne np. mute /, wymiany niektórych żarówek wymagają od wielu kierowców wizyty w warsztacie / producent dba o swoje serwisy/, siedzenia czasem są od czapy / np. 406 ma niskie oparcia /. Czerwone podświetlenie wskaźników i zegarów zawsze jest drażniące i co ciekawe mniej czytelne. Cóż, przerost stylistyki nad funkcjonalnością. Co do widoczności do tyłu to się nie przejmuj, nie jest tak źle. Dla poprawienia nastroju wsiądź kiedyś np. do Alfy R. GT. Będziesz mógł zacytować "ciemność widzę" . Objawy w Twojej skrzyni biegów wymagają zdecydowanie interwencji. :sad:
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
Kto jest online
Jest 61 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 61 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 61 gości