Hardcore dowcip
- Banan
- Posty: 1637
- Rejestracja: czw mar 22, 2012
- Miejscowość: Tłuszcz
- Motocykl: VN 2000 DIABLO BLACK
- VROC: 0
Dlaczego zwolniłem swoja sekretarkę..?
Dwa tygodnie temu były moje czterdzieste urodziny, ale jakby nikt tego nie
zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia,
może nawet będzie miała jakiś prezent .
Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach.
Myślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie
odzywając się ani słowem.
Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko
wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu
poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około
drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
-Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy
gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz, jaka od rana usłyszałem. Poszliśmy
do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy
po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?
Właśnie. Ona.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona
zaproponowała:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w
coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła...niosąc tort urodzinowy
razem z moja żona, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto Lat". a ja
kur-a, siedziałem na kanapie...w samych skarpetkach.
Dwa tygodnie temu były moje czterdzieste urodziny, ale jakby nikt tego nie
zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia,
może nawet będzie miała jakiś prezent .
Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach.
Myślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie
odzywając się ani słowem.
Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko
wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu
poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około
drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
-Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy
gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz, jaka od rana usłyszałem. Poszliśmy
do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy
po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?
Właśnie. Ona.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona
zaproponowała:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w
coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła...niosąc tort urodzinowy
razem z moja żona, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto Lat". a ja
kur-a, siedziałem na kanapie...w samych skarpetkach.
VN 900 Custom Black Mat - był
- adamli
- Posty: 1562
- Rejestracja: pn sie 08, 2011
- Miejscowość: zielonka k/w-wy
- Motocykl: VN 1600 Nomad
- VROC: 34189
Jest dobra praca.
Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Tarnowie zobaczył anons dotyczący pracy jako
Asystent Ginekologa".
Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o
szczegóły
Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania
a wiec
pomoc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy
tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca które będą badane tak żeby kobieta była gotowa do badania.
- Pensja jest 5.300 złotych + dodatki ale jak chcesz tą prace to musisz pojechać do Bielska-Białej
Facet pyta urzędnika :> - A wiec praca jest w Bielsku ?
- Nie odpowiada urzędnik, praca jest w Tarnowie, natomiast
w> Bielsku-Białej jest koniec kolejki.....
Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Tarnowie zobaczył anons dotyczący pracy jako
Asystent Ginekologa".
Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o
szczegóły
Urzędnik odpowiada, że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania
a wiec
pomoc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku
- następnie ostrożnie umyć ich "intymne miejsca"
następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy
tam na dole
- i na koniec wmasować olejek w te miejsca które będą badane tak żeby kobieta była gotowa do badania.
- Pensja jest 5.300 złotych + dodatki ale jak chcesz tą prace to musisz pojechać do Bielska-Białej
Facet pyta urzędnika :> - A wiec praca jest w Bielsku ?
- Nie odpowiada urzędnik, praca jest w Tarnowie, natomiast
w> Bielsku-Białej jest koniec kolejki.....
Kiedy humor ci się zjebie, wsiądź na motor będziesz w niebie ~~~~
VROC: 34189 tel. 511616633
VROC: 34189 tel. 511616633
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
Idzie sobie falowana blaszka spotyka drugą falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowana blaszko
- Gdzie idziesz falowana blaszko na piwo falowana blaszko. Chcesz iść ze mną falowana blaszko?
- Mogę iść z tobą falowana blaszko...
Idą dwie falowane blaszki spotykają trzecią falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idą trzy falowane blaszki spotykają czwartą falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idą cztery falowane blaszki spotykają piątą falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idzie pięć falowanych blaszek spotykają szóstą falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idzie sześć falowanych blaszek dochodzą do baru i mówią do barmana:
- Poprosimy sześć piw
A barman na to:
- Piwa nie ma...
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowana blaszko
- Gdzie idziesz falowana blaszko na piwo falowana blaszko. Chcesz iść ze mną falowana blaszko?
- Mogę iść z tobą falowana blaszko...
Idą dwie falowane blaszki spotykają trzecią falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idą trzy falowane blaszki spotykają czwartą falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idą cztery falowane blaszki spotykają piątą falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idzie pięć falowanych blaszek spotykają szóstą falowaną blaszkę
- Cześć falowana blaszko
- Cześć falowane blaszki
- Gdzie idziecie falowane blaszki
- Na piwo falowana blaszko. Chcesz iść z nami falowana blaszko?
- Mogę iść z wami falowane blaszki...
Idzie sześć falowanych blaszek dochodzą do baru i mówią do barmana:
- Poprosimy sześć piw
A barman na to:
- Piwa nie ma...
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
- adamli
- Posty: 1562
- Rejestracja: pn sie 08, 2011
- Miejscowość: zielonka k/w-wy
- Motocykl: VN 1600 Nomad
- VROC: 34189
W barze facet zapoznaje się z niemłoda ale bardzo pociągającą panią w wieku około 50 lat...
Wypili, pogadali... W pewnej chwili ona pyta:
- Kochałeś się kiedyś z matka i córką jednocześnie?
- Nie...
- A chciałbyś?
- Kobieto, jeszcze pytasz?!
- No, to farciarz jesteś . Idziemy do mnie.
Doszli do domu, pani otwiera drzwi, wołając:
- Mamusiu, a mamusia już śpi?
Wypili, pogadali... W pewnej chwili ona pyta:
- Kochałeś się kiedyś z matka i córką jednocześnie?
- Nie...
- A chciałbyś?
- Kobieto, jeszcze pytasz?!
- No, to farciarz jesteś . Idziemy do mnie.
Doszli do domu, pani otwiera drzwi, wołając:
- Mamusiu, a mamusia już śpi?
Kiedy humor ci się zjebie, wsiądź na motor będziesz w niebie ~~~~
VROC: 34189 tel. 511616633
VROC: 34189 tel. 511616633
- Kermit
- Posty: 1070
- Rejestracja: pn gru 09, 2013
- Miejscowość: Poręba k. Zawiercia
- Motocykl: VN 2000
- VROC: 36601
W lesie kryzysowa sytuacja - zagrożenie głodem.
Król Lew zwołuje zebranie, przybywają wszystkie zwierzęta.
Król Lew mówi:
- Słuchajcie wszyscy, niestety pożywienie w Naszym lesie się kończy i jestem zmuszony do zrobienia listy zwierząt, które będą musiały poświęcić się dla innych, aż nie przyjdą lepsze czasy. Każdy kto znajdzie się na liście będzie mógł zostać zjedzony dla dobra ogółu.
Zwierzątka zmartwione przyjęły do wiadomości, każde wróciło do siebie.
Niedźwiedź sobie myśli:
- ja to na pewno będę na liście, jestem duży, mam dużo mięsa, na pewno mnie zjedzą. Pójdę do lwa i zapytam czy jestem na tej liście, wolę wiedzieć od razu.
Przychodzi do Lwa i pyta:
- Królu lwie czy mógłbyś mi powiedzieć czy jestem na tej liście do zjedzenia
Lew bierze listę i szuka:
A, B, C, ... M, N Niedźwiedź - no jesteś.
Niedźwiedź zmartwiony wraca od Lwa i myśli sobie tak:
Nie no nie dam rady się poddać, już wolę się zabić sam.
Poszedł nad rzeczkę stanął na moście... i skoczył.
Podobnie jak niedźwiedź pomyślał zając.
Pójdę do Lwa i zapytam czy jestem na liście, mam przecież takie smaczne mięso, na pewno będą chcieli mnie zjeść.
Przychodzi do Lwa i pyta czy jest na liście.
Lew bierze listę i leci:
A, B, C, ... Z Zając - no jesteś na liście do zjedzenia, cóż mogę powiedzieć...
Zajączek wracając od Lwa myśli że nie da rady poddać się żeby go zjedli inni przyjaciele, już woli popełnić samobójstwo. Jak pomyślał tak też zrobił, powiesił się na sosence...
Wiewiórka borykała się z takimi samymi myślami, czy jest na liście czy nie, postanowiła, że również pójdzie do Lwa i zapyta.
Wchodzi do Króla Lwa i zmartwiona zadaje pytanie czy jest na liście zwierząt do zjedzenia.
Lew bierze listę i leci po kolei:
A, B, C, D, E, ... W... Wiewiórka, no jesteś.
Ty Lew a możesz mnie wykreślić
Lew: No pewnie
Król Lew zwołuje zebranie, przybywają wszystkie zwierzęta.
Król Lew mówi:
- Słuchajcie wszyscy, niestety pożywienie w Naszym lesie się kończy i jestem zmuszony do zrobienia listy zwierząt, które będą musiały poświęcić się dla innych, aż nie przyjdą lepsze czasy. Każdy kto znajdzie się na liście będzie mógł zostać zjedzony dla dobra ogółu.
Zwierzątka zmartwione przyjęły do wiadomości, każde wróciło do siebie.
Niedźwiedź sobie myśli:
- ja to na pewno będę na liście, jestem duży, mam dużo mięsa, na pewno mnie zjedzą. Pójdę do lwa i zapytam czy jestem na tej liście, wolę wiedzieć od razu.
Przychodzi do Lwa i pyta:
- Królu lwie czy mógłbyś mi powiedzieć czy jestem na tej liście do zjedzenia
Lew bierze listę i szuka:
A, B, C, ... M, N Niedźwiedź - no jesteś.
Niedźwiedź zmartwiony wraca od Lwa i myśli sobie tak:
Nie no nie dam rady się poddać, już wolę się zabić sam.
Poszedł nad rzeczkę stanął na moście... i skoczył.
Podobnie jak niedźwiedź pomyślał zając.
Pójdę do Lwa i zapytam czy jestem na liście, mam przecież takie smaczne mięso, na pewno będą chcieli mnie zjeść.
Przychodzi do Lwa i pyta czy jest na liście.
Lew bierze listę i leci:
A, B, C, ... Z Zając - no jesteś na liście do zjedzenia, cóż mogę powiedzieć...
Zajączek wracając od Lwa myśli że nie da rady poddać się żeby go zjedli inni przyjaciele, już woli popełnić samobójstwo. Jak pomyślał tak też zrobił, powiesił się na sosence...
Wiewiórka borykała się z takimi samymi myślami, czy jest na liście czy nie, postanowiła, że również pójdzie do Lwa i zapyta.
Wchodzi do Króla Lwa i zmartwiona zadaje pytanie czy jest na liście zwierząt do zjedzenia.
Lew bierze listę i leci po kolei:
A, B, C, D, E, ... W... Wiewiórka, no jesteś.
Ty Lew a możesz mnie wykreślić
Lew: No pewnie
Wojtek
- Banan
- Posty: 1637
- Rejestracja: czw mar 22, 2012
- Miejscowość: Tłuszcz
- Motocykl: VN 2000 DIABLO BLACK
- VROC: 0
Lekcja religii w szkole. Ksiądz mówi dzieciom o małżeństwie.
- Wiecie, że Arabowie mogą mieć kilka żon? To się nazywa poligamia.
Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. A to się nazywa...
Może ktoś z Was wie?
W klasie cisza, nikt nie podnosi ręki.
- To się nazywa - podpowiada ksiądz - mono... mono...
Jaś podnosi w górę rączkę:
- Monotonia!
- Wiecie, że Arabowie mogą mieć kilka żon? To się nazywa poligamia.
Natomiast chrześcijanie mają tylko jedną żonę. A to się nazywa...
Może ktoś z Was wie?
W klasie cisza, nikt nie podnosi ręki.
- To się nazywa - podpowiada ksiądz - mono... mono...
Jaś podnosi w górę rączkę:
- Monotonia!
VN 900 Custom Black Mat - był
- Banan
- Posty: 1637
- Rejestracja: czw mar 22, 2012
- Miejscowość: Tłuszcz
- Motocykl: VN 2000 DIABLO BLACK
- VROC: 0
Niewidomy wchodzi na plażę w środku lata i z torby wyjmuje lalkę z sex shopu i zabiera się do nadmuchiwania.
Sąsiedzi z kocyków zdegustowani patrzą, a on cały czas dmucha
W końcu jeden z facetów podchodzi i szeptem mówi:
- Przepraszam, ale dmucha pan lalkę...
Gostek przerywa i ze zdziwieniem:
-KU**A całą zimę waliłem ponton
Sąsiedzi z kocyków zdegustowani patrzą, a on cały czas dmucha
W końcu jeden z facetów podchodzi i szeptem mówi:
- Przepraszam, ale dmucha pan lalkę...
Gostek przerywa i ze zdziwieniem:
-KU**A całą zimę waliłem ponton
VN 900 Custom Black Mat - był
- Jurek
- Posty: 1261
- Rejestracja: czw cze 07, 2012
- Miejscowość: Sulejówek
- Motocykl: VN 800 classic "Samuraj"
- VROC: 35044
Samolot stoi na pasie. Wszyscy pasażerowie gotowi, ale samolot nie startuje. Zniecierpliwieni ludzie pytają co jest grane? Przecież już jest opóźniony. Na to stewardesa, że czekamy na pilotów. Wreszcie po 10 minutach jadą, podjeżdżają pod trap. Pasażerowie wyglądają i widzą dwóch pilotów idących z laskami dla niewidomych. Pełna konsternacja, ale nikt nic nie mówi. Stewardesa pomaga niewidomym pilotom zająć miejsca w kokpicie. Silniki nabierają mocy, samolot powoli kołuje na koniec pasa startowego. Przystaje i zaczyna się procedura startu. Koła kręcą się coraz szybciej, beton z coraz większą szybkością przesuwa się przed oczami pasażerów, ale samolot jakoś się nie odrywa. Pasażerowie widząc już zbliżający się koniec pasa, nie wytrzymują napięcia i krzyczą ...
O KURWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa
W tym momencie samolot wzbija się w górę, a pierwszy pilot mówi do drugiego.
- Kurna, jak kiedyś nie krzykną, to się rozbijemy...
O KURWAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa
W tym momencie samolot wzbija się w górę, a pierwszy pilot mówi do drugiego.
- Kurna, jak kiedyś nie krzykną, to się rozbijemy...
Jurek
VROC#35044
VROC#35044
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak się złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw się Jasiu, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak się stało. Następnego dnia poszli Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spierdalaj!
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw się Jasiu, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak się stało. Następnego dnia poszli Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spierdalaj!
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
- ciecio
- Posty: 485
- Rejestracja: ndz lut 17, 2013
- Miejscowość: Gdańsk
- Motocykl: Kawasaki Vulcan 900 Classic
- VROC: 36107
NA TYM FORUM BEZ RELIGII I POLITYKI
Ciecio, jesteś już tak długo na forum, że powinieneś to wiedzieć...
MOD
Ciecio, jesteś już tak długo na forum, że powinieneś to wiedzieć...
MOD
Ostatnio zmieniony pn cze 02, 2014 przez ciecio, łącznie zmieniany 3 razy.
"Wojną zachwycają się tylko ci, którzy nigdy jej nie poznali" Erazm z Rotterdamu
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
- ciecio
- Posty: 485
- Rejestracja: ndz lut 17, 2013
- Miejscowość: Gdańsk
- Motocykl: Kawasaki Vulcan 900 Classic
- VROC: 36107
Nie popadajmy w paranoję !
Dowcip nieobraźliwy.
A skoro nie o religii, to rozumiem, że to dotyczy wszystkich ??
Czy też są równi i równiejsi.
A może dowcipy o arabach są dozwolone a o żydach już nie ????
Mam na myśli dowcip Banana
Dowcip nieobraźliwy.
A skoro nie o religii, to rozumiem, że to dotyczy wszystkich ??
Czy też są równi i równiejsi.
A może dowcipy o arabach są dozwolone a o żydach już nie ????
Mam na myśli dowcip Banana
"Wojną zachwycają się tylko ci, którzy nigdy jej nie poznali" Erazm z Rotterdamu
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do Swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
Kto jest online
Jest 27 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 27 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości