VN 750 w TOP 10 najgorszych motocykli.

Wszelkie tematy dotyczące naszych motocykli.
Awatar użytkownika
Fursiak
Posty: 70
Rejestracja: śr kwie 11, 2012
Miejscowość: Koło
Motocykl: VN 750
VROC: 0

VN 750 w TOP 10 najgorszych motocykli.

Post autor: Fursiak » śr cze 18, 2014

Witajcie
Przeglądałem ostatnio "Motocykl" nr 7 i oczom nie wierzę, VN 750 w pierwszej dziesiątce rankingu najgorszych, najbardziej awaryjnych i odradzanych w zakupie motocykli.
W szoku jestem że od lat jeżdżę 20-to letnim złomem, który póki co jest w całości i zawsze dowiózł mnie na miejsce. Co o tym sądzicie z własnego doświadczenia VN 750 jest bardziej awaryjne niż inne tego typu motocykle ? Nie wydaje mi się. Kwestia dbania się kłania.
Pogromcy szos jakie posiadałem:
Motorynka, Kadet, Simson, ETZ MZ 150
Aktualnie : Kawasaki Vulcan vn 750 1994 r.

Awatar użytkownika
adamli
Posty: 1562
Rejestracja: pn sie 08, 2011
Miejscowość: zielonka k/w-wy
Motocykl: VN 1600 Nomad
VROC: 34189

Post autor: adamli » śr cze 18, 2014

Również to czytałem....

Jak dbasz tak masz ...
Bardzo lubiłem jeździć moją 750.
Fakt ...mechanik klął przy wymianie rozrządu a i mnie zabolało przy rachunku.
Kiedy humor ci się zjebie, wsiądź na motor będziesz w niebie ;) ~~~~

VROC: 34189 tel. 511616633

Rav
Posty: 1908
Rejestracja: pt cze 22, 2012
Miejscowość: Kielce
Motocykl: VN 800 Classic=> R1100RT
VROC: 0

Post autor: Rav » śr cze 18, 2014

"co oni wiedzą o motocyklach" ;)

Awatar użytkownika
Brein
Posty: 2242
Rejestracja: czw maja 06, 2010
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Dniepr MT12
VROC: 32244

Post autor: Brein » śr cze 18, 2014

Mój mechanik nie klął i dużo nie policzył więc ja nie mam powodów do narzekań :ok:

Ranking jest ustawiony - bez HD się nie liczy :D
Moja strona domowa: www.jacek-lukawski.pl
Ludzie dzielą się na dwie grupy: na tych, którzy "mogą coś zrobić" i na tych, którzy to zrobili.

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 1080
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750
VROC: 29537

Post autor: Rudy » czw cze 19, 2014

adamli pisze:Jak dbasz tak masz ...
Święte słowa, zwłaszcza w przypadku tego motocykla. Jest to najdłużej chyba produkowany bez zmian konstrukcyjnych motocykl - 20 lat. Jakby był do bani to by go tyle nie robili. Po prostu dla naszych domorosłych fachurów od snopowiązałek jest zbyt skomplikowany. Dlatego każdy jeździ aż zajeździ, załata co się da i upycha następnemu, kolejny tak samo itd. W ten sposób za dobrym, zwrotnym, dynamicznym motocyklem ciągnie się zła sława nakręcana przez pożal-się-boże-mechaników i użytkowników dla których śrubokręt to zbyt skomplikowane narzędzie.
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III

Andy
Posty: 2540
Rejestracja: czw maja 03, 2012
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 700, VN 1600 Nomad
VROC: 34888

Post autor: Andy » czw cze 19, 2014

:ok:
Teraz już wiem, czym wolność jest...
Zawsze patrz na jasną stronę życia...

Awatar użytkownika
Mayones
Posty: 5682
Rejestracja: czw kwie 26, 2012
Miejscowość: B-B
Motocykl: VN800->K1200RS->R1200GS
VROC: 0

Post autor: Mayones » czw cze 19, 2014

Właśnie znajomym VN750 zrobił psikusa we Włoszech cytuję: "...Brakło 72km po przejechanych 750km. Silnik zgubił olej po tym jak zaczął stukać..."

emiello
Posty: 13
Rejestracja: wt cze 17, 2014
Miejscowość: Warszawa/Ostrów Mazowiecka
Motocykl: VN800 Classic
VROC: 0

Post autor: emiello » sob cze 21, 2014

Właśnie ten artykuł spowodował zarzucenie wyprawy w celu obejrzenia VN750. Wiem, że w życiu różnie bywa, ale perspektywa ewentualnych napraw przy napiętym budżecie początkowym skutecznie mnie odstraszyła... :(
Koko dżambo i do przodu! :-)

Bauer
Posty: 20
Rejestracja: ndz sie 05, 2012
Miejscowość: Warszawa-Wola
Motocykl: Vn750 Twin 96'
VROC: 0

Post autor: Bauer » ndz cze 22, 2014

Ja też myślę, żebro kwestia dbania i użytkowania sprzętu. Tak naprawdę nie wszyscy (lub niewielu) dba o odpowiednią eksploatację, a świadomi użytkownicy wymieniają elementy eksploatacyjne na czasu i problemów nie mają.
Koledzy jeżdżący Suzuki przestrzegali mnie przed zakupem mojej 750-tki, wymieniając masę powodów. Ale nigdy nie żałowalem zakupu i do dzis cieszę sie z jazdy.
Podsumowując i cytując:
Jak dbasz tak jeździsz :)

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » śr lip 02, 2014

Rudy pisze:
adamli pisze:Jak dbasz tak masz ...
Święte słowa, zwłaszcza w przypadku tego motocykla. Jest to najdłużej chyba produkowany bez zmian konstrukcyjnych motocykl - 20 lat. Jakby był do bani to by go tyle nie robili. Po prostu dla naszych domorosłych fachurów od snopowiązałek jest zbyt skomplikowany. Dlatego każdy jeździ aż zajeździ, załata co się da i upycha następnemu, kolejny tak samo itd. W ten sposób za dobrym, zwrotnym, dynamicznym motocyklem ciągnie się zła sława nakręcana przez pożal-się-boże-mechaników i użytkowników dla których śrubokręt to zbyt skomplikowane narzędzie.
I tu się z Tobą zgodzę...
brak odpowiedniej obsługi i dokładnych wiarygodnych przeglądów owocuje późniejszymi usterkami...
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Karamba
Posty: 97
Rejestracja: ndz mar 17, 2013
Miejscowość: pomorskie
Motocykl: Kawasaki VN 750, Honda GL 1200
VROC: 36935

Post autor: Karamba » pn sie 11, 2014

Zgadzam się z Rudym , przykładem jest ,,mechanik,, który wyciął ramę żeby silnika nie wyjmować do wymiany altka :hammer:
komar na pedały, romet , motorynka, jawa 175 ( ojca) CZ350 , długa przerwa i teraz VN 750 Św. Krzysztof jeździ z nami na tylnim siodełku tylko do 100km / h potem ustepuje miejsca Św.Piotrowi

Awatar użytkownika
Starszy
Posty: 858
Rejestracja: wt kwie 06, 2010
Miejscowość: WR
Motocykl: VN-750
VROC: 31444

Post autor: Starszy » pn sie 11, 2014

Witam ! - wypada się odezwać, jako, że pierwszy z VN 750 byłem w Vulcanerii ( VKC nr 5 - przypominam, bo pewnie większość nie wie) - Od 2006r służy mi do dziś - po drodze wymieniłem jego największe bolączki czyli: alternator,regulator napięcia i aku, poza tym czyszczenie gaźnika i regulacje - nawet wyeliminowałem strzelanie w tłumiki, więc nie wiem, czy to tak dużo przez tyle lat ? ;) ....

... i coś mi się wydaje, że będzie tak: JA już, a ON jeszcze ! :hah: Pozdrawiam i szerokości życze ! :ok:

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 115 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 115 gości

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 115 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą