Pojawił sie problem.
Jak moto dobrze rozgrzane po przejechaniu ok 40-50km słychać jakby tlok uderzal o głowicę. Taki metaliczny stukot. Jak zwolnie to jakby mniej albo mi się wydaje. Latam na orginalnych tlumikach więc to słyszę.
Jak sie zatrzymam i silnik pracuje jest ok nic nie słychać ale jak jadę okolo 100km/h słychać wyraźnie.
Zastanawiam się co to może być. Balancery wymienione 2 mc. temu. Nie wiem czy mogę gdzieś dalej wyskoczyć bez obawy że mi się silnik rozsypie. Jakieś pomysły?
pukanie w silniku
Siema! Ale bez ściemy...40-50kkm? i dopiero stuka? Tłok w głowicę nie może uderzać bo było by to ciągłe łupanie a nie po tylu kilometrach??? Wydaje mi się że masz przypadłość jaką wielu z nas przeżywa czyli ogólne stukanie silnika...ewentualnie zespół korbowo-tłokowy...czyli sworzeń tłoka ew.panewka...tyle że nie po 50km..
-
- Posty: 62
- Rejestracja: ndz cze 16, 2013
- Miejscowość: Wronki
- Motocykl: vulcan 1500 / VN2000
- VROC: 36441
Właśnie tlok by walil cały czas, panewka również.
A tu jest inaczej. Niedawno mialem cos takiego co mi glucho walilo ( również na postoju) ale mechanior wymienil balancery i jest spokój no chyba że coś spieprzyl w co wątpię. Chodzi o to ze jak dobrze polatam to dźwięk jest mocno słyszalny na zimnym tego nie słyszę. No chyba ze jest jeszcze jedna opcja: te silniki tak chodzą
A tu jest inaczej. Niedawno mialem cos takiego co mi glucho walilo ( również na postoju) ale mechanior wymienil balancery i jest spokój no chyba że coś spieprzyl w co wątpię. Chodzi o to ze jak dobrze polatam to dźwięk jest mocno słyszalny na zimnym tego nie słyszę. No chyba ze jest jeszcze jedna opcja: te silniki tak chodzą
-
- Posty: 62
- Rejestracja: ndz cze 16, 2013
- Miejscowość: Wronki
- Motocykl: vulcan 1500 / VN2000
- VROC: 36441
Oki usterka zlokalizowana.
Puka kosz sprzęgłowy przynajmniej tak mi sie wydaje.
W trakcie jazdy jak nacisne sprzeglo pukanie ustaje wiec to chyba kosz no nie?
Chociaż na postoju spokój nic nie słychać na odpalonym silniku jak naciskam i puszczam klamkę
W życiu bym nie pomyślał ze to sprzęgło tak halasuje, to tak jakby tlok walil o głowicę.
Ostatnio czytałem ze mozna z tym jeździć ale czy na pewno?
Nie ma przyjemnośći z jazdy jak to tak napierd........
Puka kosz sprzęgłowy przynajmniej tak mi sie wydaje.
W trakcie jazdy jak nacisne sprzeglo pukanie ustaje wiec to chyba kosz no nie?
Chociaż na postoju spokój nic nie słychać na odpalonym silniku jak naciskam i puszczam klamkę
W życiu bym nie pomyślał ze to sprzęgło tak halasuje, to tak jakby tlok walil o głowicę.
Ostatnio czytałem ze mozna z tym jeździć ale czy na pewno?
Nie ma przyjemnośći z jazdy jak to tak napierd........
Kto jest online
Jest 56 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 56 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości