Kup Gmole , zamontuj Gmole , brakuje Gmoli .............. Pierwsze co się słyszy po oględzinach golasa.
Moja historia z ,,Gmolami,, w Nomadzie pokazała że żadnych Gmoli w moim motocyklu nie ma i ne będzie. Nie jest to żadna krytyka posiadaczy ogmolowania wszelakiej maści: Kłów, zębów, galeryjek , tralek i innego opłotowania tylko suchy fakt a właściwie dwa:
W pierwszym przypadku jadąc powoli w zakręcie ok 90 st wjechałem w luźny piasek no i gleba . Gmol przycisnął mi nogę tak że godzinę trwało za nim się wydostałem.
W drugim przypadku miałem ,, drobną ,, kolizję koledzy znają historię . Pękła osnowa opony przy ok 90km /godz. Na prostej drodze bez dziur jadąc spokojnie jak jebło to jak z armaty.
Traf chciał że debile w samochodach jadąc z przeciwka wyprzedzali się na trzeciego .
Ciągnęło mi moto na feldze do środka drogi ale się nie wyjebaliśmy i zatrzymałem się na białej Lini. Trzeci z wyprzedzających nie wyrobił i zajebał mi w gmola . Rurę zagięło mi do okola nogi tak że bez brechy się nie obyło . Cud sprawił że się nie przewróciłem a buty motocyklowe ochroniły mi całą piszczel przed połamaniem w kilku miejscach.
Tak więc sami widzicie że moje doświadczenia z Gmolami są takie poza wyglądem więcej szkody niż pożytku.
Ten post miał tylko na celu sprowokowanie małej na ten temat dyskusji a nie namawianie nikogo na zakup czy demontaż Gmoli.
Ot i cała historia....
Kto jest online
Jest 6 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 6 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości