Jak ściągnąć kanapę?
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wt lip 25, 2017
- Miejscowość: Szczecin
- Motocykl: Kawasaki VN 800 Classic - 1998
- VROC: 0
Jak ściągnąć kanapę?
Witam.
Tak, wiem, zaraz posypią się komentarze typu "spytaj wujka googla", lub "wystarczy odrobinę wysiłku używając wyszukiwarki forumowej" itd, itp. Siedzę na kompie od jakiegoś czasu i próbuję znaleźć odpowiedź i niestety z marnym skutkiem, więc bardzo proszę o pomoc. Dla większości z Was jest to pewnie banalny problem, bo wymieniacie sobie te kanapy na coraz fajniejsze, pojedyncze, a ja nie mogę jej ściągnąć by móc dostać się do aku. Gdzieś doczytałem się, że wystarczy odkręcić małą nakrętkę z tyłu za kanapą, unieść ją i cofnąć do tyłu, powinna wyskoczyć. Robię tak, ale nie wyskakuje. Ciągnę motor po całym garażu i dalej nie wyskakuje. Nawet wrzuciłem bieg żeby się mocniej trzymał podłogi i wtedy go ciągnę na prawdę mocno (tak jak czytałem), ale nie wyskakuje. Jeszcze mam odrobinę cierpliwości zanim wsadzę tam laskę dynamitu... Kocham ten motor i chciałbym dalej do kochać, więc napiszcie mi o co tu kaman, zanim mu zrobię krzywdę
Tak, wiem, zaraz posypią się komentarze typu "spytaj wujka googla", lub "wystarczy odrobinę wysiłku używając wyszukiwarki forumowej" itd, itp. Siedzę na kompie od jakiegoś czasu i próbuję znaleźć odpowiedź i niestety z marnym skutkiem, więc bardzo proszę o pomoc. Dla większości z Was jest to pewnie banalny problem, bo wymieniacie sobie te kanapy na coraz fajniejsze, pojedyncze, a ja nie mogę jej ściągnąć by móc dostać się do aku. Gdzieś doczytałem się, że wystarczy odkręcić małą nakrętkę z tyłu za kanapą, unieść ją i cofnąć do tyłu, powinna wyskoczyć. Robię tak, ale nie wyskakuje. Ciągnę motor po całym garażu i dalej nie wyskakuje. Nawet wrzuciłem bieg żeby się mocniej trzymał podłogi i wtedy go ciągnę na prawdę mocno (tak jak czytałem), ale nie wyskakuje. Jeszcze mam odrobinę cierpliwości zanim wsadzę tam laskę dynamitu... Kocham ten motor i chciałbym dalej do kochać, więc napiszcie mi o co tu kaman, zanim mu zrobię krzywdę
-
- Posty: 8
- Rejestracja: śr lip 29, 2015
- Miejscowość: Jaworzno
- Motocykl: vn 800 classic '96
- VROC: 0
Witaj
Kanapa powinna zejść tak jak piszesz - odkręcić śrubkę za kanapą od błotnika i lekko pociągnąć całą kanapę do tyłu - pod warunkiem, że nie przeszkadza oparcie pasażera albo masz sakwy łączone na rzepy pod kanapą. Ja takowe miałem i musiałem za każdym razem odkręcić najpierw oparcie a później słusznych rozmiarów młotkiem ciulnąć na łączeniu siedziska kierowcy z pasażerem w kierunku tyłu motonga. Podwyższyłem oparcie tak, że nie przeszkadza oraz przerobiłem sakwy na takie przymocowane do stelaża i teraz siedzenie demontuje się bardzo lekko.
Kanapa powinna zejść tak jak piszesz - odkręcić śrubkę za kanapą od błotnika i lekko pociągnąć całą kanapę do tyłu - pod warunkiem, że nie przeszkadza oparcie pasażera albo masz sakwy łączone na rzepy pod kanapą. Ja takowe miałem i musiałem za każdym razem odkręcić najpierw oparcie a później słusznych rozmiarów młotkiem ciulnąć na łączeniu siedziska kierowcy z pasażerem w kierunku tyłu motonga. Podwyższyłem oparcie tak, że nie przeszkadza oraz przerobiłem sakwy na takie przymocowane do stelaża i teraz siedzenie demontuje się bardzo lekko.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wt lip 25, 2017
- Miejscowość: Szczecin
- Motocykl: Kawasaki VN 800 Classic - 1998
- VROC: 0
U mnie wygląda to tak:
Oparcie mam zdemontowane, nakrętkę odkręciłem, kanapa jednak dalej nie idzie ani w górę, ani do tyłu. Zamka na kluczyk nigdzie nie ma, a ten z prawej strony jest do otwierania mini schowka na pierdoły, więc nie od kanapy.
Oparcie mam zdemontowane, nakrętkę odkręciłem, kanapa jednak dalej nie idzie ani w górę, ani do tyłu. Zamka na kluczyk nigdzie nie ma, a ten z prawej strony jest do otwierania mini schowka na pierdoły, więc nie od kanapy.
Ostatnio zmieniony wt gru 05, 2017 przez Maciek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jurek
- Posty: 1261
- Rejestracja: czw cze 07, 2012
- Miejscowość: Sulejówek
- Motocykl: VN 800 classic "Samuraj"
- VROC: 35044
A co to za "pasek" czy blaszka pod podkładką? Takiego czegoś w oryginale nie ma. Poza tym oryginalnie to śrubę się wkręca w błotnik, a nie wystaje gwint pod nakrętkę.
Jeśli coś tam jest pod tą podkładką to może zluzować tą podkładkę?
Jeśli coś tam jest pod tą podkładką to może zluzować tą podkładkę?
Ostatnio zmieniony śr gru 06, 2017 przez Jurek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jurek
VROC#35044
VROC#35044
- Lecho
- Posty: 4598
- Rejestracja: śr maja 12, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: VN1600 Classic
- VROC: 32224
Tak jak pisze Jurek - masz coś nakombinowane.
Tam powinna być śrubka wkręcana w błotnik, u Ciebie jest nakrętka i coś (myślę że element mocowania sakw) pod podkładką.
Nie ciągnij statycznie tylko przywal z pięści do tyłu w połączenie siedziska kierowca-pasażer.
Tylko żeby Ci nie wskoczyło mocowanie na ten gwint z tyłu.
Tam powinna być śrubka wkręcana w błotnik, u Ciebie jest nakrętka i coś (myślę że element mocowania sakw) pod podkładką.
Nie ciągnij statycznie tylko przywal z pięści do tyłu w połączenie siedziska kierowca-pasażer.
Tylko żeby Ci nie wskoczyło mocowanie na ten gwint z tyłu.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: wt lip 25, 2017
- Miejscowość: Szczecin
- Motocykl: Kawasaki VN 800 Classic - 1998
- VROC: 0
Problem nareszcie rozwiązany!
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, to jest właśnie wielka siła forum. Przywaliłem po prostu z piąchy i wyskoczyła Lecho trafiłeś 100%. Nie wpadłem na to wcześniej, lecz targałem jak pajac ten motor po całym garażu, nawet nie wiedziałem, że mam tyle siły
Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Po zdjęciu wygląda, że jest wszystko ok, oprócz może tej śruby co mówicie, że powinna być odwrotnie, wiadomo, to wyprodukowano przecież jak były jeszcze na świecie dinozaury, więc przez ten czas ktoś coś musiał po swojemu "ulepszyć". Ta blaszka którą zauważyliście to nic innego jak kawałek dyndającej skóry od mocowania sakwy.
Temat uważam za zamknięty, lecz być może w przyszłości jeszcze się komuś przyda.
Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, to jest właśnie wielka siła forum. Przywaliłem po prostu z piąchy i wyskoczyła Lecho trafiłeś 100%. Nie wpadłem na to wcześniej, lecz targałem jak pajac ten motor po całym garażu, nawet nie wiedziałem, że mam tyle siły
Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Po zdjęciu wygląda, że jest wszystko ok, oprócz może tej śruby co mówicie, że powinna być odwrotnie, wiadomo, to wyprodukowano przecież jak były jeszcze na świecie dinozaury, więc przez ten czas ktoś coś musiał po swojemu "ulepszyć". Ta blaszka którą zauważyliście to nic innego jak kawałek dyndającej skóry od mocowania sakwy.
Temat uważam za zamknięty, lecz być może w przyszłości jeszcze się komuś przyda.
Pozdrawiam!