Niestety często się to zdarza, coś się zaczyna dziać to cyk ogłoszonko i mamy motocykl od motocyklisty nie wymagający żadnego wkładu finansowego
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. Ja chyba jestem jakiś dziwny, każde auto czy motocykl, który miałem czy mam, doprowadzam do technicznego porządku im cieszę się jazdą nimi. Nie kupuję sprzętów na sezon, żeby po kilku miesięcznej orce, odsprzedać go po kosztach. Jak zwykle powiedzenie "jak dbasz, tak masz" sprawdza się w 100%. Spokojnie doprowadzisz moto do właściwego stanu, jeżeli nie będziesz naprawiał, żeby tylko go uruchomić i się wyszaleć, to masz fajną maszynę na długie lata. Jeżeli chodzi o planowanie głowicy, to najpierw sprawdź czy powierzchnia jest wygięta, serwisowe max to 0.05mm, poniżej tej wartości, papier ścierny na płytę traserską i delikatna polerka, frezowanie może ją zdemolować. Nie wiadomo jaki majster ją dopadnie i ile uda mu się zebrać materiału, a... może sporo
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)