VN2k opinie
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
VN2k opinie
Koledzy sympatyczni, powiedzcie proszę, czy szukając ładnej lokomotywy, muszę brać pod uwagę jakieś felery techniczne z pierwszych roczników produkcji. Była jakieś techniczne niedociągnięcia, które później wyeliminowano, czy ze spokojną głową mogę celować w roczniki 2004-2006? Coraz bardziej chodzi mi po łbie lokomotywa i kto wie czy coś się z tego nie urodzi
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
Re: VN2k opinie
Sam silnik jest niezniszczalny, jeżeli był dbany i nie katowany. Więc tradycyjne oględziny plus weryfikacja wydzielin (wycieki, kolor, zapach spalin) powinny wystarczyć. Oczywiście - motocykl jest ciężki, więc stan ramy, przednie zawieszenie, stan amortyzatora z tyłu - to wszystko ma tu znaczenie i jeżeli serwis był zaniedbany... Może być różnie.
W zależności od przebiegu w VN2K lubi paść łożysko pulleya. Ale na wymianę jest rozwiązanie na tym forum. I to chyba jedyna jego słabość...
W zależności od przebiegu w VN2K lubi paść łożysko pulleya. Ale na wymianę jest rozwiązanie na tym forum. I to chyba jedyna jego słabość...
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- Przemo
- Posty: 2291
- Rejestracja: czw cze 05, 2014
- Miejscowość: Wrocław
- Motocykl: VN 2000 Classic '06
- VROC: 37109
Re: VN2k opinie
motocykle z 2004 roku miały jeden regulator napięcia (dwie wtyczki). Obecnie bardzo trudno dostępny. Jak padnie to kaplica. Polecam inne roczniki, gdzie problem został rozwiązany poprzez montowanie dwóch innych regulatorów (jedna wtyczka), z których dostępnością nie ma większych problemów.
Żyj tak, aby być szczęśliwym!
XV535>VN800>VN900>VN2000+VN800+LTD454
XV535>VN800>VN900>VN2000+VN800+LTD454
Re: VN2k opinie
Czy nie dotyczy to także 2005? Wydawało mi się, że od 2006 dopiero były zmienione..
No i dobrze też posłuchać czy nie ma "cykania" kasatorow od zapchanych filterków.
VN900>VN2000
- Przemo
- Posty: 2291
- Rejestracja: czw cze 05, 2014
- Miejscowość: Wrocław
- Motocykl: VN 2000 Classic '06
- VROC: 37109
Re: VN2k opinie
Może te rocznikowo z 2004 sprzedawane w 2005... Sprawdziłem wcześniej w spisach części i 2005 rocznik pokazywało mi już z dwoma regulatorami.
Żyj tak, aby być szczęśliwym!
XV535>VN800>VN900>VN2000+VN800+LTD454
XV535>VN800>VN900>VN2000+VN800+LTD454
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: VN2k opinie
O to mi właśnie chodziło, niby szczegół, a w razie awarii problem ze zdobyciem odpowiedniej części. Filterków się nie boję, w Stanach posiadacz 2k wywiercił 1mm otwory w każdym z filterków, moto ma już 120tys przebiegu i chodzi jak igła bez żadnych dziwnych odgłosów, także jest na to myk. Stary typ regulatora jak widzę występuje jeszcze w roczniku 2005 (wg oryginalnego katalogu kawasaki), nigdzie niedostępny nawet używek nie widzę, w 2006 już dwa i dostępne od ręki . Ciekawe czy jest jakiś myk na zamianę starego typu na nowy, stary typ ma 6 pinów w dwóch wtyczkach, nowy 6 pinów w jednej x 2 reg. Trzeba pogrzebać na forach. Wymiana łożyska pulleya czy innych części to już nie problem, najważniejsze są te kłopotliwe usterki, które przyziemią maszynę na miesiące jak widzę po "dostępności" regulatorów starego typu. Dzięki za pomoc, będę przetrawiał temat, delikatnie się zafiksowałem, także tu już nie ma żartów
Re: VN2k opinie
O ile dobrze kojarzę to po 2005roku byly też wsadzane 2 łożyska w kole pasowym co sprawia ze konstrukcja teoretycznie jest nieco twalsza.
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: VN2k opinie
Z łożyskami czy kołami pasowymi luzik, są dostępne, najbardziej mnie martwiła elektryka, ale widzę, że temat do rozkminienia. Stator bez problemu do przewinięcia, regulator nadaje się do naprawy, firmy u nas zajmują się naprawą. Najczęstszą przyczyną awarii regulatorów jak twierdzą spece, są przecieki w okolicach gniazd wtyczek. Raz, że woda powoduje śniedzenie styków na wtykach, dwa, może wnikać do obudowy. Gdyby ktoś był w potrzebie, to w Stanach koleś robi zestawy zastępujące oryginalne graty. Regulatory, których używa są montowane przez producentów, także jakość identyczna. Może komuś się przyda w razie problemów : http://www.roadstercycle.com/ Statory i regulatory https://elektronika-motocyklowa.pl/napr ... torow.html
Re: VN2k opinie
Z tą dostępności to różnie bywa... ostatnio chcialem kupić tuleje wahacza do 8setki.... niby wszystko dostępne, w katalogu części nawet cena jest podana a jak przyszło do kupna to sie okazało ze nie ma i nie będzie bo wycofali z produkcji i trzeba kombinować. Oczywiście to pojedyncze przypadki ale jednak sie zdarzają.
Re: VN2k opinie
Witam ,czym więcej czytam forum i zagłębiam się w tematy tym coraz więcej mi włosy się jeżą . Nic ,przejeżdżę ten sezon zobaczę z czym to się je
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: VN2k opinie
Intruz69, nie panikuj, wszystko jest pod kontrolą . Wejdź sobie na jakiekolwiek forum danej marki tych bezawaryjnych, jedynie słusznych motocykli czy aut, a po chwili analizowania postów i zawartych w nich problemów, okaże się, że bezawaryjność, to tylko bajka. Jeszcze człowiek nie wynalazł takiego perpetum mobile, które nie potrzebuje części zamiennych i nie wymaga obsługi. Czy to bezawaryjne igły Passat 1.9TDI, czy Honda VTX1300, to się psuje i wymaga napraw, wbrew temu, co opowiadają w necie jego posiadacze . Przegryzłem temat i z całą powaga stwierdzam, że 2k z rocznika 2004 czy 2005 już się nie boję, a pewnie taki sprowadzę zza oceanu
Re: VN2k opinie
Wiem ze prawie wszystko da się naprawić ale do tej pory miałem bez awaryjne sprzęty i niech tak zostanie Każdy sprzęt ma wady i zalety
- artix
- Posty: 1166
- Rejestracja: wt cze 05, 2018
- Miejscowość: Inowrocław
- Motocykl: VN2k,VN1700 Vaquero,HD Electra
- VROC: 38561
Re: VN2k opinie
Intruz69, pewnie, że każdy sprzęt ma zalety i wady, nie ma ideałów, najsłabszym punktem większości motocykli są ich operatorzy. To jest to, co może doprowadzić do agonii najlepszy sprzęt . Franc1213, czyli znasz temat od podszewki i potwierdzasz dobre opinie o 2k, co mnie niezmiernie cieszy. Obym też był takim optymistą po zakupie
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: VN2k opinie
V2k mogę podsumować tylko tyle że jest ZAJ.....ISTY.
I koniec.
O kłopotach nie meldować ( jak w wojsku)
I koniec.
O kłopotach nie meldować ( jak w wojsku)
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
Re: VN2k opinie
Jak nie ,jak tak
- Wielebny Bolo
- Posty: 1189
- Rejestracja: ndz sty 14, 2018
- Miejscowość: Brzeg Dolny
- Motocykl: VN 2000 Parowóz
- VROC: 0
Re: VN2k opinie
Nie mogą wypuścić NIEZAWODNEGO sprzęta.
Chłopaki odrobiły lekcję i wyciągnęli wnioski z historii kilku przedwojennych firm motocyklowych które padły bo wyprodukowały motocykle "jednorazowego zakupu". One po prostu się nie psuły i firma zarobiła na nich tylko raz i jeszcze cena była stosunkowo wysoka, jakość kosztuje. To było stanowczo za mało, no i plajtowały jedna po drugiej.
Dobrym przykładem jest przedwojenna historia HD i Indiana. Ten pierwszy był o niebo gorszy i bardziej awaryjny od Indiana ale to HD przetrwało a nie Indian. Po prostu HD miał bardzo rozwinięty system serwisowy. Klepał JEDEN typ silnika od kilkunastu lat, więc nie było problemy z częściami zamiennymi. To, plus gęsta sieć serwisów, skutkowało tym że części były dostępne prawie od ręki. Szybkość naprawy maskowała częste usterki. I interes się kręcił.
Niestety Indian co model to wypuszczał następny udoskonalony silnik. Wiadomo jak się coś posuło to na zamiennik trzeba było dłłługo czekać. I Indian splajtował.
Chłopaki odrobiły lekcję i wyciągnęli wnioski z historii kilku przedwojennych firm motocyklowych które padły bo wyprodukowały motocykle "jednorazowego zakupu". One po prostu się nie psuły i firma zarobiła na nich tylko raz i jeszcze cena była stosunkowo wysoka, jakość kosztuje. To było stanowczo za mało, no i plajtowały jedna po drugiej.
Dobrym przykładem jest przedwojenna historia HD i Indiana. Ten pierwszy był o niebo gorszy i bardziej awaryjny od Indiana ale to HD przetrwało a nie Indian. Po prostu HD miał bardzo rozwinięty system serwisowy. Klepał JEDEN typ silnika od kilkunastu lat, więc nie było problemy z częściami zamiennymi. To, plus gęsta sieć serwisów, skutkowało tym że części były dostępne prawie od ręki. Szybkość naprawy maskowała częste usterki. I interes się kręcił.
Niestety Indian co model to wypuszczał następny udoskonalony silnik. Wiadomo jak się coś posuło to na zamiennik trzeba było dłłługo czekać. I Indian splajtował.
Motor ma cię wszędzie zawieźć a nie zawieść wszędzie.
Kto jest online
Jest 33 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 33 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości