wymina oleju vn 2000

[Zdziś]

Ja np mam w nomadzie taką naklejkę w lewej kapie myślę że w waszych też jest coś takiego

[Zombie]

5,5 L i na bagnecie pokazuje mi dokładnie połowę

[HaMMeR]

...Hiflofiltro proponuje dwa HF204 i HF303 (jeden mniejszy, a drugi większy).
A już najlepiej to stosować albo oryginalny lub K&N (chociaż K&N też podaje dwa rodzaje). Rozmiarami jak oryginalny pasuje tylko jeden, zarówno jak i HF tak i K&N

Trochę poszukałem i wychodzi na to, że:
KN-204 (HF-204) - od 2004 do 2006 oraz VN2000 F6F,F7F Vulcan Classic LT 2006-2007
KN-303 (HF-303) - od 2007 do 2010 oraz VN2000 E6F,E7F Vulcan Classic 2006-2007

[Przemo]

Przy okazji wymiany oleju, warto zajrzeć pod oring w śrubie spustowej... czy ktoś kiedyś nie dopierdolił za mocno i żeby się kiedyś przy dokręcaniu/odkręcaniu nie zdziwić, że nam gwint w misce został, a główka w kluczu...

[Tex66]

Każdorazowo i bezwzględnie zajrzeć pod uszczelnienie (O-ring lub podkładkę aluminiową) każdej ze śrub spustowych oleju, nawet kiedy sami przykręcamy je z siłą zalecaną przez producenta.
Motocykle maja swoje lata i zmęczenie materiału jest rzeczą naturalną.
Wszystkie połączenia śrubowe zwłaszcza silnika są newralgiczne, zerwanie gwintu czy urwanie śruby w korpusie silnika wiążą się problemami o których nawet lepiej nie myśleć.

Ja najważniejsze połączenia śrubowe w całym VN2k zrobiłem jak na przykładzie korków spustowych oleju (załącznik – ZDIĘCIE)).

Gdyby jednak się zdarzyło, że łeb śruby zostaje w kluczu a część gwintowana w misce olejowej lub lewej zewnętrznej pokrywie sprzęgła to dany element bezwzględnie demontujemy z motocykla.
Dopiero wtedy usuwamy pozostałość śruby z miski lub pokrywy sprzęgła. Jest jednak o wiele bardziej newralgicznych połączeń gdzie pozostaje tylko demontaż silnika z ramy i niejednokrotnie jego rozpołowienie. Dlatego sugeruję przestrzegać siły połączeń zalecanych przez konstruktorów.

[artix]

Zmęczenie materiału, zmęczeniem, ale niewielki procent użytkowników ma i używa klucza dynamometrycznego. Zazwyczaj jest "na wyczucie" i jeszcze kawałek, żeby się nie odkręciło. Aluminium nie lubi takiej nadgorliwości.

[Tex66]

Nie robiłbym takiej ściągawki gdybym nie miał kluczy dynamometrycznych, klucze polecam oczywiście tym którzy sami majsterkują przy swoim VN-ie. Wystarczą dwa i wszystkie połączenia pod kontrolą: 5-25 Nm i 25-250 Nm. Nawet z nakrętką koła zębatego wału wyjściowego nie „przedobrzymy” – 196 Nm (największy moment – siła w VN2k). Nieco mniej to oczywiście sławetna nakrętka wyjściowego koła pasowego wałka zdawczego – Pulley (jedynie 177 Nm).

[Paweł Marcin]

Tylko dołożę od jeszcze siebie. Olej powinno wymieniać się całkowicie, czyli trzy śruby spustowe, nowy filtr oleju i ma być 5,5 l.

Ja z rozgrzanego i wypionowanego zlałem z trzech śrub i filtra olej do ostatniej kapiącej kropelki, zalałem świeżym 5l (łącznie z zalaniem nowego filtra) i ... pluł mi olejem z odmy. Z początku myślałem, że za obficie nasączyłem olejem filtr KN, bo też różowy, a na bagnecie ciężko określić poziom oleju, jak jest świeży i całkowicie przejrzysty, ale po 2-3 tygodniach ściemniał na tyle, że było widać, że jest ponad max i musiałem trochę zlać.

[Tex66]

Paweł Marcin
To, że wlałeś 5 litrów nowego oleju to jedno, kwestia zasadnicza, czy wiesz ile oleju spłynęło?
Jeżeli przed wymianą nie wyrzucało oleju a po wlaniu 5 litrów nowego wyrzuca, to ponad 0,5 litra oleju nie spłynęło ze wskazaniem na więcej. Przy 5,5 litra nic nie powinno się dziać.
Wymieniaj tyle oleju ile uważasz za stosowne, tylko odpowiedz jedynie sam sobie, jak to się ma do zaleceń IS.
Proste cztery pytania które mogą Ci pomóc:
- Ile jest filtrów oleju w VN2k?
- Którym korkiem (3 korki) z jakich przedziałów (4 przedziały łącznie) spuszczamy olej, który korek odpowiada za jaki przedział (y)?
- jak połączone są przedziały w których na stałe zawsze jest pewien poziom oleju?
- dlaczego po pochyleniu wzdłużnym VN2k (przednie koło niżej) spłynąć (a spłynie) może jeszcze więcej oleju?

I na koniec, odnośnie „bulgotu” i ustalenia sprawcy (- wców)
viewtopic.php?f=54&p=298178#p298178
…………….. „Ewidentnie jakieś łożysko, tylko jeszcze nie wiem jakie”
W korpusie silnika jest 15 łożysk na których ułożyskowany jest wał, rozrząd, skrzynia biegów i wałek zdawczy (Pulley).
Siedem (7) wymieniamy bez potrzeby rozpoławiania silnika, pozostałe osiem (8) silnik z ramy i rozpoławianie.
Sprzęgło przenosi (rozłącza) napęd z wału na skrzynię biegów więc jeżeli ten „bulgot” zanika po wciśnięciu dźwigni sprzęgła to wiadomo które to łożyska.
Na pewno nie będą powodowały tego te 2 łożyska które ułożyskowują kosz sprzęgła (tych w 15 nawet nie liczyłem) czy od pompy wody (też nie liczyłem w tych 15-stu) czy dwa które są w lewej chromowanej pokrywie sprzęgła (tych tez nie brałem pod uwagę).
Proste pomocnicze pytanie:
Czy wałek zdawczy wraz z kołem pasowym i pas obracają się po wciśnięciu dźwigni sprzęgła?

Mi temat ilości oleju podczas wymiany i coraz to nowszych pomysłów "wydumek" na sprawdzanie jego poziomu już się znudził, ostatni raz coś napisałem i na tym kończę.

Życzę powodzenia z właściwą ilością oleju oraz ustaleniem powodu „bulgotania”.

[Paweł Marcin]

Eh Tex, ostatnio Cię pochwaliłem za merytoryczną odpowiedź, a tutaj mi zagadki zadajesz

[Tex66]

Małe nieszkodliwe zagadki tylko motywują.
Wiesz ile można się nauczyć tak dla siebie samego, właśnie samemu czytając IS, analizując budowę i działanie różnych zespołów (elementów) motocykla posiłkując się schematami z katalogu części oraz trochę obcojęzycznymi artykułami i forami motocyklowymi. Nikt Ci tego nigdy nie odbierze.
Przykładowo, napiszę Ci: „do wymiany łożyska wałka wejściowego skrzyni biegów”, rozpołowisz silnik, wymienisz dwa łożyska, ustawienia rozrządu, nowy olej i uszczelnienia, wszystko poskładasz, silnik na ramę a okaże się, że „bulgotanie” jak było tak jest.
I napiszesz mi: „napisałeś głupoty, poniosłem koszty, naje…łem się i nic. A do du..y z twoimi radami…..”
A może trzeba było wymienić łożyska wałka wyjściowego skrzyni na Pulleya albo same łożyska wałka zdawczego?
Podobnie z układem smarowania silnika w VN2k, wszystko jest napisane, trzeba tylko trochę chęci, a zagadki motywują.

[Paweł Marcin]

Nie, raczej demotywują. To taki przekaz: "masz pierdyliard opcji, zgaduj zgadula", ale wrócę z moimi uwagami do tamtego wątku, nie śmiećmy w "olejowym".