Już po sezonie, czyli mamy czas na niezbędną dłubaninę. Przed sprzedażą moto, zabrałem się za jego gruntowny przegląd, nie mam zwyczaju przemycania nowemu właścicielowi ukrytych niespodzianek i wciskaniu bajek o igiełce, jedynym takim czy lać i jechać. Nie spodziewałem się większych niespodzianek, a tu lewa laga lekko "przypocona" olejem, także zaopatrzyłem się w nowe uszczelniacze olejowe, do tego komplet przeciwpyłowych z podwójnym kołnierzem uszczelniającym oraz oczywiście nowy olej. Wymiana nieskomplikowana, ale są szczegóły o których warto wiedzieć.
Wywalamy koło, błotnik, osłony lag, kierunkowskazy, luzujemy śruby w półkach i bez problemu wyciągamy zawieszenie. Po odkręceniu górnych aluminiowych (teraz możemy wylać olej) nakrętek mamy dostęp do przeciwnakrętek, które trzeba poluzować, żeby je wykręcić. Po ich usunięciu zsuwamy uszczelniacze przeciwpyłowe, żeby dostać się do pierścieni osadczych wewnątrz lag, po ich usunięciu uszczelniacze są odbezpieczone. W prawej ladze od spodu trzeba dodatkowo odkręcić jedną śrubę, dopiero po tym można zacząć kilkukrotnie energicznie wyciągając lagę z goleni, wysunąć uszczelniacze z goleni i uwolnić całą lagę.
Dokładne czyszczenie i składanie wszystkiego w całość. Przed zabawą z uszczelniaczami demontujemy oczywiście panewki, oczywista oczywistość, podobnie jak odłożenie do szuflady wszelkich ostrych narzędzi, które mogłyby "przyśpieszyć" pracę. Już widziałem rzygające olejem zawieszenie niedługo po garażowej wymianie uszczelniaczy . Drewno, plastik itp, żadnych ulubionych śrubokrętów czy młotków... Wsunięcie nowych uszczelniaczy jest proste, jak się wie jak to zrobić. Ja owijam koniec lagi folią samoprzylepną razem z papierem (nośnikiem), czyli jakakolwiek naklejka (śliska strona na zewnątrz), to smaruję olejem i gładko przesuwam uszczelniacz przez ostre podtoczenia pod panewki bez jego uszkodzenia. Nie ma opcji, żeby to zrobić "na chama" i mieć nadzieję, że guma nie zostanie uszkodzona, bo zostanie.
Uszczelniacze na lagach, sprawdzamy, czy guma nie jest gdzieś delikatnie podgięta, jeżeli jest, to od spodu wsuwamy kawałek naklejki i delikatnie wypychamy zagięcie. Bezpieczna i konieczna operacja.
Do wciśnięcia uszczelniaczy w lagi służy przeznaczony do tego przyrząd (200zł+) ale można to zrobić rurą PCV, 50mm, przecięta na dwie części, lagi mają średnicę 53mm, także polecam owinąć lagę kawałkiem kartonu z jakiejś przesyłki i dopiero na to nakładamy nasz przyrząd, w takim wypadku wciskamy uszczelniacz za jego zewnętrzny kołnierz, a nie za środkową część uszczelniającą, co może doprowadzić do jej uszkodzenia. Uszczelniacz powinien się wsunąć na miejsce po solidnym nacisku PCV-ką.
Po osadzeniu zimmeringów zabezpieczamy je pierścieniami osadczymi, wciskamy uszczelniacze przeciwpyłowe i prawie po robocie. W Mean Streak'u do prawej lagi wlewamy 507ml +-2.5ml, do lewej 601ml +-2.5ml. Prosta robota, przy okazji jest dostęp do łożysk główki ramy, można je nasmarować lub tylko sprawdzić luz osiowy i ewentualnie dokręcić. Prosta robota, każdy spokojnie to zrobi w garażu.
Wymiana uszczelniaczy lag Mean Streak
Kto jest online
Jest 20 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 20 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości