potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
prawa czy lewa strona?
sprawdzenie czy to "przypadłość" kolektora 8-setek zajmie Ci jakąś godzinkę. Jak to nie to, to trzeba szukac dalej.
Ja miałem jeszcze przygodę z łożyskiem pompy wody - było szuranie, ale dziwne, słyszalne po prawej stronie. O koszty nie pytaj, ale potrzebne jest rozpołowienie silnika.
sprawdzenie czy to "przypadłość" kolektora 8-setek zajmie Ci jakąś godzinkę. Jak to nie to, to trzeba szukac dalej.
Ja miałem jeszcze przygodę z łożyskiem pompy wody - było szuranie, ale dziwne, słyszalne po prawej stronie. O koszty nie pytaj, ale potrzebne jest rozpołowienie silnika.
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: sob lip 01, 2023
- Motocykl: Vn 800
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
Moja 809setka zaczęła hałasować po wymianie łańcuszków rozrządu. Odgłosy dobiegają najprawdopodobniej z przedniego cylindra i wyraźnie słyszalny od góry, wydaje się że z lewej strony, ale w trakcie jazdy naprawdę ciężko mi to określić. Zgrzytanie jak by coś tarło, ale tylko na biegach i przy odpuszczeniu gazu, hamowanie silnikiem jest naprawdę irytujace. Oraz wibrujący zgrzyt na piątym biegu przy przekraczaniu 80 km/h, trawa to tylko chwilę do uzyskania prędkości 85km/h. Czasem jak jadę po nierównej drodze to słychać ten dźwięk nawet na wyciśniętym sprzęgle choc z mniejszą intensywnością. Próbowałem różnych ustawień napinaczy rozrządu ale nie daje to satysfakcjonujących efektów a skrzypienie ciągle słychać.
Może ktoś z was spotkał się z podobnym objawem, próbuje dojść co się wydarzyło od zeszłego roku i ręce mi opadają.
Może ktoś z was spotkał się z podobnym objawem, próbuje dojść co się wydarzyło od zeszłego roku i ręce mi opadają.
- Tex66
- Posty: 1156
- Rejestracja: pt paź 07, 2016
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: Kawasaki VN 2000 Lokomotywa
- VROC: 0
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
- Od kiedy na Forum?
- I nie pytam o datę rejestracji bo tą widać.
- I nie pytam o datę rejestracji bo tą widać.
Tex66
-
- Posty: 5
- Rejestracja: sob lip 01, 2023
- Motocykl: Vn 800
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
Odkąd kupiłem vn-ke. Będzie drógi rok. Sporo informacji uzyskałem czytając posty, ale z tym mam nieladada zagwozdkę. Właściwie to mam bardziej konkretne pytanie. Czy przy wymianie łańcuszków rozrządu na nowe powinienem również wymienić ślizgi?
- Tex66
- Posty: 1156
- Rejestracja: pt paź 07, 2016
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: Kawasaki VN 2000 Lokomotywa
- VROC: 0
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
Pytasz, „Czy przy wymianie łańcuszków rozrządu na nowe powinienem również wymienić ślizgi?”
- Nie ma takiej konieczności, podobnie jak z koniecznością wymiany zespołu napinacza łańcuszka rozrządu. Wszystko zależy od oceny ich stanu. Jeżeli napinacz i prowadnice łańcuchów rozrządu jednak nie będą spełniały swojego zadania, nawet nowy luźny łańcuch będzie tarł o gniazdo świecy zapłonowej.
Czy była całkowicie wykręcana/wyjmowana śruba mocująca napinacz? Pewnie była co jest poniekąd normalne przy wymianie łańcuszków rozrządu, ale czy przy zdejmowaniu starych łańcuszków rozrządu nie był obracany wał?
- Dlaczego pytam?
- Bo nie powinno obracać się wałem po całkowitym wykręceniu śruby mocującej zespół/korpus napinacza i kiedy prowadnica łańcucha wałka rozrządu (Camshaft Chain Guide) od strony zespołu napinacza jest luźna lub też gdy obie prowadnice są całkowicie zdemontowane.
Przeczytaj zapis z Instrukcji Serwisowej VN 800 na stronie 122:
CAUTION
Do not turn over the crankshaft while the tensioner cap bolt is removed, The tensioner body is loose
from the cylinder while the cap bolt is removed.
Turning the crankshaft could damage the tensioner body and/or cylinder, and also the valves because upsetting the camshaft chain timing.
Co w wolnym tłumaczeniu znaczy:
OSTRZEŻENIE
Nie obracaj wału korbowego podczas usunięcia śruby mocującej napinacz. Korpus napinacza jest luźny na cylindrze podczas gdy śruba mocująca jest usunięta.
Obracanie wału korbowego może spowodować uszkodzenie korpusu napinacza i/lub cylindra, a także zaworów, ponieważ łańcuch zakłóca rozrząd.
Jeżeli wykręciłeś całkowicie śrubę mocująca napinacza i obracałeś wałem podczas wymiany łańcuszków rozrządu mogło się cos uszkodzić jak napisałem wyżej i stąd to tarcie i zgrzyt.
Jeszcze trzy kwestie:
- Czy wałki wahaczy zamontowane są w pokrywie wałków we właściwa stronę tzn. czy wycięcia na wałku są od strony sprężyn w pokrywie wałków?
- Czy sprawdzony był luz pomiędzy pokrywą wałka a czopem wałka (ów) rozrządu oraz czy właściwie została zamontowana pokrywa(y)?
Inaczej, obracający się wałek rozrządu będzie tarł o pokrywę wałka.
I mam nadzieję, że nie pomyliłeś wałków rozrządu przedniego i tylnego cylindra bo nie są identyczne, zamontować odwrotnie się da ale zgrzyt będzie porządny.
- Nie ma takiej konieczności, podobnie jak z koniecznością wymiany zespołu napinacza łańcuszka rozrządu. Wszystko zależy od oceny ich stanu. Jeżeli napinacz i prowadnice łańcuchów rozrządu jednak nie będą spełniały swojego zadania, nawet nowy luźny łańcuch będzie tarł o gniazdo świecy zapłonowej.
Czy była całkowicie wykręcana/wyjmowana śruba mocująca napinacz? Pewnie była co jest poniekąd normalne przy wymianie łańcuszków rozrządu, ale czy przy zdejmowaniu starych łańcuszków rozrządu nie był obracany wał?
- Dlaczego pytam?
- Bo nie powinno obracać się wałem po całkowitym wykręceniu śruby mocującej zespół/korpus napinacza i kiedy prowadnica łańcucha wałka rozrządu (Camshaft Chain Guide) od strony zespołu napinacza jest luźna lub też gdy obie prowadnice są całkowicie zdemontowane.
Przeczytaj zapis z Instrukcji Serwisowej VN 800 na stronie 122:
CAUTION
Do not turn over the crankshaft while the tensioner cap bolt is removed, The tensioner body is loose
from the cylinder while the cap bolt is removed.
Turning the crankshaft could damage the tensioner body and/or cylinder, and also the valves because upsetting the camshaft chain timing.
Co w wolnym tłumaczeniu znaczy:
OSTRZEŻENIE
Nie obracaj wału korbowego podczas usunięcia śruby mocującej napinacz. Korpus napinacza jest luźny na cylindrze podczas gdy śruba mocująca jest usunięta.
Obracanie wału korbowego może spowodować uszkodzenie korpusu napinacza i/lub cylindra, a także zaworów, ponieważ łańcuch zakłóca rozrząd.
Jeżeli wykręciłeś całkowicie śrubę mocująca napinacza i obracałeś wałem podczas wymiany łańcuszków rozrządu mogło się cos uszkodzić jak napisałem wyżej i stąd to tarcie i zgrzyt.
Jeszcze trzy kwestie:
- Czy wałki wahaczy zamontowane są w pokrywie wałków we właściwa stronę tzn. czy wycięcia na wałku są od strony sprężyn w pokrywie wałków?
- Czy sprawdzony był luz pomiędzy pokrywą wałka a czopem wałka (ów) rozrządu oraz czy właściwie została zamontowana pokrywa(y)?
Inaczej, obracający się wałek rozrządu będzie tarł o pokrywę wałka.
I mam nadzieję, że nie pomyliłeś wałków rozrządu przedniego i tylnego cylindra bo nie są identyczne, zamontować odwrotnie się da ale zgrzyt będzie porządny.
Tex66
-
- Posty: 5
- Rejestracja: sob lip 01, 2023
- Motocykl: Vn 800
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
Dzięki za odpowiedź.
Zacznę od początku. Silnik rozebrałem dwukrotnie do zera, przyczyną było wyjące łożysko skrzyni biegów. Obydwie operacje były zrobione krok po kroku z serwisówką, za drugim razem z pomocą mechanika. Przy czym nadmienię że drugu raz rozebrałem silnik ze względu właśnie na te frustrujące zgrzytanie. Nie znaleźliśmy żadnych śladów otarć czy fizycznych uszkodzeń.
Co do śruby napinaczy, rzeczywiście w serwisówce jest taki zapis więc wałem nie obracałem po zluzowaniu tejże śruby. Nie było takiej potrzeby.
"Czy wałki wahaczy zamontowane są w pokrywie wałków we właściwa stronę tzn. czy wycięcia na wałku są od strony sprężyn w pokrywie wałków?"- przyznam się bez bicia, że tego pytania nie rozumiem. Jeśli chodzi o pokrywę wałka to o ile pamiętam nie da się jej zamontować inaczej, a popychaczy nie zciągalem więc powinny być na swoim miejscu. Jeśli mógłbyś rozwinąć ten temat to napewno sprawdzę. Pomogło by wskazanie na rysunku z serwisówki.
Luzów na pokrywie walka nie było a sam wałek spasowany jest z hirurgiczną precyzją z obudową. Ponieważ rozbierałem silnik z serwisówką nie ma mowy również o zamianie wałków przód/tył, różnica między nimi jest zbyt oczywista.
Dodam że motor ma przejechane dopiero 40tyś więc serce jest w naprawdę świetnym stanie, powodem wymiany łożysk oraz gumek na tłumiku drgań przenoszenia napędu był siedmioletni postój w garażu. Właścicielowi się zmarło a żona nie miała głowy żeby go sprzedać.
Zastanawia mnie również dlaczego wszystkie te zgrzytajace hałasy pojawiają się dopiero w trakcie jazdy. Na jałowym biegu silnik chodzi jak dzwon.
Moim zdaniem powód będzie naprawdę trywialny, tak jak wspomniałem wcześniej nie ma żadnych śladów zużycia czy mechanicznego uszkodzenia, nie przeszkadza to w pracy silnika ani nie wpływa na parametry, za to jest niezmiernie irytujące.
Właściwie to skłaniał bym się do Twojej sugestii że łańcuch trze albo o wewnętrzna stronę cylindra albo pokrywę głowicy. Dzisiaj postaram się to sprawdzić.
Jest jeszcze jedna rzecz która właśnie przyszła mi do głowy, wydaje mi się że zamieniłem pokrywy głowicy, sprawdzę na zdjęciach.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź i zostajemy w kontakcie.
Zacznę od początku. Silnik rozebrałem dwukrotnie do zera, przyczyną było wyjące łożysko skrzyni biegów. Obydwie operacje były zrobione krok po kroku z serwisówką, za drugim razem z pomocą mechanika. Przy czym nadmienię że drugu raz rozebrałem silnik ze względu właśnie na te frustrujące zgrzytanie. Nie znaleźliśmy żadnych śladów otarć czy fizycznych uszkodzeń.
Co do śruby napinaczy, rzeczywiście w serwisówce jest taki zapis więc wałem nie obracałem po zluzowaniu tejże śruby. Nie było takiej potrzeby.
"Czy wałki wahaczy zamontowane są w pokrywie wałków we właściwa stronę tzn. czy wycięcia na wałku są od strony sprężyn w pokrywie wałków?"- przyznam się bez bicia, że tego pytania nie rozumiem. Jeśli chodzi o pokrywę wałka to o ile pamiętam nie da się jej zamontować inaczej, a popychaczy nie zciągalem więc powinny być na swoim miejscu. Jeśli mógłbyś rozwinąć ten temat to napewno sprawdzę. Pomogło by wskazanie na rysunku z serwisówki.
Luzów na pokrywie walka nie było a sam wałek spasowany jest z hirurgiczną precyzją z obudową. Ponieważ rozbierałem silnik z serwisówką nie ma mowy również o zamianie wałków przód/tył, różnica między nimi jest zbyt oczywista.
Dodam że motor ma przejechane dopiero 40tyś więc serce jest w naprawdę świetnym stanie, powodem wymiany łożysk oraz gumek na tłumiku drgań przenoszenia napędu był siedmioletni postój w garażu. Właścicielowi się zmarło a żona nie miała głowy żeby go sprzedać.
Zastanawia mnie również dlaczego wszystkie te zgrzytajace hałasy pojawiają się dopiero w trakcie jazdy. Na jałowym biegu silnik chodzi jak dzwon.
Moim zdaniem powód będzie naprawdę trywialny, tak jak wspomniałem wcześniej nie ma żadnych śladów zużycia czy mechanicznego uszkodzenia, nie przeszkadza to w pracy silnika ani nie wpływa na parametry, za to jest niezmiernie irytujące.
Właściwie to skłaniał bym się do Twojej sugestii że łańcuch trze albo o wewnętrzna stronę cylindra albo pokrywę głowicy. Dzisiaj postaram się to sprawdzić.
Jest jeszcze jedna rzecz która właśnie przyszła mi do głowy, wydaje mi się że zamieniłem pokrywy głowicy, sprawdzę na zdjęciach.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź i zostajemy w kontakcie.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: sob lip 01, 2023
- Motocykl: Vn 800
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
Ok. Rozumiem.
Wałków popychaczy nie demontowałem. Jednak dzisiaj zciagnąłem pokrywy cylindrów i na wszelki wypadek sprawdziłem. Wałki są izometryczne, nie da się ich wsadzić odwrotnie, mają tylko jedną prawidłową pozycje.
Za to brązowy ślizg łańcuszka rozrządu, po mimo napiętego łańcuszka jest stale luźny na tylnym garze. Zastanawiające.
Pokrywy cylindrów też sprawdziłem na zdjęciach z zakupu i założone były prawidłowo( myślałem że przypadkiem je zamieniłem co mogło by powodowac obcieranie).
Prześwietliłem kanały rozrządu latarka i dokładnie obejrzałem, nie ma żadnych śladów otarć ani zniszczeń, pokrywy też pozostają nienaruszone. Zerknąłem nawet na kolektory wydechu, bo czytałem że pęknięte mogą chałasować, i nic. Wszystko w najlepszym porządku.
Złożyłem wszystko spowrotem a motor jak skrzeczał tak skrzeczy
Coś mi się wydaje że szukam w złym miejscu.
Wałków popychaczy nie demontowałem. Jednak dzisiaj zciagnąłem pokrywy cylindrów i na wszelki wypadek sprawdziłem. Wałki są izometryczne, nie da się ich wsadzić odwrotnie, mają tylko jedną prawidłową pozycje.
Za to brązowy ślizg łańcuszka rozrządu, po mimo napiętego łańcuszka jest stale luźny na tylnym garze. Zastanawiające.
Pokrywy cylindrów też sprawdziłem na zdjęciach z zakupu i założone były prawidłowo( myślałem że przypadkiem je zamieniłem co mogło by powodowac obcieranie).
Prześwietliłem kanały rozrządu latarka i dokładnie obejrzałem, nie ma żadnych śladów otarć ani zniszczeń, pokrywy też pozostają nienaruszone. Zerknąłem nawet na kolektory wydechu, bo czytałem że pęknięte mogą chałasować, i nic. Wszystko w najlepszym porządku.
Złożyłem wszystko spowrotem a motor jak skrzeczał tak skrzeczy
Coś mi się wydaje że szukam w złym miejscu.
- Tex66
- Posty: 1156
- Rejestracja: pt paź 07, 2016
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: Kawasaki VN 2000 Lokomotywa
- VROC: 0
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
„Zgrzytanie jak by coś tarło, ale tylko na biegach i przy odpuszczeniu gazu ………, Czasem jak jadę po nierównej drodze to słychać ten dźwięk nawet na wyciśniętym sprzęgle choć z mniejszą intensywnością”.
Czyli została transmisja i przeniesienie napędu.
Czytałem dość dawno o podobnym przypadku również dotyczącym VN 800 na Forum Kawasaki/USA (https://www.kawasakimotorcycle.org/).
Kolega rozebrał i posprawdzał co tylko mógł jeszcze przed demontowaniem silnika z ramy.
Zamierzał już zdejmować i rozpoławiać silnik ale coś go tknęło i spojrzał na napędzające koło zębate łańcucha, to które powinno być przykręcone siłą 127 Nm.
Nakrętka była poluzowana, podkładki prawie już nie było a wielowypusty na zębatce kończyły żywot.
Wałek był nienaruszony, więc jedynie wymienił przednia zębatkę, podkładkę i nakrętkę i problem zniknął. Ale to było w USA, dla pewności sprawdź też u siebie.
Powodzenia
Czyli została transmisja i przeniesienie napędu.
Czytałem dość dawno o podobnym przypadku również dotyczącym VN 800 na Forum Kawasaki/USA (https://www.kawasakimotorcycle.org/).
Kolega rozebrał i posprawdzał co tylko mógł jeszcze przed demontowaniem silnika z ramy.
Zamierzał już zdejmować i rozpoławiać silnik ale coś go tknęło i spojrzał na napędzające koło zębate łańcucha, to które powinno być przykręcone siłą 127 Nm.
Nakrętka była poluzowana, podkładki prawie już nie było a wielowypusty na zębatce kończyły żywot.
Wałek był nienaruszony, więc jedynie wymienił przednia zębatkę, podkładkę i nakrętkę i problem zniknął. Ale to było w USA, dla pewności sprawdź też u siebie.
Powodzenia
Tex66
-
- Posty: 5
- Rejestracja: sob lip 01, 2023
- Motocykl: Vn 800
Re: potrzebna pomoc... dziwne odgłosy z silnika
Uśmiejesz się jak przeczytasz co się wydażylo.
Postanowiłem pójść za twoją radą i rzeczywiście zerknąłem na zębatkę napędu. Nadmienię, że wcześniej wymieniłem cały zespół, zębatkę pędną, łańcuch i zębatkę na kole.
Też słyszałem o tym że nakrętka na zębatce napędzającej potrafi się luzować, więc przy składaniu silnika w zimie na wszelki wypadek dokręciłem ją kluczem udarowym . Wiem że nie powinno się tego tak robić ale nie miałem pod ręką tak dużego klucza dynamometrycznego.
Tym razem uważnie przyjżałem się zębatce z przodu i niczego niepokojącego nie stwierdzilem, a z braku nasadki 32 odpuściłem sobie dokręcanie. Poprawiłem niewielki luz na łańcuchu, nasmarowałem odpowiednim smarem, pojechałem do sklepu po fajki... a ta gnida przestała trzeszczeć prawie całkowicie!
Ciągle słychać dzwonienie przy przekraczaniu stówki, ale wydaje mi się że to ten niefortunny luźny ślizg tylnego cylindra tak dzwoni w konkretnych warunkach.
Pobujam parę dni i zobaczymy co będzie.
Postanowiłem pójść za twoją radą i rzeczywiście zerknąłem na zębatkę napędu. Nadmienię, że wcześniej wymieniłem cały zespół, zębatkę pędną, łańcuch i zębatkę na kole.
Też słyszałem o tym że nakrętka na zębatce napędzającej potrafi się luzować, więc przy składaniu silnika w zimie na wszelki wypadek dokręciłem ją kluczem udarowym . Wiem że nie powinno się tego tak robić ale nie miałem pod ręką tak dużego klucza dynamometrycznego.
Tym razem uważnie przyjżałem się zębatce z przodu i niczego niepokojącego nie stwierdzilem, a z braku nasadki 32 odpuściłem sobie dokręcanie. Poprawiłem niewielki luz na łańcuchu, nasmarowałem odpowiednim smarem, pojechałem do sklepu po fajki... a ta gnida przestała trzeszczeć prawie całkowicie!
Ciągle słychać dzwonienie przy przekraczaniu stówki, ale wydaje mi się że to ten niefortunny luźny ślizg tylnego cylindra tak dzwoni w konkretnych warunkach.
Pobujam parę dni i zobaczymy co będzie.
Kto jest online
Jest 21 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 21 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości