disciple
- jurekawasaki
- Posty: 820
- Rejestracja: śr cze 02, 2010
- Miejscowość: wielkopolska
- Motocykl: kawasaki vn 800
- VROC: 0
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
A fuuuuu.....Abrams pisze:Jak przyjedziesz w komplecie na zlot to mąż zapomni o kupowaniu szlifierki...
Przekonamy go, a w zasadzie się sam przekona jak zobaczy jakie my fajne chłopaki.....
Rany, szlifierkę chce kupić?? Jakoś mi umknął ten news
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
-
- Posty: 55
- Rejestracja: śr sty 12, 2011
- Miejscowość: opole
- Motocykl: ..będzie vulcan
- VROC: 0
JUREKAWASAKI - Ty masz chyba jakiś interes do zbicia ze mną ;P
żartuję (bardzo miły podliz )
dobry ten Wasz slogan - jak na razie najlepsze sa puszki i szlifierki
ostatnio było tak - kupiłam sobie piękną, różową, puchowa kurtkę.... (nie zrozumiecie ) ubrałam i wskoczyłam do kuchni "TADAN! ŁADNA?" - na co mój mąż zamarł... i powiedział jedno: świetna, w sam raz na twojego vulcana. i tak mi dokucza, bo wie, że naprawdę chcę ten motor. Potem przy innej okazji palnął jak kupisz takiego czopera, to ja kupuje ścigacza. Ale nie wierzę mu - nie krecą go dziewczyny i motocykle więc proszę nie skreslajcie go
to dobry chłopak.
żartuję (bardzo miły podliz )
dobry ten Wasz slogan - jak na razie najlepsze sa puszki i szlifierki
ostatnio było tak - kupiłam sobie piękną, różową, puchowa kurtkę.... (nie zrozumiecie ) ubrałam i wskoczyłam do kuchni "TADAN! ŁADNA?" - na co mój mąż zamarł... i powiedział jedno: świetna, w sam raz na twojego vulcana. i tak mi dokucza, bo wie, że naprawdę chcę ten motor. Potem przy innej okazji palnął jak kupisz takiego czopera, to ja kupuje ścigacza. Ale nie wierzę mu - nie krecą go dziewczyny i motocykle więc proszę nie skreslajcie go
to dobry chłopak.
Ostatnio zmieniony ndz sty 30, 2011 przez disciple, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 55
- Rejestracja: śr sty 12, 2011
- Miejscowość: opole
- Motocykl: ..będzie vulcan
- VROC: 0
wiecie co... możecie mnie wykląć ale ja i tak odkąd chcę wsiadać na motocykl planuję,że będę jeździc w odblaskowej kamizelce
i tak zrobię
chyba,że wyprowadzę się na Zachód - u nas nawet jak Lublinem jeżdżę (a zdarza mi się w mojej różowej kurce) to się boję śwrów-egoistów na drodze
no i co... przydałby sie "szałtboks" nie tylko niebieskim ;P
i tak zrobię
chyba,że wyprowadzę się na Zachód - u nas nawet jak Lublinem jeżdżę (a zdarza mi się w mojej różowej kurce) to się boję śwrów-egoistów na drodze
Papaj pozwól mi w to wierzyc , nie komentujcie tego zdaniaPapaj pisze:jak to nie kręcą go dziewczyny i motocykle ?
no i co... przydałby sie "szałtboks" nie tylko niebieskim ;P
-
- Posty: 55
- Rejestracja: śr sty 12, 2011
- Miejscowość: opole
- Motocykl: ..będzie vulcan
- VROC: 0
musze to obczaić...
od jakiego wieku można wozic kurczaki?
za sobą pamietam,że od 7 roku życia ale o wózku nie wiem
ale chyba bałabym się
trzęsę się czasem jak wożę dzieciaki autem
ostatnio krew mnie zalewa z takiej sytuacji :evil:
mieszkam koło szpitala i ronda - juz kilka razy karetka wjechała mi na rondo pod prąd żeby zaoszczędzić 2 sekundy a zaryzykowac moim zdrowiem i może nawet życiem moich dzieci
rondo jest malutkie, z trzema drogami więc wiele to im nie daje
wyjeżdzają debile z kosmiczną prędkością zza łuku, nie widać ich i ja prawie wbijam się w chodnik
oni są duża masą więc mają wszystkich w pięcie - ja osobówką i mam wiele do stracenia
nie rozumiem i strasznie mnie to irytuje... jadą nieśc komuś pomoc a tutaj taki popis
wszytko byłoby proste, gdyby jechali na włączonym sygnale :idea:
ostatnio szłam pieszo z córkami i ta sama sytuacja, czkałam tylko aż osobówka uciekając przed karetką nas przejedzie na chodniku
ręce opadają
i w takich momentach odechciewa mi się jazdy jednośladami w naszym kraju
od jakiego wieku można wozic kurczaki?
za sobą pamietam,że od 7 roku życia ale o wózku nie wiem
ale chyba bałabym się
trzęsę się czasem jak wożę dzieciaki autem
ostatnio krew mnie zalewa z takiej sytuacji :evil:
mieszkam koło szpitala i ronda - juz kilka razy karetka wjechała mi na rondo pod prąd żeby zaoszczędzić 2 sekundy a zaryzykowac moim zdrowiem i może nawet życiem moich dzieci
rondo jest malutkie, z trzema drogami więc wiele to im nie daje
wyjeżdzają debile z kosmiczną prędkością zza łuku, nie widać ich i ja prawie wbijam się w chodnik
oni są duża masą więc mają wszystkich w pięcie - ja osobówką i mam wiele do stracenia
nie rozumiem i strasznie mnie to irytuje... jadą nieśc komuś pomoc a tutaj taki popis
wszytko byłoby proste, gdyby jechali na włączonym sygnale :idea:
ostatnio szłam pieszo z córkami i ta sama sytuacja, czkałam tylko aż osobówka uciekając przed karetką nas przejedzie na chodniku
ręce opadają
i w takich momentach odechciewa mi się jazdy jednośladami w naszym kraju
-
- Posty: 422
- Rejestracja: pn cze 14, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: VN800 DRIFTER
- VROC: 0
w zasadzie przepisy nic nie mowia o wieku dzieci zarowno na motocyklu jak i w koszu jedynie logika nam cos tam podpowiada zas w koszu moze oczywiscie jechac tylko jedna osoba.Motocykl z koszem jest oczywiscie bardziej bezpieczny a i predkosci kosmicznych sie nie osiagnie.Ja swoj skonstrowalem z mysla o zonie-jej klopoty z kolanami przy dluzszej jezdzie daja sie mocno we znaki-pozdrawiam serdecznie.
Jak mam czas ,to siedzę i myślę, a jak nie mam czasu to tylko siedzę...ostatnio tylko siedzę
- Andrzej
- Posty: 1955
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Nadarzyn
- Motocykl: VN 900 Classic - "Pimpuś"
- VROC: 31877
A na pewno??Zbiherek pisze:w zasadzie przepisy nic nie mowia o wieku dzieci zarowno na motocyklu jak i w koszu jedynie logika nam cos tam podpowiada zas w koszu moze oczywiscie jechac tylko jedna osoba
Personalnie na własne oczy widziałem małżeństwo turystyczne z trzema chłopakami w wieku ok lat 4-5, z czego dwóch to bliźniaki właśnie na moto z koszami. Jak arytmetyka pokazuje w jednym koszu musieli siedzieć we dwóch Z tym że to zagranica zgniła kapitalistyczna była a kosze wyglądały na robione specjalnie dla tych bąków. Dwa siedzenia, zamykany dach itp. Wyglądało to zajebiście, ale musiało mieć jakąś homologację bo rodzice wyglądali na normalnych ....
... i nie mylmy posiadacza motocykla z motocyklistą ...
- oktogon
- Posty: 2154
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010
- Miejscowość: Rzeszów
- Motocykl: BMW K1200RT
- VROC: 31527
Przepisy nie regulują gdzie ma siedzieć, moze z przodu przed kierowcą, moze z tyłu za kierowcą, sa także specjalne foteliki motocyklowe przypinane do siedziska. Tak jak Papaj pisał do 7 lat dooszczalna prędkość jest określona, oczywiscie liczba pasażerów zgodna z przeznaczeniem, i zabezpieczenia w postaci przynajmniej kasku, inna sprawą jest ze kask dla dziecka trudno jest dobrać ze względu na jego wagę biorąc pod uwagę wiek. Dla 7 czy 6 latka jeszcze przejdzie, ale dla mniejszych dzieci moze być problem.
_____ VROC 31527 _____
- jurekawasaki
- Posty: 820
- Rejestracja: śr cze 02, 2010
- Miejscowość: wielkopolska
- Motocykl: kawasaki vn 800
- VROC: 0
DISCIPLE zanim twoje maluszki podrosną to być może umrzesz z tęsknoty za swym wymarzonym vulkanem .Mam inny pomysł TY siadasz na moto a twoje pociechy i mąż do autka .Przy okazji nie martwisz się oto jak się zabrać na motocyklowy wypad.On na razie jest nie przekonany do swoich dwóch kółek a dziewczynki są za małe .Wiec w tym układzie będzie wilk syty i owca cała.disciple pisze:ale do 7 lat gdzie? chyba nie na kanapie?
muszę sobie poczytac przepisy
dzięki
Kto jest online
Jest 247 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 247 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 247 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 247 gości