Motocyklowy savoir vivre

Wszelkie tematy dotyczące naszych motocykli.
Awatar użytkownika
kazuhira
Posty: 1382
Rejestracja: ndz sty 16, 2011
Miejscowość: Kotliska
Motocykl: KLE650
VROC: 33862

Motocyklowy savoir vivre

Post autor: kazuhira » śr lut 16, 2011

Jako że straszna ze mnie zielenina w temacie motocykli i społeczności z nimi związanych, a na horyzoncie nie widać nikogo kto by na żywo takie rady dał i wprowadził powolutku w arkana, chciałbym Was prosić o kilka porad i wyjaśnień na temat motocyklowego savoir vivre.

Dotychczas jako "puszkarz" spotkałem się z dwoma sygnałami dawanymi przez motocyklistów.
1. po manewrze wyprzedzania, kiedy grzecznie przytuliłem się do prawej krawędzi i dałem miejsce motocykliście, biker z reguły wystawiał lewą rękę prostopadle do motocykla -wydaje się mi iż jest to takie swoiste "dziękuje" motocyklistów [coś w stylu mignięcia kierunkami po wyprzedzeniu w puszce]

2. Mijający się motocykliści podnoszą lewe ręce -> to dla mnie ewidętnie pozdrowienie i okazanie szacunku drugiemu motocykliście.

I tyle co mam ze swoich obserwacja. Czy coś pominąłem albo źle się domyśliłem ? Czy są jeszcze inne typowe zachowania i gesty na drodze ?

Bardzo was prosz o zabranie głosu w tej sprawie. :mrgreen:

Awatar użytkownika
broda
Posty: 2980
Rejestracja: śr lip 14, 2010
Miejscowość: Kielce
Motocykl: Szara Eminencja VN 2000
VROC: 33010

Post autor: broda » śr lut 16, 2011

Czasami dobrze mieć zapasowe lusterko (ew. składane),
ale tylko jak zajedziesz drogę "złemu" motocykliście. :mrgreen:
Uważam, że jak puszkarz wyrazi skruchę to można mu darować.
:yeee:
"Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania." - Voltaire

Były Preludomaniak

Awatar użytkownika
kazuhira
Posty: 1382
Rejestracja: ndz sty 16, 2011
Miejscowość: Kotliska
Motocykl: KLE650
VROC: 33862

Post autor: kazuhira » śr lut 16, 2011

Pytam o motocyklowy savoir vivre ponieważ stałem się posiadaczem mojego pierwszego rumaka :) Więc bardzo interesują mnie relacje motocyklista[ka] - motocyklista[ka] na drodze i poza nia :mrgreen:

kawa 2000
Posty: 511
Rejestracja: sob kwie 10, 2010
Miejscowość: Warszawa-Piaseczno
Motocykl: VN 2000 WLA 42 WLD42
VROC: 31512

Post autor: kawa 2000 » śr lut 16, 2011

Dobrym zwyczajem jest oferowanie na trasie pomocy innym motocyklistom . Widzisz stojące moto na poboczu ( potrzebuje pomocy lub odpoczywa - tego nie wiesz ) to się zatrzymaj . To jest lepszy zwyczaj niż machanie lewicą . Pozdrawiam

Andrew
Posty: 6148
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Będzin
Motocykl: VN 1500 Vinci,VN 2000 Deep Purple,VN 15 Ziuk
VROC: 31802

Post autor: Andrew » śr lut 16, 2011

Czasem spotkasz się (raczej za granicą) motocyklista wyprzedzający Cię wyprostuje prawą nogę.

Awatar użytkownika
Ja-jo
Posty: 1450
Rejestracja: pt kwie 09, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750,GSF1200s
VROC: 33339

Post autor: Ja-jo » śr lut 16, 2011

Gesty lewą ręką, faktycznie można przyrównać do mrugnięcia kierunkowskazami ( lewą gdyż jak sam się domyślasz prawa jest na manetce i trudno nią machać, no chyba że to wersja angielska z kierownicą po drugiej stronie :wink: ).
Czasami nie pozdrawiają się w drodze jeżdżący na HD, ale to tylko dlatego że widzieli się rano w serwisie :mrgreen:
Pozdrawiać można się też w każdy inny zrozumiały sposób, np gdy ręce są zajęte.
Jest jeszcze takie "pozdrowienie" polegające na strzale z tłumika w otwarte okno samochodu, jako recenzja owego sposobu jazdy...
Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
VROC #33339

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » śr lut 16, 2011

Rozwijając myśl czasami przy starcie brakuje rąk do machnięcia i wystarczy spojrzenie i skinienie głową...
A kierowcy Goldwingów nie machają bo nie mają takich przycisków :mrgreen:
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Dzidzia
Posty: 2580
Rejestracja: pn lip 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN800A
VROC: 0

Post autor: Dzidzia » śr lut 16, 2011

hm... a motocykliści nie machają ręką do skutersów... ale to już z obserwacji
I'm Member Queens of Roads !!!!!! http://www.queensofroads.pl/

Awatar użytkownika
Badger
Posty: 6396
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Blue Lady + Osiołek
VROC: 29218

Post autor: Badger » śr lut 16, 2011

dopuszczalne jest podziękowanie prawą nogą - to nie jest żart - wielokrotnie spotkałem się z takim zachowaniem motocyklisty jak mu puszką zjeżdżałem do prawej. Stosują ją głównie "pokemony" jak im się spieszy i obie ręce mają zajęte na manetkach.
pie.....lę, nie myję

Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga

Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

Awatar użytkownika
Ronin
Posty: 564
Rejestracja: czw lut 03, 2011
Miejscowość: Wysokie Mazowieckie
Motocykl: vulcan 1600 nomad
VROC: 0

Post autor: Ronin » śr lut 16, 2011

Abrams pisze:Rozwijając myśl czasami przy starcie brakuje rąk do machnięcia i wystarczy spojrzenie i skinienie głową...
Każde machnięcie i podziękowanie na drodze jest sprawą indywidualną i świadczącą o
kulturze każdego kierowcy .jeśli chodzi o motocykle to ich kierowcy wyjątkowo twardo
trzymają się reguł przedstawionych powyżej, chyba że to jedzie jakiś burak ....
Nikt nie steruje własnym życiem. Najlepsze, co można zrobić, to pozwolić sobą kierować tym, którzy są dobrzy, którzy cię kochają
– Orson Scott Card

Awatar użytkownika
Krasnal
Posty: 2148
Rejestracja: sob kwie 24, 2010
Miejscowość: UK & Piotrków T.
Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
VROC: 32105

Post autor: Krasnal » śr lut 16, 2011

Jako właściciel tej hmmm,
angielskiej wersji z kierownicą z drugiej strony, nie mogę nie zabrać głosu...
tutaj przy mijance panuje skinienie głową, z prostej przyczyny, lewa ręka jest mało widoczna, natomiast przy wyprzedzaniu, jak najbardziej lewa łapa, wygodniej niż w kraju nad wisłą i pozostałej części kontynentu, pare razy widziałem też noge, jako, że sporo naginam puszką to staram się zwracać uwagę na takie gesty i dają się zauważyć, co do pomocy, to sam jestem tego dobrym przykładem, pisałem kiedyś, jak angol stracił masę czasu pomagając mi w kłopotach, było to niesamowite, tym bardziej, że był w towarzystwie żony...to bezcenna zasada i powszechnie stosowana :antlers:
nareczka
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...

+44 7540233074

Awatar użytkownika
centek
Posty: 1319
Rejestracja: wt kwie 06, 2010
Miejscowość: Bełchatów
Motocykl: Honda Varadero
VROC: 31455

Post autor: centek » śr lut 16, 2011

Uprzejmość jeszcze nikomu na drodze nie zaszkodziła, czy to jednośladom, czy to dwuśladom. Osobiście staram się nie utrudniać jazdy motocyklistom jadąc furą, natomiast trudno mi wymagać tego samego jadąc motocyklem. Ale zawsze podziękuję uprzejmemu kierowcy samochodu machnięciem łapką lub kaskiem.

Awatar użytkownika
RYSIEK
Posty: 60
Rejestracja: wt gru 14, 2010
Miejscowość: LUBLIN/DUBLIN
Motocykl: VN 900 classic
VROC: 0

Post autor: RYSIEK » śr lut 16, 2011

Andrew pisze:Czasem spotkasz się (raczej za granicą) motocyklista wyprzedzający Cię wyprostuje prawą nogę.
...w Polsce tez, to taka stara tradycja jeszcze za czasow Lecha Walesy: "...panu to ja mogę nogę podać..." :mrgreen:

a powaznie w Irl tak jak w UK (jak Krasnal pisal) glownie kiwniecie glowa (tyle ze tu kiwaja glowa na wszystko i na wszystkich obojetnie czy Cie znaja czy nie).

Roman
Posty: 61
Rejestracja: wt lut 01, 2011
Miejscowość: Bydgoszcz
Motocykl: Kawasaki VN 1500
VROC: 0

Post autor: Roman » śr lut 16, 2011

do tej pory gdy moją puszkę wyprzedzal motocyklista zauważylem tylko kiwnięcia łapką, no chyba że jecjhał tak szybko ze nie zauważyłem czy kiwał i czy w ogóle jechal.
Konfitury z zakazanych owoców - to dopiero przysmak.

Awatar użytkownika
kazuhira
Posty: 1382
Rejestracja: ndz sty 16, 2011
Miejscowość: Kotliska
Motocykl: KLE650
VROC: 33862

Post autor: kazuhira » śr lut 16, 2011

OOOO dzięki serdeczne za taki odzew :D Wiedziałem że można liczyć na kolegów.

No i się rozjaśniło :D
Nie jestem dziwny ... jestem z edycji kolekcjonerskiej :D

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » śr lut 16, 2011

eden pisze:w mojej okolicy smiga gość co ma ksywe ORZEŁEK ujeżdża czerwonego Gold Winga 1800

ma tam wszystko

on chyba mieszka na nim

:lol:

duszek powinien go znać bo on gdzies tam z jego stron
Duża część z nas miała przyjemność go poznać w Maszewie... ale świeci jak ta lala...

I zachowuje się na drodze z uwzględnieniem wszelkich zasad savoir vivre pozwalając słuchać wszystkim do okoła Modern Talking
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Chopper
Posty: 14
Rejestracja: wt gru 28, 2010
Miejscowość: Komorniki WLKP
Motocykl: VN 800 Classic
VROC: 0

Post autor: Chopper » czw lut 17, 2011

Jak już kiedyś pisałem motocyklowa brać to elita, nie dlatego, że motocykli jest mniej tylko ze względu na swoje zachowanie. Na początku mojej przygody motocyklowej jeździłem dość wiekowym enduro. Raz zdarzyło się, że zgasł na środku dużego skrzyżowania i za nic nie chciał odpalić. Zanim zdążyłem zsiąść nasłuchałem się wyzwisk i klaksonów lecących z "puszek" niczym kamienie. Chwile później podjechało do mnie trzech Jeźdźców na różnych motocyklach, użyczyli bezpiecznika i moto odpaliło bez problemu. Takie zachowanie to piękna tradycja.

Awatar użytkownika
fitter
Posty: 3035
Rejestracja: pn lut 14, 2011
Miejscowość: Szczecin
Motocykl: VN900LT '10
VROC: 33352

Post autor: fitter » czw lut 17, 2011

Tak trochę OT choć również w temacie motocyklowego savoir vivre tyle, że wśród moto-użytkowników sieci.
Zalogowałem się na niniejszym forum kilka dni temu i wbiłem pierwszym postem w powitalnie - dla mnie to normalne się przedstawić. Po mnie zalogowało się kilku innych osobników i ani widu ani słychu, choć co niektórzy prosili już o pomoc czy poradę. Wiem, że w ten sposób sami sobie wyrabiają opinię, ale mimo wszystko żal młodzieży. Jak tak zaczynają to co będzie na trasie?
Życie nie powinno być podróżą do grobu, której celem jest dowiezienie atrakcyjnych i dobrze zachowanych zwłok. Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć narąbany w trzy dupy, krzycząc: "ALE TO BYŁA JAZDA!"

VKC
Posty: 3177
Rejestracja: czw kwie 08, 2010
Motocykl:
VROC: 0

Post autor: VKC » czw lut 17, 2011

Na pewno zaraz ich ktoś "wyprostuje". :twisted:

Awatar użytkownika
Badger
Posty: 6396
Rejestracja: pn kwie 05, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: Blue Lady + Osiołek
VROC: 29218

Post autor: Badger » czw lut 17, 2011

nie ma takiej siły na forum, żeby zmusić do pewnych podstaw kultury i życia w społeczeństwie
pie.....lę, nie myję

Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga

Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 157 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 157 gości

Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 157 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą