Polskie drogi...
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czw sty 27, 2011
- Miejscowość: Wrocław
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 0
Polskie drogi...
Parszywy tydzień miałem, a skończył się strasznie – w sobotę wieczorem wracając do domu przez ul. Avicenny (wrocław), wpadłem na piękne pole „dziurowe” tak mniej więcej 6 na 8 metrów. Ta konkretna moja miała prawie 35 cm głębokości i mimo, że nie jechałem szybko (50-60) motórek poleciał w jedną ja drugą no i szlif kilkanaście metrów.
Na szczęście nic nie jechało, pozbierałem się podnoszę motor, stawiam na poboczu - wygląda nie najgorzej pojechał na gmolu i na sakwie, wygląda że tylko lusterko, końcówka kierownicy, sakwa no i gmol… Aż tu patrzę, czarne się leje…… olej wali…
Po prostu super, z późniejszych oględzin wynikało, że po prostu wyrżnąłem podwoziem w krawędź tej dziury tak, że ramę ruszyło wbijając osadę nóżki w bok silnika. Oczywiście zero jakichkolwiek znaków ostrzegawczych czy coś, po prostu jak ktoś nie wie no to sam sobie winien, a ja właśnie już tam z miesiąc nie jechałem, no więc jasne że moja wina.
Kurde, niby człowiek doświadczony, wie że nie można pocinać po ciemku po nieznanych trasach, a ja ani nie pocinałem i trasę znam doskonale tylko… jakby nie na bieżąco.
Życie, kurde. Mam autocasco, ale szlag mnie trafia….. słowem
Polskie drogi.
Na szczęście nic nie jechało, pozbierałem się podnoszę motor, stawiam na poboczu - wygląda nie najgorzej pojechał na gmolu i na sakwie, wygląda że tylko lusterko, końcówka kierownicy, sakwa no i gmol… Aż tu patrzę, czarne się leje…… olej wali…
Po prostu super, z późniejszych oględzin wynikało, że po prostu wyrżnąłem podwoziem w krawędź tej dziury tak, że ramę ruszyło wbijając osadę nóżki w bok silnika. Oczywiście zero jakichkolwiek znaków ostrzegawczych czy coś, po prostu jak ktoś nie wie no to sam sobie winien, a ja właśnie już tam z miesiąc nie jechałem, no więc jasne że moja wina.
Kurde, niby człowiek doświadczony, wie że nie można pocinać po ciemku po nieznanych trasach, a ja ani nie pocinałem i trasę znam doskonale tylko… jakby nie na bieżąco.
Życie, kurde. Mam autocasco, ale szlag mnie trafia….. słowem
Polskie drogi.
- MaciekSz
- Posty: 3700
- Rejestracja: ndz maja 09, 2010
- Miejscowość: Pruszków
- Motocykl: BMW K1200LT
- VROC: 32197
MUKA dobrze gada. Nie odpuszczaj. Może Ci się przyda taki poradnik jak dochodzić odszkodowania. .MUKA pisze:Zrób dokumentację fotograficzną, świadka i zgłaszaj na policję.
Z opisu zniszczeń wynika, że niemal całkowicie straciłeś moto, a i sam mało co nie postradałeś zdrowia. Jeżeli wcześniej nie było żadnego znaku ostrzegawczego, a dziura nie była oznakowana, to ja bym takiego , co zarządza tą drogą do sądu jeszcze o sprowdzanie zagrożenia w ruchu lądowym podał.
MaciekSz
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
Jest: K1200LT
Był VN 1700 Nomad B&W, Vulcan S, VN 2000 Rogue, VN1600 Nomad, VN900 Custom Ebony LE,
Er6N, R1150RT
VROC #32197
- Ronin
- Posty: 564
- Rejestracja: czw lut 03, 2011
- Miejscowość: Wysokie Mazowieckie
- Motocykl: vulcan 1600 nomad
- VROC: 0
Współczuję Ci kolego i trzymam kciuki abyś szybko powrócił na trasę.
Jeśli chodzi o moto to nie odpuszczaj i żądaj odszkodowania.
Mój kolega stracił całe zawieszenie w aucie na dziurze,sprawa trafiła do sądu
i zarząd dróg bulił jak nic.
A co k wa podatek drogowy w paliwie to płacimy....
Jeśli chodzi o moto to nie odpuszczaj i żądaj odszkodowania.
Mój kolega stracił całe zawieszenie w aucie na dziurze,sprawa trafiła do sądu
i zarząd dróg bulił jak nic.
A co k wa podatek drogowy w paliwie to płacimy....
Nikt nie steruje własnym życiem. Najlepsze, co można zrobić, to pozwolić sobą kierować tym, którzy są dobrzy, którzy cię kochają
– Orson Scott Card
– Orson Scott Card
Współczuję i ja - mam nadzieję, że tak jak radzą Ci koledzy nie odpuścisz i zgłosisz i będziesz dochodził odszkodowania. Trzymam za to kciuki.
I'm Member Queens of Roads !!!! http://www.queensofroads.pl/
- Goblin
- Posty: 1010
- Rejestracja: pt lut 25, 2011
- Miejscowość: Warszawa/Rembertów
- Motocykl: VN900 był EN 500C1 '96
- VROC: 33392
Dokładnie udokumentuj miejsce zdarzenia, zrób zdjęcia szkody i dziury, zeznania świadka i urząd odpowiedzialny za drogę zwróci Ci koszta naprawy MOTO. Nie odpuszczaj, nie możemy pozwolić na takie traktowanie naszych Vulcanów
Dziś trwa życie jedyne jakiego możemy być pewni, więc cieszmy się dopóki trwa.
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Najważniejsze, że zdrowie nie ucierpiało.
Po drugie moto chyba da się odbudować.
Po trzecie życie jest piękne.
A po czwarte K WA !
KOP TYCH URZĘDASÓW PO J CH
SKACZ IM OBUNÓŻ NA KLATĘ
NIECH IM D Y TORNADO ROZERWIE
I NIECH PŁACĄ JAK ZA LUKSUSOWE K Y !!
No, jakoś udało mi się delikatnie temat oblecieć.
P.S. A jakość ulic we Wrocławiu znam od jakichś 20 lat, można mieć pretensje do nazistów, że taki chłam pozostawili do dzisiaj. Nie jest to pocieszeniem, ale u nas to samo: asfalt od kocich łbów odrywa się i pokazuje historyczną podbudowę drogi, jeszcze z czasów rozbiorów, po której pomykają Bentleye, Maserati, czasem Ferrari. Taki folklor.
Po drugie moto chyba da się odbudować.
Po trzecie życie jest piękne.
A po czwarte K WA !
KOP TYCH URZĘDASÓW PO J CH
SKACZ IM OBUNÓŻ NA KLATĘ
NIECH IM D Y TORNADO ROZERWIE
I NIECH PŁACĄ JAK ZA LUKSUSOWE K Y !!
No, jakoś udało mi się delikatnie temat oblecieć.
P.S. A jakość ulic we Wrocławiu znam od jakichś 20 lat, można mieć pretensje do nazistów, że taki chłam pozostawili do dzisiaj. Nie jest to pocieszeniem, ale u nas to samo: asfalt od kocich łbów odrywa się i pokazuje historyczną podbudowę drogi, jeszcze z czasów rozbiorów, po której pomykają Bentleye, Maserati, czasem Ferrari. Taki folklor.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- Abrams
- Posty: 6171
- Rejestracja: pn kwie 12, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: VN2000 Limited '05
- VROC: 29561
Działaj dokumentacja i pojedź na komendę
Ja zgłosiłem dzień po jak wpadłem w dziurę pojechałem obejrzeli napisali notatkę a potem z autocasco z regresem naprawiłem autko.
Fele i amorki wymienione .
Całkiem niedaleko Ciebie w Namysłowie mnie to trafiło.
A policjanci z komendy tylko potwierdzili że ludzie bardziej wyedukowani i częściej korzystają z tego prawa.
Co się wiąże z tym że zarząd dróg ubezpiecza i wypłaca.
U ciebie szkody są dość poważne grunt że tobie się nic nie stało.
Składaj się szybko w całość i do zobaczenia na trasie
Ja zgłosiłem dzień po jak wpadłem w dziurę pojechałem obejrzeli napisali notatkę a potem z autocasco z regresem naprawiłem autko.
Fele i amorki wymienione .
Całkiem niedaleko Ciebie w Namysłowie mnie to trafiło.
A policjanci z komendy tylko potwierdzili że ludzie bardziej wyedukowani i częściej korzystają z tego prawa.
Co się wiąże z tym że zarząd dróg ubezpiecza i wypłaca.
U ciebie szkody są dość poważne grunt że tobie się nic nie stało.
Składaj się szybko w całość i do zobaczenia na trasie
Kto jest online
Jest 41 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 41 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości