Diablo do Big Stacha - parada 16-04-2011
-
- Posty: 402
- Rejestracja: wt cze 15, 2010
- Miejscowość: Katowice
- Motocykl: Kawasaki VN 2000 Diablo Black
- VROC: 0
Diablo do Big Stacha - parada 16-04-2011
Sorry że piszę do Ciebie tak późno i to na forum publicznym, ale teraz leżę w domu w łóżku i leczę się, ponieważ dzień wcześniej przed paradą 16-04-2011 dorwało mnie jakieś przeziębienie miałem wtedy 38,5 gorączki a musiałem stanąć na drugi dzień na nogi, żeby was nie zawieść, bo zdawałem sobie sprawę, że przyjedzie spora grupa ludzi z pomorza i różnych regionów polski aby podziwiać nasze krajobrazy. Również nie chciałem zawieść vulcaneiros Papaja i Centka. Ta sobotnia parada przed Zlotem Gwieżdzistym nie daje mi spokoju. Niektóre sprawy trzeba sobie od razu wyjaśnić, żeby potem nie było żadnych niejasności oraz aby nie popełniać kardynalnych w przyszłości błędów.
Powiem krótko to co zrobiłeś Big Stach i twoi koledzy (bo nie wszyscy)po tzw. wycieczce zwiedzania zamków i tym nieszczęśliwym barze w którym czekaliśmy 1,5 godz. na posiłek było nie smaczne i nie na miejscu, tym bardziej że zostawiłeś swoją małżonkę i resztę załogi a sam z resztą grupy pojechaliście sobie do Częstochowy do innego lokalu . Po prostu nas OLALIŚCIE. NIGDY NIE ZOSTAWIA SIĘ GRUPY, ZAWSZE CZEKA SIĘ NA OSTATNIEGO, BO KIEDYŚ TY MOŻESZ BYĆ W TAKIEJ SYTUACJI. Wiem że długo wszyscy czekaliśmy na posiłki, ale to nie była moja wina ( chciałem żeby było jak najlepiej) i kolegi właściciela lokalu również, ponieważ on sam chciał aby wszystko było jak w najlepszym porządku, żeby wszyscy goście byli zadowoleni, tym bardziej że na koniec miała być pamiątkowa fotografia i powieszona w barze na miejscu honorowym. A wyszło inaczej i nie podoba mi się to, że co po niektórzy motocykliści nie wyszli z twarzą prawdziwego bikera.
Nasz błąd organizatorów był taki, że nie ustaliliśmy wcześniej dwóch różnych posiłków, wtedy wszyscy mieli by podane expresowo, a tak każdy zamawiał różne menu i tu nastąpił problem. Przynajmniej mieliście wszystko świeże. No i problem był z czasem wydawania posiłków bo ja dostałem posiłek dopiero za 1,5 godziny. Przynajmniej był czas na rozmowy. Ale nie byłem z tego powody zły, bo nigdy nie ma idealnie, ale byłem zły, że nas OLALIŚCIE i swoich krajanów. Ja bym wam tego nie zrobił, przypuszczam że vulcaneiros również, bo trochę już ich znam.
Nie piszę ci tego, żeby się na siebie gniewać, bo jestem daleki od tego, ale piszę to na przyszłość, bo jak by nie było człowiek uczy się całe życie, ale po to, aby w przyszłości nie popełniać błędów i zawsze pamiętać że jeżeli WYRUSZA SIĘ RAZEM, TO RAZEM SIĘ WRACA, bez względu na okoliczności. Motocykliści w drodze to wielka rodzina.
BIG STACH życzę tobie i twojej rodzinie oraz twoim znajomym motocyklistom oraz VULCANERI wszystkiego Najlepszego z Okazji Świąt Wielkanocnych i czego sobie tylko życzycie. Pozdrawiam i do zobaczenia.
Powiem krótko to co zrobiłeś Big Stach i twoi koledzy (bo nie wszyscy)po tzw. wycieczce zwiedzania zamków i tym nieszczęśliwym barze w którym czekaliśmy 1,5 godz. na posiłek było nie smaczne i nie na miejscu, tym bardziej że zostawiłeś swoją małżonkę i resztę załogi a sam z resztą grupy pojechaliście sobie do Częstochowy do innego lokalu . Po prostu nas OLALIŚCIE. NIGDY NIE ZOSTAWIA SIĘ GRUPY, ZAWSZE CZEKA SIĘ NA OSTATNIEGO, BO KIEDYŚ TY MOŻESZ BYĆ W TAKIEJ SYTUACJI. Wiem że długo wszyscy czekaliśmy na posiłki, ale to nie była moja wina ( chciałem żeby było jak najlepiej) i kolegi właściciela lokalu również, ponieważ on sam chciał aby wszystko było jak w najlepszym porządku, żeby wszyscy goście byli zadowoleni, tym bardziej że na koniec miała być pamiątkowa fotografia i powieszona w barze na miejscu honorowym. A wyszło inaczej i nie podoba mi się to, że co po niektórzy motocykliści nie wyszli z twarzą prawdziwego bikera.
Nasz błąd organizatorów był taki, że nie ustaliliśmy wcześniej dwóch różnych posiłków, wtedy wszyscy mieli by podane expresowo, a tak każdy zamawiał różne menu i tu nastąpił problem. Przynajmniej mieliście wszystko świeże. No i problem był z czasem wydawania posiłków bo ja dostałem posiłek dopiero za 1,5 godziny. Przynajmniej był czas na rozmowy. Ale nie byłem z tego powody zły, bo nigdy nie ma idealnie, ale byłem zły, że nas OLALIŚCIE i swoich krajanów. Ja bym wam tego nie zrobił, przypuszczam że vulcaneiros również, bo trochę już ich znam.
Nie piszę ci tego, żeby się na siebie gniewać, bo jestem daleki od tego, ale piszę to na przyszłość, bo jak by nie było człowiek uczy się całe życie, ale po to, aby w przyszłości nie popełniać błędów i zawsze pamiętać że jeżeli WYRUSZA SIĘ RAZEM, TO RAZEM SIĘ WRACA, bez względu na okoliczności. Motocykliści w drodze to wielka rodzina.
BIG STACH życzę tobie i twojej rodzinie oraz twoim znajomym motocyklistom oraz VULCANERI wszystkiego Najlepszego z Okazji Świąt Wielkanocnych i czego sobie tylko życzycie. Pozdrawiam i do zobaczenia.
- Baudolino
- Posty: 945
- Rejestracja: ndz cze 13, 2010
- Miejscowość: Kraków
- Motocykl: Lucynka
- VROC: 32426
Lecho... wyjatki kompromituja regułęLecho pisze:"to wyjątki potwierdzają regułę"
A co do srawy. Skoro została opisana na forum publicznym to dobrze by było, nim zaczniemy dyskutowac na ten temat, przeczytac tez co Big Stach napisze w odpowiedzi.
Chyba że chlopaki pogadaja gdzieś na boku.
Pozdrawiam
-
- Posty: 173
- Rejestracja: pn cze 14, 2010
- Miejscowość: Szczecin
- Motocykl: Kawasaki Vn 1600 Nomad
- VROC: 0
Diablo , nie zaczynaj postu od przeprosin , bo to brzmi trochę dziwnie . Chcesz mnie opierd...ć OK ! masz do tego prawo. Wiem , że trochę mnie poniosło i jeżli Ciebie i kogokolwiek to uraziło , to BARDZO PRZEPRASZAM Impreza , którą nam zorganizowaliście przerosła nasze najśmielsze oczekiwania . Motofanatycy byli zachwyceni i w ich , i swoim imieniu podziękowałem. Co do mojej Anuli , to uzgodniłem z nią , że jadę i Ona nie miała do mnie żadnego żalu . Ekipa , z którą się zabrałem była już po jedzeniu i też chciała już jechać .Na naszym forum panują takie zwyczaje , że często wjeżdżamy razem , a powroty to czysty spontan i radosne latanie i nikt do nikogo o to pretensji nie ma .Byle cało do domku wrócić . W końcu jesteśmy free biker . Mam nadzieję , że nie będziesz się na mnie długo gniewał i szybko Ci przejdzie , przecież jesteśmy dorośli i każdy ma z nas inne problemy do rozwiązania .Tak więc sztama i myśl nad przyszłorocznym wspólnym wypadem w miejsca , o których gdzieś tam już wspomniałeś . Na pierwszym postoju kilku naszych kumpli pojechało swoją drogą i nie mieliśmy o to do nich pretensji , tak już mamy i już . Jesteśmy forum nie klubem i rządzą tu troszkę inne zwyczaje . Nikt nikomu nic nie każe i nikt nic nie musi i to jest zajebiste . Ale kiedy trzeba , potrafimy zrobić fajne rzeczy . Byli w Ojcowie i lansowali się po rynku w Krakowie i dobrze się bawili . Tak już mamy i dlatego nie myślałem , że mój wyjazd spowoduje tyle zamieszania . Dla mnie jesteś GOŚĆ . Jak zapędzisz się kiedyś na pomorze zachodnie , pamiętaj ! Zawsze możesz na nas liczyć . Dzwoń 605 926 256 . Będziesz miło widziany ! Pozdrawiam i Szerokości
ps. Anula też Cię pozdrawia i zaprasza tak jak wcześniej rozmawialiście Zdrówka Hej !
ps. Anula też Cię pozdrawia i zaprasza tak jak wcześniej rozmawialiście Zdrówka Hej !
Ostatnio zmieniony ndz kwie 24, 2011 przez Big Stach, łącznie zmieniany 6 razy.
-
- Posty: 402
- Rejestracja: wt cze 15, 2010
- Miejscowość: Katowice
- Motocykl: Kawasaki VN 2000 Diablo Black
- VROC: 0
Big Stach ja na Ciebie się nie gniewam. Nie przeczę że trochę bylem zły i to zdarzenie trochę mnie gryzło, ale wszystko jest w porządku. Nie ma ludzi idealnych , ja też nie jestem idealny mam swoje wady i zalety , jak każdy. Napisałem poprostu co mi leżało, mam taki charakter - walę prosto z mostu i tyle. Powiem ci że masz wspaniałą żonę i podoba mi się, że macie wspólne zainteresowania, bo wspólne życie na tym polega. Za rok jak się spotkamy na nastepnej objazdówce, a mam nadzieję że będzie nas jeszcze więcej wówczas ustalimy sobie pewne zasady których będziemy się trzymać no i wspólny lokal na papu - tak żeby było smacznie i szybko. A takich jest pełno. Następnym razem musimy obowiązkowo odwiedzić Ojców, Pustynię Błędowską i Pieskową Skałę. Pozdrawiam Ciebie i pozdrów Anulę.
- Piotr_Classic
- Posty: 2566
- Rejestracja: pn cze 21, 2010
- Miejscowość: Madryt
- Motocykl: HD Street Glide
- VROC: 32438
- MUKA
- Posty: 8374
- Rejestracja: wt maja 25, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Vn 1500 Classic tourer
- VROC: 0
Wylogowuję po 15min bezczynności. Pisanie traktuję jako brak reakcji .Big Stach pisze:ciągle mnie wylogowuje kiedy tylko się rozpiszę i wątek ucieka i krew mnie zalewa . Musicie coś z tym zrobić
Jak mogę poradzić to dłuższy tekst pisać w Wordzie lub w Notatniku Windowsa,
a potem kopiuj i wklej
I gratuluję przybicia sobie piatki
Rodzina, Klub, Barwy, Honor.
Kto jest online
Jest 40 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 40 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości