Szukam pomocy fachowca VN 750 Wawa (długi post)

Awatar użytkownika
Amess
Posty: 16
Rejestracja: pn maja 30, 2011
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 750 '86
VROC: 0

Szukam pomocy fachowca VN 750 Wawa (długi post)

Post autor: Amess » wt cze 21, 2011

Siemka wszystkim! Ledwo co się zdążyłem przedstawić i już prośba o pomoc ale cóż – jak pogoda za oknem a moto w garażu to się wyć chce… Z góry przepraszam za długi post ale myślę, że lepiej wszystko opisać od razu niż potem odpowiadać na pytania „ale co się dokładnie stało?”. Temat już był na forum: VN750 nie chce odpalać jak jest ciepły. Walczę z tym od roku i nie mogę sobie poradzić. Znaczy się – dojrzałem do tego żeby powalczyć osobiście bo na razie walczyli za mnie właściciele warsztatów. Po kolejnym rachunku na kilkaset PLN, który w niczym nie pomógł powiedziałem sobie – koniec. Krótka historia: moja wisienka miała kłopoty z odpalaniem na ciepło. Pierwsza reakcja - wizyta w poleconym przez znajomych warsztacie (Nowy Dwór Maz) i efekt: wymiana oleju, uszczelniaczy w lagach itp. Wszystko fajnie, ale na brak odpalania nie pomogło… Aha – oczywiście ”regulacja” cokolwiek by to miało znaczyć. Krok drugi – próbujemy innego warsztatu. Takiego większego (Trasa Toruńska w Warszawie). Pan przez telefon jak mu powiedziałem, że na ciepło nie chce odpalać to odpowiedział „niemożliwe”. Powinno mnie to zrazić, ale jakoś straciłem czujność i pojechałem. Pan ograniczył się do… włożenia metalowej kulki (!!!) do jakiegoś wężyka z prawej strony tłumacząc, że to powinno pomóc w zwiększeniu sprężania, czy coś takiego… Oczywiście znowu „regulacja” bo podobno poprzedni schrzanił. Efekty zerowe. Aha – ani jeden ani drugi mechanik nie był w stanie powiedzieć jaki jest powód takiej przypadłości!!! Kolejna wizyta to firmowy salon Kawasaki (z rozpaczy). Kolejna „regulacja” (bo poprzedni schrzanił) i tu pierwsza diagnoza: „jak jest ciepły to się blok rozszerza, zwiększają się luzy i spada sprężanie i ma trudności z zapaleniem”. Prawie się przewróciłem z wrażenia bo z fizyki jeszcze pamiętam, że w silniku spalinowym wraz ze wzrostem temperatury raczej luzy zanikają, zwiększa się tarcie i po to m.in. olej lejemy… Nawet nie chciało mi się dyskutować. Czwarty mechanik – amator od restaurowania starych samochodów (ale też właściciel Yamahy TDM) był chyba pierwszym, który coś pogrzebał przy elektryce, ale też nic nie pomógł. Zacząłem na logikę kombinować sam. Wyciągnąłem akumulator (kupiony nowy rok temu – Yuasa, zgodna z serwisówką) – spuchnięty i prawie bez wody. Według tego co wyczytałem w necie – pewnie przeładowywany i pewnie regler padł. Kupiłem nowy akumulator no i wizyta u elektryka. Efekt – rzeczywiście regulator padnięty. Pan wymienił, przy okazji jeszcze jakieś kostki uszkodzone też pozmianiał, ale na odpalanie niestety nie pomogło. No i jestem kropce… Mam garaż, trochę narzędzi :D i nie boję się pracy, problem w tym, że nie jestem mechanikiem i boję się, że sam więcej zepsuję niż naprawię. Potrzebuję pomocy kogoś, kto będzie wiedział co robić – co porozłączać i w jakiej kolejności i jak to potem złożyć, żeby działało. Znajdzie się ktoś w Wawie kto pomoże zdesperowanemu? Oferuję w zamian dozgonną wdzięczność, trunki ulubione :mrgreen: a nawet gratyfikację finansową (i tak bym musiał kolejny warsztat zaliczać)…

Awatar użytkownika
oktogon
Posty: 2154
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Rzeszów
Motocykl: BMW K1200RT
VROC: 31527

Post autor: oktogon » wt cze 21, 2011

małe pytanie...jak przejedziesz jakis dystans az silnik sie nagrzeje, i nie gasisz go, to silnik normalnie pracuje ? nie przerywa ?
_____ VROC 31527 _____

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » wt cze 21, 2011

Proponuję ci przejrzeć forum Starszy miał identyczny problem. Rozwiązanie jest gdzieś na forum od Starszego jak na tacy...

Temat już pali na gorącym wystarczy wyszukiwarkę uruchomić...poniżej link

Już pali na gorącym
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 1080
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750
VROC: 29537

Post autor: Rudy » wt cze 21, 2011

Niestety jest to częsta i w pewnym sensie "naturalna" przypadłość naszych motocykli.
Jezeli wymieniłeś akumulator i regulator napięcia to dwa prawdopodobne problemy wyeliminowałeś. Trzeci możliwy powód to alternator. Obok korka wlewu oleju wychodza dwa pęczki kabli w jednym są 3 żółte przewody od uzwojenia altka. Idą one do kostki w regulatorze napięcia. Na zgaszonym moto wypnij kostkę i zmierz opór na każdej parze przewodów (1z2, 2z3, 1z3). Opór powinien być wszędzie w przedziale 0,34-0,52 Ohm (tyle podaje serwisówka). Jeżeli gdzieś jest mniejszy to masz zwarcie na obwodzie, jeżeli większy to prawdopodobnie przepalony obwód. Oba przypadki sa efektem tego że altek pływa w oleju i jak sie przegrzeje motor to się przysmaża altek. W obu przypadkach altek trzeba wymienić a do tego trzeba wyjąć silnik z ramy - ubaw po pachy jeżeli masz lekko skrzywione poczucie humoru :twisted:
Ja wlasnie kończe składać motor po wyjęciu silnika (wymienialem rozrząd i altek) i jak dobrze pójdzie to w weekend będe odpalał sprzęta więc okarze się czy wszytko zrobiłem prawidlowo. Jak się okaże że jest ok to będe mógł służyć radą i pomocą.

czwarta przypadłość to rozrusznik o którym mowa w temacie Starszego który podlinkował Ci Abrams.
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III

mlody1972
Posty: 123
Rejestracja: czw maja 06, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: Kawasaki VN 750
VROC: 33614

Post autor: mlody1972 » wt cze 21, 2011

Witaj.
Mialem podobna przypadlosc po zimie. nie dosc ze zalewany tylny cylinder to jak juz odpali to pozniej poblem z uruchomieniem przez co padal mi akumulator.
Wizyta w Salonie Kawasaki, diagnoza???....brudny gaznik.. czyszcenie regulacja, synchronizacja.
Ale odpala na zimnym ok, na cieplym ma problem, dusi sie i pzrerywa przy predkości od 80 do 110.
Kawasaki nic nie poradzilo ale opinia mechanika..wypalone gniazda zaworow, lewe powietrze gaznika.
A wiec postawilem 2 tygodnie temu motocykl do garazowego fascynaty i co..okazuje sie ze maszynka pali za dotknieciem, czy na zimnym czy to na cieplym silniku, a przyczyna, gazniki nigdy nie byly rozbierane i czyszczone ( a w salonie zaplacilem za nie tylko synchronizacje ale tez za regulacje).
Teraz ciesze sie moja Kawką.
Nigdy wiecej serwis Kawasaki, oszukuja jak moga.
mlody1972

Awatar użytkownika
TOYOR
Posty: 19
Rejestracja: wt lut 01, 2011
Miejscowość: Łaziska Górne
Motocykl: Vulcan 750
VROC: 0

Post autor: TOYOR » wt cze 21, 2011

cześć
ja miałem podobny problem z paleniem na ciepłym,a raczej z kręceniem
.W 50% pomogło czyszczenie rozrusznika bo w środku nagromadził się jakiś pył, czy coś i robił zwarcie na ciepłym.

Awatar użytkownika
Amess
Posty: 16
Rejestracja: pn maja 30, 2011
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 750 '86
VROC: 0

Post autor: Amess » wt cze 21, 2011

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pomierzę opór na przewodach, chociaż elektryk który wymieniał regulator twierdził, że reszta jest ok i ponoć wszystko mierzył. Miejmy nadzieję, że to nie altek, obawiam się, że nie obędzie się bez wyciągania rozrusznika i gaźników też bo na domiar złego zaczął pracować na jednym cylindrze a drugi się włącza krztusząc się przy 4000 obr... Masakra...

starusheck
Posty: 182
Rejestracja: ndz maja 02, 2010
Miejscowość: Biskupiec
Motocykl: VN 750 '97
VROC: 32179

wszystko po trochu

Post autor: starusheck » czw cze 23, 2011

Amess pisze:Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pomierzę opór na przewodach, chociaż elektryk który wymieniał regulator twierdził, że reszta jest ok i ponoć wszystko mierzył. Miejmy nadzieję, że to nie altek, obawiam się, że nie obędzie się bez wyciągania rozrusznika i gaźników też bo na domiar złego zaczął pracować na jednym cylindrze a drugi się włącza krztusząc się przy 4000 obr... Masakra...
Pewnie bedziesz musial po swojemu zrobic wszystko po trochu. A na prace gaznikow pomaga ragulacja skladu mieszanki (sruby regulacyjne lubia byc jeszcze fabrycznie zaslepione) i synchronizacja gaznikow. W necie znajdziesz sposob na domowy vakuometr. Pozdrawiam.
..czy swiat wiele sie zmieni gdy z mlodych gniewnych powstana starzy wkurwieni?

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » czw cze 23, 2011

No właśnie są zaślepione żeby nimi nie kręcić...Teoretycznie ustawia się je raz na całe życie gaźnika, a w Polsce wiadomo kręci się wszystkim czym się da...
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Długi Lech
Posty: 1000
Rejestracja: ndz lis 14, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: EN 500 C3
VROC: 33639

Post autor: Długi Lech » czw cze 23, 2011

Abrams pisze:No właśnie są zaślepione żeby nimi nie kręcić...Teoretycznie ustawia się je raz na całe życie gaźnika, a w Polsce wiadomo kręci się wszystkim czym się da...
My Polacy lubimy "kręcić" :mrgreen: Jakby ktoś chciał pokręcić a nie wiedział jak i gdzie.
Obrazek
Pozdrawiam Leszek

VROC #33639

Awatar użytkownika
Rudy
Posty: 1080
Rejestracja: pn kwie 26, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN750
VROC: 29537

Post autor: Rudy » czw cze 23, 2011

starusheck pisze:W necie znajdziesz sposob na domowy vakuometr.
A po co bawić się w domową prowizorkę skoro zegary wakuometrów można kupić na allegro za ok 30zł szuka (a potrzeba całe 2)? Do tego dokupić metr wężyka, pociąc sobie na odpowiednie kawałki i połączyć.
Mechanika - to takie większe klocki Lego
----------
III

Awatar użytkownika
Tiszo
Posty: 893
Rejestracja: śr kwie 21, 2010
Miejscowość: Stary Dybów
Motocykl: VN 2000
VROC: 32243

Post autor: Tiszo » śr cze 29, 2011

Lech pisze:
Abrams pisze:No właśnie są zaślepione żeby nimi nie kręcić...Teoretycznie ustawia się je raz na całe życie gaźnika, a w Polsce wiadomo kręci się wszystkim czym się da...
My Polacy lubimy "kręcić" :mrgreen: Jakby ktoś chciał pokręcić a nie wiedział jak i gdzie.
[url=http://images35.fotosik.pl/748/7402a55efc5b27d3m.jpg]Obrazek[/URL]
VN 750 są inne gaźniki a skład mieszanki reguluje się z boku na gaźniku

Awatar użytkownika
Tiszo
Posty: 893
Rejestracja: śr kwie 21, 2010
Miejscowość: Stary Dybów
Motocykl: VN 2000
VROC: 32243

Post autor: Tiszo » śr cze 29, 2011

Abrams pisze:No właśnie są zaślepione żeby nimi nie kręcić...Teoretycznie ustawia się je raz na całe życie gaźnika, a w Polsce wiadomo kręci się wszystkim czym się da...
Zgadza się ale w pojedynczych gaźnikach w 750 są pozostawione do regulacji bo to super motor :mrgreen:

Awatar użytkownika
Tiszo
Posty: 893
Rejestracja: śr kwie 21, 2010
Miejscowość: Stary Dybów
Motocykl: VN 2000
VROC: 32243

Post autor: Tiszo » śr cze 29, 2011

Amess pisze:Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Pomierzę opór na przewodach, chociaż elektryk który wymieniał regulator twierdził, że reszta jest ok i ponoć wszystko mierzył. Miejmy nadzieję, że to nie altek, obawiam się, że nie obędzie się bez wyciągania rozrusznika i gaźników też bo na domiar złego zaczął pracować na jednym cylindrze a drugi się włącza krztusząc się przy 4000 obr... Masakra...
Słuchaj powód może być bardzo błachy a może wiązać się z wymianą gaźników, podaje prawdopodobne przyczyny
1. świece !! jaką masz ciepłotę na swoich ?
2. pęknięta mębrana gaźnika
3. uszkodzona mębrana AIR
4. pęknięcie w gazniku lub na krócicu go łączącym
5. problem z głowicą, bardzo mało prawdopodobne
Trochę za mało napisałeś o samej przyczynie niepalenia motonga pomimo że post wielki.
Czy moto przerywa jak gaznik by nie dostawał paliwa, czy na ciepłym dobrze kręci a nie pali, jaki przebieg masz tej maszyny ?
Oczywiście może też być brudny gaznik bo regulacja i synchro w warsztacie to nie wszystko jeżeli ich nie rozbiorą i nie poczyszczą komór pływakowych, po drugie zabrudzenie ogólnie powoduje zalewanie gaznika lub brak dostawy paliwa i tu też może być winny kranik !!

Awatar użytkownika
Amess
Posty: 16
Rejestracja: pn maja 30, 2011
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 750 '86
VROC: 0

Post autor: Amess » czw lip 14, 2011

Wróciłem z urlopu i biorę się za moto. Jeszcze raz dzięki za rady. Odnośnie śrub regulacyjnych i gaźnika: jeden z "fachowców" w mojej historii chyba zrobił mi niechcący dobrze... Pamiętam, że jeden z pierwszych mechaników (nie wiem czy nie obrażam mechaników) powiedział "panie, tu ktoś panu nieźle wcześniej namieszał. Śruby zalane jakimś silikonem, w ogóle się regulować nie dało, ile ja się namęczyłem żeby pokręcić..." no to już jedno wiem... Tiszo, odnośnie twoich pytań - mam teraz świece NGK DPR8EA-9. Według specyfikacji chyba powinny być 7EA-9? Odpowiedzi na pozostałe punkty nie znam, ale brzmią groźnie...
Dziś odpaliłem moto - odpalił chętnie po 3 tygodniach stania w garażu, ale... tylko na tylnym cylindrze... :cry: z prawej strony wydech zimny, jak się przystawi rękę to dmucha ale ewidentnie samo powietrze. Tylny cylinder i lewy wydech po chwili się rozgrzały. Paliwo do przedniego ewidentnie dochodzi bo jak trochę silnik popracował to z prawego wydechu zaczęła ciec benzyna. Jakby nie było tylko iskry. Zdjąłem fajki ze świec - jest iskra. Wykręciłem świece z przodu - czarne i zawalone paliwem. Wykręciłem dla porównania z tylnego gara - kurna też czarne, tylko suche... Ja tam się nie znam ale kiedyś słyszałem, że prawidłowo powinny być suche i brązowe... Wymienię dla pewności wszystkie. Tylko jakie kupić? Motong według numeru VIN jest amerykański z 1986 roku (JKAVNDA16GB504115). Według serwisówki standard to świece DP7EA-9 a opcja DP8EA-9, teraz mam jednak DPR a nie DP czyli tak jakby dla wersji europejskiej... Ma to jakiś wpływ?

Awatar użytkownika
Amess
Posty: 16
Rejestracja: pn maja 30, 2011
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 750 '86
VROC: 0

Post autor: Amess » czw lip 14, 2011

Wszędzie są świece DR7EA albo DPR7EA-9, nigdzie cholera nie mogę znaleźć DR7EA-9. Teoretycznie według nomenklatury stosowanej w świecach to "-9" na końcu oznacza odstęp pomiędzy elektrodami 0,9mm. Czy jak nie ma tego oznaczenia tylko jest samo DR7EA to będzie ok? W jednym ogłoszeniu wyczytałem przy tym symbolu "odstęp elektrod 0,7mm" - czyli niby za mały... W innych w ogóle nie podają... Są też świece DPR, gdzie to "P" oznacza wysunięty punkt zapłonu. Według katalogów np. na stronie NGK - zalecane do tego modelu, według serwisówki też, ale nie do modelu US... No rozpacz... Mam kupować DPR7EA-9 czy DR7EA bez żądnej końcówki?

Awatar użytkownika
Piotr_Classic
Posty: 2566
Rejestracja: pn cze 21, 2010
Miejscowość: Madryt
Motocykl: HD Street Glide
VROC: 32438

Post autor: Piotr_Classic » pt lip 15, 2011

Amess pisze:Wszędzie są świece DR7EA albo DPR7EA-9, nigdzie cholera nie mogę znaleźć DR7EA-9. Teoretycznie według nomenklatury stosowanej w świecach to "-9" na końcu oznacza odstęp pomiędzy elektrodami 0,9mm. Czy jak nie ma tego oznaczenia tylko jest samo DR7EA to będzie ok? W jednym ogłoszeniu wyczytałem przy tym symbolu "odstęp elektrod 0,7mm" - czyli niby za mały... W innych w ogóle nie podają... Są też świece DPR, gdzie to "P" oznacza wysunięty punkt zapłonu. Według katalogów np. na stronie NGK - zalecane do tego modelu, według serwisówki też, ale nie do modelu US... No rozpacz... Mam kupować DPR7EA-9 czy DR7EA bez żądnej końcówki?
Ja by zaczął od ustawienia przerwy na świecach 0,8 - 0,9mm tak jak jest napisane w serwisówce......
Następnie, prosty test. Wetknąć po kolei świecę w każdą fajkę i sprawdzić czy przechodzi iskra przy próbie zapłony (taka stara metoda)

Awatar użytkownika
Amess
Posty: 16
Rejestracja: pn maja 30, 2011
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 750 '86
VROC: 0

Post autor: Amess » czw sie 04, 2011

Dzięki za wszelką pomoc dotychczasową! Swiece wymienione, moja Wisienka charknęła, prychnęła i zapaliła. Pochodziła trochę i zgasła a pod moto miałem piękną kałużę z... paliwa. Po krótkiej obserwacji okazało się, że pochodzi z prawego wydechu. Cieknie jak sitko. Wizja lokalna - przedni garnek absolutnie zalany... Dziś wieczorem z desperacji wyjąłem gaźniki (do tej pory nie do końca wiem jak mi się to udało). I tu mam zagwozdkę: ja się na tym już naprawdę absolutnie nie znam... Na czuja wiem, że pewnie powinno się je przeczyścić i przejrzeć bo pewnie coś jest uszkodzone - ale nie wiem jak się do tego zabrać. Pomóżcie i podrzućcie namiar na jakiś warsztat, który się specjalizuje w gaźnikach i mogę tam zawieźć moje...
PS. Przy okazji podczas rozbierania okazało się, że nie mam linki deceleratora (znaczy się jest pancerz...) a w jednym gaźniku zamiast 4 śrubek pokrywę trzymają tylko dwie... Boję się rozkręcać cokolwiek dalej bo się załamię zupełnie kolejnymi odkryciami...
No i czeka mnie jeszcze zapewne wielka przygoda przy montażu gaźników. Staram się o tym na razie nie myśleć...

Awatar użytkownika
Abrams
Posty: 6171
Rejestracja: pn kwie 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN2000 Limited '05
VROC: 29561

Post autor: Abrams » ndz sie 07, 2011

Może przez to że brakuje śrubek nie trzyma membrana i zalewa...
Manual w rękę i rozbieraj
VN2000 Limited '05 Special Polar Polish Winter Edition II 113KM

VROC #29561

Awatar użytkownika
Amess
Posty: 16
Rejestracja: pn maja 30, 2011
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN 750 '86
VROC: 0

Post autor: Amess » pn sie 08, 2011

W tym, który zalewa jak na złość wszystkie śrubki są... :mad: Ale walczę dalej... Zreanimuje go choćbym miał na śrubki rozkręcic i złożyć z powrotem (choć nie ukrywam, że wolałbym to jednak zrobić nieco szybciej, żeby posmigać póki w miare ciepło...)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 1 użytkownik online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 1 gość

Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

Dzisiaj urodziny obchodzą