Bieszczady w lipcu

Trasy, drogi, wycieczki. Gdzie byliśmy, co polecamy, a co stanowczo odradzamy.
Awatar użytkownika
mirad
Posty: 2071
Rejestracja: pn maja 31, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 2000 Classic
VROC: 32433

Bieszczady w lipcu

Post autor: mirad » pt lip 15, 2011

Tak się składa, że właśnie wróciłem z Bieszczad i podzielę się kilkoma moimi wrażeniami. Po zbyt wielu latach znowu odwiedziłem te strony. Puszką, z prozaicznej przyczyny: nie zdążyłem założyć haka . Zarezerwowałem nawet odpowiednią przyczepę - nie każda do tego moto nadaje się - bo wymiary - ale kicha. Musieliśmy jechać w dwa samochody, a jeszcze nie opanowałem prowadzenia puszki i moto jednocześnie. Trochę było żal gdy mijałem grupki motocyklistów, ale co tam nie ostatni raz tam byłem. Bieszczady mają dalej swój urok, chociaż już nie wszędzie. Cóż, Polańczyk to już kurort podążający śladem np. Zakopanego i nic mi po nim, nie dla mnie. Dla amatorów pływania w łodziach czy jachtach, bywalców domów wczasowych pewnie tak. Ale małe wsie to jest to. Im wyżej tym ciekawiej. Zatrzymałem się w jednej z nich i wynająłem dom. Pierwsza wizyta oczywiście w miejscowym sklepie spożywczo-przemysłowym. Zapatrzenie na wysokim poziomie, a klimat to późny Gierek. Przed sklepem kilka ogromnych parasoli i niezależny wyszynk piwa & dania obiadowe. Przy stolikach sami tubylcy, smutni, małomówni, pytam o turystów: brak bo ciągle pada. Rzeczywiście padało, jak to w Bieszczadach długo i rzęsiście. O słowa do słowa i zrobiła się imprezka gęsta od roztworu spirytusu. Trafiłem na miejscowych zawodowców, następnego dnia było mi obojętne czy jestem w górach czy nad morzem, było to zupełnie bez znaczenia byle ten szum pobliskiej rzeki przestał wrzynać się w mój mózg. Odpuściło po południu i poszedłem nabrać trochę tlenu. Zawodowcy na posterunku, zapraszają, ale nie ze mną te numery, przyjechałem wypocząć. Od tego dnia większość miejscowych witała mnie pierwsza i chyba nie tylko ze względu na wiek. Zaczepia mnie młody w stroju "dres od święta" i mówi: ty, idę w góry na grzyby, będą prawdziwki, idziesz ze mną? Za wysoko dla mnie i nie znam się na zbieraniu grzybów - lubię je jeść. Pytam, ale skąd my się znamy? No jak to, wczoraj imprezowałeś z moim bratem, jestem jego starszym - R….. jestem! Było w miejscowej telewizji, czy jak? Pierwszy raz widzę gościa. Miejscowy folklor towarzyszył mi przez cały czas pobytu, zwłaszcza w wieczorne posiedzenia przy żubrze /stał obok/. Ludzie ciekawi, niektórzy pamiętają czasy przed zaporą, jeden z zawodowców - ma dopiero 73 lata. Pamiętają osiedlonych tutaj uchodźców greckich. Dużo emigrantów na wakacjach, ciekawe doświadczenia, wiele podobnych do moich. Wracając do Bieszczad to zdziwił mnie klimat: jednego deszczowego dnia było 15 stopni, a można było chodzić w krótkim rękawie. Uroki zaczynają się nieco w bok od asfaltu, czasem wystarczy kilkadziesiąt metrów i niesamowite widoki na góry, rzeki, zarośnięte resztki zniszczonych wsi albo małe gospodarstwo uczepione zbocza. Można natknąć się na ukryte przyczepy kempingowe lub campery. Warto zaopatrzyć się w dobrą, szczegółową mapę turystyczną, tam wszystko można zobaczyć i zaplanować. Na szczęście minęły czasy cenzury politycznej tych terenów. Niestety z powodu niedawnej kontuzji długie trasy piesze są nie dla mnie. Ale i tak jest co zobaczyć. Cieszy restauracja zabytkowych cerkwi. Jednak kiedyś można było wejść i odpocząć w ich chłodzie i specyficznym klimacie. Dzisiaj są pozamykane i dostępne jedynie w niedziele w czasie mszy. Jakość dróg do pozazdroszczenia, z Cisnej przez Baligród w dół można prowadzić puszkę z kieliszkiem w ręku, nie wyleje się. Pozazdrościć miejscowym i sąsiadom / np. Rzeszów / możliwości pojeżdżenia na moto po tak ciekawym terenie. Niestety z mojej wsi do Bieszczad jest 400 km i po naszych krajówkach nie jest to moto-wyprawa na weekend. Może ścigaczem, ale nie mam takich doświadczeń.

:picie:
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » sob lip 16, 2011

Nieźle, ode mnie jest z 600 km ale wybrałbym się, gdyby byli chętni....
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

Konrad
Posty: 4986
Rejestracja: czw mar 17, 2011
Miejscowość: Lublin
Motocykl: VN1700 NOMAD
VROC: 34019

Post autor: Konrad » sob lip 16, 2011

Zombie jak tylko się wykuruję to możemy wyskoczyć w Bieszcady. Lech, Lecho i Kasper też pewnie będą chętni ma taką wyprawę. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam Konrad

VROC #34019

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » sob lip 16, 2011

Super, to szybko wracaj do zdrowia Konrad !!
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

Awatar użytkownika
Lecho
Posty: 4598
Rejestracja: śr maja 12, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: VN1600 Classic
VROC: 32224

Post autor: Lecho » ndz lip 17, 2011

Fajnie napisane Mirad. Rozmarzyłem się. :thumbup:

Awatar użytkownika
Długi Lech
Posty: 1000
Rejestracja: ndz lis 14, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: EN 500 C3
VROC: 33639

Post autor: Długi Lech » ndz lip 17, 2011

Lechu ja tez się rozmarzyłem. Tu nie ma co marzyć tylko brać azymut na południe :pedzi:
Pozdrawiam Leszek

VROC #33639

Awatar użytkownika
Lecho
Posty: 4598
Rejestracja: śr maja 12, 2010
Miejscowość: Białystok
Motocykl: VN1600 Classic
VROC: 32224

Post autor: Lecho » ndz lip 17, 2011

Jeżeli o mnie chodzi, to być może wrzesień, wcześniej bez szans. Brak wolnych weekendów.

Awatar użytkownika
oktogon
Posty: 2154
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Rzeszów
Motocykl: BMW K1200RT
VROC: 31527

Post autor: oktogon » pn lip 18, 2011

Tak więc wychodzac naprzeciwko Waszym marzeniom informuje ze poczatkiem września, myslę ze bedzie to drugi weekend września konkretniej chcę zorganizować w Bieszczadach małe spotkanie, z kolega dogrywam powoli miejscówkę, tak więc proszę rezerwowac termin :mrgreen:
_____ VROC 31527 _____

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » pn lip 18, 2011

:ok: ok rezerwuje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

Konrad
Posty: 4986
Rejestracja: czw mar 17, 2011
Miejscowość: Lublin
Motocykl: VN1700 NOMAD
VROC: 34019

Post autor: Konrad » pn lip 18, 2011

oktogon pisze:Tak więc wychodzac naprzeciwko Waszym marzeniom informuje ze poczatkiem września, myslę ze bedzie to drugi weekend września konkretniej chcę zorganizować w Bieszczadach małe spotkanie, z kolega dogrywam powoli miejscówkę, tak więc proszę rezerwowac termin :mrgreen:
Oktogon wiedziałem, że na Ciebie można liczyć :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam Konrad

VROC #34019

Awatar użytkownika
Dzidzia
Posty: 2580
Rejestracja: pn lip 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN800A
VROC: 0

Post autor: Dzidzia » pn lip 18, 2011

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: na Oktodona zawsze - zapewniona dawka adrenaliny!!!
Myślę, że my z Jacem też dotrzemy, już każdy na swoim.
Mirad - fajnie było poczytać o Twoim powrocie w Bieszczadzkie klimaty... my parę lat temu byliśmy w Polańczyku i trochę byłam rozczarowana... a to po prostu nie to miejsce... ostatnio to były serpentyny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: już Bieszczadzkie - ale to była adrenalina ...
I'm Member Queens of Roads !!!!!! http://www.queensofroads.pl/

Awatar użytkownika
oktogon
Posty: 2154
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Rzeszów
Motocykl: BMW K1200RT
VROC: 31527

Post autor: oktogon » pn lip 18, 2011

Dzidzia pisze::mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: na Oktodona zawsze - zapewniona dawka adrenaliny!!!
Myślę, że my z Jacem też dotrzemy, już każdy na swoim.
Mirad - fajnie było poczytać o Twoim powrocie w Bieszczadzkie klimaty... my parę lat temu byliśmy w Polańczyku i trochę byłam rozczarowana... a to po prostu nie to miejsce... ostatnio to były serpentyny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: już Bieszczadzkie - ale to była adrenalina ...
Dzidzia, " OKTOGONA", donem póki co jeszcze nie jestem ;)
_____ VROC 31527 _____

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » pn lip 18, 2011

oktogon pisze:
Dzidzia, " OKTOGONA", donem póki co jeszcze nie jestem ;)
oj tam, oj tam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: i tak wiadomo o kogo chodzi :ok: :ok:

No to we wrześniu może być ciekawie. Bieszczadzka Złota Polska jesień.... :yeee:

(no prawie jesień)
Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

Andrew
Posty: 6148
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Będzin
Motocykl: VN 1500 Vinci,VN 2000 Deep Purple,VN 15 Ziuk
VROC: 31802

Post autor: Andrew » pn lip 18, 2011

oktogon pisze:Dzidzia, " OKTOGONA", donem póki co jeszcze nie jestem ;)
K...a nie mogę. Po prostu leżę. Piotrek jesteś debeściak. :ok: :ok: :ok:

Konrad
Posty: 4986
Rejestracja: czw mar 17, 2011
Miejscowość: Lublin
Motocykl: VN1700 NOMAD
VROC: 34019

Post autor: Konrad » pn lip 18, 2011

oktogon pisze:
Dzidzia, " OKTOGONA", donem póki co jeszcze nie jestem ;)
:antlers: :antlers: :antlers: :antlers: :antlers:
don nie don ale w Bieszczady trzeba się we wrześniu wybrać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam Konrad

VROC #34019

Awatar użytkownika
Dzidzia
Posty: 2580
Rejestracja: pn lip 12, 2010
Miejscowość: Warszawa
Motocykl: VN800A
VROC: 0

Post autor: Dzidzia » wt lip 19, 2011

oktogon pisze:
Dzidzia pisze::mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: na Oktodona zawsze - zapewniona dawka adrenaliny!!!
Myślę, że my z Jacem też dotrzemy, już każdy na swoim.
Mirad - fajnie było poczytać o Twoim powrocie w Bieszczadzkie klimaty... my parę lat temu byliśmy w Polańczyku i trochę byłam rozczarowana... a to po prostu nie to miejsce... ostatnio to były serpentyny :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: już Bieszczadzkie - ale to była adrenalina ...
Dzidzia, " OKTOGONA", donem póki co jeszcze nie jestem ;)
:hug: :hug: :hug: :hug: przepraszam!!!

Awatar użytkownika
oktogon
Posty: 2154
Rejestracja: śr kwie 07, 2010
Miejscowość: Rzeszów
Motocykl: BMW K1200RT
VROC: 31527

Post autor: oktogon » wt lip 19, 2011

spokojnie, nic się nie dzieje, tak tylko gwoli precyzji... ;)
_____ VROC 31527 _____

Awatar użytkownika
Zombie
Posty: 2574
Rejestracja: pn sty 03, 2011
Miejscowość: M-a
Motocykl: VN 1700 Vaquero , Indian Scout
VROC: 34250

Post autor: Zombie » śr lip 20, 2011

Mniejsza o perfekcje, badz po prostu dobry.
www.steelrosesmcsouthside.pl

Awatar użytkownika
mirad
Posty: 2071
Rejestracja: pn maja 31, 2010
Miejscowość: Mazowsze
Motocykl: VN 2000 Classic
VROC: 32433

Post autor: mirad » śr lip 20, 2011

Bieszczady we wrześniu. Nie pamiętam czy to już wtedy zaczynają się złocić i brązowić: widoki i wrażenia odlotowe. Może jednak później? Kto wie? ??
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Jest 23 użytkowników online :: 1 zarejestrowany, 0 ukrytych i 22 gości

Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 22 gości

Dzisiaj urodziny obchodzą