Najlepszy wybór oleju do VN800 i czyszczenie gaźnika.
Najlepszy wybór oleju do VN800 i czyszczenie gaźnika.
witam wymieniłem już świece na irydowe i moto chodzi jak igiełka to znaczy odpala lepiej niż wcześniej teraz czas na olej i tu mam dylemat mam serwisówke ale ona mi bardziej namieszała niż wyjaśniła więc pytam kolegów:
JAKI olej jest najlepszym wyborem do VN 800?
I jeszcze jedno zastanawiam się nad przeczyszczeniem gażnika ale boję się że nie poradze sobie jak to z tym czyszczeniem jest czy ktoś może podpowiedzieć jak się do tego zabrać?
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję.
JAKI olej jest najlepszym wyborem do VN 800?
I jeszcze jedno zastanawiam się nad przeczyszczeniem gażnika ale boję się że nie poradze sobie jak to z tym czyszczeniem jest czy ktoś może podpowiedzieć jak się do tego zabrać?
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję.
- Badger
- Posty: 6396
- Rejestracja: pn kwie 05, 2010
- Miejscowość: Warszawa
- Motocykl: Blue Lady + Osiołek
- VROC: 29218
naprawdę świece irydowe spowodowały ta "igiełkę"??
jeśli chodzi o gaźnik to ja do takich rzeczy się nie dotykam i się mądrzył nie będę.
A jesli chodzi o olej to polecam lekturę: http://www.vulcaneria.pl/search.php?mode=results
jeśli chodzi o gaźnik to ja do takich rzeczy się nie dotykam i się mądrzył nie będę.
A jesli chodzi o olej to polecam lekturę: http://www.vulcaneria.pl/search.php?mode=results
pie.....lę, nie myję
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
Jazda motocyklem to przeżycie religijne, im szybciej tym bliżej Boga
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
tak ,po zmianie świec na irydowe moto lepiej odpala i na zimnym silniku silniczek pracuję równo lepiej niż na zwykłych zresztą w poprzednim motorze używałem irydówek i był ten sam efekt.
Jeśli chodzi o gaźnik to wytłumacze dlaczego nad tym się zastanawiam:
otóż po zakupie mojego vulcana kilkanaście dni temu posprawdzałem wszystko co podstawowe czyli olej i chciałem go wypróbować a jak inaczej jak zrobić większą trase więc wziołem żonkę troszkę bagażu i w trase w sumie zrobiliśmy około 800km i miałem jedną przygode po 2 tankowaniu po około 400km przystanelismy troszkę odpocząć.
Ale gdy chciałem go odpalić to miałem problem moto zalewał się a nie odpalał troszekę napędził mi stracha bo paliwko leciało przelewami pod motor więc starym sposobem troszkę go zapchałem żeby go osuszyć i opdalił jednak na wolnych zalewał się w diabły ale zdjąłem filter i osłone i pukłem kluczem uniwersalnym w gaznik bo albo zaciął się zaworek albo coś przepuszczało paliwo i okazało się że to pierwsze i potem przez reszte trasy było ok i dlatego zastanawiam się czy nie warto przeczyścić gaznika może siędzi w nim jakiś syf.
Jeśli chodzi o gaźnik to wytłumacze dlaczego nad tym się zastanawiam:
otóż po zakupie mojego vulcana kilkanaście dni temu posprawdzałem wszystko co podstawowe czyli olej i chciałem go wypróbować a jak inaczej jak zrobić większą trase więc wziołem żonkę troszkę bagażu i w trase w sumie zrobiliśmy około 800km i miałem jedną przygode po 2 tankowaniu po około 400km przystanelismy troszkę odpocząć.
Ale gdy chciałem go odpalić to miałem problem moto zalewał się a nie odpalał troszekę napędził mi stracha bo paliwko leciało przelewami pod motor więc starym sposobem troszkę go zapchałem żeby go osuszyć i opdalił jednak na wolnych zalewał się w diabły ale zdjąłem filter i osłone i pukłem kluczem uniwersalnym w gaznik bo albo zaciął się zaworek albo coś przepuszczało paliwo i okazało się że to pierwsze i potem przez reszte trasy było ok i dlatego zastanawiam się czy nie warto przeczyścić gaznika może siędzi w nim jakiś syf.
- Lecho
- Posty: 4598
- Rejestracja: śr maja 12, 2010
- Miejscowość: Białystok
- Motocykl: VN1600 Classic
- VROC: 32224
Jak problem będzie się powtarzał to wtedy pogrzebiesz.
Ten typ tak ma, zwłaszcza przy wysokich temperaturach gaźnik potrafi się podwiesić i masz efekt jak u Ciebie. Lekarstwo - dokładnie tak jak zrobiłeś, puknąć czymś twardym w gaźnik.
Z twoich wcześniejszych postów wynika, że poprzedni właściciel nie pieścił zbytnio motorka.
Myślę, że też ostatnio nie za wiele jeździł i Twój Vulcanik dociera się ponownie.
Jeździć, jeździć, nie grzebać.
Ten typ tak ma, zwłaszcza przy wysokich temperaturach gaźnik potrafi się podwiesić i masz efekt jak u Ciebie. Lekarstwo - dokładnie tak jak zrobiłeś, puknąć czymś twardym w gaźnik.
Z twoich wcześniejszych postów wynika, że poprzedni właściciel nie pieścił zbytnio motorka.
Myślę, że też ostatnio nie za wiele jeździł i Twój Vulcanik dociera się ponownie.
Jeździć, jeździć, nie grzebać.
No to jak stał to po postoju raczej gaźnik wypadałoby wymyć, paliwo odparowało i został syf. Najlepiej udaj się na serwis gdzie czyszczą gaźniki ultradźwiękami Wtedy to wszystko jest czyste jak łza. Powąchaj sobie olej czy nie śmierdzi paliwem po tej akcji z pływakiem. ja tak miałem wiosną podczas pierwszego odpalenia po zimie i wlało się paliwo do silnika, a w komorze pływakowej jak się okazało miałem kisiel ;/
Yamaha XV 1600, Honda XL1000V, SAM ZAP x 2, K-750
Kto jest online
Jest 34 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 34 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości
Najwięcej użytkowników (637) było online pt lis 22, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości