Sprawozdanie z podróży po krakowsku
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Sprawozdanie z podróży po krakowsku
Po krakowsku, bo pożyczyłem motyw ze znanego monologu młodego Stuhra.
Wybrałem się w zeszłym tygodniu automobilem nieco na południe /ca 1000 km/ Europy i w ciągu długich godzin jazdy tak mi się pomyślało.
============
Sprawozdanie z podróży.
Do granicy PL - wszyscy wiedzą.
Granica, tankowanie, winiety i odjazd
Za granicą ……. nic się nie dzieje.
Dalej jadę ….. nic się nie dzieje.
Ograniczenie do 90 km/h - i nic się nie dzieje, wszyscy jadą 90km/h . Nawet białe polskie bmw x6 /nówka/ pokornie w sznurku, w PL nie do pomyślenia - taki wstyd. Przy innych wartościach ograniczeń też ……. nic się nie dzieje.
Okolice Brna. Ta sama autostrada co za komuny, krzywa od urodzenia, jakby przełomy co 2m, ale żadnych dziur. Niski profil stuka, zawieszenie wariuje, więc zwalniam. Pragmatyczni Czesi w Octaviach i Favoritkach na wysokich oponach śmigają bez zahamowań, ale zgodnie z przepisami.
Zmiana nawierzchni i znowu nic się nie dzieje.
Dalej jadę ……… nic się nie dzieje.
Granica, winieta , jadę ….. nic się nie dzieje.
Hotel, kolacja, nocleg.
Rano śniadanie, kawa na tarasie i spokój ….. nic się nie dzieje.
Cztery godziny sprawy biznesowe.
Powrót i znowu nic się nie dzieje.
Brno tak samo - plus tankowanie. Nic się nie dzieje.
Granica PL.
Od granicy PL - wszyscy wiedzą.
Koniec.
Wybrałem się w zeszłym tygodniu automobilem nieco na południe /ca 1000 km/ Europy i w ciągu długich godzin jazdy tak mi się pomyślało.
============
Sprawozdanie z podróży.
Do granicy PL - wszyscy wiedzą.
Granica, tankowanie, winiety i odjazd
Za granicą ……. nic się nie dzieje.
Dalej jadę ….. nic się nie dzieje.
Ograniczenie do 90 km/h - i nic się nie dzieje, wszyscy jadą 90km/h . Nawet białe polskie bmw x6 /nówka/ pokornie w sznurku, w PL nie do pomyślenia - taki wstyd. Przy innych wartościach ograniczeń też ……. nic się nie dzieje.
Okolice Brna. Ta sama autostrada co za komuny, krzywa od urodzenia, jakby przełomy co 2m, ale żadnych dziur. Niski profil stuka, zawieszenie wariuje, więc zwalniam. Pragmatyczni Czesi w Octaviach i Favoritkach na wysokich oponach śmigają bez zahamowań, ale zgodnie z przepisami.
Zmiana nawierzchni i znowu nic się nie dzieje.
Dalej jadę ……… nic się nie dzieje.
Granica, winieta , jadę ….. nic się nie dzieje.
Hotel, kolacja, nocleg.
Rano śniadanie, kawa na tarasie i spokój ….. nic się nie dzieje.
Cztery godziny sprawy biznesowe.
Powrót i znowu nic się nie dzieje.
Brno tak samo - plus tankowanie. Nic się nie dzieje.
Granica PL.
Od granicy PL - wszyscy wiedzą.
Koniec.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
I jak to wyjasnic? nasi jezdzcy apokalipsy, za granicami robia sie strasznie spolegliwi...
takie baranki potulne...
moze troche z innej beczki,
Szwajcaria, z 15 lat temu, wczasy nad jeziorem genewskim, dzieci male, kupily dzwonek, taki miniaturowy krowi dzwonek, i oczywiscie zawiesily w samochodzie przy lusterku, powrotna droga, Szwajcaria-nic sie nie dzieje, Niemcy-cisza, Czechy troche dzwoni, ale da sie jechac...i wreszcie ojczyzna, po kilku kilosach w kraju, dzwoneczek byl expresowo ewakuowany z lusterka, nie dalo sie jechac, dzwonil bez przerwy...
takie baranki potulne...
moze troche z innej beczki,
Szwajcaria, z 15 lat temu, wczasy nad jeziorem genewskim, dzieci male, kupily dzwonek, taki miniaturowy krowi dzwonek, i oczywiscie zawiesily w samochodzie przy lusterku, powrotna droga, Szwajcaria-nic sie nie dzieje, Niemcy-cisza, Czechy troche dzwoni, ale da sie jechac...i wreszcie ojczyzna, po kilku kilosach w kraju, dzwoneczek byl expresowo ewakuowany z lusterka, nie dalo sie jechac, dzwonil bez przerwy...
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Kasa czyni cuda. Na wymienionej trasie nie widziałem ŻADNEGO patrolu na autostradzie. Jednak bratanek od szabli i od szklanki przestrzegł, żeby nie świrować bo skutecznie łapią i kasują srogo, bo u nich drożyzna - ma rację, drożej niż u nas.Krasnal pisze:strasznie spolegliwi...
No i posmakowanie komfortu dobrej drogi, bez "atrakcji" ma też wpływ. Kiedyś postanowiłem jechać z Danii do Polski przez Niemcy i promem. Do portu było jakieś 200 km. Mówię do znajomego tubylca - no problem 1i1/2 godzinki i jestem. A tu nieeeeee ! Cała droga ma ograniczenie 70 km/h / słownie siedemdziesiąt / ! Przyznam, że pierwsza godzina jazdy była denerwująca, ale potem przeszło. Spokój i nic się nie dzieje. Jak w kolei wiedeńskiej - za równe 3 godziny byłem w porcie. To ma sens.
Ale mojej żony ostatnie 8 godzin z W-wy do Gdańska nie ma sensu.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
bo to nie ma sensu.. żonie się nie dziwię
I'm Member Queens of Roads !!!! http://www.queensofroads.pl/
- Krasnal
- Posty: 2148
- Rejestracja: sob kwie 24, 2010
- Miejscowość: UK & Piotrków T.
- Motocykl: Kawasaki VN2000 "lalunia"
- VROC: 32105
Mnie tu na wyspie, w dosc szybkim czasie wyleczyli z szybkiej jazdy, na samyn wejsciu zlapalem 6 punktow ( 2 foty po 3 punkty) 12 punktow i z automatu prawko wieszasz na haku na pol roku, lub jesli przekroczysz predkosc o 30 mili cie zlapia. Trzymaja to swinstwo przez 3!!! lata i ma to wplyw na ubezpieczenie, czytaj jego cene, tracisz prawko masz klopot z praca ( w moim przypadku)
i nie sciga cie policja, tylko listonosz...
i nie sciga cie policja, tylko listonosz...
...spróbujmy byc szczesliwi, chocby po to, by swiecic innym przykladem...
+44 7540233074
+44 7540233074
- mirad
- Posty: 2071
- Rejestracja: pn maja 31, 2010
- Miejscowość: Mazowsze
- Motocykl: VN 2000 Classic
- VROC: 32433
Krasnal pisze:tylko listonosz...
Teraz już wiem dlaczego moje psy chcą zagryźć naszego listonosza. Mądre bestie.
.
A tak poważnie, to nasze realia drogowe są wypadkową wielu czynników i nie jest możliwe załatwienie problemu jednym pociągnięciem. I jak zawsze, potrzebne są pieniądze.
.
Duże pieniądze.
.
BARDZO DUŻE pieniądze.
.
Od V2 lepsze może być tylko V8!
FUCK FUEL ECONOMY !
FUCK FUEL ECONOMY !
Kto jest online
Jest 44 użytkowników online :: 0 zarejestrowanych, 0 ukrytych i 44 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości
Najwięcej użytkowników (383) było online sob wrz 28, 2024
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości